- Wiadomości
Chińczycy zwodowali pierwszy uniwersalny okręt desantowy
W stoczni Hudong-Zhonghua w Szanghaju doszło do uroczystego wodowania kadłuba pierwszego chińskiego uniwersalnego okrętu desantowego (w nomenklaturze zachodniej nazywanego LHD - landing helicopter dock ship) określanego także jako śmigłowcowiec. Jednostka powstaje w rekordowym czasie i jest pierwszą z serii.

Jak do tej pory Chińska Republika Ludowo-Demokratyczna, mimo że posiada liczne jednostki transportowe i desantowe, nie dysponowała jednostkami tej klasy, będącej odpowiednikiem amerykańskiego typu Wasp czy francuskiego Mistral.
Szacuje się, że chińska jednostka będzie nieco mniejsza niż jej amerykański odpowiednik i będzie wypierała około 35 tys. ton. Dla porównania Wasp wypiera 40 tys. ton., a Mistral 21,3 tys. Przewidywane parametry jednostki nie są na razie znane, podobnie jak nie wiadomo jaka będzie jej nazwa – na razie określa się ją po prostu jako Type 075. Chiński okręt raczej nie będzie w stanie rywalizować w walce 1:1 z amerykańskim odpowiednikiem, choćby dlatego, że Beijing nie dysponuje myśliwcami porównywalnymi z F-35B i z jego pokładu nie będą mogły operować żadne stałopłaty. W przewidywalnej przyszłości prędko się to też nie stanie.
Czytaj też: Chińskie działo elektromagnetyczne na morzu
Mimo to jednostka ta - i druga aktualnie budowana – wraz z być może nawet czterema kolejnymi, będą stanowiły znaczne wzmocnienie Marynarki Wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, szczególnie jeżeli chodzi o zwiększenie jej możliwości w dziedzinie desantowania piechoty morskiej za pomocą śmigłowców. Analitycy wskazują, że tych ostatnich Type 075 będzie mógł przenosić prawdopodobnie 28. To zwiększy zdolności do ewentualnego ataku na Tajwan, będzie też żelaznym argumentem w „dyskusjach” na temat przynależności Morza Południowochińskiego.
W czasie ceremonii suchy dok z kadłubem okrętu został wypełniony wodą, a następnie kadłub przeholowano do pirsu obok okrętu desantowego starszego typu – Type 071. Budowa kadłuba miała ponoć przebiegać w niespotykanym tempie. Pierwsze jego sekcje miały się pojawić zdaniem obserwatorów dopiero w marcu. Nie zmienia to faktu, że od wodowania do pełnego wyposażenia i przetestowania jednostki miną jeszcze zapewne około dwa lata. Drugi przedstawiciel typu jest opóźniony w budowie w stosunku do pierwszego o zaledwie trzy miesiące.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]