Reklama
  • Wiadomości
  • Polecane

35-milimetrowa rewolucja w polskiej tarczy przeciwlotniczej

W czasie pierwszego Międzynarodowego Kongresu Uzbrojeniowego spółka PIT-RADWAR zaprezentował system artyleryjski oparty o armatę kalibru 35 mm z amunicją programowalną oraz zaproponowała sposób jego wkomponowania w system przeciwlotniczy budowany dla potrzeb polskich Sił Zbrojnych. Będzie to związane m.in. z wprowadzeniem artyleryjskich zestawów plot na podwoziu kołowym AS-35.

Autor. PIT-RADWAR

Koncepcja wdrożenia armaty kalibru 35 mm z amunicją programowalną do polskiego system opl została przedstawiona przez należącą do PGZ spółkę PIT-RADWAR w czasie pierwszego Międzynarodowego Kongresu Uzbrojeniowego. Kongres ten został zorganizowany od 21 do 25 października w Krakowie przez Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia (WITU) we współpracy z Instytutem Techniki Uzbrojenia WAT pod patronatem honorowym Wicepremiera, Ministra Obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz miasta Kraków z patronatem medialnym Defence24.pl.

Reklama

Prezentacja wzbudziła ogromne zainteresowanie, tym bardziej że wszyscy pamiętali dyskusję jaka toczyła się w czasie targów MSPO-2024 na temat różnic w możliwościach artyleryjskich systemów przeciwlotniczych opartych o kaliber 23 mm i systemów wykorzystujących kaliber 35 mm.

Zobacz też

Podobnie jak w Kielcach, tak i w Krakowie zwrócono przede wszystkim uwagę na możliwość zastosowania w tym drugim przypadku amunicji programowalnej ABM (Air Burst Munition), w której indukcyjnie programuje się czas rozcalenia pocisku, wcześniej dokonując dokładnego pomiaru jego prędkości. Cale rozwiązanie jest współfinansowane przez NCBiR, a prace realizowane przez PIT-RADWAR, Wojskową Akademię Techniczną i spółkę Mesko mają się zakończyć 20 czerwca 2025 roku.

Autor. J.Raubo

Amunicja ABM, jak pokazano w czasie Kongresu, pozwala na drastyczne zmniejszenie zużycia amunicji, szczególnie podczas strzelania do małych celów, takich jak drony. W Krakowie przedstawiono m.in. wyniki testów poligonowych, w odniesieniu do bezzałogowego statku powietrznego, znajdującego się w odległości 1000 m i mającego rozmiary kątowe 0,5x2,0 mrad. Z wyników tych widać, że rozrzut armaty AG-35 był nie większy niż 0,5 mrad – a więc porównywalny z wielkością zwalczanego drona.

Autor. J.Raubo

Wykazano także, że dla zachowania bardzo wysokiego prawdopodobieństwa trafienia 99% co najmniej jednym pociskiem trzeba zużyć aż 24 sztuki typowej amunicji TP-T/FAPDS-T. Z kolei stosując amunicję programowalną ABM wystrzeliwując tylko 7 pocisków uzyskuje się prawdopodobieństwo trafienia na poziomie 97%, ale co najmniej 50 podpocisków.

Reklama

Zobacz też

Na pierwszym Międzynarodowym Kongresie Uzbrojeniowym zaproponowano, by te wyniki wykorzystać w samobieżnym systemie artyleryjskim, prezentując dodatkowo przykładową organizację dwóch rodzajów pododdziałów przeciwlotniczych opartych o to rozwiązanie. W obu przypadkach bazą była zaadoptowana do potrzeb lądowych armata morska OSU-35K, wcześniej testowana na korwecie ORP „Kaszub”, a obecnie jest już zainstalowana na polskim niszczycielu min ORP „Mewa” i montowana na kolejnych okrętach typu Kormoran.

Autor. J.Raubo

W obu bateriach zaproponowanych w Krakowie wspólnym efektorem miała być samobieżna armata SA-35 kalibru 35 zainstalowana na podwoziu kołowym. Jest to system artyleryjski który może działać w pełni autonomicznie. Pozwala na to własny system kierowania ogniem oparty o głowicę optoelektroniczną (zaadoptowaną z armaty morskiej OSU-35K) oraz o zupełnie nowe rozwiązanie, a więc polski radar TUGA 4D (mierzącą trzy współrzędne położenia oraz prędkość radialną) z aktywną anteną AESA na pasmo X.

Autor. J.Raubo

Radar ten pracuje na fali ciągłej modulowanej częstotliwościowo FMCW (Frequency Modulated Continuous Waveform) co związane jest ze stosunkowo małą mocą nadawanego sygnału. Utrudnia to wykrycie tej stacji radiolokacyjnej przez urządzenia rozpoznawcze przeciwnika, co zwiększa jej bezpieczeństwo działania. Pomimo tej niewielkiej mocy oraz stosunkowo małej wagi i gabarytów, Tuga ma zasięg wykrywania od 50 m do 50 km (małe drony są wykrywane na odległości do 5 km).  

Autor. J.Raubo

W oparciu o system artyleryjski AS-35 PIT RADWAR zaproponował dwa rodzaje baterii przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu VSHORAD. Pierwsza z nich, „artyleryjska” miałaby się składać z czterech samobieżnych armat, wozu kierowania ogniem WG-35, wozu dowodzenia oraz radaru wstępnego wykrywania (Soła lub Bystra).

Autor. J.Raubo

Drugim rozwiązaniem mogłaby być bateria „rakietowo-artyleryjska”, w skład której weszły by dodatkowo samobieżne zestawy rakietowe Poprad rozbudowane przez instalację m.in. systemów antydronowych i radaru śledzącego na pasmo K.

Reklama

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama