- Wiadomości
- Komentarz
- Opinia
"Europejski czołg" po raz kolejny. Tym razem bez Francji
Niemcy rozpoczynają kolejny projekt tzw. „europejskiego” czołgu nowej generacji. Tym razem zakończy się sukcesem, czy będzie to wydmuszka?

Autor. Damian Ratka / Defence24
W roku 2015, Niemcy i Francja założyły holding KNDS, na który składają się firmy KNDS France (dawny Nexter) i KNDS Deutschland (dawny Krauss-Maffei Wegmann). Ich zadaniem była realizacja projektu MGCS czyli Main Ground Combat System. W jego ramach zaprojektowany miał zostać czołg podstawowy nowej generacji i pojazdy wsparcia bazujące na jego konstrukcji.
Zobacz też
Program MGCS realizowany był od 2017, ale terminy realizacji projektu cały czas były przesuwane w czasie. Ostatnio mówiło się, że czołg ma wejść do służby nie wcześniej niż w roku 2040-2045. A biorąc pod uwagę że projekt zaczął się w 2017, to jest absurdem że jego realizacja potrwała by około 23-28 lat.
Dla porównania choć Amerykanie wystartowali później, to projekt czołgu nowej generacji M1E3/M1A3 jest sprawnie i konsekwentnie realizowany. Wóz ma wejść do produkcji seryjnej oraz służby w latach 30tych XX wieku. Program ruszył realnie w 2023, czyli jego rozwój, jeśli wszystko pójdzie dobrze zajmie około 7 lat.
Zobacz też
Ale to nie koniec zawirowań wokół konsorcjum KNDS i programu MGCS. Firmy KNDS Deutschland i Rheinmetall Landsysteme założyły własną spółkę w Niemczech o nazwie MARTE ARGE, w ramach której mają zostać zaprojektowane technologie dla czołgu nowej generacji o roboczej nazwie MARTE czyli Main ARmoured Tank of Europe. Jest to więc kolejny zainicjowany przez Niemców projekt europejskiego czołgu nowej generacji.
Zobacz też
Co ciekawe w ramach projektu MARTE nie pojawia się Francja. Zamiast tego Niemcy zakładają współpracę z Norwegią, Szwecją, Finlandią, Estonią, Litwą, Włochami, Hiszpanią, Belgią, Holandią, Rumunią i Grecją. Czy coś z projektu MARTE wyjdzie? W praktyce to program mający na celu prowadzenie prac studyjnych i rozwojowych, wsparty grantem około 20 mln euro z Unii Europejskiej. Można więc zakładać, że będą rozwijane technologie, jakie będą mogły być stosowane w projekcie MGCS.
Wątpliwości może jednak budzić brak udziału Francji, czyli jednego z dwóch głównych partnerów projektu MGCS. Wskazuje to, że strona niemiecka i francuska nie do końca koordynują podejmowane działania. Spółka joint venture, jaka realizuje program MGCS jest bowiem złożona z czterech wykonawców: KNDS Germany i Rheinmetalla oraz KNDS France i Thalesa.
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu