Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Francuzi kupują "rakietowy" okręt podwodny

Konwencjonalna wersja okrętu typu Barracuda - Shortfin Barracuda. Fot. Naval Group
Konwencjonalna wersja okrętu typu Barracuda - Shortfin Barracuda. Fot. Naval Group

Ministerstwo obrony Francji potwierdziło zamówienie na kolejny już, piąty okręt podwodny typu Barracuda. Jednostka będzie wyposażona między innymi w pociski manewrujące NCM/MdCN. Taki sam zestaw uzbrojenia, jaki otrzymają Barracudy, jest przez Francuzów proponowany Polsce wraz z jednostkami Scorpène w programie okrętu podwodnego nowego typu Orka.

Zgodnie z komunikatem resortu obrony Francji, na początku maja resort podjął decyzje w sprawie dwóch dużych programów zbrojeniowych. Pierwszym jest modernizacja śmigłowców szturmowych Tiger do standardu Mk 3. Drugim natomiast jest zamówienie piątego z sześciu planowanych atomowych okrętów podwodnych typu Barracuda.

Szefowa resortu obrony Francji Florence Parly zwróciła uwagę, że realizacja programu okrętu podwodnego pozwala na zwiększenie zdolności uderzeniowych oraz lepsze wykorzystanie sił specjalnych. W oficjalnym komunikacie resortu obrony Francji przypomina się, że cztery pierwsze jednostki zostaną zgodnie z planem dostarczone do końca okresu planowania rozwoju sił zbrojnych w latach 2019-2025, pozwalając tym samym na stopniowe wycofywanie jednostek typu Rubis.

Francuzi posiadają obecnie sześć uderzeniowych atomowych okrętów podwodnych typu Rubis, i zamierzają je zastąpić taką samą liczbą jednostek nowej generacji. Decyzja o zamówieniu kolejnego okrętu jest potwierdzeniem determinacji do realizacji programu okrętów podwodnych, będącego priorytetem francuskiego resortu obrony. La Tribune pisze, że kontrakt na ostatni, szósty okręt spodziewany jest w 2019 roku. Z kolei dostawa pierwszego jest opóźniona – planowano ją w 2017 roku, obecnie przewiduje się jej realizację na rok 2020.

Nowe francuskie uderzeniowe okręty podwodne będą uzbrojone między innymi w pociski manewrujące typu MdCN/NCM, pozwalające na zwalczanie celów lądowych na odległościach znacznie ponad 1000 km. W kwietniu 2018 roku rakiety tego typu zostały po raz pierwszy użyte bojowo w Syrii, odpalono je z fregaty FREMM. Oprócz tego Barracudy będą wykorzystywać także pociski przeciwokrętowe SM39 Exocet i ciężkie torpedy F21.

Taki sam zestaw uzbrojenia jest proponowany przez Francuzów Polsce wraz z okrętami podwodnymi Scorpène, w programie okrętu podwodnego Orka. Na niedawnym spotkaniu z polskimi dziennikarzami kontradmirał Didier Maleterre, odpowiedzialny za relacje międzynarodowe w Marine Nationale, stwierdził: „okręt który Wam proponujemy, będzie miał praktycznie te same zdolności bojowe jak Barracuda, ponieważ będzie posiadał takie samo uzbrojenie: SM-39 Exocet - rakiety przeciwokrętowe, F21 ciężkie torpedy, MdCN rakiety manewrujące. To oznacza, że Polska będzie posiadała najsilniej uzbrojony okręt o napędzie diesel-elektrycznym spośród wszystkich krajów NATO”.

Przedstawiciele francuskiej Generalnej Dyrekcji ds. Uzbrojenia potwierdzili ofertę pocisków NCM dla Polski zaznaczając, że są proponowane wyłącznie wraz z okrętami podwodnymi Scorpène. Z kolei Australia zdecydowała się na zakup dwunastu konwencjonalnych okrętów podwodnych typu Shortfin Barracuda 1A, opracowanych przez koncern Naval Group w oparciu o rozwiązania okrętów budowanych dla francuskiej marynarki wojennej.

Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (23)

  1. kolega z przemysłu

    Kolego z TKMS, o ile pamiętam nie jesteśmy na ty. Wątpię żeby Kolega miał zamiar się dzięki moim odpowiedziom „podszkolić i pisać mniej bzdur” gdyż albowiem Kolega jest zadaniowany żeby pisać wyłącznie argumenty na rzecz TKMS i przeciw jego konkurentom. Tym niemniej dla innych czytelników D24, odpowiedzi na Kolegi pytania: 1. DGA współfinansowało rozwój AIP FC2G, jak można przeczytać na D24 (w artykule pod którym Kolega Neptun aktywnie komentował, zakładam więc, że czytał Kolega artykuł, czy tylko plułjaden w komentarzach), a także zakwalifikowało ten napęd zgodnie ze swoimi standardami i procedurami (tym samym ręcząc za jego jakość). 2, 3 i częściowo 4. Żaden z okrętów typu Scorpene na dzień dzisiejszy nie pływa z zainstalowanym AIP FC2G. Napęd ten zostanie zainstalowany na pierwszym okręcie, który zostanie zamówiony w wersji z takim napędem (tak samo zresztą jak każdy inny nowatorski napęd kiedyś w historii swojego rozwoju. Był np. taki czas kiedy żaden okręt nie pływał z AIP PEM FC Siemensa). 4 i dalej. Pytanie o obecność generatorów Diesla na okręcie z AIP to chyba tzw. „jaja” z Kolegi strony, bo nie wierzę że Kolega nie rozumie istoty napędu AIP. Na wszelki wypadek pozwolę sobie Koledze Neptunowi przypomnieć. AIP jest systemem napędu pomocniczego na pokładzie okrętu podwodnego. Stąd też na pokładzie Scorpene, tak jak i na pokładzie promowanego przez Kolegę OP t. 212CD, będą generatory spalinowo-elektryczne. Moim zdaniem 2, a nie 4, dokładnie tak samo jak na 212CD (pojedynczy genset jakoś się nie sprawdził, co zauważyli Norwegowie, nieprawdaż?). To one razem z baterią akumulatorów, stanowić będą cały czas podstawowy napęd okrętu podwodnego (a nie AIP „którego nie ma”, „z jakim żaden okręt nie pływa”, etc.). Pozwoli więc Kolega że to ja zadam parę pytanek na Kolegi poziomie o napęd podstawowy (nie o pomocniczy AIP) promowanego przez Kolegę dla MW okrętu 212CD: 1. Jak tam TRL (poziom gotowości technologicznej) baterii akumulatorów litowo-jonowych stanowiących część głównego systemu napędu okrętu 212CD? Pewnie coś w okolicach 5 czy 6, co nie? Ile jeszcze lat pracy zanim system będzie operacyjny? Zdążycie do 2025? Jak tam z ryzykiem pożaru (vide amerykański ASDS w 2008 r.), już opanowane? 2. Ile na świecie jest 212CD z litowo-jonowymi bateriami akumulatorów? 3. Na jakim okręcie \"system baterii akumulatorów litowo-jonowych był widziany\"? 4. Jaka Navy już zakupiła OP z bateriami litowo-jonowymi akumulatorów? 5. Pytanie o AIP i generatory pomijam, bo jest durne. Nawet marketingowcy TKMS nie naciskają na wykorzystywanie wyłącznie AIP, który jest napędem PO-MO-CNI-CZYM, bez którego okręt będzie pływał całkowicie sprawnie (nawet chyba okręt TKMS – a propos, co tam z awariami baterii akumulatorów na 212A niemieckiej MW, już ponaprawiane? Bo słychać że nie…). 6. Na ilu niemieckich OP na świecie zostały zintegrowane przez TKMS (w Izraelu robił to ktoś inny) rakietowe pociski manewrujące? Jakiekolwiek? Swoją drogą, czy Kolega na poważnie chce wciskać ludziom kit, że na dwa lata przed wejściem pierwszej Barracudy do służby integracja pocisku rakietowego NCM nie została na okręcie przeprowadzona? Rozmawiamy między ludźmi poważnymi, czy jesteśmy zadaniowani do ogłupiana ”ludu”? 7. W ilu krajach NATO używane są okręty podwodne 212CD z litowo-jonowymi bateriami akumulatorów, z rakietami lub bez - zero!!!???

