Podczas prezentacji „Raportu otwarcia PGZ” prezes Wojciech Dąbrowski zwrócił uwagę, że pomyślne przeprowadzenie formalnej konsolidacji spółek Grupy pozwoliło na zakończenie procesu, trwającego w polskim przemyśle obronnym przez kilkanaście lat. Obecnie Polska Grupa Zbrojeniowa będzie się skupiać na rozszerzeniu integracji spółek w poszczególnych obszarach, w tym związanych z projektami badawczo-rozwojowymi, produkcyjnymi, a także działalnością finansową, handlową czy marketingową.
W ciągu roku udało nam się to, czego nie potrafiono zrobić przez kilkanaście lat. Niewiele osób w to wierzyło, wielu wątpiło, ale ostatecznie skonsolidowaliśmy rozproszony i konkurujący ze sobą polski przemysł zbrojeniowy. Teraz, przed nami jeszcze trudniejsze zadanie, integracja biznesowa naszych spółek w zakresie wielu procesów, np. produkcyjnych, B+R, finansowych, handlowych czy marketingowych
Prezes PGZ podkreślił, że do chwili obecnej Grupa zdołała również przygotować się do wzięcia udziału w projektach związanych z modernizacją Sił Zbrojnych, w tym w kooperacji z partnerami zagranicznymi. Polska Grupa Zbrojeniowa przywiązuje szczególną wagę do programów operacyjnych „Rozpoznanie obrazowe i satelitarne” (obejmujący np. pozyskanie bezzałogowców), „System obrony powietrznej” i „Zwalczanie zagrożeń na morzu”. Stworzono m.in. konsorcja w celu realizacji programów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej krótkiego i średniego zasięgu („Narew”) i („Wisła”) oraz BSP taktycznych krótkiego zasięgu „Orlik”.
Szczególne znaczenie dla przyszłej sytuacji Polskiej Grupy Zbrojeniowej ma sposób realizacji programu obrony powietrznej. W zależności od udziału spółek Grupy w programach Narew i Wisła (systemy bardzo krótkiego zasięgu będą realizowane w całości przez krajowy przemysł) do PGZ może trafić od 3 do ponad 17,4 mld zł. Prezes Dąbrowski podkreśla przy tym rolę programu Narew, który w najkorzystniejszym wariancie może wygenerować nawet 8 mld zł, tylko w latach 2019-2022.
Polska Grupa Zbrojeniowa uczestniczy również w innych programach modernizacji technicznej, zakładających dostarczanie środków artyleryjskich, pojazdów bojowych czy wyposażenia indywidualnego. W ciągu ostatnich 12 miesięcy PGZ podjęła decyzje dotyczące np. zawarcia umowy na licencyjną produkcję podwozi do armatohaubic Krab, co ma w założeniu pozwolić na przeprowadzenie jednego z istotniejszych programów modernizacyjnych Wojska Polskiego. Do końca sierpnia ma również zostać przygotowana oferta modernizacji czołgów Leopard 2, znajdujących się na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP. Obecnie trwają stosowne rozmowy z partnerami zagranicznymi.
Jak czytamy w „Raporcie otwarcia PGZ”, realizacja Planu Modernizacji Technicznej może przyczynić się do powstania nawet więcej niż 100 produktów eksportowych. Z punktu widzenia koncernu jest to o tyle istotne, że zgodnie z szacunkami w dłuższej perspektywie czasowej (w tym po 2022 roku) znaczne zwiększenie sprzedaży za granicę będzie niezbędne, aby utrzymać dobrą sytuację finansową PGZ.
Do chwili obecnej spółki Grupy sprzedały m.in. pociski przeciwlotnicze Grom na Litwę i karabiny Beryl do Nigerii. Zawarto również porozumienie odnośnie sprzedaży na Słowację trzydziestu podwozi kołowych transporterów opancerzonych Rosomak. Prezes Wojciech Dąbrowski zadeklarował również rozszerzenie współpracy międzynarodowej, wskazując m.in. na porozumienie zawarte z niemieckim koncernem Rheinmetall w sprawie opracowania projektu kołowego transportera opancerzonego.
Ważnym momentem było podpisanie umowy na nowy, pływający, kołowy transporter opancerzony, którą podpisaliśmy z Rheinmetall. To jest właściwy kierunek. Będziemy kontynuować współpracę międzynarodową z najlepszymi, tworząc wspólne produkty
Przychody spółek należących do PGZ wyniosły w 2014 roku 5,094 mld zł, a zysk netto 226 mln zł, przy czym na powyższe wielkości składają się wyniki konsolidowanych spółek zbrojeniowych oraz Grupy MARS Shipyards & Offshore. W skonsolidowanym sprawozdaniu finansowym znajdą się jednak niższe wartości – odpowiednio 1,917 mld zł i 84,8 mln zł, gdyż poszczególne przedsiębiorstwa były włączane w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej w drugiej połowie ubiegłego roku.
Polska Grupa Zbrojeniowa posiada większościowe pakiety akcji lub udziałów w 54 przedsiębiorstwach. PGZ zatrudnia obecnie 17,5 tys. osób, a kolejne 30 tys. miejsc pracy zapewniają kooperanci Grupy. Łącznie w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej wchodzi ponad 60 spółek. Działalność operacyjna PGZ rozpoczęła się podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach w 2014 roku, a w br. w trakcie MSPO mają zostać zaprezentowane misja i wizja strategicznych kierunków rozwoju koncernu.
