Reklama
  • Wiadomości

Australijski Hawkei w Sulejówku. Seryjna produkcja i modyfikacje [RELACJA]

Koncern Thales Australia po raz kolejny zaprezentował w naszym kraju uniwersalny pojazd opancerzony w układzie 4x4 Hawkei PMV (Protected Mobility Vehicle). O ile sama platforma przeszła tylko kosmetyczne modyfikacje, to zasadniczo zmieniał się jej status z testowanego prototypu do pojazdu produkowanego seryjnie i eksploatowanego już przez armię australijską.

fot. Mariusz Kordowski/Defence24.pl
fot. Mariusz Kordowski/Defence24.pl

Pokaz dynamiczny tego wozu odbył się w piątek 18 maja w Wojskowym Instytucie Techniki Pancernej i Samochodowej (WITPiS) w Sulejówku. Same testy niezawodnościowe prowadzone na potrzeby Sił Zbrojnych Australii ukończono pod koniec ubiegłego roku, a zaraz potem uruchomiono produkcję seryjną na tamtejszy rynek.

image
fot. Mariusz Kordowski/Defence24.pl

Przypomnijmy też, że ta konstrukcja opracowana została w celu spełnienia wymagań programu Land 121 faza 4 – Protected and Unprotected Light Vehicles, w ramach której zamówiono łącznie 1100 pojazdów i 1000 przyczep do nich. Pierwsze pojazdy odebrano 14 listopada 2017 roku w Melbourne (obecnie jest ich już ponad 18), a wartość całego kontraktu sięga 1,3 mld AUS. Pełnoskalowa produkcja rozpocznie się w tym roku (w zakładach w Bendigo), a wszystkie zamówione wozy dostarczone zostaną do 2021 roku.

Zgodnie z zapewnieniami australijskiego MON realizacja kontraktu da 170 miejsc pracy w stanie Wiktoria i kolejnych 70 związanych z gwarantowanym umową procesem wsparcia ich dalszej eksploatacji.

Hawkei jest proponowany w kontekście realizowanego już od dłuższego czasu przez Siły Zbrojne RP programu pozyskania Wielozadaniowych Pojazdów Wojsk Specjalnych (WPWS) w ramach programu Pegaz dla Wojsk Specjalnych i Żandarmerii Wojskowej, a w późniejszym okresie także dla Wojsk Lądowych. Ta platforma mogłaby też potencjalnie służyć jako wóz rozpoznania w artyleryjskich modułach ogniowych systemu Homar czy jako nosiciel ciężkich przeciwpancernych pocisków kierowanych.

image
fot. Mariusz Kordowski/Defence24.pl

Podczas samej prezentacji przekazano dane o niektórych drobnych usprawnieniach w seryjnych pojazdach dostarczanych już do armii australijskiej. Chodzi tu głównie o ułatwioną dostępność do komory silnika i innych układów. Cechą charakterystyczną tej konstrukcji jest jednak instalacja centralnego systemu nadzoru i dystrybucji danych. System ten integruje wyposażenie elektroniczne pojazdu, steruje m.in. sieciami przewodowymi i radiowymi w zakresie przekazywania danych.

Dowódca wozu otrzymał jednostkę nadrzędną w postaci monitora, na którym ma zobrazowanie o stanie samego wozu, ale również dane z BMS, przyrządów optoelektronicznych, IFF czy innych systemów służących do przekazywania i analizy danych. Te informacje mogą być udzielane innym członkom załogi (w ramach podziału zadań) jeśli posiadają oni podobne monitory zamontowane przed ich stanowiskami.

Hawkei wyposażono w GVA zgodną z systemem otwartej elektronicznej architektury (VEA) zapewniającej działanie obecnych i planowanych w przyszłości do zabudowy urządzeń realizujących zadania zakresu C4I. Kierowca wozu może w warunkach jazdy nocnej zamiast korzystania z gogli noktowizyjnych wykorzystać opuszczany przed nim ekran z zobrazowaniem pochodzącym z kamery termowizyjnej zamontowanej na pojeździe. Kamera ta pozwala na obserwację terenu w zakresie ±90o od osi wzdłużnej wozu. Dodatkowo istnieje możliwość zamontowania dwóch innych kamer o zakresie obserwacji ±45o.

Na dachu pojazdu, z przodu usytuowano zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZSMU-1276 (wyposażony m.in. w głowicę z kamerą termowizyjną, dzienną i dalmierzem laserowym). Pojazd ma też możliwość instalacji innych systemów uzbrojenia z karabinem maszynowym, wkm, 40 mm granatnikiem automatycznym czy dowolnie skonfigurowanymi wyrzutniami ppk lub lekkich rakiet plot. Istnieje też możliwość zamontowania wieżyczki obsługiwanej ręcznie przez strzelca. Dodatkowo na wozie można zamontować system detekcji strzałów i strzelca oraz system transmisji danych cyfrowych z systemu nadrzędnego (np. BMS) czy interfejsu GPS i mapy cyfrowej.

W bazowym wariancie wóz charakteryzuje się ochroną balistyczną na poziomie I według STANAG 4569. Natomiast ciekawym rozwiązaniem jest możliwość dostosowania poziomu zapewnianej ochrony w zależności od potrzeb (operacje dopancerzenia dwie osoby wykonują w czasie do 30 min) przy wykorzystaniu specjalnych zapięć niewymagających użycia narzędzi.

Napęd wozu to 6-cylindrowy turbodoładowany silnik diesla Steyr M16 o mocy 268 KM (200 kW), a samo podwozie otrzymało w pełni niezależne zawieszenia typu AxleTech 3000. Masa własna pojazdu wynosi od 7000 do 8200 kg a DMC 10 400 kg. Długość to 5780 mm, szerokość 2395 mm a wysokość 2300 mm (do linii dachu). Maksymalna prędkość do 115 km/h po drogach, a zasięg 600 km.

Załoga w zależności od wersji to od dwóch do sześciu żołnierzy.

Wóz może być transportowany za pomocą samolotów takich jak C-130 Hercules, A400M i C-17 oraz na zawiesiu zewnętrznym pod CH-47 Chinook. Thales wraz z samym pojazdem oferuje zestawy wyposażenia dodatkowego, części zamiennych, osprzęt i różne opcje wsparcia serwisowego, eksploatacji i procesu szkolenia.

image
fot. Mariusz Kordowski/Defence24.pl

Koncern chce nawiązać ściślejszą współprace z PGZ S.A. w zakresie produkcji tego pojazdu na potrzeby polskich Sił Zbrojnych czy kolejno utworzenia centrum dystrybucji i kompetencji swoich rozwiązań (również z zamiarem dalszego i szerszego zarazem wejścia na rynek europejski). Oprócz producenta, samym wozem, ale i nawiązaniem dużo szerszej współpracy przemysłów zbrojeniowych Polski i Australii zainteresowany jest tamtejszy resort przemysłu. Dla naszego MON proponowana jest m.in. możliwość wymiany „know-how” na temat prowadzenia postępowań i negocjacji w formule „government-to-government” a związanych z wieloma zbieżnymi programami modernizacji technicznej armii w obu krajach. 

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama