Hiszpańska firma wspomogła produkcję rosyjskiej artylerii?

Według ukraińskiego serwisu Militarnyi (powołującego się na portal The Insider) hiszpańska firma Forward Technical Trade SL miała dostarczyć do rosyjskiej Grupy AZK sterowaną numerycznie (CNC) kuźniarkę promieniową o udźwigu 110 ton za kwotę 1,3 mln euro. Urządzenie ma pochodzić z 1983 roku i zostało wyprodukowane przez austriacką firmę Gesellschaft für Fertigung (GFM). Według dokumentów sądowych do jej sprzedaży miało dojść z wykorzystaniem hongkońskiej spółki Scorpion’s Holding Group Limited, która zleciła całą transakcję.

Odprawa po stronie rosyjskiej miała nastąpić w Niżnym Nowogrodzie. Rosjanie obecnie mają nie mieć zdolności do tworzenia tego typu urządzeń, będąc ciągle zależnymi od tego, co dotychczas ściągnęli z zagranicy. Tym samym każda awaria wynikająca z np. zużycia danego elementu kuźniarki jest bolesna w procesie produkcji luf do artylerii (co samo w sobie jest procesem długotrwałym).

Według Królewskiego Zjednoczonego Instytutu Badań Obronnych (RUSI) maszyny wspomnianej austriackiej firmy nadają się do produkcji luf dużego kalibru. Wykorzystywał je w tym celu jeszcze Związek Radziecki od lat 70. XX wieku, a następnie Rosja.

Ukraiński serwis wspomina, że w roku 2011 Nikołaj Buchwałow pełniący funkcję dyrektora generalnego permskich Zakładów Budowy Maszyn „Mołot” miał oświadczyć, że do 2017 roku możliwe będzie zbudowanie własnej kuźniarki promieniowej. Koszt tego określono na 1,5 mld rubli. Dotychczas jednak brakuje informacji o jakichkolwiek postępach w tej kwestii (zapewne same środki się dość sprawnie „rozpłynęły”).

Zważywszy na zużycie luf przez artylerię na froncie oraz potrzebę produkcji całkowicie nowych armatohaubic dla armii (m.in. 2S19M2, 2S43 oraz 2S35 pozyskanie tego typu maszyn jest kluczowe dla Rosjan, ponieważ nawet pojedynczy egzemplarz da wymierne zyski dla przemysłu oraz armii.