Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Gladius przetestowany w Toruniu [FOTO]

Gladius
Start efektora systemu Gladius
Autor. Grupa WB

Jak donosi w komunikacie prasowym Grupa WB, na poligonie w Toruniu zostały wykonane testy weryfikujące działanie Bezzałogowych Systemów Poszukiwawczo-Uderzeniowych. To bezzałogowe efektory wchodzące w skład polskiego systemu rozpoznawczo-uderzeniowego Gladius, który w grudniu bieżącego roku zostanie dostarczony do Wojsk Rakietowych i Artylerii.

Reklama

Gladius to polski system rozpoznawczo-uderzeniowy wyposażony w zaawansowane sensory i efektory, krajowe rozwiązania komunikacji i łączności oraz system kierowania ogniem, a także złożone systemy analizy danych wspierane sztuczną inteligencją. Jest kolejnym nowoczesnym rozwiązaniem wprowadzanym do Sił Zbrojnych RP, które znacznie rozszerzy Wojskom Rakietowym i Artylerii możliwości wykrywania celów i rażenia na dalekim dystansie.

Reklama

Wojska Rakietowe i Artyleria są liderem w zakresie modernizacji, blisko współpracującym z krajowymi podmiotami działającymi w tej branży, jak Grupa WB. Zamówiony system Gladius jest poddawany testom, które przed grudniową dostawą weryfikują działanie poszczególnych elementów systemu, jak też całości.

Elementem przedmiotowych testów jest sprawdzenie działania Bezzałogowych Systemów Poszukiwawczo-Uderzeniowych (BSP-U). Zostały wykonane na poligonie Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu, gdzie BSP-U z głowicą bojową uderzył w wyznaczony cel i go zniszczył.

Reklama

Jednocześnie, w ramach odprawy Szefa Wojsk Rakietowych i Artylerii, system Gladius został zaprezentowany przyszłemu użytkownikowi. Artylerzyści mieli okazję zapoznać się z elementami systemu zarówno podczas prezentacji statystycznej, jak też w działaniu z użyciem wozów dowodzenia i wyrzutni oraz rzeczywistym działaniem BSP-U z głowicą bojową.

Gladius
Wyrzutnia systemu Gladius
Autor. Grupa WB

Bateryjny moduł bezzałogowych systemów poszukiwawczo-uderzeniowych Gladius przeznaczony jest dla Wojsk Rakietowych i Artylerii Wojsk Lądowych. Służy do rozpoznania powietrznego i misji uderzeniowych wykonywanych przez wyspecjalizowane bezzałogowe platformy powietrzne. Gladius może być wykorzystywany w ugrupowaniu bateryjnym, jak i w ramach autonomicznych plutonów lub sekcji wspierających inne jednostki Wojsk Lądowych.

Jak podkreśla Grupa WB, Gladius jest opracowaniem całkowicie polskim. Wszystkie komponenty wchodzące w jego skład połączone są za pomocą zintegrowanego systemu zarządzania polem walki Topaz. Rozwiązania dowodzenia i łączności (cyfrowa platforma komunikacji pojazdowej Fonet, terminale komputerowe, elementy aktywne sieci LAN i WAN, radiostacje taktyczne), jak i integracja w jeden spójnie działający system realizowana jest przez Grupę WB. Głównym wykonawcą jest WB Electronics S.A., podwykonawcami są spółki Grupy WB – Flytronic S.A. i ZAiUP AREX sp. z o.o. oraz Huta Stalowa Wola S.A.

Czytaj też

W skład systemu Gladius wychodzą dwa podstawowe odmiany Bezzałogowych Statków Powietrznych. Pierwsze, rodziny BSP FT-5, są przeznaczone do misji rozpoznawczych i zostały wyposażone w różne sensory, umożliwiające wykrywanie i śledzenie obiektów w paśmie widzialnym i w paśmie emisji radioelektronicznej.

