Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Poprady w komplecie. „To dopiero początek cyklu życia sprzętu”

Zestawy Poprad w 19 BZ.
Zestawy Poprad w 19 BZ.
Autor. szer. Daniel Brzozowski z 19BZ

Siły zbrojne RP otrzymały ostatnie z zamówionych łącznie 79 zestawów przeciwlotniczych Poprad. Dziś znajdują się one na wyposażeniu pułków przeciwlotniczych wszystkich polskich dywizji, a także kilku brygad Wojsk Lądowych.

Ostatnie dziewięć zestawów Poprad przekazano w 19 Lubelskiej Brygadzie Zmechanizowanej. Ta jednostka jest jedną z kilku brygad, wyposażonych w te zestawy. Wcześniej informowano o przekazywaniu tych zestawów także do 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, 20 Brygady Zmechanizowanej i 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Standardowo dywizjon przeciwlotniczy brygady ma na wyposażeniu dziewięć zestawów Poprad.

Popradami dysponują też pułki przeciwlotnicze wszystkich polskich dywizji. W ten sprzęt wyposażono bowiem nie tylko jednostki wchodzące w skład w pełni sformowanych dywizji (11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej oraz 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej), ale też nowo sformowany 18 pułk przeciwlotniczy 18 Dywizji Zmechanizowanej. Jak poinformował Defence24.pl mjr Przemysław Lipczyński, rzecznik 18 DZ, formowany od niedawna 18 pułk dysponuje obecnie trzema zestawami Poprad.

Czytaj też

Umowa na zestawy Poprad została podpisana w grudniu 2015 roku pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia a wchodzącą w skład PGZ spółką PIT-RADWAR. Obecna dostawa wieńczy realizację wartego 1,083 mld zł kontraktu. Umowa została zrealizowana w sposób terminowy. -Polska Grupa Zbrojeniowa rozwija swoje portfolio w obszarze systemów obrony przeciwlotniczej. Przekazywane dzisiaj systemy Poprad czy produkowane obecnie PSR-A Pilica to przykłady rozwiązań modułowych, korzystających zarówno ze sprawdzonych i cieszących się zainteresowaniem na rynkach zagranicznych pocisków Grom jak i ich następców, pocisków Piorun. Kolejnym krokiem na tej ścieżce jest program NAREW, który pozwoli nam dokonać skoku generacyjnego w technice rakietowej, przynosząc korzyści zarówno wojsku jak i gospodarce  - powiedział Sebastian Chwałek, prezes PGZ S.A.

Poprad to uzbrojony w cztery pociski Grom/Piorun samobieżny zestaw przeciwlotniczy na podwoziu 4x4 AMZ Żubr. Dysponuje własną głowicą optoelektroniczną, systemem IFF oraz środkami łączności, co pozwala na prowadzenie działań zarówno autonomicznie, jak i w zintegrowanym systemie obrony powietrznej. Maksymalny zasięg rażenia z użyciem pocisków Piorun to 6,5 km, a pułap - 4 km. - Finalizacja dostaw nowoczesnego sprzętu opracowanego i wyprodukowanego przez polski przemysł obronny pokazuje skuteczność współpracy na linii wojsko-przemysł. Zakończenie dostaw to jednak dopiero początek cyklu życia sprzętu wojskowego w Siłach Zbrojnych RP, a jego eksploatacja pozwoli również na pozyskiwanie kolejnych doświadczeń i wniosków, które będą stanowiły bazę wiedzy dla Agencji Uzbrojenia do dalszego rozwoju wyrobu we współpracy z krajowym przemysłem - powiedział płk dr Artur Kuptel, szef Inspektoratu Uzbrojenia.

Wcześniej z informacji producenta (spółki PIT-RADWAR) wynikało, że wśród rozważanych rozwiązań jest integracja systemu niekinetycznego przeciwdziałania BSP (Poprad demonstrowano z systemem polskiej firmy Advanced Protection Systems) wraz z radarem śledzącym, ale i zaopatrzenie zestawu Poprad w nowo opracowane pociski Piorun 2 o zasięgu 10-12 km. Istnieje również możliwość dostosowania zestawu Poprad do prowadzenia ognia w ruchu, czy ewentualnie umieszczenia zestawu Poprad na innym podwoziu.

Czytaj też

Z kolei gen. bryg. Kazimierz Dyński, szef Zarządu Obrony Powietrznej i Przeciwrakietowej - Zastępca Inspektora Rodzaju Wojsk Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych mówił o doświadczeniach z wykorzystania systemu Poprad, a także planach rozwoju systemów obrony powietrznej: SPZR Poprad to mobilne przeciwlotnicze zestawy najniższej warstwy systemu obrony powietrznej Sił Zbrojnych RP. Rozwiązanie to zostało bardzo ciepło przyjęte przez żołnierzy, którzy wskazują na funkcjonalność oraz łatwość w obsłudze tego wyrobu. Eksploatacja Popradów przez pułki przeciwlotnicze pozwala na wyciąganie wniosków wobec dalszego programowania rozwoju tej warstwy naszej obrony - powiedział gen. bryg. Kazimierz Dyński, szef Zarządu Obrony Powietrznej i Przeciwrakietowej.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. Ryszard53

    dlaczego tak mało , kiedy kolejne wersje. Nie spoczywajmy na laurach bo tak na prawdę do dosyć mało aby było się czym Chwalić !!!!!

