Reklama

Dowódca Sił Powietrznych Argentyny generał broni Miguel Callejos poinformował, że wszystkie myśliwce typu Mirage III/5 i IAI Nesher zostaną wycofane ze służby już w listopadzie 2015 roku. Wiadomość została przekazana przy święta z okazji 103. rocznicy powstania Fuerza Aérea Argentina (Sił Powietrznych Argentyny). Formacja dysponuje obecnie sześcioma samolotami Mirage IIIEA, czterema Mirage 5P i czterema IAI Nesher, które są izraelską modyfikacją Mirage 5. Pierwsze argentyńskie Mirage weszły do służby ponad 40 lat temu. Do dziś wylatały 130 tys. godzin. Wiekowe maszyny już od lat nie mogły skutecznie wypełniać swoich podstawowych zadań. Przestarzała awionika pozwalała pilotom latać tylko w dzień, a i to przy dobrej widoczności.

Argentyński Mirage 5PA, fot. Chris Lofting/wikipedia
Argentyński Mirage 5PA. Fot. Chris Lofting/wikipedia

Francuskie i izraelskie maszyny w służbie argentyńskiej walczyły w czasie wojny falklandzkiej w 1982 roku. IAI Neshery wykonały w sumie 153 misje bojowe, przeprowadzając  ataki przeciwko celom lądowym i morskim, a ich załogom udało się uszkodzić kilka brytyjskich okrętów. Mirage IIIEA brały z kolei udział w nalotach na brytyjską flotę inwazyjną w Bluff Cove, a także osłaniały bazy na kontynencie przed ewentualnymi atakami bombowców strategicznych Vulcan. W sumie wykonały 58 misji bojowych wiosną 1982 roku. W wyniku działań wojennych utracono 11 IAI Daggerów, z których 9 padło ofiarą Sea Harrierów oraz 2 Mirage IIIEA, z których jeden został zestrzelony przez brytyjskie myśliwce pionowego startu i lądowania. Argentyńscy piloci Mirage nie odnotowali przy tym zwycięstw w walkach powietrznych.  

W służbie Sił Powietrznych Argentyny pozostaną już wkrótce tylko dwa typy odrzutowych samolotów bojowych: amerykańskie maszyny szturmowe A-4AR Skyhawk oraz produkowane lokalnie szkolno-bojowe IA 63 Pampa. Żaden z nich nie będzie jednak w stanie uzupełnić luki po Mirage.

Argentyński IAI Nesher w malowaniu z okresu wojny o Falklandy, fot.  Horacio Claria/wikipedia
Argentyński IAI Nesher w malowaniu z okresu wojny o Falklandy. Fot. Horacio Claria/wikipedia

Konieczny zakup nowych samolotów wielozadaniowych odwlekany jest z powodów politycznych i budżetowych. Decyzji nie należy się również spodziewać przed październikowymi wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi. Wcześniej brano pod uwagę pozyskanie maszyn zarówno używanych m.in. ex-izraelskich Kfirów, ex-hiszpańskich Mirage F1, jak i nowych szwedzkich Gripenów NG, co jednak skutecznie zablokowała Wielka Brytania. Ostatnio mówiło się także o kupnie chińskich FC-1/JF-17.

(AH)

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Afgan

    Przecież głośno było że mieli otrzymać z Rosji 12 Su-24 i 12 Su-27 w zamian za dostawy wołowiny i kukurydzy. Anglicy już mieli pełne gacie i chcieli dodatkowe Eurofightery na Falklandy przerzucać.

    1. w

      Racja. Tak sie pewnie skonczy. Putin wydzierzawi im to za symbolicznego rubla, aby tylko zaangazowac jakies sily NATO z dala od Europy.

  2. Pavelsky

    Argentyna z kasą krucho. JF-17 to chyba najbardziej realna opcja.

  3. BieS

    Ktoś wie, czy FAA posiada jeszcze Super Etentard'y?

    1. Afgan

      Około 10 sztuk ma lotnictwo morskie (Aviation Naval Argentina - ANA), ale zdolnych do lotu jest może 5 albo 6.