Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Fot. GMTV

Próba zamachu w Turcji. Media: "władze odzyskują kontrolę"

Po dokonanej w nocy z piątku na sobotę przez część armii tureckiej próbie zamachu stanu, władze tureckie zdołały częściowo opanować sytuację. W kraju panuje jednak chaos. Prezydent Erdogan zapowiedział ukranie winnych, 

Według tureckich mediów zginęły 42 osoby, w tym 17 policjantów, ok. 150 osób zostało rannych. W stolicy kraju Ankarze wciąż słychać sporadyczną strzelaninę po nocy charakteryzującej się zamętem, chaosem i sprzecznymi informacjami. Media informowały o walkach na ulicach Ankary, w tym ataku na parlament i budynki rządowe z udziałem czołgów i lotnictwa. Miało też dojść do walk powietrznych a lotnictwo rządowe miało zestrzelić helikopter puczystów.

Puczyści zajęli studia publicznej telewizji TRT a także prywatnej stacji CNN Turk. W sobotę rano zostali jednak aresztowani przez siły wierne rządowi i stacje wznowiły nadawanie. Lotnisko im. Ataturka w Stambule zostało w piątek wieczorem zamknięte, ale w sobotę rano napłynęły informacje że sytuacja powoli wraca do normy. Natomiast agencja żeglugowa GAC podała, że władze tureckie zamknęły w sobotę rano cieśninę Bosfor dla ruchu tankowców "z powodów bezpieczeństwa".

Turcja zamknęła też w sobotę nad ranem wszystkie trzy przejścia na granicy z Bułgarią - poinformowało bułgarskie radio publiczne, powołując się na bułgarskie MSW. Bułgaria wzmocniła też ochronę granicy z Turcją. Prezydent Erdogan, który przebywał na urlopie, potępił w sobotę nad ranem "zdradę". Jak powiedział puczyści dopuścili się jej z inspiracji jego wroga imama Fethullaha Gulena przebywającego na emigracji w USA. Zapowiedział ukaranie winnych, którzy "zapłacą wysoką cenę". W relacji Associated Press Erdogan oświadczył, że przywódcy puczu zostali aresztowani, jednak nie uporano się jeszcze ze wszystkimi skutkami buntu.

Prezydent oświadczył, że nie zamierza się nigdzie wybierać i "pozostanie ze swoim narodem". Dodał, że "miliony wyszły na ulice" protestując przeciwko puczowi, którego uczestnicy "są mniejszością" w armii. "Turcja ma demokratycznie wybrany rząd i prezydenta. Spoczywa na nas odpowiedzialność i będziemy wykonywać nasze obowiązki do końca. Nie oddamy kraju najeźdźcom" - powiedział Erdogan na konferencji prasowej na lotnisku w Stambule.

Erdogan powiedział też, że hotel w nadmorskiej miejscowości Marmaris, w południowo zachodniej Turcji, w którym przebywał na urlopie, został po jego wyjeździe zbombardowany. Premier Binali Yildrim poinformował, że w związku z puczem aresztowano 130 osób.

Reuter informował powołując się wysokiej rangi turecką osobistość oficjalną, że niektórzy spiskowcy nadal stawiają opór w Stambule i Ankarze. Według tego źródła spiskowcy nadal atakują budynek parlamentu, wykorzystując m. in. lotnictwo. Władze ostrzegły, że samoloty puczystów będą zestrzelone.

Prezydent USA Barack Obama i sekretarz stanu John Kerry wezwali podczas rozmowy telefonicznej w nocy z piątku na sobotę wszystkie strony konfliktu w Turcji do poparcia wybranego w drodze wyborów rządu. Obama i Kerry wezwali też strony konfliktu do powściągliwości, unikania przemocy i rozlewu krwi.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zaapelował w sobotę nad ranem o "pełne respektowanie" tureckiej konstytucji i instytucji demokratycznych.