    1. Davien

      Dobre, dodam tylko od siebie ze w baterie litowo jonowe bawi sie tez Japonia znacznie dłużej niz Niemcy i jeszcze nie maja efektów

  2. Neptun

    Kolego z przemysłu - DGA wg definicji: The Direction générale de l’armement (DGA; English: Directorate General of Armaments), is the French Government Defense procurement and technology agency responsible for the program management, development and purchase of weapon systems for the French Army. Wytłumacz mi w jaki sposób instytucja odpowiedzialna za zakupy sprzętu i uzbrojenia dla Armii Francuskiej czyli DGA zagwarantuje Polsce prawidłową, zgodną z budżetem, czasem i jakością dostawę systemu AIP skoro taki system nie jest używany we Francuskiej Marynarce Wojennej a DGA nie będzie stroną umowy przy dostawie AIP. Kto poniesie koszty rozwoju? DGA czy końcowy klient czyli my? Kto zapewni części zamienne przez ponad 30 lat dla systemu który nie jest używany nigdzie na świecie - DGA? Podstawowe pytanie kto za tą unikatową rafinerię na pokładzie zapłaci - DGA? Jestem pewien że na pewno nie. Skoro AIP był widziany (WOW) zatem jeszcze kilka pytań do kolegi z przemysłu dzięki którym jeśli udzielisz odpowiedzi będę mógł się podszkolić i będę pisał mniej bzdur (tylko proszę o konkrety): 1. Ile na świecie jest Scorpene z AIP? 2. Na jakim okręcie wspomniany przez kolegę \"system AIP był widziany\"? 3. Jaka Navy już zakupiła OP AIP FC 2GEN? Skoro Scorpene oferowany PL to okręt AIP to po co 4 diesel-generatory? 5. Na ilu OP na świecie zostały zintegrowane pociski rakietowe NCM? 6. W ilu krajach NATO używane są okręty podwodne Scorpene AIP lub bez, z rakietami lub bez - zero!!!???

  3. kolega z przemysłu

    Oj, boli was tam w TKMSie że Francuzi oferują to, czego chce MON: rakiety manewrujące i okręty podwodne, w jednym działającym rozwiązaniu. Wy tego nie oferujecie, bo nie macie rakiet. Podnosi się więc lament jak to NCMy nie istnieją (coś było ostatnio w Syrii na ten temat), lecą za krótko (skąd możecie to wiedzieć?), nie są zintegrowane (też tego nie wiecie, wszyscy widzą za to że poważna stocznia - Naval Group - kończy budowę pierwszego okrętu wyposażonego w NCMy dla poważnego klienta, więc pewnie coś z tą integracją zrobili, nie?), etc. A tak w ogóle to rakiety manewrujące są zupełnie nieważne. Serio. MON pewnie się myli, że ich chce. Najważniejszy jest za to AIP, oczywiście tylko niemiecki (drogi i awaryjny). Francuski AIP \"nie istnieje\" (znowu, skąd to możecie wiedzieć?). Otóż istnieje, widziało go w działaniu parę osób z polskiego przemysłu, widzieli go też fachowcy z MON, i nie słychać żeby uznali że \"nie istnieje\". Dodatkowo DGA gwarantuje, jak słychać, jego działanie, ale też pewnie nie wiedzą o czym mówią, bo kolega z polskiego TKMS wytłumaczy im, że ich AIP \"nie istnieje\". Proponuję skoncentrować się na swojej pracy, a nie na służbowym pisaniu bzdur o rzeczach, o których nie wiecie (bo nie możecie mieć o nich danych, posiadanych wyłącznie przez francuski przemysł i administrację rządową, a udostępnianych w Polsce tylko MON i państwowemu przemysłowi). Zamiast wyrabiać normę komentarzy na D24 i twitterze może np. kolega podoradzać swoim niemieckim ziomkom jak zapewnić dostępność do działań operacyjnych któregokolwiek z okrętów podwodnych Deutsche Marine, mają z tym chyba problemy.

