Przemysł zbrojeniowy powinien zwiększyć moce produkcyjne. Leży to zarówno w interesie Ukrainy, jak i Europy – powiedział w czwartek premier Petteri Orpo.
Szef fińskiego rządu, który w środę złożył wizytę w Kijowie, potwierdził w czwartek w Helsinkach, że fiński przemysł zbrojeniowy oceni możliwości współpracy z Ukrainą, w tym również rozważone zostanie uruchomienie produkcji na Ukrainie.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w środę, że liczy szczególnie na fińskie know-how w produkcji wozów opancerzonych. W praktyce chodzi o udzielenie licencji na produkcję pojazdów Patria na Ukrainie. Podobnego rodzaju umowę fiński koncern zawarł z Polską – podkreśla radio Yle.
Czytaj też
Szef MON Antti Hakanen wskazał z kolei, że kwestia współpraca fińskiego przemysłu zbrojeniowego ze stroną ukraińską będzie „wyzwaniem", szczególnie, że kraj jest ogarnięty konfliktem zbrojnym. Najszybciej Ukraina mogłaby otrzymać fińskie wozy korzystając z zapasów innych krajów, dodał.
Poprzednie fińskie rządy powstrzymywały się od eksportu uzbrojenia do regionów ogarniętych konfliktem. W czwartek rada ministrów (zaprzysiężona w czerwcu) zdecydowała jednak o odstąpieniu od dotychczasowej polityki i udzieliła zezwolenia na eksport do Zjednoczonych Emiratów Arabskich (zaangażowanych w wojnę domową w Jemenie) części zamiennych do samobieżnych moździerzy Nemo, budowanych na podwoziu Patrii. Wcześniej, w lipcu, przyznano Patrii licencję na eksport na Bliski Wschód części do pojazdów opancerzonych AMV.
Czytaj też
Eksport broni oceniamy w perspektywie długoterminowej – skwitowała szefowa MSZ Elina Valtonen. Z kolei według szefa resortu obrony Hakanena, decyzje eksportowe zwiększają „wiarygodność" fińskiego przemysłu zbrojeniowego, oraz z drugiej strony rozwijają potencjał firm krajowych , tworząc „lepsze możliwości bezpieczeństwa dostaw broni w czasie kryzysu".
rukmavimana
Szkoda, że polskie nie chcą.