(JP) (JG)
JJP
Może byłby już najwyższy czas nawiązać współpracę wojskową=obronną i kooperację z koncernami zbrojeniowymi państw skandynawskich i bałtyckimi, z którymi od 2018 r. będziemy w zasięgu Iskanderów zlokalizowanych w regionie kaliningradzkim. Mamy jeszcze te 3 lata aby się dogadać i wespół w zespół opracować możliwe na ten czas środki przeciwdziałania owym Iskanderom oraz awanturnictwu ze strony rosyjskiego lotnictwa i ewentualnie ich marynarki bałtyckiej. Ponoć Skandynawowie już wielokrotnie składali takie propozycje, na które POPSL-ańcy=posra...y, zajęci robieniem lasek US-om za sprzedaż złomu pt. "patriot", nie odpowiedzieli. A każdy rozsądny, Polak przed szkodą, powinien wiedzieć, że to my musimy zadbać o swoje bezpieczeństwo i najlepiej w równoprawnej współpracy z zaprzyjaźnionymi, złączonymi wspólnym zagrożeniem, sąsiadami. Ta mądrość nadal tkwi w rodzimych przysłowiach, np: "Kupy nikt nie ruszy", "Umiesz liczyć - to licz na siebie", "Nie oglądaj się za siebie (na US-ów) bo ci z przodu ktoś przyje...ie", "Rachuj chłopie rachuj (na owych US-ów) i tak wszystko na cehaujot" i multum temu podobnych.
JJP
Może byłby już najwyższy czas nawiązać współpracę wojskową=obronną i kooperację z koncernami zbrojeniowymi państw skandynawskich i bałtyckimi, z którymi od 2018 r. będziemy w zasięgu Iskanderów zlokalizowanych w regionie kaliningradzkim. Mamy jeszcze te 3 lata aby się dogadać i wespół w zespół opracować możliwe na ten czas środki przeciwdziałania owym Iskanderom oraz awanturnictwu ze strony rosyjskiego lotnictwa i ewentualnie ich marynarki bałtyckiej. Ponoć Skandynawowie już wielokrotnie składali takie propozycje, na które POPSL-ańcy=posra...y, zajęci robieniem lasek US-om za sprzedaż złomu , nie pt. "patriot", odpowiedzieli. A każdy rozsądny, Polak przed szkodą, powinien wiedzieć, że to my musimy zadbać o swoje bezpieczeństwo, i najlepiej w równoprawnej współpracy z zaprzyjaźnionymi, złączonymi wspólnym zagrożeniem, sąsiadami. Ta mądrość nadal tkwi w rodzimych przysłowiach, np: "Kupy nikt nie ruszy", "Umiesz liczyć - to licz na siebie", "Nie oglądaj się za siebie (na US-ów) bo ci z przodu ktoś przyje...ie", "Rachuj chłopie rachuj (na owych US-ów) i tak wszystko na cehaujot" i multum temu podobnych.
Polo
A dlaczego tylko 220mln, a nie np. 700mln albo 900??? Skoro PGZ należy do państwa to jego zysk można dowolnie kształtować, bo cały asortyment produkcji odbiera (prawie) tylko państwo. Wystarczyło zamówić jeszcze kilka tysięcy przekrojów np. Beryla i zysk byłby duuużo większy. I nagrody dla zasłużonych w wypracowaniu tego zysku mogłyby być wyższe. :)
stx
Za późno ktoś się zorientował. Przekroje były w tym roku. Będzie lepiej w przyszłym roku. :)
Bure
Jest dokładnie tak jak piszesz. Jak państwowa firma, na państwowych zamówieniach (bez konkurencji) może wypracowywać jakikolwiek ZYSK ???
ciekawski
A za ile pln uzbrojenia wyeksportowa ta "duma narodowa"? Bo ukraincy pomimo wojny cigle cos sprzedaja
księgowy
W 2014 r. o 1/3 mniej niż w 2013 r., a w 2013 r. o 1/3 mniej niż w 2012 r., a w 2012 r. też o 1/3 mniej niż w 2011 r.
antek
Ukraińcy sprzedają broń za granicę ale dużo im to nie pomoże. Ja bym wolał abyśmy nic nie sprzedawali ale aby nasz przemysł produkował na potrzeby WP sprzęt dobrej klasy. A nie modernizowane popłuczyny po sowietach. Gdyby Ukraińcy potrafili produkować na własne potrzeby coś w klasie Rosomaka albo Spike czy nawet Fly Eye to Rosjanie nie weszliby tam tak łatwo. Ukraińcy mimo sporego zaplecza naukowo-technicznego w branży zbrojeniowej używali na wschodzie bezpilotowców z początku lat 80tych.
TomZZ
Jeśli polski przemysł zbrojeniowy ma bazować jedynie na jednym z programów modernizacji SZ RP, to źle wróżę rozwojowi całęgo tego sektora. Oby nie okazał się to kolejny klon Bumaru, strukturalnie i funkcjonalnie. Obecnie, w dobie konsolidacji zbrojeniówek na całym świecie, PEGAZ jest za słaby, aby konkurowac przy jakimkolwiek dużym przetargu. Dodatkowo, oferta modernizacji postradzieckiego sprzętu, która była specjalnością tych przedsiębiorstw, też dziś ma bardzo ograniczone działanie. Optymalnym rozwiązaniem obecnie wydaje intensyfikacja sektora R&D, wsparcie go dużymi nakładami finansowymi oraz finalnie - integracja PEGAZA z jedym z dużych koncernów europejskich. Jednak i to wydaje się, że nie będzie łatwe, głównie z powodu utraty "niezależności" naszego sektora obronnego (która nota béne jest i tak dzisiaj iluzoryczna).
Gość
W mojej ocenie wygląda to wszystko nie najlepiej, mówią tylko dużo a sprzętu do armii trafia jak na lekarstwo. Ostatnio przeczytałem że nawet posłowie zainteresowali się nie jasną sytuacją wokoło finansowania następcy BRDM-a i transportera 6x6.