Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Dostawy rakiet BrahMos dla indyjskich Su-30 mogą ruszyć w przyszłym roku

Wizja odpalenia pocisku BrahMos przez Su-30MKI - fot. BrahMos Aerospace
Wizja odpalenia pocisku BrahMos przez Su-30MKI - fot. BrahMos Aerospace

Już w 2019 roku mogą się rozpocząć dostawy pocisków BrahMos dla indyjskich sił powietrznych - zapowiedział rzecznik przedsiębiorstwa BrahMos Aerospace Private Limited, Praveen Pathak.

BrahMos jest pociskiem samosterującym będącym rozwinięciem rosyjskiej konstrukcji 3M55 Onyks. Za jego rozwój odpowiada rosyjsko-indyjska spółka joint-venture Brah-Mos (wywodzi ona swą nazwą od rzek - indyjskiej Brahmaputry i rosyjskiej Moskwy). Pocisk może być wystrzeliwany zarówno z okrętów (podwodnych oraz nawodnych), jak i  z lądu oraz z samolotów. To właśnie o tej ostatniej wersji oznaczonej BrahMos-A mówił rzecznik potwierdzając, że dostawy mogą ruszyć już w przyszłym roku. 

Pocisk BrahMos-A wyposażony jest w dwustopniowy silnik rozpędzający go do prędkości. Separacja pocisku odbywa się przy prędkości Mach 0,5 do 0,8, po czym następuje uruchomienie napędu i rozpędzenie pocisku do prędkości przelotowej Mach 2,8-3,0. Lotnicza wersja pocisku ma masę aż 2,5 tony. Rakieta dysponuje zasięgiem 290 km przy zrzucie z maksymalnego pułapu 9000 m (minimalny pułap odpalenia: 500 m). Głowica bojowa waży 200 kg. 

Przystosowanie do przenoszenia tych rakiet wielozadaniowych myśliwców Su-30 MKI wymagało przeprowadzenia przez Hindustan Aeronautics Limited prac konstrukcyjnych, w tym przede wszystkim modyfikację kadłuba modyfikację kadłuba, tak by można było pod nim podczepić rakietę o długości 8,55 m i średnicy 0,65 m Pierwsze zmodyfikowane samoloty zaczęły trafiać do Indyjskich Sił Powietrznych w 2015 r., a pierwsza próba odpalenia miała miejsce w listopadzie ub. r. Rakieta Brahmos-A trafiła wtedy w cel morski oddalony o 280 km. Projekt zakłada przystosowanie do roli nosicieli Brahmosów-A 42 Su-30 MKI. Indie w sumie chcą pozyskać 216 rakiet tego typu.

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Davien

    Panie BUBA jak na razie nie wiadomo co sie stało z drugim pociskiem jak sam piszesz . Oba pociski Houthi zostały odpalone z małej odległosci jako ze i sam USS Mason był blisko brzego w ciesninie Jak cię interesuje to drugi pocisk spadł do wody w odległosci 8 mil od okretu co pokazuje z jak małej odległości stzrelano. Wiec nie, nie przebił sie przez pierścień SM-2 bo nigdy nie był poza tym pierścieniem, który dla SM-2MR wynosi 157km a dla radaru AEGIS wykrycie seaskimmera to 90km Nulka to rakieta wabik odciągajaca pociski od okrętu, przy tak małej odległości z jakiej strzelano nic dziwnego ze jej uzyto. W realnej wojnie żaden okręt przeciwnika nie podszedłby tak blisko, nawet kutry rakietowe widac z ponad 90km dla AEGIS. Panie BUBA Bab-El Mandeb ma 19km szerokosci, a przy ataku wieloma pociskami odpalono by nie jeden SM-2 ale kilkadziesiąt, natomiast dla AEGIS atak wielokierunkowy nie jest zbytnim problemem zwłąszcza z SM-2MR block IIIB czy SM-2ER, nie mówiąc już o SM-6. Co do modernizacji KuB-a: najpierw miały byc zwykłe Sea Sparrowy, potem ESSM i w tym drugim przypadku jakby dopasowano radar do naprowadzania pocisków byłby to potezny skok zwłaszcza ze można by je potem wymienić na ESSM block II lub AMRAAM-ER

