Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Amerykanie przyspieszają wprowadzenie rakiet sprawdzonych na Ukrainie

Fot. Lockheed Martin
Fot. Lockheed Martin

Stany Zjednoczone przyspieszają wprowadzenie pocisków taktycznych nowej generacji PrSM (Precision Strike Missile), zastępujących rakiety ATACMS, wykorzystywane bojowo na Ukrainie.

Jak donosi Inside Defense, armia amerykańska zamierza wykorzystać fundusze przeznaczone na zastąpienie sprzętu przekazywanego Ukrainie w ramach pomocy wojskowej na zwiększenie produkcji pocisków taktycznych PrSM (Precision Strike Missile). PrSM to kolejna generacja rakiet taktycznych, wprowadzana w celu uzupełnienia i zastąpienia używanych obecnie ATACMS i produkowana podobnie jak poprzednik przez koncern Lockheed Martin.

Zgodnie z założeniami pocisk PrSM ma się cechować większą zdolnością przetrwania (przełamania obrony powietrznej i zakłóceń) od ATACMS, zasięgiem około 500 km (mówi się nawet o 700 km), a dodatkowo dwa takie pociski mają mieścić się w jednym kontenerze startowym, w przeciwieństwie do jednego ATACMS.

Reklama

Pierwotnie zakładano jednak dość wolne tempo produkcji tych rakiet, bo pierwsze trzy partie miały powstawać w seriach po 26 do 54 sztuk, a większe dostawy (110 i 230 pocisków) przewidziane zostały – zgodnie z projektem budżetu na rok fiskalny 2025 – odpowiednio na lata 2026 i 2027.

Czytaj też

Nowe fundusze przeznaczone na zastąpienie sprzętu przekazywanego Ukrainie, tzw. supplemental, pozwolą jednak na przyspieszenie produkcji tych pocisków. To wbrew pozorom istotne, bo Rosjanie (jak i współpracujący z nimi Chińczycy czy Irańczycy) mogą znaleźć dość skuteczne środki przeciwdziałania wobec ATACMS, po tym jak zostały one użyte bojowo w wojnie.

Ukraina otrzymuje obecnie zapasy rakiet ATACMS z głowicami kasetowymi, które nie są już produkowane od lat. Mowa o dwóch wariantach rakiet: M39 (o donośności 165 km) i M39A1 (o donośności 300 km). USA zgodziły się na ich dostawę między innymi dlatego, że obecnie armia amerykańska otrzymuje dostawy zmodyfikowanych pocisków ATACMS z głowicami odłamkowymi (w tym programowalnymi), zamówionymi kilka lat wcześniej, co pozwala ograniczyć wpływ dostaw na gotowość sił Stanów Zjednoczonych. Z dokumentów budżetowych wynika, że ostatnie finansowanie na ATACMS to jeszcze środki na rok fiskalny 2020.

Reklama

Z kolei pociski PrSM mają być wprowadzane w kilku różnych wersjach. Pierwsza (PrSM Inc. 1) służy do zwalczania nieruchomych obiektów, druga (PrSM Inc. 2) będzie mieć głowicę pozwalającą na zwalczanie celów ruchomych (w tym okrętów), trzecia (PrSM Inc. 3) otrzyma ładunek bojowy o zwiększonej sile rażenia. Kolejna ma dysponować zasięgiem około 1000 km. Na razie jednak produkowany jest wariant PrSM Inc. 1 i to jego ma dotyczyć zwiększenie produkcji.

Czytaj też

Pociski PrSM są przeznaczone do użycia z wyrzutni HIMARS oraz MLRS w nowej odmianie M270A2. Obok Stanów Zjednoczonych zainteresowanie nimi oficjalnie wyraziły Wielka Brytania i Australia, a prawdopodobnie zamierza je zakupić również Polska po tym jak staną się szerzej dostępne.

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. oko

    USA i inne państwa NATO spóźniły się z projektami rakiet balistycznych dalekiego zasięgu. Putin nie bez powodu postawił na tego typu broń i nie bez powodu naprodukowal jej tak duże ilości. Wiedział wobec kogo użyje takiej broni . Jeżeli USA , czy państwa posiadające zdolności projektowania i produkcji takich rakiet o zasięgach od 500 do 5000 tyś km nie chcą sprzedawać innym państwom takiej broni , to przynajmniej powinni ją wyprodukować i zmagazynować na swoim terenie , a państwa które chcą posiadać taką broń powinny partycypować w kosztach produkcji .

    1. Czytelnik D24

      To właśnie dlatego Rosja tak bardzo jest za tym aby zachód podpisywał wszelakie traktaty z Rosją ponieważ to zachód jest jest jedyną stroną umowy która przestrzega takich traktatów.

  2. Czytelnik D24

    Tytuł jednoznacznie wskazuje że Amererykanie wprowadzają ATACMSy. Chyba że pociski PrSM były używane na Ukrainie to przepraszam.

  3. Piotrgra

    ATACMS jako że schodzące, można by pomyśleć o produkcji u nas... Ale dla naszych mądrych głów to za dużo.

    1. xdx

      Tylko kto miałby je produkować? W Polsce nie ma zakładów zdolnych do produkcji takich silników rakietowych- kupić licencję na stare silniki też nie bardzo się opłaca bo musisz praktycznie pół zakładu na nowo postawić. Amerykanie aż tacy skorzy do przekazania technologii nie są - mimo iż sami wszystko z Niemiec ukradli a później tylko rozwinęli. Dla Polski moim zdaniem jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest wejście w MBDA kooperacje i współpraca europejska. Technologii jest do bólu - jak masz pomysł i kasę to można coś sensownego wymyślić w kooperacji. Jakbyś chciał całkowicie samemu Rakiety projektować to przedewszystkim kasa na edukację i naukę.

    2. illegal

      Xdx to są bardzo podstawowe silniki na paliwo stałe. Naprawdę prosta rzecz do zrobienia. Skomplikowane jest sterowanie, a więc "celność".

    3. Davien3

      xdx Niemcy akurat wzorowali się na niejakim Goddardzie czyli to oni bazowali na doświadczeniach USA co potwierdził sam von Braun A Niemcy sa tak "doswiadczeni" w tej materii że sami kupują licencje z tego niedobrego USA i produkują amerykańskie rakiety do amerykańskich kupionych kiedyc MLRS

  4. skition

    Dobre rozwiązanie.Szacuje się,że do. zniszczenia korwty Cyklon Ukraińcy zużyli 10-12 rakiet ATACMS. No i na dno poszedł ostatni nosiciel rakiet Kalibr. Dobry stosunek cena do efekt.

  5. szczebelek

    Gdyby pociski nowej generacji nie były gotowe do produkcji Ukraińcy nie dostaliby rakiet o zasięgu 300 km.

Reklama