Przemysł Zbrojeniowy
AS 2019: Bojowe, "ucyfrowione" Mi-8 i Mi-2 z Ukrainy [ANALIZA]
Podczas wystawy Arms and Security 2019 w Kijowie spółka Motor Sicz zaprezentowała kompleksowo zmodernizowane śmigłowce Mi-2 i Mi-8, które otrzymały nie tylko nowy napęd, ale również w pełni cyfrową awionikę i uzbrojenie kierowane. Wspólne z państwowym koncernem Ukrobornoprom prowadzony jest program integracji nowych systemów kierowania ogniem, głowicy obserwacyjnej i pocisków kierowanych Barier-W.
Ukraina prowadzi obecnie intensywny proces „derusyfikacji” i modernizacji floty śmigłowcowej, w oparciu o możliwości krajowego przemysłu. Istotną rolę pełnia w tym zakresie zakłady Motor Sicz z Zaporoża, które są jednym z większych świtowych producentów silników lotniczych. Oprócz tego, firma od ponad dekady pracuje nad dalszym rozwojem i modernizacją śmigłowców Mi-2, Mi-8, Mi-14 i Mi-24. Zaprojektowano tam m. in. głęboką modernizację maszyny Mi-2, oznaczoną jako MSB-2. Obecnie spółka rozwija przede wszystkim program skalowalnej modernizacji śmigłowców rodziny Mi-8/Mi-17 oraz równoległy program dotyczący Mi-2.
Osiągnięte powodzenie i zamówienia ze strony sił zbrojnych Ukrainy mają również otworzyć możliwość modernizacji Mi-24. Programy te są skierowane są zarówno na rynek krajowy jak i na eksport. Od chwili uzyskania amerykańskiej zgody na realizację remontów i wydłużania resursów śmigłowców rodziny Mi-8/Mi-17 dla krajów sojuszniczych wobec USA, takich jak Afganistan czy Irak, Motor Sicz stara się zainteresować wspomnianych klientów zwiększenie możliwości tych maszyn. Również w Polsce spółka stara się zainteresować różnymi pakietami modernizacji wojsko i zakłady remontowe.
Podczas wystawy Arms and Security 2019 w Kijowe Motor Sicz zaprezentowała dwa kompletne, latające śmigłowce, które biorą udział w testach związanych z certyfikacją zarówno samych maszyn, jak też zastosowanych na nich systemów.
„Cyfrowy” Mi-8 z uzbrojeniem kierowanym
Bardziej okazały i przyciągający wzrok był śmigłowiec Mi-8MSB-W stanowiący centralny element ekspozycji. Pierwsze, co zwracało uwagę, to uzbrojenie w postaci przeciwpancernych pocisków kierowanych Barier-W oraz przeznaczona do ich naprowadzania głowica optoelektroniczna OPSN-I. Jest to nowy typ głowicy, która została opracowana zgodnie ze standardami NATO przez Zaporoski Klaster Lotniczy i państwowe izjumskie zakłady sprzętu pomiarowego „Izjum”, należące do koncern Ukroboronprom.
Nowa głowica zastąpiła znacznie prostsze urządzenie optoelektroniczne PM-LKT firmy Fotopriladz, które powstało w ramach programu modernizacji ukraińskich śmigłowców Mi-24, aby zastąpić rosyjski optyczny moduł celowniczy 9S475 systemu rakietowego Szturm, służący do naprowadzania rakiet 9M114 Kokon. PM-LKT była prezentowana na śmigłowcu Mi-8MSB-W m. in. podczas MSPO 2018 w Kielcach i wyposażona jest w kanał HD TV oraz IR jak również laserowy wskaźnik celów. W 2018 roku głowica ta przeszła próby poligonowe, obejmujące również strzelania rakietami Barier-W.
Głowica OPSN-I wyposażona jest w dwa kanały optyczne wysokiej rozdzielczości, kanał termowizyjny, laserowy dalmierz oraz laserowy wskaźnik celów dla pocisków Barier-W. Wchodzi też w skład cyfrowego systemu kierowania ogniem, opracowanego przez Ukroboronprom i testowanego obecnie na śmigłowcu Mi-8MSB. Jest to jeden z podsystemów modułowej, cyfrowej awioniki typu „glass cockpit”, która została wprowadzona na śmigłowcu Mi-8MSB. Każdy z pilotów otrzymał dwa 10” wyświetlacze wielofunkcyjne dla zobrazowania wskazań przyrządów, systemów pokładowych czy obrazu z głowicy optoelektronicznej. Trzeci wyświetlacz tej samej klasy umieszczono w panelu środkowym kabiny. Dodatkowo każdy z pilotów dysponuje odrębnym, 5” wyświetlaczem systemu nawigacji i łączności Garmin GTN 650. Część kluczowych wskaźników parametrów lotu pozostawiono jako awaryjne w wersji analogowej w centralny panelu. Obecnie trwa integracja tej awioniki z systemem celowniczym i obserwacyjnym głowicy optoelektronicznej OPSN-I, której zobrazowanie czasowo zdublowano na dodatkowym ekranie umieszczonym ponad tablicą rozdzielczą lewego pilota.
Uzbrojenie śmigłowca przenoszone jest na dwóch trzypunktowych wysięgnikach opracowanych przez zakłady Motor Sicz, podobnie jak uniwersalne pylony które są do nich mocowane. Pozwala to na użycie uzbrojenia produkcji rosyjskiej lub ukraińskiej. Są to przede wszystkim rakiety niekierowane kalibru 80 mm AR-8 różnych wersji w ukraińskich zasobnikach dwudziestoprowadnicowych B8W20MSB lub ośmioprowadnicowych B8W8MSB. Podwieszane w zasobnikach uzbrojenie lufowe to granatniki 30 mm AG-17A, karabiny maszynowe kalibru 7,62 mm (GSZG-7,62), kaemy 12,7 mm (JaKB-12,7 i KT-12,7) oraz działka lotnicze GSz-23 kalibru 23 mm. Do tego należy dodać zasobniki do minowania narzutowego oraz bomby lotnicze o masie do 600 kg. Uzbrojenie precyzyjne obejmuje pociski powietrze-powietrze Igła, oraz do 8 przeciwpancernych pocisków kierowanych laserowo Barier-W o zasięgu ponad 7,5 km. W przyszłości będą to również pociski RK-10, mogące razić cele odległe o ponad 10 km.
Mi-8MSB o 1,5 tony cięższy od klasycznego Mi-8T
Zakłady Motor Sicz koncentrują się nie tyle na uzbrojeniu, co na osiągach maszyn, gdyż produkują przede wszystkim układy napędowe. Firma od lat wytwarza silniki lotnicze rodziny TW3-117 różnych wersji o coraz wyższych parametrach, które przekroczyły możliwości przeniesienia mocy przez przekładnię WR-8, stosowaną na śmigłowcach Mi-8T i Mi-17. Dlatego Motor Sicz proponuje zastąpienie jej nowym typem przekładni WR-14MS, która pozwala zwiększyć osiągi, w tym masę startową śmigłowca z 12,5 do 13 ton. W takiej konfiguracji stosowane są silniki o mocy 2000 KM każdy, co pozwala m. in. zwiększyć ładunek użyteczny do 4 ton w ładowni lub 5 ton na podwieszeniu.
Najbardziej ambitny program modernizacji, to tak zwany Mi-8MSB-W Model 05, w którym zastosowano silniki o mocy 2500 KM oraz jeszcze mocniejszą przekładnię WR-17MS i docelowo, łopaty wirnika głównego nowego typu, także produkcji Motor Sicz. W wersji cywilnej maszyna ta nosi oznaczenie MSB-8. W takiej wersji śmigłowiec ma masę startową 14 ton, może zabrać 5 ton w ładowni lub 6 na podwieszeniu. Jego prędkość przelotowa ma wynosić 270 km/h a maksymalna około 320 km/h. Planowane jest również dodanie tak przydatnych zmian, jak automatyczna rampa uzupełniająca obecne drzwi skorupowe w tylnej części ładowni, symetryczne drzwi boczne z prawej strony kadłuba czy wyciągarka o udźwigu do 300 kg.
