Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Przemiana Rosomaka w Raka

KTO 8x8 Rosomak Rak– Defence24.pl
KTO 8x8 Rosomak Rak– Defence24.pl

Polska Grupa Zbrojeniowa zaprezentowała na MSPO w Kielcach Samobieżny Moździerz Rak zbudowany na bazie kołowego transportera opancerzonego Rosomak.

Rak jest niewątpliwie jedną z największych gwiazd na MSPO w Kielcach. To na jego tle występowali oficjele w czasie inauguracji działalności Polskiej Grupy Zbrojeniowej. I nie jest to żadna przesada, ponieważ proponowany przez PGZ system Rak jest połączeniem mobilności modułowej, opancerzonej platformy kołowej z dużymi możliwościami bojowymi moździerza kalibru 120 mm.

Sam moździerz ma maksymalny zasięg do 15 km i jest prosty w obsłudze dzięki automatycznemu systemowi ładowania. Dowódca pojazdu ma do dyspozycji zintegrowany system łączności, dowodzenia i kierowania ogniem oparty na SDiKO TOPAZ, automatyczną łączność z zewnętrznymi systemami dowodzenia i kierowania ogniem klasy C4I, komputer balistyczny, inercyjny system nawigacji TALIN 5000 (plus GPS i hodometr), oraz system zobrazowania sytuacji taktycznej oparty na mapie cyfrowej. Załogę pojazdu stanowią 2-3 osoby.

Zakłada się, że moździerz osiąga gotowość do otwarcia ognia z położenia marszowego w czasie mniejszymi niż 30 sekund natomiast może opuścić stanowisko w ciągu maksymalnie 15 sekund. System wieżowy pozwala na prowadzenia ostrzału wokół pojazdu oraz w kącie elewacji od -3º do +80º. Szybkostrzelność to około 6-8 strzałów na minutę przy czym jest możliwość strzelania seriami (minimum 3 strzały).

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (11)

  1. wolf

    Obserwując modernizacje naszej armii zastanawiam się nad myśleniem z kategorii priorytet - koszt - efekt. Broń typu moździerz RAK bez wątpienia jest nam potrzebna, ale czy to są zakupy pierwszoplanowe. Dlaczego nie modernizujemy armii w oparciu o doświadczenia z współczesnych konfliktów. RAK to broń zapewne bardzo droga ( ciekawe ile kosztuje). Są na rynku ciekawe rozwiązania, które możemy szybko i sprawnie sami zrobić. Np. izraelski system moździerzowy Mortars ( 120 mm). Można go umieścić na półciężarówce na obrotowej podstawie. Podobny zasięg ognia. Zdolność przetrwania znacznie większa niż cieżkich systemów artyleryjskich. Podobnie Elbit zrobił modernizacje dział d-30 na podstawie samochodowej. My skasowaliśmy tego typu działa (finlandia zostawiła). No chyba takie zestawy potrafimy robić???? Mamy świetne platformy z AMZ Kutno. Dlaczego nie pracujemy nad lekkimi zestawami artyleryjskimi, rakietowymi, ppanc na takich platformach??? Chcemy wystawić 80 moździerzy dużego kalibru do walki??? Nie mamy projektów , które można montowac na pojazdach cywilnych na wypadek wojny. Szykujemy się do wystawienia małej, dobrze uzbrojonej armii na wypadek wojny, która będzie czekać na sojuszników. Nie ma myślenia jak szybko wystawić DUŻE siły, uzbrojone niekoniecznie w najnowsze "zabawki"ale skuteczne. Jeśli spojrzymy na to, że Rosja chce osiągnąć liczebność desantu na poziomie 72 tys. to daje nam pewien pogląd jak może wyglądać atak na nasz kraj. Nie twierdzę, że nie potrzebujemy RAK-ów. Ale myślę, że w ogóle nie myśli się o działaniach poza dużymi jednostkami wojskowymi. Dlaczego na tle konfliktu ukraińskiego nie szkoli się leśników i myśliwych. Słyszałem drwiny z tego. To ludzie lasu, regularnie ćwiczący. Wielu myśliwych ma "rasowe" sztucery z optyką. Bardzo często świetnie znają trudny teren. Dlaczego nie szkoli się ( i nie kupuje prostego sprzętu dla nich) ochotników chcących przejść szkolenie obronne. 2 lata zastanawiamy się jak zmodernizować 100 czołgów, haubic nie potrafimy zespawać, zamiast okrętu wychodzi nam kadłub...itd!!! Nawet jak społeczeństwo poniesie duży wysiłek finansowy to przy takiej organizacji i zarządzaniu nie da to efektu. Co więcej nie widzę żadnej wizji kompleksowej obrony kraju......jesteśmy łatwym celem i jak tak dalej będzie to raczej nie ma co liczyć na zmianę.

