Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Bayraktary wylądują w Kielcach. Mochoń: Tegoroczny MSPO będzie rekordowy [WYWIAD]

Autor. Robert Suchy/MON

Spodziewam się większego zainteresowania, bo dzisiaj obronność jest istotna nawet dla osób, które nie zajmują się tą kwestią na co dzień - mówi w rozmowie z Defence24.pl Andrzej Mochoń, prezes zarządu Targów Kielce, na dwa tygodnie przed rozpoczęciem jubileuszowego Salonu MSPO.

Reklama

Czytaj też

Jakub Palowski: Tegoroczne MSPO można powiedzieć będzie się odbywać pod znakiem zwiększenia wydatków obronnych, jakie ma miejsce w Polsce i krajach sojuszniczych. To wszystko to oczywiście konsekwencja toczącej się od lutego pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Co oznacza to dla targów?

Reklama

Andrzej Mochoń, prezes zarządu Targów Kielce: Na pewno mamy do czynienia z niecodzienną sytuacją. Spodziewam się większego zainteresowania, bo dzisiaj obronność jest istotna nawet dla osób, które nie zajmują się tą kwestią na co dzień. Jednocześnie wykorzystamy wszystkie atuty, którymi tradycyjnie dysponują nasze targi.

Dodam, że przez 30 lat MSPO nigdy nie było aż tak jasne, jak dzisiaj, że „obronność kosztuje, ale tańsze jest utrzymanie własnej armii", jak mówił Józef Piłsudski. Procesy modernizacyjne w Siłach Zbrojnych RP nabrały dużej dynamiki, znacznie większej niż wcześniej. Powiem więcej – tempo podejmowania decyzji jest bezprecedensowe, nie notowaliśmy takiego przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Dlatego też przemysł będzie prezentować w Kielcach swoje rozwiązania.

Reklama

Praktyczny aspekt tego jest taki, że tegoroczny Salon będzie rekordowy. Mamy już w tej chwili zapełnione wszystkie siedem hal, również tereny pod stoiska na zewnątrz są zarezerwowane. To nie tylko stoiska przemysłu, ale też wystawa Sił Zbrojnych RP oraz bardzo ciekawa wystawa armii amerykańskiej.

Zainteresowanie jest więc duże. Czy może Pan uchylić rąbka tajemnicy, jeśli chodzi o nowości?

Wolałbym nie wyprzedzać rzeczywistości, bo często wystawcy podejmują decyzje o zademonstrowaniu danego sprzętu w ostatnim momencie. Musimy zrozumieć, że sytuacja w naszym regionie i w całej branży jest bardzo dynamiczna. Mogę jednak powiedzieć, że na wystawie sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych, blisko Centrum Kongresowego, będą dwa śmigłowce – Ch-47 Chinook, ale też AH-1Z Viper i oczywiście czołg Abrams. W targach będzie też oczywiście uczestniczyć strona koreańska, ale nie mogę potwierdzić, czy czołg K2 oraz haubica K9 zostaną zademonstrowane.

Czy w takim razie w Kielcach będą podpisane umowy na modernizację Sił Zbrojnych, dostawy konkretnego sprzętu? W zeszłym roku mieliśmy między innymi umowę ramową na Narew, w tym roku już pierwszą umowę wykonawczą.

Mamy zapowiedź, że będą podpisywane umowy na dostawę sprzętu i listy intencyjne. Tradycyjnie jest przygotowywana specjalna scena w hali Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Nie potrafię jednak powiedzieć, jakich konkretnie programów będą dotyczyć. Tego jako organizatorzy dowiemy się w dniu wydarzenia.

Mówił Pan, że tegoroczny Salon będzie rekordowy. Czy w takim razie możemy pokusić się o podanie liczby wystawców?

Poprzedni rekord odnotowaliśmy w 2019 roku, w targach uczestniczyło około 610 do 620 wystawców. Mogę powiedzieć na pewno, że tegoroczna liczba będzie większa. Nie wiemy jednak dokładnie, ilu to będzie uczestników, z tego powodu, że część wystawców demonstruje rozwiązania większej liczby podmiotów, ma swoich podwystawców.