    1. 1234

      Czyżby puściły nerwy, kolego z przemysłu? Zamiast szkalować, podważ wiarygodnie to co piszę. Niemiecki AIP jest używany obecnie na 27 okrętach, w tym w 4 flotach NATO, a kilkanaście kolejnych okrętów z tym systemem jest w budowie lub zostało zamówionych. A francuska AIP MESMA? Jeden jedyny egzemplarz trafił na pakistańską Agostę, a dwa następne rdzewieją od lat na nabrzeżu. Dlaczego? Francuski AIP 2 generacji? Oczywiście, że istnieje i byli nawet tacy co go widzieli - instalację testową złożoną z japońskich podzespołów i… niemieckich ogniw paliwowych Siemensa. To ta sama firma, która produkuje „drogi i awaryjny” system AIP dla niemieckich okrętów podwodnych! Francuska była przy tym tylko prezentacja zapewniająca, że instalacja zmieści się na okręcie i będzie działała. „Naval Group kończy budowę pierwszego okrętu wyposażonego w NCMy”? To chyba żart, nawet dowódca francuskiej marynarki Christoph Prazuk w to nie wierzy, skoro w lipcu 2017r. mówił przed francuskim Parlamentem o problemach z pierwszą Barracudą i konieczności przesunięcia jej wodowania z 2017r. na rok 2020. Nie ma okrętu, nie ma więc rakiet MdCN SL, a skoro blamażem zakończyła się także próba operacyjnego użycia ich nawodnej wersji, to dalsza dyskusja na ten temat jest bezprzedmiotowa. Może właśnie z tego powodu polski MON przetarł oczy i szuka Orki dalej? Gdyby bowiem, drogi kolego z przemysłu, MON chciał rzeczywiście tego co oferują Francuzi, to decyzja Macierewicza o zakupie Scorpene z końca 2017r. byłaby realizowana i nie musielibyście zarzucać polskiej prasy jadowitą agitką na temat waszej oferty. Scorpene jest wprawdzie konstrukcją przestarzałą, ale nie aż tak złą, żeby do jej sprzedaży używać szantażu suwerennego państwa. A tak przy okazji, to co piszę wynika z mojego przekonania i wiedzy, a nie dla prowizji ze sponsorowanego artykułu, dla kolacji zakrapianej francuskim winem, czy z tytułu zobowiązań wynikających z nadania francuskiej Legii Honorowej.

    2. kolega z przemysłu

      Kolego 1234 (piszący nota bene wyłącznie na nutę \"tylko okręty 212 dla Marynarki Wojennej\"), fajnie byłoby trzymać się faktów: 1. AIP MESMA nie jest przedmiotem oferty dla MON. Gwoli ścisłości, zamontowane w Pakistanie są dwie, 2. Pierwsza Barracuda istnieje, wbrew opinii Kolegi (ostatnio nawet oglądało ją kilku polskich dziennikarzy, jak pisano m.in. na D24, ale może była to zbiorowa halucynacja?), istnieją jeszcze 3 kolejne, na różnych etapach budowy. Znowu gwoli ścisłości, wodowanie w 2019, przyjęcie do służby w 2020, 3. AIP FC2G nie wykorzystuje ogniw Siemensa. Swoją drogą, skąd ta informacja? może jakieś źródełko? 4. Blamaż pocisków manewrujących NCM w Syrii polega, zdaniem Kolegi, jeśli dobrze Kolegę rozumiem, na wystrzeleniu 3 pocisków i 3 trafieniach w cel, tak? (by the way, nie spieszyłbym się z rozpisywaniem o problemach technicznych przy tym strzelaniu, słychać, że powody były trochę inne). 4. Argument z szantażem Francji wobec Polski jest prześmieszny. Francuzi chcą dostarczyć okręty i rakiety manewrujące, dokładnie tak jak chce MON. Gdzie tu szantaż? Czy nie pojawia się on raczej w nawoływaniu niemieckich trolli (Boczek, Neptun, EUropa, Tajemniczy Don Pedro, etc., a i Kolegi argumenty w różnych postach zupełnie te same co ich…) „nie gadajcie z Francuzami, bo chcą wam sprzedać co chcecie, ale z nami, mimo że nie możemy wam sprzedać tego, czego chcecie (rakiet). To Francuzi są źli, bo nie chcą dać się zmusić do sprzedaży wyłącznie rakiet”? czy to nie jest szantaż? Mniej zapiekłości, więcej faktów jeśli można prosić na przyszłość.

    3. Davien

      Panie 1234, Niemiecki AIP jest uzywany wyłacznie na okrętach produkcji Niemieckiej, zadne inne państwo go nie wybrało do OP własnej konstrukcji. Wybierali inne, jak Stirling i rozwijają ogniwa z reformerem(Japonia) . Po drugie co do Scorpene to jest to rówieśnik niemieckiego 212A wiec jak przestarzała:) Po trzecie AIP nie jest najwazniejszy dla OP, podobnie jak pociski manewrujące, wiec wybieranie okrętu przez pryzmat jednego czy drugiego to taka sama głupota. Po tzrecie Francuzi nie stosuja szantażu, po prostu nie mająz amiaru przerabiać innych okretówpodwodnych by mogły odpalać MdCN wiec..

