Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Japonia: testy śmigłowca UH-X

Makieta UH-X. Fot. Strak Jegan/Wikimedia Commons, CC BY 3.0
Makieta UH-X. Fot. Strak Jegan/Wikimedia Commons, CC BY 3.0

W zakładach Subaru Corporation w miejscowości Utsunomiya w Japonii trwają testy pierwszego prototypu średniego śmigłowca transportowego FHI UH-X. Docelowo Japońskie Lądowe Siły Samoobrony zamierzają pozyskać 150 egzemplarzy za 2 mld dolarów. 

Co prawda, nie zostało w tej sprawie przedstawione stanowisko żadnej z firm uczestniczących w UH-X, ale na zdjęciu prezentowanym przez serwis "Scramble Magazine" widoczny jest śmigłowiec o sylwetce bardzo podobnej do Bella 412EPI w malowaniu Japońskich Lądowych Sił Samoobrony. W związku z tym można stwierdzić, że jest to faktycznie pierwszy prototyp UH-X. 

Przypomnijmy, że UH-X został zamówiony przez Japońskie Lądowe Siły Samoobrony jako następca UH-1J, użytkowanych w Kraju Kwitnącej Wiśni od 1980 roku. Nowe nabytki wojsk mają, wraz z pięcioma hybrydowymi V-22 Osprey, wzmocnić możliwości transportowe lądowego komponentu Japońskich Sił Samoobrony. W walce o ten kontrakt, projekt UH-X pokonał oferowaną przez konsorcjum Airbus Helicopters i Kawasaki Heavy Industries wojskową wersję śmigłowca H160. Głównym atutem amerykańskiego helikoptera był fakt, że pod wieloma względami konstrukcyjnymi istnieją podobieństwa do UH-1J, natomiast w momencie rozstrzygnięcia przetargu, europejska propozycja wciąż czekała na oblot.

Oczywiście, UH-X tylko częściowo opiera się o UH-1J. Choć w kształcie kadłuba widoczne są widoczne podobieństwa, to nie można nazwać go dokładną kopią. Wśród pozostałych, najważniejszych różnic, należy wymienić fakt zastosowania dwóch silników Pratt&Whitney Canada PT6T o mocy ok. 1000 KM każdy z czterołopatowym, kompozytowym wirnikiem (w miejsce dwułopatowego), wzrost maksymalnej masy startowej o ponad tonę (z 4100 do 5400 kg), zabudowę kabiny w standardzie glass-cockpit oraz zabudowę nowych systemów nawigacyjnych, do lotów nocnych oraz systemów ochrony przed namierzaniem przez celowniki działające w paśmie podczerwieni (m.in. wyrzutników flar). Śmigłowiec ma też możliwość podwieszenia uzbrojenia na zewnętrznych pylonach: zasobników z uzbrojeniem strzeleckim, wyrzutni rakiet kierowanych lub niekierowanych, w zależności od potrzeb dla danego zadania. Istnieje też możliwość umieszczenia uzbrojenia strzeleckiego w drzwiach bocznych kabiny ładunkowej śmigłowca.

Umowa zakłada dostarczenie 150 egzemplarzy UH-X za łączną kwotę dwóch mld USD. Dostawy mają rozpocząć się w 2021 roku. Śmigłowce budowane będą w Japonii, we wspomnianych wyżej zakładach w Utsunomiya. Przy budowie współpracować będą ze sobą Subaru Corporation oraz konsorcjum Bell/Fuji Heavy Industries. Umowa zakłada też umożliwienie budowy w Utsunomiya cywilnej wersji śmigłowca.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Wojtek

    Biedni Japończycy mogą dla swojej armii zakupić 150 szt za 2 mld dolarów ale dla nas bogaczy to stara technologia ! To sprawdzone maszyny i takich nam potrzeba żeby zastąpić wysłużone Mi-2 i Sokoły a nie szukać koszmarnie drogich w zakupie i obsłudze wynalazków, na obsługę których nie będzie kasy. Tak jak Francuzi nie mają na naprawę swoich uziemionych Caracali !

    1. Kamil Wons

      Kadłub UH-1 rodem z lat 1960 można modernizować i wprowadzać u nas, ale Sokoły to już staroć... gratuluję logiki.

  2. Wojtek

    Takich nam potrzeba dla Wojska,Policji, GOPR-u, TOPR-u sprawdzone tanie w obsłudze

  3. asd

    Czy to nie amerykański gruchot z makijażem ?

  4. adrian

    idealny dla nas my wielkich śmigłowców nie potrzebujemy za mała armia by wsadzać po 16 lub więcej do jednego śmigłowca 8 maks. a po a tym duży łatwiej trafić ruskie raz dwa zeszczela

Reklama