Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Hiszpański okręt podwodny typu S-80 Plus/ Isaac Peral

Orka z Hiszpanii?

Madrycki portal Infodefensa twierdzi, że hiszpańska firma stoczniowa Navantia jest jednym z czterech potencjalnych dostawców trzech okrętów podwodnych, które zamierza zamówić polskie wojsko. Portal sugeruje, że opcją dla polskiego MON jest nowa jednostka klasy S-80.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

W walce hiszpańskiego państwowego producenta o zamówienie w Polsce najgroźniejszymi rywalami są według Infodefensa francuska Naval Group, niemiecki TKMS oraz szwedzkie przedsiębiorstwo Saab Kockums.

"Navantia jest wśród możliwych kandydatów do wyprodukowania dla Polski trzech okrętów podwodnych", napisał hiszpański dziennik online, odnotowując, że inwestycja zostałaby wykonana w ramach nowego programu polskiego MON o nazwie Orka.

Reklama

Czytaj też

Przypomniał, że polski resort obrony, który jeszcze w 2019 r. rozważał nabycie używanych okrętów podwodnych od Szwecji, dziś gotowy jest do zakupu nowych jednostek, co zwiększa szanse Hiszpanów. "Program Orka może być korzystny dla hiszpańskiej firmy Navantia, która jest bliska wypuszczenia swego pierwszego okrętu podwodnego klasy S-80", napisał Infodefensa.

Budowane od kilkunastu lat w stoczni w Kartagenie, na południowym wschodzie Hiszpanii, cztery okręty podwodne klasy S-80 to jednostki, które mają być sukcesywnie oddawane do użytku pomiędzy 2023 a 2027 r. Ich konstrukcja opóźniła się m.in. na skutek problemów z projektami oraz kryzysu gospodarczego, jaki po 2009 r. dotknął hiszpańską gospodarkę.

Czytaj też

Klasa S-80, zwana też klasą Isaaca Perala, obejmuje okręty podwodne o średnim tonażu, które mogą prowadzić długotrwałe misje z dala od własnej bazy.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. Cave

    Orki z Majorki.

  2. fracz

    Najsluszniejsza opcjia wydaje sie Europa. Szwecjia, Niemcy, Francjia. Pytanie jaki transfer i jak szybko i chyba wygrywa Szwecjia!. Mozna sprobowac przypodobac sie Niemcom albo Francji, Ale jak beda sie slimaczyc i grymasic tak jak z leopardami to moze nie warto z nimi kooperowac?

    1. Davien3

      @fracz popatzr na wymagania bo akurat szwedzi ich nie spełniaja , jedyne OP jakie spełniaja to francuskie i byc moze niemieckie o ile zrezygnuja z manewrujacych.

  3. xdx

    Hiszpański OP … to może już lepiej z Korei … północnej - maja więcej doświadczenia 😂😂 za wyngiel albo cuś by dali …

  4. Seb66

    Oby nie! Jak rzadko który, ten okręt jest od początku feralny. Zatem ....niemal NA PEWNO go zamówimy. Oczywiście bez rakiet i bez torped. Bo j u ż nam kasy brakuje, choćby na Mieczniki czy zakupy w Korei. Najodpowiedniejsze na Bałtyk są niemieckie, najlepsze bo najwszechstronniejsze francuskie, ale najpewniejszy i najbezpieczniejszy byłby kontrakt ze...Szwecją. A wybierzemy najpewniej tegoż Hiszpana. Bo pod każdym względem jest....najgorszy. I MON o tym dobrze w i e!!

  5. PPPM

    Zbyt dużo problemów mają z tym OP, jest niedopracowany. Polska nie może ryzykować kupna prototypu. Francji i niemcom nie ufam, mam nadzieję, że rząd również. Zostaje Szwecja i Korea.

    1. Davien3

      @PPPM tyle ze szwecja to tez prototyp do tego podobnie jak koreańskie OP nie spełniajacy warunków przetargu wiec co rekomendujesz: Niemcy czy Francje?

    2. MiP

      Francuzi nam oferują dobre okręty Scorpène w pakiecie z pociskami manewrującymi.

    3. majorkom

      Akurat jeżeli chodzi o okręty podwodne to j bardziej ufam Francuzom i Niemcom niż Koreańczykom. Zwłaszcza Francuzi mają świetne technologie i doświadczenie. Poza tym jesteśmy w Unii Europejskiej i chcąc mieć jakiekolwiek wpływy w tej instytucji nie możemy wypinać dupy na wszystko co europejskie. Położenia nie zmienimy. A jeżeli chodzi o geografię to warto pomyśleć o sytuacji w której dochodzi do konfliktu między USA i Chinami. W takim przypadku NIC z Korei do Polski nie przypłynie.

  6. 4gats

    S-80 to chyba najbardziej nieudany i powalony projekt okrętów podwodnych w historii, Walnęli się w obliczeniach masy okrrętu o jakieś STO (100) ton. Co oznaczało, że by się nie wynurzył. Pierwszy okręt z serii musieli ciąć i wydłużać. Jeśli chcą sprzedać coś, co weszło do służby kilka lat temu, to musi być szajs nieludzki.

  7. AdSumus

    Proszę tylko nie Navantia.

  8. nyx

    Wybiorą tam gdzie okręty będzie można nabyć najszybciej...

    1. MiP

      Tam gdzie dadzą nam je na zeszyt 🤣 czyli w Korei

    2. bezreklam

      ALbo najwolniej - czasmi chodzi o to zeby zrobic Rozglos ze sie cos kupuje a kupic potem. Zobacz miecznik - tak naprawde tylko pierwszy uzbrojny, a 2 odlozne w czasie.

    3. Franek Dolas

      Bardzo dobry sposób kupowania w naszej obecnej sytuacji. Za poprzedniej władzy Wincent brał kredyty na pokrycie deficytu budżetowego a teraz kupujemy potrzebny sprzęt.

  9. Antek

    Akurat przy S-80 bylbym troche ostrozniejszy bo to jest model z wieloma problemami ( do poczytania w internecie). Ogolnie S-80 znany jest raczej z kilku powaznych wpadek niz z danych technicznach

Reklama