Obecnie prowadzone są testy śmigłowca w zakresie podwyższonych osiągów. W lipcu 2019 roku udało się dokonać oficjalnego oblotu śmigłowca cywilnego MSB-8 z ładunkiem o masie 1000 kg większej niż przewidziana dla Mi-8, dzięki czemu osiągnięto masę startową 14 ton i ustanowiono światowy rekord dla tego typu śmigłowca. Maszyna w konfiguracji MSB-8 wyposażona jest w przekładnię WR-17MS i silniki TV3-117WMA-SBM1W z cyfrowym systemem sterowania FADEC oraz tylny wirnik przeniesiony na lewą stronę (ciągnący zamiast pchającego) i dodatkowe drzwi z prawej strony.
Ucyfrowiony Mi-2 „lekkim śmigłowcem szturmowym”?
Równolegle z modernizacją Mi-8 zakłady Motor Sicz prowadzą program rozwoju i wydłużania eksplotacji lekkich maszyn Mi-2. Wyprodukowane przez PZL-Świdnik w ogromnych ilościach śmigłowce są popularne na świecie i cieszą się dobrą opinią, ale ich awionika i napęd mocno się postarzały. Ukraiński producent zdecydował się na ich głęboką modernizację. Równocześnie, odpowiadając na potrzeby sił zbrojnych Ukrainy, prowadzony jest program lekkiej maszyny bojowej Mi-2MSB-W.
Podobnie jak Mi-8MSB-W ma on być wyposażony w głowice optoelektroniczną OPSN-I i system kierowania ogniem produkcji Ukroboronprom, pozwalający na wykorzystanie pocisków kierowanych Barier-W oraz ośmioprowadnicowych wyrzutni niekierowanych 80 mm B8W8MSB produkcji Motor Sicz. Zapotrzebowanie na tego typu możliwości bojowe w tak lekkiej maszynie wynikają z doświadczenia sił zbrojnych Ukrainy. Wynika z nich jasno, że w wielu sytuacjach śmigłowce tego typu zapewniają adekwatne możliwości operacyjne.
Istotnym elementem, zapewniającym uzbrojonej maszynie odpowiednie osiągi, jest nowy napęd. Zamiast rosyjskich silników GTD-350 opartych na 50-letniej technologii, zastosowano nowoczesne jednostki AI-450M opracowane przez Motor Sicz z szerokim zastosowaniem technologii ceramicznych. Dzięki temu ich masa jest znacznie mniejsza od pierwotnie stosowanych, przy zdecydowanie wyższych parametrach eksploatacyjnych. Jednostki tego typu mają moc 465 KM każda, przy masie własnej o 25 kg niższej niż GTD-350 (którego moc to 400 KM). Przekłada się to na niższą masę samej maszyny przy lepszym wyważeniu oraz większej mocy i udźwigu.
Nowe silniki osiągają też znacznie lepsze parametry eksploatacyjne niż GTD-350, zwłaszcza na dużych wysokościach i przy wysokich temperaturach, co było zawsze piętą achillesową Mi-2. Producent w oficjalnym komunikacie mówi również o zużyciu paliwa mniejszym o 30-50%. Prędkość maksymalna w locie poziomym wzrosła ze 191 do 220 km/h, a masa startowa z 3550 kg do 4100 kg, co oznacza wzrost udźwigu o ponad 12 %.