  4. Neptun

    Cały ten krzyk o pociski manewrujące dla okrętu podwodnego bez napędu AIP, a takim jest Scorpene, jest pozbawione sensu. Czy okręt z \"kłami\" ma na pozycję \"odstraszania\" iść ze sterczącym z wody szybem ssania chrap? Francuski MON i ich Navy nie jest zainteresowana systemem AIP dla okrętu podwodnego z prostego powodu iż posiadają tylko okręty z napędem atomowym i system AIP nie jest im do niczego potrzebny. Zatem wszelkie prace nad AIP wynikają czysto z potrzeby rynku dla eksportowego Scorpene i wymagań przyszłego klienta zewnętrznego. Stąd też atrakcyjna marketingowo nazwa AIP FC 2 generacji. Piękna nazwa, tylko że pierwszej generacji nie było, a druga nie istnieje. NG nie ma wyjścia - choć mają jeszcze długą drogę przed sobą to muszą rozwijać tą technologię, gdyż inaczej przyszłość Scorpene jest czarna. Niestety prace i rozwój systemu AIP kosztują czas i pieniądze. To właśnie klient który się zdecyduje na kupowanie kota w worku poniesie całe ryzyko badań, prób, rozwoju i oczywiście wszystkie koszty związane z jego tworzeniem, bez żadnej gwarancji że dostanie okręt z AIP na pokladzie. Załóżmy jednak że ta rafineria (to nie błąd - AIP FC 2Gen to rafineria) będzie dostarczona wraz z okrętem. Kto zapewni dla tej kosmicznie drogiej, dedykowanej, okrętowej skomplikowanej okrętowej rafinerii części zamienne na 30+ lat czy \"obsolescence management\" - kto za to zapłaci,. Francuski rząd, MON czy NG? Przecież nikt z tego trio nie będzie tym zainteresowany gdyż takiego systemu nie będzie używał, a kompana na świecie można będzie ze świeczką szukać co w sumie w niczym nie polepszy sytuacji. Mówiąc zatem o nowoczesnym okręcie z nowoczesnym uzbrojeniem, nie wolno zapominać że to musi być okręt AIP i to z prawdziwym a nie fikcyjnym czy obiecanym w przyszłości. I to właśnie AIP dla Orki jest wymogiem krytycznym, równie ważnym co jego uzbrojenie.

    1. De Retour

      Oprócz. FC- 2G jest jeszcze MESMA, więc mamy wybór między DWOMA systemami AIP w ofercie NG.

    2. 1234

      To wybór między rafinerią a kotłownią na pokładzie.

    3. 1234

      Neptun, bardzo trafny komentarz, tylko ilu naszych decydentów to rozumie??

  5. As

    Nie będzie w historii Polski aż tak finansowo dobrego momentu abyśmy mieli wystarczająco dużo kasy choćby na 1 sztukę okrętu podwodnego. Czy to w 2025, czy 2225 roku.

    1. Scrutinizer

      \"Mierz siły na zamiary, a nie zamiar podłóg sił\" - to będzie.

  6. Neptun

    Ale tak zapytam czy ten artykuł jest o kolejnym atomowym okręcie podwodnym Barakuda dla Francji, czy reklamą Naval Group i promowaniem Scorpene w programie Orka?

    1. dropik

      jedno i drugie ;) ale orka to odległa przyszłość

    2. De Retour

      Francja zamawiając 5 OP o napędzie atomowym potwierdza brak AIP ! - Tak by było \" neutralnie\" ? Albo -1000 dni okrętów klasy Rubis na morzu rocznie dowodem słabej infrastruktury portowej ?

  7. t

    Orka nie ruszy przed 2022 ? i bardzo dobrze ! Polska potrzebuje Narwi, Homara i własnych pocisków samosterujących które są w zasięgu naszych możliwości technicznych (patrz projekt Pirania, wyrzutnie do zamontowania nawet na naszych Orkanach).

    1. mati

      doświadczona stocznia buduje okręt podwodny podobno ok. 5 lat. później trzeba jeszcze go przetestować, przeszkolić załogę, itd. ORKA powinna wystartować natychmiast, wtedy pierwszy z okrętów mógłby wejść do służby moooooże ok 2025 r. myślcie ludzie. sprzęt o wartości kilku mld zł to nie auto, które można od ręki kupić w salonie. w ogóle programy o wartości > 10 mld zł to powinny być realizowane w oparciu o spec ustawę i finansowane z budżetu państwa. budżet MON powinien iść na mniejsze programy, serwis sprzętu i ammo.