  2. To tyle...

    Małe sprostowanie panie Buba. Cyt: \"9 października br. (czytaj więcej:Amerykański okręt wojenny ostrzelany z Jemenu). Po ataku ujawniono, że Huti wystrzelili trzy pociski, najprawdopodobniej chińskie rakiety przeciw-okrętowe C-802 (w kodzie DIA/NATO: CSS-N-8 Saccade) w kierunku niszczyciela rakietowego USS Mason (DDG-87) i znajdującego się w pobliżu okrętu desantowego USS Ponce (AFSB(I)-15), typu Austin (pełniącego obecnie rolę pływającej wysuniętej bazy, czyli Afloat Forward Staging Base – przyp. red.). W odpowiedzi, USS Mason wystrzelił dwie rakiety RIM-66 Standard Missile-2 (SM-2) oraz jeden RIM-162 Evolved Sea Sparrow Missile (ESSM) eliminując zagrożenie.\" Jak widać Huti odpalili trzy rakiety C-802 w kierunku niszczyciela USS Mason. W odpowiedzi, amerykanie wystrzelił trzy rakiety eliminując zagrożenie. Kolejny atak rakietami na amerykański niszczyciel USS Mason nastąpił 12 października. Tym razem dwie rakiety Huti C-802 zostały unicestwione wyłącznie środkami walki radioelektronicznej i wpadły do morza.

  3. BUBA

    Davien, podobnie jak w wypadku Patriota wojna zrewidowała system AEGIS: \"9 października doszło do kolejnego incydentu, o którym informuje szczegółowo portal USNI News. Para amerykańskich okrętów została dwukrotnie zaatakowana przez niesprecyzowane pociski manewrujące. Po wykryciu pierwszego pocisku USS Mason otworzył ogień. Pierwszy cel prawdopodobnie został zniszczony pociskiem SM-2. Po około 60 minutach wykryto drugi zbliżający się pocisk. Ponownie otwarto ogień oraz użyto wabika Nulka. W rezultacie podjętych środków zagrożenie zostało zneutralizowane. Nie jest jasne czy drugi pocisk został zestrzelony, uległ awarii lub został ogłupiony przez środki walki radioelektronicznej. USS Mason zmuszony został do zużycia w sumie dwóch pocisków SM-2, jednego pocisku ESSM oraz pojedynczego wabika Nulka. Był to debiut bojowy pocisku ESSM, z kolei pociski SM-2 po raz pierwszy zostały użyte przeciwko przeciwokrętowemu pociskowi manewrującemu.\" Z powyższego wynika że ostatni pocisk przebił się przez zewnętrzny pierścień SM-2 który nie trafił, wystrzelono więc ESSM. A nie prowadzono ataku wielokierunkowego. Co ciekawe ESSM miał by być integrowany z polskim KUBem w propozycji \"Ptaki\" WZL Grudziądz...ale nie będzie takiej modernizacji.

  4. Davien

    Funku dawno tak się z twoich bredni nie usmiałem:)) System AEGIS naraz może zwalczać kilkadziesiat celów przy uzyciu zwykłych SM-2ER lub SM-6 z czego naraz kilkanaście w fazie terminalnej. A co do zwalczania rakiet przez SAHR to nawet twoja Rosja juz zrezygnowała z tego archaicznego rozwiazania i w pociskach antyrakietowych jak np 9M96 stosuje prymitywne , bo prymitywne ale aktywne głowice radarowe. Głowica w jaka wyposazone są AMRAAM-y czy SM-6 to mokry sen inzynierów rosyjskich ale przez zacofanie techniczne tylko sen:)) Ostatnim rosyjskim hitem techniki w głowicach samonaprowadzajacych są procesory takie jak USA stosowało w pierwszych AIM-120 z 1994r :)

  5. Fanklub Daviena

    A Aegis ma tylko 2 (Arleigh Burke) lub 3 (Ticonderoga i zmodernizowane Arleigh Burke) kanały naprowadzania continuous wave, co oznacza przy naddźwiękowych seaskimmerach że Aegis, nawet przy założeniu, że jest terminowo uprzedzony (np. przez AWACSa) i strzela ze 100% celnością, ze względów arytmetycznych na wymogi czasowe, zostanie saturacyjnie pokonany przez najwyżej 8 naddźwiękowych rakiet (przy Aegis działającym samodzielnie. Zgadnijcie dlaczego rosyjskie okręty przenoszą zwykle 8 naddźwiękowych seaskimmerów?...) lub najwyżej 12 naddźwiękowych rakiet (gdy Aegis pracuje w zespole kilku okrętów). A to dlatego, nasz drogi Davienku, że prymitywne radarki (ten w SM-6 jest jak w AMRAAMie) w rakietach z aktywnym naprowadzaniem radarowym sobie z tak szybkimi i manewrującymi celami nie radzą, dlatego w obronie antyrakietowej używa się SAHR.