Przykładem są stanowiska organizowane przez ambasady poszczególnych państw. Podam tutaj choćby przykład Australii. Pierwotnie planowano zorganizowanie takiego stoiska w 2020 roku, jednak uniemożliwiła to pandemia koronawirusa. W 2021 roku obostrzenia obowiązywały w samej Australii. Ambasada wykazała się jednak determinacją i dzięki temu uczestnicy największych targów sektora obronnego w Europie Środkowo-Wschodniej będą mogli zapoznać się z ofertą tamtejszych firm w tym roku. Myślę, że może to wzbudzić duże zainteresowanie, tym bardziej że Australia przekazuje znaczną pomoc wojskową dla Ukrainy, zdecydowanie największą spośród państw niebędących członkami NATO i UE.

Czytaj też

A czy w targach będą uczestniczyć podmioty z Ukrainy? Kijów ma silny przemysł, jednak w tym roku boryka się on z wojną.

Tak jak Pan zauważył, ukraiński przemysł jest obecnie skoncentrowany na zaopatrywaniu armii walczącej w obronie państwa. Wszystko dzieje się w bardzo trudnych warunkach, dosłownie pod rosyjskimi bombami. Dlatego największe firmy, takie jak Ukroboronprom, nie zdecydowały się na przygotowanie wystawy na tegorocznym MSPO. Mogę jednak powiedzieć, że będzie jeden wystawca z Ukrainy, będzie to prywatna firma.

Z kolei wystawę narodową w tym roku przygotowuje Turcja. Z czym to się wiąże, z Pana perspektywy?

To już druga wystawa narodowa Turcji. Ostatnia była 9 lat temu i należała do największych. Z naszego doświadczenia wiemy, że Turcy jak coś już robią, to jednak robią to bardzo solidnie. W tym roku to zainteresowanie ze strony tureckiego przemysłu jest jeszcze większe. Będziemy mieli 27 wystawców.

Oczywiście będą prezentowane bezzałogowce Bayraktar, znane chyba każdemu ze słyszenia. Na targach pojawią się one fizycznie. Turcy przywożą też wielką orkiestrę wojskową, to jedna z największych i najstarszych w Europie.

Warto przypomnieć, że turecki przemysł obronny jest w czołówce światowej, w pierwszej dziesiątce. Jest to bardzo dobry partner i nie jest dla mnie zaskoczeniem, że minister obrony zdecydował, zgodnie z propozycją Rady Programowej, by to właśnie Turcja była krajem wiodącym w tym roku. Jestem głęboko przekonany, że Turcy będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, a na pewno mają dużo do zaoferowania.

Czytaj też

Na koniec chciałbym zapytać o pandemię koronawirusa, z którą borykamy się już ponad dwa lata. Czy w związku z tą sytuacją przewidywane są ograniczenia w korzystaniu z targów?

Po pierwsze, zapewniam, że będziemy stosować się do wszelkich zaleceń rządu, jeśli chodzi o zachowanie przepisów sanitarnych. Bezpieczeństwo uczestników targów jest dla nas kluczowe. Jednocześnie jednak pragnę zauważyć, że sytuacja epidemiczna zarówno w Polsce jak i w państwach zachodnich jest zdecydowanie lepsza, niż w 2020 czy w 2021 roku. Większość osób jest zaszczepiona, a objawy są z reguły lżejsze, niż przy pierwszych odmianach koronawirusa. Dlatego na ten moment nie spodziewam się by były jakiekolwiek ograniczenia. Oczywiście musimy być czujni i reagować na zalecenia odpowiednich władz.