W opublikowanym oświadczeniu Stoltenberg wyraził poparcie dla prezydenta Tayyipa Erdogana i jego rządu. Podkreślił, że Turcja jest "cennym członkiem NATO".

PAP - mini

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (14)

  1. Stefffan

    John Kerry, który przebywa w Moskwie, na spotkaniu z dziennikarzami, ok. godziny 23 naszego czasu, odmówił komentowania sytuacji w Turcji. Dopiero trzy godziny później, kiedy było już wiadomo, że pucz się nie udał, Kerry i Obama wystosowali wezwanie „do poszanowania demokratycznie wybranego rządu” . Moim zdaniem świadczy to, że Amerykanie może nie tyle inspirowali, ale na pewno dali rebeliantom zielone światło. Usunięcie Erdogana byłoby im bardzo na rękę.

    1. fx

      A nie bierzesz pod uwagę akcji Erdogana który dostał zielone światło aby zrobić czystkę w wojsku.

    2. Ernest Treywasz

      Żądanie ekstradycji Gulena i blokada Incirlik potwierdzają amerykański ślad. Myślę że to Ruscy uświadomili Erdoganowi, jaki los szykuja mu "towarzysze amerykańscy" i do czego ma posłużyć "równoległe państwo" Gulena. Dlatego Erdogan przeprosił publicznie Putina za incydent z zestrzeleniem Su-24. Sam zamach mógł wywołać Erdogan, przez kontrolowany przeciek o dekonspiracji, co zmusiło spiskowców do improwizowania w niesprzyjających warunkach. Jeśli tak jest w istocie, to ruscy już zdetonowali bombę, która rozsadzi NATO. Turcja to nie Wietnam południowy ani jakaś bananowa republika środkowoamerykańska, w której Waszyngton możne sobie zmieniać rządy na POsłuszne marionetki. Tym razem grubo przerżnęli, tak jak kiedyś w Iranie.

  2. panzerfaust39

    To teraz Erdogan po rozprawie z armią zamieni Turcję w Republikę Islamską przy aplauzie UE

    1. Marek

      Tia. Wytnie osiołkom numer pod nosem, a oni jeszcze się będą z tego cieszyć i gościa demokratą nazywać.

  3. Drajkutek

    Jedna z najlepszych armii świata odwala taką fuszerkę? Żarty! Na 99% to prowokacja Erdogana, mająca złamać kręgosłup armii, bo to była jedyna przeszkoda przed proklamowaniem "republiki islamskiej".

    1. Guarana

      Też mi się wydaje, że może podsycono wojskową opozycję, albo wydarzyło się coś innego, lecz z tym samym, celowym skutkiem - chodziło pewnie o to, aby przeciwnicy Erdogana się ujawnili i żeby miał pretekst do wyeliminowania ich, dzięki czemu oczyści armię z tych, którzy mogliby mu przeszkodzić, gdy zacznie się jeszcze bardziej radykalizować.

    2. Piotr I

      To wydaje się być oczywiste. Istotniejsze jest pytanie; do czego ta światowa "pandemia" zmierza ???!

    3. Marek

      Też mi ta fuszerka prowokacją śmierdzi. Przede wszystkim czemu pucz odbył się pod nieobecność Erdogana w Turcji? Dla puczystów lepiej przecież zdecydowanie korzystniej by było rozegrać sprawę tak, by już na samym początku wsiąść go w swoje ręce.

  4. uze

    Nie minęło nawet 100 lat odkąd Turcja za sprawą Ataturka wkroczyła do cywilizowanego świata. A świat jednogłośnie wyraża poparcie dla rządu, który dąży do tego aby ten cywilizowany świat opuścić. Prowadzone od kilkunastu lat czystki w armii przyniosły skutek, dlatego armia nie ma już możliwości być strażnikiem świeckości i konstytucji Turcji. To bardzo niedobra wiadomość dla całej stojącej w tej sytuacji za "demokratycznym rządem" Erdogana Europy. Niestety jak to z europejskimi elitami bywa, mają problemy z prawidłową interpretacją napływających do nich wiadomości, przez co nie pierwszy już raz pokazują, że nie potrafią myśleć o przyszłości.