    2. miras

      zgadzam sie w 100%

    3. Antex

      A jaka to różnica czy dany okręt/samolot/czołg jest finansowany z budżetu MON czy spoza budżetu MON? Jedno i drugie to te same pieniądze podatnika. A nawet dużym budżetem MON można się pochwalić przed kolegami z NATO... a może i przed samym Trumpem?

  8. Marcin

    klęska Orki, bo jak inaczej to nazwac w praktyce oznacza że nowo zbudowany okręt podwodny nie trafi bo marynarki przed 2030 rokiem. Pewnie kupią jakieś archaiczne op z Ameryki Płd. typu 209 trochę tam ich rdzewieje. Na tym kończą się bajki o potędze MW,, dyskusje o pociskach manewrujących , satelitach SAR czy typ 212 czy Scorpene. bo ORP Orzeł też po spaleniu pójdzie na złom. tak jak muzealne ex okręty norweskie.

    1. Bardzo Jasnowłasa

      Nasza MW już jest potężna. Liczbą oficerów. Ich siłę dodatkowo wzmacnia fakt, że nie są przemęczeni.

    2. Antex

      no .... jeden z tych 209 ARA San Juan (S-42) rdzewieje nawet od niedawna gdzieś na dnie w okolicach Falklandów (sorry Malwinów) .... tylko niestety nawet sami Argentyńczycy nie wiedzą dokładnie gdzie. Pewnie chłopcy z Royal Navy wiedzą, ale niestety nie się tą wiedzą nie pochwalą.

  9. Podwodniak

    Francuzi nam okręty podwodne, a my im widelce! :D

    1. hermanaryk

      A Niemcy Francuzom prysznice :)

  10. fgf

    Polsce nie potrzeba oceanicznych okrętów podwodnych, ale takie na nasze małe morze.

    1. $$

      Myślisz ze te polskie op będą pływać tylko po Bałtyku.

    2. Nie zawsze nie

      Myślisz że nie Scorpene w wersji z silnikiem dieslowskim to zła oferta na Bałtyk? A może wydaje Ci się że nie zmieści się na Bałtyku?

    3. hermanaryk

      Bo polska żegluga ogranicza się tylko do Bałtyku, a odpowiedź np. z Morza Białego na rosyjski atak rakietowy byłaby nieelegancka?

  11. grc

    Śmieszne są te wypowiedzi uderzające we Francję. Jeżeli z jakiegoś powodu obecny rząd zacznie dobrze wyrażać się o Francji, ci obecni krytykanci przestawią się jak chorągiewka na wietrze i będą piać z zachwytu. I z tego wynika, że ich wpisy są tyle warte co nic.

  12. laik, zupełny laik

    Korea Południowa może zaoferować swoje okręty podwodne z pociskiem Hyunmoo-3, z większym zasięgiem. Wówczas dopiero będzie zgryz, bo to de facto niemieckie okręty, a koreańskie rakiety. Wtedy oferta francuska nie będzie jedyną, oferującą okręt z rakietami.

    1. Patcolo

      Ja już od dawna uważam że najlepiej to jakiekolwiek negocjacje wychodzą nam z Koreą Południową. Mają dobry sprzęt w rozsądnej cenie.

    2. Davien

      Jeżeli mówisz o KSS III to to nie są niemieckie OP, tylko całkowicie włąsna konstrukcja Koreańczyków,

  13. dropik

    tymczasem mon własnie podał (w odpowiedzi na interpelację poselską) ,że orka nie ruszy przed 2022, choć realnie to pewnie oznacza że nie ruszy przed 2025. Mowa oczywiście o budowie, a nie wyborze okrętu i negocjacjach

    1. PL-1

      A ostatni koben idzie na żyletki w 2020 roku i zostajemy z ręką w nocniku

    2. Telamon

      Niby jakie okręty obecnie użytkuje Polska? Nawet Kilo to okręt to działań na zamkniętych, przybrzeżnych akwenach. Kobbeny zaprojektowano do działań przybrzeżnych! Żaden z nowych okrętów, których zakup rozważano, nie jest dużym o.p...

  14. rre

    Dobrze, że kupują. Nie zmienia to faktu, że Francja pasożytuje na krajach NATO, które uczciwie wywiązują się z obowiązków.