Bezzałogowe Statki Powietrzne-Uderzeniowe (BSP-U) służą do misji uderzeniowych, wykonywanych z użyciem różnych typów głowic bojowych, w tym odłamkowo-burzących lub kumulacyjnych. Ich odmianą są Bezzałogowe Statki Powietrzne-Uderzeniowe Treningowe (BSP-UT). To platformy wielokrotnego użytku, które wyposażone są w głowice treningowe. Wykonują identyczny zestaw misji, co BSP-U, ale bez możliwości niszczenia obiektów.

Gladius
Efektor systemu Gladius
Autor. Grupa WB

W skład systemu Gladius wchodzi również gama pojazdów. Należą do nich Wozy Dowodzenia szczebla baterii i plutonu, koordynujące i śledzące działania rozpoznawcze i uderzeniowe przy użyciu autorskich systemów łączności. Rozwiązania klasy C4I, w tym system Topaz do planowania i dowodzenia elementami bateryjnego modułu ogniowego, zostały zabudowane na podwoziach taktycznych pojazdów wielozadaniowych Waran 4x4 dostarczonych przez HSW S.A.

Elementami systemu są też Wozy Wyrzutnie zabudowane na podwoziach pojazdów 4x4, wyposażone w uniwersalną wyrzutnię dla wszystkich Bezzałogowych Statków Powietrznych systemu Gladius. To rozwiązanie pozwala na pełną zamienność w przypadku uszkodzenia lub zniszczenia wyrzutni.

Czytaj też

System wspierany jest także przez inne pojazdy, w tym logistyczne, jak Wozy Amunicyjne i Wozy Zabezpieczenia Technicznego. Pierwsze zabezpieczają transport BSP FT-5 i BSP-U do wozu wyrzutni, drugie umożliwiają diagnozę uszkodzeń i naprawy polowe sprzętu.

Gladius
Gladius uderza w cel
Autor. Grupa WB

Informacja przygotowana przez Grupę WB

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (18)

  1. Dudley

    Może WB powinna skopiować Lanceta, jako efektor Gladiusa, z dobrych i sprawdzonych w boju wzorców trzeba korzystać nawet jeśli trzeba wzorować się na potencjalnym przeciwniku. To samo dotyczy Irańskich Shahedów, tyle że w tym wypadku rozumiem brak zainteresowania każdej ze stron. Producent woli sprzedać 1 drona za 1mln $ jak 100szt w tej samej cenie. Politycy nie chcą tego kupić bo "prowizja" od taniej transakcji jest marna, a ryzyko takie same jak przy paru mld $. Wojsko woli położyć uszy i podwinąć ogon, bo można stracić w oczach partii która jest aktualnie przy wladzy.

    1. suawek

      Po co nam shedy? zamierzamy ostrzeliwać osiedla mieszkaniowe? Bo tylko do tego sie one nadają.

    2. Chyżwar

      Lanceta bez żadnych skrupułów moglibyśmy skroić i ulepszyć.

  2. rwd

    Kobiety powinni przeszkolić w obsłudze dronów. Wreszcie w armii do czegoś by się przydały.

  3. Pankracy

    Żołnierzowi jest potrzebny dron bezpośredniego wsparcia jako nośnik uzbrojenia lub chociaż obserwacyjny. Na filmikach z ukrainy widać jaką przewagę ma pluton w natarciu kiedy ma łączność z operatorem drona. Można strzelać i rzucać granatem prawie na ślepo korzystając ze wskazówek operatora. Na polu walki bezcenne.

    1. Paweł P.

      Jakby na zawołanie, Żołnierza przyleciała mikrokawaleria, to nikt by się przejmował, rozkładaniem i "śledzeniem", pyk i są koordynaty, pyk lecą, w tym np. dron odrzutowy, szybki jak trzeba – 600 km/h i po problemie. A nie mówię o Warmate i spółce.

    2. PGR

      Na filmach kręconych z dronów na początku wojny widać było jak rosyjskie kolumny wpadają w zasadzki na obszarze zabudowanym gdyby miały do dyspozycji nawet najprostszego drona obserwacyjnego taka zasadzka byłaby dużo trudniejsza do przeprowadzenie, jak wcześniej wspomniałeś są też wykorzystywane do korygowania ostrzału z granatników automatycznych i są w tym niezwykle skuteczne, uczmy się na cudzych błędach to powinna być już sprzęt poręczny praktycznie na poziomie drużyny.