W prezentowanym podczas Arms and Security 2019 śmigłowcu Mi-2MSB-1 zastosowano również w pełni cyfrową awionikę, opartą na tym samym systemie głównym i dwóch wielofunkcyjnych wyświetlaczach 10” oraz dwóch ekranach 6,9”. Całość jest na tyle kompatybilna z rozwiązaniem zastosowanym na Mi-8MSB-W, że zapewnia wyszkolonemu na Mi-2MSB pilotowi umiejętności i nawyki umożliwiające szybkie przejście na nowy typ maszyny. Ten sam system awioniki Motor Sicz chce zastosować w modernizacji Mi-24, tworząc w ten sposób spójny system. Jest to koncepcja spójna z aktualnymi trendami, w których jednolity garnitur awioniki pozwala na uproszczenie i skrócenie procesu szkolenia, ale też ułatwia transfer z jednego typu śmigłowca na inny. Jest to więc część pewnej spójnej, ukraińskiej strategii.
rezerwa 77r.
wykorzystać okazję modernizować MI-2 oczywiście uzbroić , nie szukać dziury w całym lub > zabujczych kopert < / gdyż zanim wejdą jakiekolwiek inne sprzęty miną znowu wieki /// pozdrowienia dla ,, speców z IU " /;-))
Facet
Dziwne jest to że Ukraina potrafi sama wyprodukować rakiety kierowane a Polska nie chyba że Polsce nato zabrania żeby Polacy kupowali w innych krajach
Tak myślę
Wojsko Polskie posiada ok 60smigłowców Mi 2. Na lepsze wiropłaty w tej klasie nie zanosi się. Może by tak WZL1 zaczęły modernizację? Byłaby ona lepszym rozwiązaniem niż posiadanie latających wraków. Te śmigłowce będą >koniem roboczym< w czasie wojny.
Piotr
WZL-1 nie modernizuje MI-2.
Tak myślę
Ukraińcy coś robią, a my... zdajemy się na obcych. Świdnik, Mielec w obcych rękach.
dropik
w obcych. cóż poradzić , zawsze można było dopłacać przez lata do tych zakładów, oczywiscie do czasu aż ktoś by zwrócił uwagę , że to nielegalne w UE.
Tommy aviator
Bardzo dobry, analityczny materiał świadczący o dużej wiedzy autora - gratuluję! Opisany potencjał ukraińskiej firmy, biorąc pod uwagę stan wojny, w którym się ten kraj znajduje i podupadanie gospodarki , jest niezwykle imponujący! Na bazie śmigłowców "z poprzedniej epoki" udało się Motor Sich stworzyć w pełni nowoczesny sprzęt o olbrzymich walorach użytkowych i bojowych. Biorąc pod uwagę porównanie opisanych maszyn z analogicznymi pod względem typów, które eksploatujemy w Polsce, chce się płakać. Zmarnowano w Polsce wiele lat i okazji aby ten sprzęt uratować. Ale może nie jest za późno? Może to jest właśnie ten moment kiedy decydenci z MON powinni się przyjrzeć tej ukraińskiej ofercie i temu zakresowi modernizacji jaki zastosowali? Nie znam cen tych modyfikacji ale stawiam przeciwko orzechom, że będzie to zaledwie połowa ceny zaledwie kilku oferowanych nam śmigłowców zachodnich. Przy tak wielkiej flocie tego typu jaką mamy i tych zasobach finansowych, wykonana przy współpracy z Ukrainą jej modernizacja pozwoliłaby na kolejne długie lata eksploatacji posiadanego sprzętu, do którego mamy całą logistyczną bazę i do którego eksploatacji mamy w Polsce olbrzymie przygotowanie logistyczne i kadrowe (zakłady remontowe, mechanicy i piloci w jednostkach). Może więc, porzucając nieuzasadnione już dziś "wschodnie" fobie, bo Ukraina jest niezależnym politycznym bytem, powinniśmy popatrzeć na problem kończących się resursów naszej wojskowej śmigłowcowej floty po nowemu, ekonomicznie i w pełni logicznie, z troską o bieżącą bojową gotowość ale i o kieszeń polskiego podatnika? Jako że nim jestem, namawiam MON do przyjrzenia się tej propozycji!
