Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

AW101 dostarczony do Indonezji. Pomimo anulowania zamówienia

Fot. Cpl Phil Major ABIPP RAF/Wikipedia
Fot. Cpl Phil Major ABIPP RAF/Wikipedia

Koncern Leonardo przekazał Indonezji śmigłowiec AW101, choć Dżakarta zrezygnowała z jego zakupu. Na razie nie wiadomo, co stanie się ze śmigłowcem.

Śmigłowiec AW101 wyprodukowany przez włoski koncern Leonardo trafił do bazy Halim Perdanakusuma w stolicy Indonezji Dżakarcie na początku lutego. Wiropłat pozostaje jednak od tego czasu w hangarze otoczony policyjną taśmą. Wszystko to za sprawą dochodzenia prowadzonego przez szefa sztabu indonezyjskich sił powietrznych Hadi Tjahjanto, którego zadaniem jest zbadać jak to możliwe, że otrzymano śmigłowiec, z którego zakupu zrezygnowano we wrześniu 2015 roku decyzją prezydenta kraju Joko Widodo. Siły Powietrzne Indonezji nie podjęły jeszcze decyzji co zrobić z niechcianym helikopterem.

Indonezja początkowo zamówiła trzy śmigłowce AW101 do przewozu VIP-ów w listopadzie 2015 roku, ale już miesiąc później zakup został anulowany przez prezydenta kraju Joko Widodo. Jako powód podano koszty wynoszące ok. 55 mln USD za sztukę.

W połowie 2016 roku siły powietrzne zaproponowały z kolei zakup pojedynczego AW101 do misji poszukiwawczo-ratowniczych na morzu. Pomysł nie spotkał się jednak z aprobatą ani prezydenta Indonezji, ani ministra obrony. Koncepcję zakupu tej maszyny uznano także za niezgodny z Defense Industry Act. Dokument ten zakłada, że w pierwszej kolejności ma być pozyskiwane uzbrojenie wytwarzane z udziałem lokalnego przemysłu, co faworyzuje maszyny Airbusa H215 Super Puma i H225 Caracal, których niektóre komponenty powstają w Indonezji. 

W tej sytuacji nie wiadomo dlaczego realizacja zamówienia była kontynuowana przez firmę Leonardo, a Ministerstwo Finansów Indonezji miało opłacić śmigłowiec z budżetu za rok fiskalny FY2015. Władze indonezyjskie nie wiedzą również w jaki sposób została przekazana zgoda na tą transakcję. Jak podaje Defense News niechciane zamówienie może przy tym dotyczyć więcej niż jednego śmigłowca. 

 

 

 

 

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. W3 - pl

    Azja widzi ok 55mln US dollar za szt za drogo, komponenty u siebie . A 260mln zeta szoguna to ile? Od Sudanu po Senegal stary milek24 da 5000 /minute kulek z ckm w osi lotu. Caraczali trzeba 4?!?

    1. asdf

      to co powiesz na 360 mln za AW 101 specjalistyczny dla Norwegii czy Włoch.

  2. Cyryl

    Nam by sie prydalo 32 AW101 zeby zastapic Mi8/17 w SL i 8 zeby zastapic Mi14 w MW ale 2.2MLD $ szybko sie na nie znajda ...

    1. Davien

      Pomnoz x3 bo wersje ZOP i CSAR sa znacznie drozsze od bazowych transportowcow

    2. fan BH

      Ostatnie kontrakty na AW 101 chodziły po 350-360 mln za sztukę, więc trzeba raczej ponad 12 mld za te twoje 32 Aw 101.

    3. jurek5551

      Pragnę zwrócić uwagę że te 55 mln usd za sztukę to za golasa bez wyposażenia a za wersję morską czy dla sił specjalnych trzeba do każdego doliczyć minimum 15 mln za radary,sonary,środki samoobrony,uzbrojenie itp.I to będzie cena za śmigłowiec zbyt duży by wylądował na okręcie i cena nie zawiera zapasu części na które u Leonardo czeka się pół roku.

  3. zdziowiony

    A podobno to AH miał dać pod stołem w PL, a tu takie kwiatki. Który to kraj, gdzie AW ma takie zarzuty.

Reklama