  4. Cyber Will

    Zimowa pogoda akurat sprzyjała testom.

    1. Paweł P.

      Dokładnie.

  5. rwd

    Jeżeli jest dobry, to powinna być produkcja wielkoseryjna ale znając polskie ograniczenia skończy się na kilkudziesięciu sztukach.

    1. mick8791

      Tu akurat będzie produkcja wielkoseryjna, bo został już dawno temu podpisany kontrakt opiewający na jakieś 2 mld PLN.

    2. Paweł P.

      Wychodzi na to, że plus minus co roku trzeba wydać ~2 MLD na "Gladiusy".

  6. OptySceptyk

    Na pierwszy rzut oka bardzo fajne. Przetestować i klepać. A dodatkowo potrzebujemy masę taniochy do atakowania wszystkiego, co tylko się pokaże. Najlepiej w stylu kartonowych dronów z Australii. A ponadto, Homar powinien mieć amunicję krążącą.

    1. Lukas

      dokładnie tak

  7. Lukas

    pewnie będzie mało i drogo, a my potrzebujemy tanio i dużo a nawet bardzo dużo

  8. ordinary soldier

    Mariusz!!!! Gdzie jest obiecany niszczyciel czołgów OTTOKAR BRZOZA!!??

    1. zibi

      w lesie....

  9. Polak Mały

    A kiedy będą dostarczone Orliki zamówione przez A.M.? A WB proszę, można ? Można!

    1. Adamus13

      Dwa pierwsze zestawy bezzałogowców taktycznych krótkiego zasięgu Orlik mają zostać dostarczone Siłom Zbrojnym RP w październiku tego roku (2023) – poinformował podsekretarz stanu MON Wojciech Skurkiewicz. Na targach w Kielcach zadałem pytanie na stoisku WZL Nr 2 czemu nie ma na wystawie Orlika. Powiedzieli że nie maja czasu na wożenie go po wystawach bo trwają intensywne testy. Mamy już grudzień a Orlika ni ma... Za to na stoisku były już nowe projekty dronów na których realizację będą pewnie znowu wyciągać kasę... Szkoda słów.

  10. ACAN

    Dobrze że jest ten Gladius lecz jest to specjalistyczny i bardzo drogi system. Jak pokazał konflikt na Ukrainie potrzebne są również masowe tanie systemy uderzeniowe i rozpoznawcze takie które można produkować w setkach tysięcy. WB (i nie tylko) powinno pomyśleć o Polskim odpowiedniku Shaheda. W razie zagrożenia licencja na produkcje tych tanich dronów powinna być przekazana wszystkim podmiotom które są wstanie je produkować .

    1. Al.S.

      Tak, to drogi specjalistyczny system, zapewniający obserwację celów w czasie rzeczywistym, a więc przeznaczony do niszczenia ważnych obiektów przeciwnika, szczególnie o krótkim oknie czasowym, czyli z angielska - time sensitive. Na przykład- mamy zaatakować sztab przeciwnika na jego zapleczu, który przemieszcza się pojazdami i używa radaru artyleryjskiego aby zawczasu ewakuować się w razie zagrożenia. Zaatakowanie takiego celu artylerią rakietową bądź lufową niewiele pomoże, bowiem ostrzeżony przeciwnik ma po wykryciu nadlatujących pocisków około 2 minuty na ucieczkę, poza tym od razu narażamy się na ogień kontr-bateryjny. Wtedy wysyłamy takiego Gladiusa, który zostanie wykryty dopiero w terminalnej fazie ataku i za jego pomocą niszczymy pojazdy dowodzenia, oraz radar artyleryjski. Całość wykańczamy salwą artyleryjską. Tak to ma działać.

