Przemysł Zbrojeniowy
Indyjski czołg lekki nadejdzie później
Indie od dawna chcą pozyskać dla swoich jednostek operujących w terenie górskim czołg lekki gotowy to potencjalnego odparcia zagrożenia pancernego ze strony przeciwnika. Projekt Zorawara (bo tak nazwano pojazd) natrafia jednak na problem związany z silnikiem, który najpewniej spowoduje przesunięcie terminu jego realizacji.
Powodem przesunięcia terminu pokazania pierwszego prototypu przez tamtejszą Organizację Badań i Rozwoju Obrony (DRDO) oraz koncernu Larsen & Toubro (L&T) ma być brak porozumienia co do dostawy jednostki napędowej, jaką obecnie według założeń ma być silnik MTU o mocy 800 KM. Niewykluczone, że kwestia ta spowoduje nie tylko opóźnienie całego programu, ale także całkowitą zmianę napędu dla indyjskiego czołgu. Wśród wymienianych zamienników wspomina się o silnikach Cumminsa, ale równie dobrze może to być Caterpillar stosowany w podobnej konstrukcji jak turecki Kaplan MT (który przy okazji może być dawcą kadłuba dla indyjskiego pojazdu). Oznaczałoby to spory cios dla producenta silników MTU, który straciłby szansę na udział w postępowaniu na zamówienie ponad 300 czołgów.
The project of the Indian Zorawar light tank, the prototype of which was to be presented by the end of 2023, will be probably delayed.
— Junsupreme (@RyszardJonski) October 17, 2023
This is due to the lack of agreement with MTU regarding the delivery dates of engines, which will probably lead to a change of the drive to… pic.twitter.com/9wDyHNpbP6
Indie mają łącznie pozyskać siedem pułków czołgów lekkich, po 45 wozów w każdym z nich co daje łącznie 315 maszyn, na których zakup zgodę już miała wydać indyjska Rada ds. Zakupów Obronnych (DAC). Czołgi dla pierwszego pułku miałby wyprodukować koncernem Larsen & Toubro (L&T), pozostałe zaś firma wybrana przez tamtejsze ministerstwo obrony. Kadłub będzie opracowywany przez stronę indyjską, która rozważa pozyskanie w tym celu licencji zagranicznej i jej udoskonalenie do wymogów armii. Wśród propozycji typowane mają być rozwiązania amerykańskie, tureckie (zapewne to Kaplan MT) czy nawet rosyjskie, które w obecnej sytuacji można z góry skreślić.
Czytaj też
Dostawcą systemu wieżowego ma być belgijska firma John Cockerill Defence, która zapewne z racji na wymóg posiadania armaty kal. 105 mm zaproponuje model Cockerill 3105. Jej uzbrojenie główne stanowić będzie armata Cockerill HP o bruzdowanym przewodzie lufy kalibru 105 mm, połączona z automatem ładowania mieszczącym 12-16 naboi. Sprzężony z nią został uniwersalny karabin maszynowy kal. 7.62 mm, zaś na stropie wieży umieszczono wielkokalibrowy karabin maszynowy kal. 12,7 mm. Działo jest stabilizowane w dwóch osiach, co pozwala na celne strzelanie podczas jazdy pojazdu. Wieża ma zostać zintegrowana ze zdwojoną wyrzutnią przeciwpancernych pocisków kierowanych np. Spike lub Akeron.
Tani2
To wyròb czołgopodobny a nie czołg. Ja przypomne w latach 50tych narodził się MBT na zachodzie i osnownyj tank w sowietach. Te pojazdy były przeznaczone do walki z czołgami npla. Zrezygnowano też z podziału wagowego. A tu stare powraca czyli lekki,średni ciężki. Ale to było do lat 50 tych. Mnie to przypomina dywagacje jednego speca o niskiej jakosci sowieckiego bojca. Bo dywizja niemiecka pokonała sowiecką. Tak to prawda ale etat niemieckiej dywizji pancernej todla SS 18.000 dla Wermachtu 15,000 a sowiecka 8,5 tys. Te wozy nie powinny być nazwane czołgami jak ? Nie wiem może wozy pola walki? Czołgiem to nie jest.
SZAKAL
Bookera M10 raczej nie kupią ponieważ to wyjątkowy szmelc , mający wszystkie wady ASCODA i AJAXA czyli potworny hałas , drgania i spaliny w przedziale załogi.. Wybór dobrych WWO na rynkach broni jest bardzo duży począwszy od Kaplana 30 po produkty koreańskie.
Davien3
@Szakal skończ te bajki bo Booke z Ajaxem ma wspólnego jedynie przodka czyli udany BWP ASCOD A juz koreańczycy maja tu naprawde doskonałe WWO, tak doskonałe że ich nie widac do tej pory:)) Kaplan 30 dzieciaku to IFV a nie WWO
bezreklam
Moze od USa kupia?