    1. TT

      Kolego życzę ci powodzenia w siedzeniu w nieopancerzonym pojeździe w trakcie walki a moździeże to akurat pierwsza linia, a jak nie wierzysz to może popytaj chłopaków co byli w afganie i czy chcieliby na wyjazd jechać w ciężarówce a nie pancernym pojeździe. I możesz raczej się spodziewać, że to właśnie jest to efekt doświadczeń wyjazdowych. A jak powołujesz się na finów, to z całym szacunkiem jakie oni mają doświadczenie na współczesnym polu walki, bo czasy pojedyńczego snajpera to już dawno nie aktualne. Pzdr

  2. JanKS

    Robi wrażenie. Teraz "tylko" kupić to dla naszych SZ w odpowiedniej ilości, dodać do tego odpowiednie "stado" Wilków i wszelkie "zielone ludziki", które mogłyby się u nas pojawić, będziemy mogli szybko i skutecznie odsyłać tam, gdzie ich miejsce - czyli w kosmos. PS. "• Błędnie przepisany kod obrazka" - oczywisty zwód, bo tym razem na pewno przepisałem pawidłowo. Ponawiam, ale to zniechęca do portalu....

    1. totenkopf

      ta,skąd ja to znam...poza tym rak zajebisty sprzęt,choć lepszym rozwiązaniem byłaby haubica 105 albo 120 mm niż moździerz(dłuższy zasięg) ale skoro jest potrzeba na możdzierz,to nie mam nic przeciwko

    2. ito

      Jeśli zastosujesz odpowiednią amunicję i SKO to Wilk w obecnie proponowanej postaci (105-tka) nie będzie Ci do szczęścia potrzebny.

  3. olaf

    Szkoda że lufa nie jest gwintowana. Raki i tak nie będą transportowane herkulesami to może by im dać lepsze opancerzenie?

  4. ekset

    Czy ten mozdziez potrafi strzelac podczas zjazdy?

    1. totenkopf

      podczas zjazdy to niewiem,podczas jazdy to niemożliwe,bo moździerz strzela ogniem stromotorowym(do góry)jakby jechał,to i tak niewielka dokładność celowania byłaby równa zeru

    2. Terrio

      Ale może odpalić serię pocisków modyfikując kąt, tak by upadły jednocześnie. A tym czasie kierowca gazu i zmiana pozycji pojazdu o 1500m. Nawet jesli namierzą pozycję baterii radarem, to i tak odpowieź pódzie w pole... Aż nie mogę się odczekać pierwszych Raków w linii. Szkoda, że nie zdążyli na Afganistan, bo tam przeszedł by proby i ewentualne "choroby" wieku dziecięcego.

  5. patriota

    Potrzebne są pociski programowalne do RAKa. Film pokaże jak to jest skuteczne na żołnierzy w okopach. Szybkie programowanie głowicy i BUM!!! (3min 41 sekunda do 50sekundy) Jakieś pytania? http://www.youtube.com/watch?v=bIOK1Raw7ds

  6. Mario

    Huta Stalowa Wola ma wykonać: - Reginę - teraz 24, docelowo np. 72 haubice ( i 4 razy tyle wozów zabezpieczenia kierowania itp.)? - Kryla - można przeczytać że gotowość do produkcji projekt uzyska w 2017, docelowo np. 168 haubic + zaplecze, - Homara - ??, docelowo ? nie wiadomo - nowy BWP wraz z więżą (tu cały wóz praktycznie samodzielnie) - ma się rozumieć setki sztuk, - Raka - na Rosomakach 80 i nowym BWP + zaplecze, - do tego jeszcze jakieś narzutowe minowanie itp. - to wszystko deklarowane w 'najnowocześniejszych' konfiguracjach i modułach itp itd. a wcześniejsze serie będą modernizowane, Mimo że potencjał HSW wygląda korzystnie na tle większości pozostałych zakładów - ktoś to wszystko bierze na poważnie?? - albo plan jest rozpisany na 50 lat ...

    1. jaan

      Plany są niczym planowanie jest wszystkim

    2. bart

      To program na lata. Wiele z tych elementów wyprodukują firmy współpracujące, np podwozie dla kryla zrobi Jelcz, niektóre części haubicy podeślą z izraela.Homar i BWP to melodia przyszłości, kilka lat do rozpoczęcia produkcji i na pewno nie samodzielnie. HSW zakupiło odlewnie luf dużych kalibrów. Jeżeli będą robić nawet po 60-80 szt wszystkiego razem rocznie to będzie max. Po za tym wszystko to startuje powoli-poza rosomakiem, ale tu mają wprawę-więc nie ma się co martwić.

    3. wyprzedażnik

      Jeszcze dodam że budują LUFOWNIĘ. Tam bedzie produkcja także długich luf do haubic. Dadzą radę. Mają ambitnych inżynierów i TWARDĄ załogę na produkcji. Przetrwali wszelkie DEBILNE, polityczne i gospodarcze zawieruchy. No chyba że.... któryś pajac z rządu zadecyduje o sprzedaży zakładu za friko firmie WIODĄCEJ jak to się dzisiaj wyprzedaż majątku narodowego nazywa.

  7. ppłk

    Panie Komandorze! Jakie 15 km zasięgu? Zasięg po drogach to kilkaset km, a donośność maksymalna pocisku standardowego jeżeli potwierdzi się na próbach (na razie oficjalnie brak amunicji) 10 km - to będzie rewelacja! O pociskach dalekonośny z dodatkowym napędem rakietowym nie ma mowy (mam nadzieję, że tylko na razie)! Taki wydłużony nabój nie zmieściłby się do magazynu amunicyjnego - zresztą 120 mm nabój precyzyjny też wejdzie chyba tylko "na styk" (jeżeli w ogóle wejdzie). Chciałoby się lepszej koordynacji poczynań nowatorsko-modernizacyjnych tak, aby wszystkie elementy systemów uzbrojenia w przyszłości lepiej do siebie pasowały bez konieczności drogich i czasochłonnych przeróbek i integracji a także kolejnych badań typu. O co chodzi - np. o to, aby w konstrukcji 120 mm systemu Rak był większy potencjał modernizacyjny. Dotyczyć by to mogło np. możliwości stosowania w przyszłości szerszej gamy amunicji (np. dłuższe "kasety" w magazynie, wygodny sposób programowania zapalników itp.) czy też uwzględnienie podczas zakupu bsl-i czy też pojazdów rozpoznawczych miejsca na podświetlacz laserowy z zasilaniem na potrzeby amunicji precyzyjnej. Na wczesnym etapie jest to łatwo wykonalne, jednak im później, tym czas i pieniądze odgrywają większą rolę i może to prowadzić do takiej sytuacji, że brak będzie już woli do wprowadzenia zmian. Przykład - jedyny w swoim rodzaju nasz 60 mm moździerz, różniący się kilkoma dziesiątymi częściami mm od średnic pozostałych na świecie moździerzy tego kalibru, do którego stosuje się niezamienną amunicję. Jeżeli odpowiednio wcześnie podjęto by decyzję o "poprawieniu" kalibru (gdy było jeszcze mało egzemplarzy dział i można było podczas "remontu" podmienić lufę), to mielibyśmy moździerz zasilany kompatybilną, często używaną przez sojuszników (ma to wpływ na cenę i dostępność) amunicję. A tak - trzeba kupować niesprzedawalną za granicę krajową, lub "przerabianą" zagraniczną. C'est la vie!

    1. jaan

      Czego oczekujesz. Pendolino nie mieści się na niektórych trasach. Trzeba przebudować część urządzeń kolejowych. Tam na marginesie to transport kolejowy Abramsów w Polsce też jest problematyczny. Czołgi są zbyt szerokie. Trzeba by przebudować szlaki komunikacyjne. Remont tunelu średnicowego w Warszawie. Podnieśli o 20 cm torowisko. Nie mogą jeździć piętrowe pociągi bez lokomotywy. A specjalnie kupili takie składy. To się nazywa zrobiliśmy zgodnie z dokumentacją.Zero refleksji.

  8. ssss

    Widomo coś na temat zakończenia testów ? I zakupu dla armii ? Ile ma być sztuk ?

    1. hdkakdjekq

      80 sztuk. W zeszłym roku podpisano umowe na ponad 300 platform rosomak.

  9. obywatel

    Od razu powinniśmy zamówić ze 100 sztuk.

  10. m

    Bardzo sensowna rzecz. We współczesnej wojnie ogromne znaczenie ma ogień pośredni, ponieważ pozwala razić bez strat własnych.

  11. ito

    Jaka amunicja? Prosi się do zwalczania "siły żywej"- skorupa o zadanej fragmentacji- z programowalnym zapalnikiem, mogąca awaryjnie służyć do samoobrony przed śmigłowcami (przyzwoity SKO i nawet zapalnik zbliżeniowy nie byłby niezbędny). Do zwalczania umocnień. Do zwalczania pojazdów opancerzonych- od góry- jako klasyczny pocisk stromotorowy, i na wprost- Wystrzeliwany z lufy PPK. Warto zastanowić się nad pociskami paliwowo-powietrznymi. I pewnie jeszcze coś do zadymiania. Takie wozy powinny obowiązkowo być wsparciem dla piechoty na Rosomakach- już od dłuższego czasu.

Reklama