  11. user_1050711

    Zdaje się, że do "naszych" wciąż to nie dociera, że wszystko i o setki kilometrów od frontu wkrótce będie już pod 24h obserwacją i z wielu detektorów naraz. Dokładnie tak, jak dziś obserwowane jest bezpośrednie sasiedztwo frontu. A choćby i satelitarną... I że ważny sprzęt MUSI być maskowany optycznie, przez updobnienie go do "zwykłych" pudełek ciężarówek i aut dostawczych. A to jest tak, jak kilka lat temu mówiłem, że w następnej wojnie na niebie będzie tysiące tanich chińskich dronów, zbliżonych do taniej technologii cywilnej. Albo, że ślady gąsienić zdradzać będą dronom gdzie mają szukać łupu... I byłem wyśmiewany /DIM

  12. eee

    Ile ten program kosztuje kilka MLD pln , a co sie rozbija o cel?, 100 k, czy 500?, Jesli nie potrafia dronem za 1000$, to niech wymysla odczepiana pocisk, glowice, z algorytmu lotu nurkujacego lub swobodnie spadajaca z celownikiem komp. balistycznym, lub krzywa z odp celownikiem z poprawkami.na predkosc. Wtedy nosiciel bedzie wielorazowy. Algotrytm powrotu ze zmianami kierunku. I wszystko na ten temat. Nawet operator nie konieczny. I jeszcze, siatka maskujaca biala zima.

  13. Dr. Pavl Kopetzky

    Homo sovieticus wymięka i już robi w portki... cha cha cha. Tak trzymać. I kontynuować! Wojna się toczy jak kamień. Real Life

  14. Thorgal

    Czekam na niszczyciela czołgów..

  15. Norman

    Rampa startowa powinna być składana lub zsuwana a dam statek powietrzny powinien mieć składane skrzydła.Całość powinna być zamykana w ,,skrzyni,, jak poprad.Zamiast tego jest odstający element widoczny z drona,ciekawe jak się to sprawdzi w bojowych warunkach zasypane w zimę śniegiem i lodem bez kucia,odmrażania i zmiatkowania.

    1. szczebelek

      Z półki to złe, a jak krajowe to też złe, bo rampa się nie składa albo skrzydła tego nie robią....

    2. Antonioo

      pokrowiec załatawi sprawę, dodatkowa makieta ze sklejki bedzie symulowała czołg (a armata już jest)

    3. WDGrabski

      Zasięg efektorów Gladiusa to "do 100 km". Jak sobie wyobrażasz obserwowanie miejsca startu "z drona"? Wypowiedź "małego konstruktora", który komentuje coś, czego ni w ząb nie rozumie i naoglądał się transformersów.

  16. Szczupak

    W pobliżu frontu takie coś zostanie zniszczone dronem za.kilkaset dolarów. Ciekawe jak odporność dronów na WRE? Drony i owszem ale tanie w tysiącach sztuk by nie było żal kosztowo w 1 żołnierza uderzyć.

  17. ALBERTk

    Czy to nie aby przesada by atakować cele na poligonie takim drogim dronem? Zamówili tego mało, bo tylko kilkaset sztuk a już pierwszy Gladius został na poligonie zniszczony. Nie wiem, może się nie znam ale przecież chyba powinny być jakieś tańsze, wersje ćwiczebne tego drona.

    1. Pablix

      A jak wg ciebie testuje się uzbrojenie?? Puszcza papierowe samolociki, żeby było taniej?

    2. szczebelek

      Rozumiem, że dla demonstracji użyto po prostu egzemplarza nie wchodzącego w skład zamówienia.

    3. Chyżwar

      Wychodzi, że się nie znasz. Taki system zanim wejdzie na uzbrojenie musi zostać gruntownie przetestowany. I nie robi się tego sprawdzając jakieś substytuty. Sprawdza się wersje bojowe i już. Kaliber 600 mm do Homara K też kosztuje. Niemniej Koreańczykom zanim je od nich kupiliśmy nie żal było tych rakiet, żeby pokazać nam jak działają na swoim poligonie.

  18. rwd

    Opinia producenta zawsze będzie pozytywna.

Reklama