  15. marcin

    Polsce niepotrzebne są pociski manewrujące, tylko sprzęt obronny.

    1. Paweł

      Polsce jak najbardziej potrzebne są pociski manewrujące. Musimy mieć możliwość odwetu, by móc sami decydować o eskalacji konfliktu. Łatwiej jest atakować kogoś jeżeli wiesz że ci nie odda.

    2. Marek

      Wszak rycerzowi zbędny jest miecz i kopia. Taniej wyjdzie jak będzie miał wyłącznie tarczę

    3. xxx

      To jest myślenie z gruntu błędne. Armia ma mieć działanie odstraszające a kogo odstraszy sama tarcza bez miecza?

  16. małe be

    przykro mi ale 1. nie stać nas. 2. koncepcja obrony bałtyku może zupełnie swobodnie opierać się na naziemnych dywizjonach rakietowych plus lotnictwo (myśliwce uderzeniowe i śmigłowce). na wodzie starczą małe patrolowce/korwety itp i trałowce - najlepiej jeden typ z wyposażeniem modułowym. za cenę takiego okrętu podwodnego można mieć przynajmniej kilka dywizjonów rakietowych, ze dwa małe okręty, po kilka śmigłowców zop. pomnóżmy to przez plany że mamy np. 5 takich okrętów. a jeśli coś ma być pod wodą to miny i drony. zresztą w przypadku realnego konfliktu bałtyk jest pułapka i płytkim basenem.

    1. Paweł

      OP na Bałtyku są bronią odstraszająca. W przypadku ataku Rosji na Polskę, zawsze mamy możliwość odwetu, oraz otwiera się nam nowy kierunek ataku (od północnego zachodu). Ostatni atak w Syrii pokazała że rosyjski S-300 i S-400 są nieskuteczne przeciwko najnowszym pociskom manewrującym (Tomahawk, NCM/MdCN). W takiej sytuacji próg wejścia w konflikt z RP znacząco rośnie.

    2. Marek

      Oooo. Następny zwolennik maluteńkich korwet. Skąd się tacy \"znawcy\" biorą?

    3. Boczek

      \"koncepcja obrony bałtyku może zupełnie swobodnie opierać się na naziemnych dywizjonach rakietowych plus lotnictwo (myśliwce uderzeniowe i śmigłowce). ### Może raz na zawsze - NIE NIE MOŻE!. Jest kompletnie niemożliwa i w ciągu 3-4 dni zakończy się klęską. Żadne, ale to absolutnie żadne państwo nie rezygnuje w normalnych warunkach z OP, bo jest to w sensie koszt-efekt najtańszy!!! istniejący system. Stąd też nazwa - \"OP to armada biednych państw\". ### Prawdą jest natomiast, że NDR redukuje konieczność pozyskania nawodnych o 1/2-2/3, a podwodnych o ca. 1/2. Nieprawdą natomiast jest, że z jakiegokolwiek systemu uzbrojenia można zrezygnować - nawet nie chwilowo. Wszystko stanowi pewien zamknięty system - to tak jak by twierdzić, że w zamkniętym łańcuchu możemy zrezygnować z jednego ogniwa. Brakiem wiedzy i karygodnym błędem natomiast jest próba odsunięcia rozpoczęcia pozyskania OP, skoro wiemy, że rozpoczęcie programu dziś, zaowocuje OP dopiero 2028-2030.

  17. 1234

    Zwodujcie najpierw pierwszą Barracudę, która miała zejść z pochylni już rok temu, a jak dobrze pójdzie to stanie się to dopiero w roku 2020 (problemy z napędem, systemami pokładowymi). I wówczas można mówić o francuskim okręcie podwodnym uzbrojonym w pociski manewrujące MdCN SL, bo jak do tej pory to tylko obiecywanie Polakom gruszek na wierzbie. Rakieta taka realnie po prostu nie istniej, a chwalenie się odpaleniem trzech rakiet MdCN w wersji nawodnej niczego nie zmienia. Co najmniej 6 kolejnych rakiet nie zeszło z wyrzutni francuskich fregat, co Francuzom chwały nie przynosi, a technologia produkcji wersji nawodnej i podwodnej MdCN to jednak nie to samo. A czego dowodzi zakup Shortfina przez Australię? Otóż niczego!! To oeceniaczne okręty bez AIP, no i ciekawe dlaczego Australijczycy nie chcą MdCN??