Dziękuję za rozmowę.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Chyżwar

    @komik 116 używanych M1. Pierwsze w czołgi w przyszłym roku. 250 najnowszych M1SepV3. SepV2 już tu są i pancerniacy się na nich szkolą. Dostawa 250 najnowszych Abramsów do końca 2026 roku. 180 K2. Pierwsze czołgi już w tym roku. Czyli policzmy. Razem to ile? 540 czołgów zdaje mi się. I na obecnym etapie na szczęście nawet gdyby do władzy w Polsce dorwali się germanofile nie da się już tego spieprzyć. Teraz kolejno 48 K9. Pierwsze działa już w tym roku. 32 F-35. Pierwsze samoloty za dwa lata. Tego także choćby nawet nasi "dobrzy koledzy" stawiali tutejszych popleczników pod ścianą nie da się już spieprzyć. Mogę ci jeszcze trochę powymieniać, ale mi się nie chce. W zamian proszę ciebie nie zmieniaj pseudonimu, bo jak cię czytam, odnoszę wrażenie, że jest akuratny.

    1. Valdore

      @Chyzwar przeciez to twój ukochany PiS tak narozrabiał że zeby nei napaść Putina na Ukraine to te Abramsy ogladałbys jedeynei na obrazkach. Natomiast Niemcy bez najmniejszego problemu jakby chcieli kasują K9, Miecznika, narew, amunicję APFSDS do Abramsów itd. nO ale poczekamy i mam nadzieję ze PiS juz nic nie skopie zanim ich wykopią za rok.

    2. QVX

      Jeśli twarzami PO będą nadal Leszczyna od "ujawnimy program po zwycięstwie", Sikorski obrońca uciśnionych brskiem wiz Rosjan, marszałek Polak od grożenia prasie, Sterczewski, to PiS ma kolejne zwycięstwo w kieszeni. Po prostu mamy 2% lemingów vs 5% moherów, 20% antyPiS-u vs 25% antyPO i resztę, gdzie trzeba przekonać, a PiS ma tu łatwiej, bo wystarczy ich zniechęć do głosowania w ogóle, co PO uskutecznia całkiem nieźle.

    3. Chyżwar

      @Valdore SepV3 podpisano przed wojną, więc naucz się przynajmniej porządnie łżeć. Niemiaszki Abramsów ani niczego co jest od Jankesów nie odważą się tknąć. Tego, co zacznie docierać z Korei przede wyborami także nie ruszą, bo kontrakt będzie w trakcie realizacji, więc ich pełowscy wasale dostaliby od Korei karami umownymi. Niemcy owszem, mogą przy pomocy PO nabruździć przy produkcji K2PL albo K9PL czy innym planowanym nowym sprzęcie. Dlatego właśnie tym kolegom serdecznie życzę sromotnej klęski w wyborach. Biorąc pod uwagę politykę Niemców, która w znacznym stopniu przyczyniła się do wybuchu wojny na Ukrainie POwcy ze wstydu powinni zapaść się pod ziemię. Ale do tego trzeba mieć coś o co nazywa się wstyd. A ludzie, którzy zabiegali o blokadę FO albo o sankcje na Polskę za odmowę wpuszczenia tak zwanych "uchodźców" z Białorusi czynami udowodnili, że ani wstydu, ani poczucia przyzwoitości nie mają.

  2. OptySceptyk

    Pewnie, że MSPO będzie rekordowy. Wszyscy widzą, że rząd zwinął kartę kredytową wujkowi i wydaje na lewo i prawo. Niekoniecznie na rzeczy, które są potrzebne. Dlatego, każdy będzie chciał się pokazać na targach.

    1. Gugluk

      najlepiej aby wracały pieniądze do budżetu jak za Kicha/Tuska . Wtedy wystarczy na wszystko na służbę zdrowia drogi koleje sferę budżetową czy szkolnictwo. Zaraz zaraz nie starczyło ? Zajumali ? No ale jak to ? Rząd wydaje na armię grubą kasę czy dobrze czy żle temat do dyskusji ale wydaje na armię.

    2. Andreasus

      Nie wydaje - źle. Wydaje - jeszcze gorzej

    3. komik

      Gugluk - na razie to robi medialne szopki i składa zamówienia na świętego nigdy. Jak się ta broń u kas pojawi, to będzie można się wypowiadać.

  3. Patryk.

    Mam nadzieję, że Defendery zostaną przyznane zgodnie z ich ideą. Bo bywało, że były upolitycznione, a nawet idiotyczne bym powiedział - patrz świetlówka na kółkach.

Reklama