Reklama

Technologie

Drony wspierają chińskich żołnierzy w Himalajach. Dowożą... ciasto

BSP taksówka Ehang 184 / Fot. Ehang Corp.
BSP taksówka Ehang 184 / Fot. Ehang Corp.

Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza wprowadziła do użytku 10 transportowych bezzałogowych statków powietrznych. Ich misja to dostarczanie zaopatrzenia żołnierzom pełniącym służbę w niedostępnych miejscach w tybetańskim regionie autonomicznym w tym w Himalajach, w regionie Motuo – informuje chiński portal Global Times.

Nowe systemy służą do dostarczania zaopatrzenia do czterech trudnodostępnych stacji granicznych rozmieszczonych w górach i gęstych lasach, które przy dużych opadach śniegu są wręcz odcięte od świata. Do tej pory zaopatrzenie do tych miejsc było dostarczane na plecach żołnierzy, których w tym celu wysyłano całą kompanię. Trwało to długo, skutkiem czego żołnierze mogli liczyć jedynie na konserwy i nadpsute warzywa i owoce. Do tego dochodziło ryzyko związane z pokonywaniem trudnych górskich tras. Tymczasem zastosowanie wielowirnikowych BSP o zasięgu 20 km i ładunku użytecznym do 25 kg, pozwala na łatwe dostarczenie przed zbliżającymi się świętami świeżych warzyw, owoców, mleka, jajek a nawet świątecznych ciast.

Cała informacja ma oczywiście charakter propagandowy, ale biorąc obecny stan techniki na świecie, w tym w ChRL pozwala na stworzenie podobnych systemów transportowych i to bez ponoszenia w tym celu szczególnie wielkich nakładów finansowych. Szczególnie biorąc pod uwagę, że coraz częściej mówi się nawet o wielowirnikowych „latających taksówkach”, a w Izraelu powstał nawet bezzałogowy system do ewakuacji rannych z pola walki.

Transportowe BSP mają wykorzystywać przy nawigowaniu pozycjonowanie satelitarne, startować oraz lądować automatycznie i lecieć automatycznie po zadanej uprzednio trasie przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji reagującej na niespodziewane wydarzenia. Wydaje się, że wprowadzenie tego typu systemów w chińskich warunkach to niewielki koszt, który jednocześnie może w znaczący sposób poprawić warunki służby chińskich żołnierzy na trudnych himalajskich rubieżach. To ważne, szczególnie, że poza skrajnie trudnymi warunkami, które muszą tam znosić doszło w ostatnich miesiącach niebezpieczeństwo w postaci walk na broń białą z żołnierzami indyjskimi w tym ich wyspecjalizowanymi wojskami specjalnymi.

Jak informują media tajwańskie i indyjskie służba na górskich granicach stawała się dla chińskich żołnierzy nie do zniesienia. Internet obiegł m.in. film z autokaru z płaczącymi chińskimi żołnierzami. Tajwańskie media informowały, że tak reagowali oni właśnie w czasie podróży do górskich placówek na granicy z Indiami. W tej sytuacji wydaje się, że dojdzie do masowego wdrożenia transportowych BSP.

Reklama
Reklama

Komentarze