    1. Piotr I

      "Problemy z prawidłową interpretacją napływających wiadomości" mają "elity" - (?!) całej "zachodniej cywilizacji". Chciwość i żądza władzy wypełnia całą świadomość.

  5. xXx

    Skoro 104-ech żołnierzy przejęło władzę w Turcji na 5 godzin, to proszę sobie wyobrazić co Rosja zrobiłaby z Turcją w bezpośredniej konfrontacji. Daje to pod rozwagę Mykołom i Ołeksandrom, którzy twierdzą że Ukraina broni od dwóch lat Europę przed Rosyjską agresją. Gdyby Putin chciał zrobić na Ukrainie porządek (czego z całego serca mu życzę) to w 6 godzin armia Banderlandu przestała by istnieć. Później kolejne 6 godz, potrzebowałby na Polskę. (to do naszego obłąkanego z nienawiści do Rosji Rządu). Chociaz to raczej ustawka sułtana Erdogana , teraz bedą super czystki w armii i pełna islamizacja Turcji.

    1. Richmond

      Mylisz sie. Polskę nie w 6 a 10 godzin.

  6. xXx

    Tusk: w pełni popieramy demokratycznie wybrany rząd Erdogana ,a potępiamy pocz armii. Np cóż, a demokratycznie wybrany rząd Ukrainy to co .....Poparto pucz majdanowski ha ha ha, bo polityka to biznes i kasa, i tyle w temacie

    1. Trollhunter

      Naprawde tak trudno jest odróżnić mamifestacje obywateli od puczu wojskowego ?

  7. Pająk

    Dzięki Bogu ten CIA/NATO zamach stanu załamał się, w przeciwnym razie bylibyśmy bliżej 3 wojny światowej.

  8. defender

    To wielkie osłabienie nato... Zaczęło się.

  9. Eagle

    Koszmar... czyli Erdogan zamierza proklamować Islamską Republikę Turcji prędzej lub później.

  10. Kiks

    Erdogan to pośmiewisko. Apelował o wyjście na ulice, żeby bronić jego osoby. Przez telefon nadając z jakiegoś ciemnego wychodka. Odwołując się do demokracji. Człowiek, który nie szanuje demokracji i jest autokratą. U nas też mamy podobnych jemu. Ciekawe, dlaczego jak uciekł z kraju, Niemcy odmówiły mu lądowania.

    1. edi

      Jakiś dowód czy tylko z palca wyssane bajki TVN-u i GW ? To jest DEMOKRACJA. Część armii przegrała z większością Narodu i to trzeba uszanować a nie chcieć liberał-lewicowego FASZYZMU. Dokąd nas prowadzi ten kierunek widzimy we Francji,Belgii i krajach Skandynawskich gdzie poprawność polityczna i media tylko w rękach komunistów udają że nie wiedzą co się dzieje. Na basenach w Niemczech policja musi pilnować aby dzieci nie były gwałcone a całe dzielnicy jak Molenbeek to już EuroARABIA.

  11. ???

    czy to się dzieje naprawdę?

  12. lula

    A co na to strażnicy demokracji.? Czy będą interweniować ?

  13. Ernest Treywasz

    To jest chyba koniec kemalizmu. Doraźnie Turcja będzie mieć kłopoty z lojalnością aparatu państwowego i efektywnością armii po czystkach w korpusie oficerskim, trzeba też spodziewać się fali emigracji politycznej zlaicyzowanej inteligencji ze Stambułu i okolic, ale na dłuższa metę kierunek jest jasny. Wraca Wielka Porta. Czas wysłać poselstwo z Lechistanu.

  14. Smutek

    Biorac pod uwage bogata tradycje przewrotow wojskowych dziwne ze tym razem sie nie udalo.

Reklama