Dudley
By u nas coś się zmieniło, to musi być wojna lub rewolucja, wszyscy myślą jak by tu zrobić innego w wała, każdy myśli tylko o sobie i swojej wygodzie, począwszy od Kowalskiego skończywszy na naszych "wybrańcach", przy czym im wyżej tym gorzej. Wojna wyzwala w ludziach to co najlepsze i najgorsze, ale pozwala na szybkie i radykalne rozwiązania.
Tak myślę
"Wojna pozwala na szybkie i radykalne rozwiązania." i zmusza do racjonalnego myślenia, dbania o swoje granice i obywateli którzy muszą bronić kraju, odbudowywać go...
Dyktatorek
Nie ma co się licytować , czy dobrze , czy źle , że sprzedano Świdnik czy Mielec Wtedy były inne realia niż dziś .Np.Czechy pokazały że można dobrze sprzedać (Skoda) Problem jest w tym ,że Polska w temacie inwestycji w inowację zamyka listę wśród krajów w EU. Polska wydaje kase na 500+ a nie na inwestycję w modernizację !!! W obecnych wyborach Polacy potwierdzili że wolą socjal niż inwestycję. Dziś już mielibyśmy 48 sztuk nowiutkich Caraccali plus dostęp do nowych technologii AirBus itd ...a co mamy ???
maciej
Piękny ten Mi-2 - Airwolf na miarę naszych możliwości
Gnom
Dużo ciekawszy niż widać na pierwszy rzut oka. Tylko bryła podobna i na razie wirnik. Skorupa kompozytowa, silniki bardzo ciekawe i nowy wirnik w drodze. Zapewne góra pół ceny w stosunku do H-145 i AW-169. Chyba ich sprzedaż spadnie na biedniejszych rynkach (i klasyczne "prezenty" od AW nie pomogą).
Davien
Tyle ze H145 dalej jest sporo lepszy nawet od zmodyfikowanego Mi-2. No ale poniewaz to maszyna wojskowa to porównujemy z H145M a tu Mi-2 wypada znacznie gorzej Aw-169 to juz zdecydowanie wyzsze progi. Tego Mi-2 wezma edynie ci co maja stare Mi nadajace sie do modernizacji i ci co by i tak nie kupili H145M albo AW-169.
Gnom
Napisałem "na biedniejszych rynkach", a nie twierdziłem ze jest lepszy od nowych śmigłowców. Na każdym rynku są towary dla klientów o różnych portfelach. Zacznij czytać co inni piszą, a nie lobbować za firmami.
Pol
Oto przykład ze jak sie chce to producent silników może modernizowac i unowoczesniac a zakład z którego wyszedł halikopter nie.
w
to sie nazywa MODERNIZACJA. Brawo. Ukraińcy.NAsi sie nie naucza bo oni chca tylko kasy od zachodnich koncernów
w
przypomina mi sie jak niedawno na tym forum wysmiewano mnie za uwagi o Mi-2. Moze jeszcze znajdziecie madrale zdjecia makiety werski Mi-2 o nazwie Taurus wystawianej w LA gdzies pod koniec lat 80-tych. Tak sie robi modernizacje, ale trzeba by odciac urzedników od stad "przedstawicieli handlowych"
Luke
Czemu my tego niemozemy zrobic i wyprodukowac nowy silnik?
To proste.
Bo nie umiemy.
Davien
Bo nie mamy zakładów produkujacych silniki??
Astrogator
U nas zarówno politechniki jak i zakłady produkcyjne zostały zaorane. Natomiast NCN i NCBiR finansują wszelkie badania, tylko nie te dotyczące silników. Technologię GTD-350 mieliśmy. Specjalistów też. Wystarczyło chcieć i patrzeć dalej niż doraźny zysk.
Kok
Trzeba przyznać, że jeśli faktycznie te maszyny mają takie osiągi, to pogratulować modernizacji.