    1. De Retour

      Zamiast pisać bzdury o ofercie NG, powiedz lepiej co sądzisz o wypowiedzi Von der Leyen. Tej o możliwości anulowania współpracy z Norwegią (U 212 CD) z powodu braku funduszy... Cytując Boczka -Czas start !

    2. Davien

      Po pierwsze Australia nie chce MdCN bo uzywaja uzbrojenia z USA i ich OP mają mieć wyrzutnie dla BGM-109. Po drugie ich OP nie maja AIP bo go nie zamówili widać uznając go za niepotrzebny. Po trzecie nie wiadomo dlaczego nie doszło do odpalenia MdCN z fregaty, nie podano na razie zdaje sie przyczyn.

    3. Boczek

      VdL zagroziła gabinetowi, że jeżeli minister finansów nie zwiększy wydatków na Bundeswehrę o 12 mld € do 2021 - a nie jak minister Scholz planuje 2,5 mld, to skasuje m.in. pozyskanie 212CD dla Bundeswehry, podobnie jak kilka innych projektów - m.in maszyny transportowych i MKS-180 (jakkolwiek ten ostatni tak, czy tak będzie prawdopodobnie rozpisany ponownie - dlaczego? Patrz *) - ale nie tylko, a m.in. zbyt duża rozpiętość cenowa pomiędzy ofertami, czyni wszystkie mało wiarygodnymi, a DNCS i tak odskoczył sam z siebie, z powodu niemożności realizacji projektu w ogóle. To chciałeś wiedzieć? Prawdopodobnie \"spotkają\" się w połowie drogi, czyli 5-6 mld, a jako, że Scholz to hamburczyk, więc w celu uzyskania większych korzyści dla wybrzeża, pójdzie prawdopodobnie wyżej (*) - osobiście szacuję na 6-8 mld. Jak zwykle polecam portal \"Augen Geradeaus\" (plus znakomite komentarze dobrze zorientowanych i generalnie zero bicia piany), z którego zresztą korzystają nasz gospodarz. Prowadzący, pan Wiegold wydaje się bać najlepiej poinformowanym człowiekiem na ryku.

  18. Dan

    Dajcie już spokój z tym Scorpene, starym okrętem dla trzeciego świata, którego nie chciała żadna armia NATO. Głośnego, bez napędu niezależnego od powietrza, nieprzystosowanego do pływania po Bałtyku i z kraju, który gdzie tylko może to ryje pod nami.

    1. Marek

      Hmmm A Niemcy na przykład to takie \"aniołki\", które wcale \"nie ryją\" i absolutnie \"nie chcą\" wszystkimi dookoła rządzić?

    2. arek

      Bardzo odważna wypowiedź..... bardzo.

  19. hobbymilitia

    jest to szansa na polsko-francuskie stocznie

  20. Extern

    Niczego od Francuzów nie brać. Zbudujemy sami. Teraz, po przeniesieniu stoczni ze struktury PGZ pod zwierzchnictwo ministerstwa gospodarki morskiej, prace ruszą z kopyta.

    1. Maksio

      Vide: stępka w Szczecinie.

  21. werte

    Żeby zablokować Bałtyk nie potrzeba aż takich nowinek. A jak widać na przykładzie Mistrali Paryż może zmienić zdanie w ostatniej chwili. Zatem nie ma co brać tej oferty poważnie.

    1. dropik

      nie dogodzisz ! toż ponoć na nasze życzenie zablokowali te mistrale. Szkoda tylko że potem minister nie przebił Rosjan i nie kupił ich po 2 dolary

    2. kres

      oj, człowieku co ma jedno do drugiego, daj Boże żebyśmy mieli chociaż podobne w możliwościach okręty , a nie ledwo pływające , muzeum. Smutna prawda jest taka że i tak nic nie kupimy,

    3. Z logiką za pan brat

      Rozumiem że dla Kolegi Francuzi uwiarygodniliby się ostatecznie jako poważni oferenci dostarczając Rosjanom mistrale? Ciekawe.

  22. Nero

    No tak wszyscy sie zbroja na potęgę jak przed 2 wojna światowa tylko jak zwykle Polacy myślą ze nas sojusz obroni i tak Historia zatoczy koło za nie dlugo

  23. Jan

    WiceMON w odpowiedzi na interpelację poselską niedawno napisał, że nowe okręty podwodne otrzymają finansowanie dopiero po 22 roku, czyli \"Orka\" to już kolejny program do zamknięcia...

Reklama