    1. Chyżwar

      Jednak jest. Wcześniej kierowano się zasadą: "i nie będzie już niczego". Teraz masz jednak Poprady, choć w ilości niewystarczającej. Kolejna wersja jest potrzebna. Najlepiej z Piorunami 2. To byłyby posiadające słuszny jak na VSHORAD zasięg nadal niewielkie rakiety o umiarkowanej cenie. Załóżmy więc, że zrobiono by wzmocnioną kolumnę o większej ilości efektorów i posadzono powiedzmy na LPG Hydro. Wyszło by coś w stylu ruskiej Sosny-R. Jakby były wersje pocisków z INS, jest "wystrzel zapomnij". A to stwarza dodatkowe możliwości. Można by było na tej bazie zrobić sensowny VSHORAD także dla MW.

  2. easyrider

    Nie kombinować, tylko robić kolejny wariant z Piorunem 2, na solidniejszym podwoziu i pracować nad kolejnymi Piorunami.

    1. Extern.

      Podwozia pod Pioruna 2 nie trzeba zmieniać, Żubr ma wystarczający zapas nośności, także ta podnoszona kolumna z rakietami wydaje się wystarczająco solidna. Jednak nie wiem czy nie będzie konieczna jakaś w niej zmiana aby wyeliminować konieczność jej ręcznego blokowania. A i pewnie Piorun 2 będzie wymagał zainstalowania innych stolików startowych i jakiejś kolejnej głowicy np. z laserem do prowadzenia rakiety, o ile oczywiście sterowanie w wiązce a nie na INS zostanie docelowo dla nowego Pioruna wybrane.

    2. Chyżwar

      @Extern Producent podaje, że kolumna da radę tak samo, jak podwozie. I masz rację. Jeśli będzie wersja latająca po wiązce świecącej w tyłek, potrzebna będzie dodatkowa głowica. Dla mnie to rozwiązanie ma ten feler, że nie odpalisz następnej rakiety, dopóki pierwsza sama nie uchwyci celu. INS też ma swoje wady, ale jakoś bardziej przemawia mi do przekonania. Przypuszczam, że Wersja z laserem świecącym tyłek powstałaby szybciej i dlatego chyba należy iść tą drogą, Nic jednak nie powinno stać na przeszkodzie, by równolegle pracować nad wersją z INS.

  3. DA(łn)VIEN

    Czyli 79 popradow jest wartych tyle co s70i ....niezły wałek jest na tych 8 helikopterach. Nie uwierzę że 8 helikopterów jest tyle wartych. To jest przekręt. Źródła w internetach janowskich jasno wskazują hh60 pave kosztuje za jednostkę od 10 do 15 mln dolarów. . Nie będę wnikać w szczegóły ,ale pewnie to jest jak z abramsami dla Polski a dla USA...czołg niby ten sam ,ale różni się choćby aż pancerzem. T72 też się to tyczy.

    1. Grzyb

      A pamiętasz zerwane pertraktacje na 60 Carakali? Ten kontrakt był więcej wart niż 10 okrętów desantowych, które Rosja zamówiła we Francji. Bo helikoptery drogie są.

    2. mick8791

      @Grzyb jak chcesz wypisywać brednie to je przynajmniej uprawdopodobnij! Po pierwsze Rosja zamówiła we Francji 2 okręty desantowe, a nie 10. Po drugie jednostkowo Caracal był tańszy niż S70i, które zakupiliśmy.

    3. Al.S.

      Bzdety. Defense Industry Daily zamieściło tabelę kosztów HH60 w latach 2011 i 2012 dla armii USA. W roku 2012 w budżecie przeznaczono 144 mln USD na zakup 4 Pave Hawk. To 36 mln za sztukę - sam procurement, czyli zakup sprzętu, bez części i uzbrojenia. A teraz dolicz inflacje przez 9 lat, można skorzystać z kalkulatora online. To dokładnie 43,6 mln dzisiejszych USD. Z pełnym pakietem serwisowym i innymi dodatkami winduje to cenę do około 60 mln za sztukę. Tyle to kosztuje, więc zamiast pisać dyrdymały, lepiej czasem „wniknąć w szczegóły”.

  4. Monkey

    Może to tylko SHORAD, ale potrzebujemy ich znacznie więcej. Niemniej jednak mamy dobry początek.

    1. Chyżwar

      To VSHORAD. Prócz nich potrzebujemy SHORAD, dlatego chcemy Narew. Po dodaniu Piorunów 2 Poprad będzie ogarniał coś na pograniczu jednego z drugim i wypadnie taniej od Narwi. Czyli znajdzie się mniej więcej w tym miejscu, gdzie dziś jest Osa i tak właśnie powinno być.

    2. Monkey

      @Chyżwar: Sprostowanie. Oczywićsie chodziło mi o VSHORAD. Na Pioruny 2 czekam z niecierpliwościa. Oby to sie udało, bo na razie dalej męczymy OsE, i tak chyba najnowocześniejszy z poradzieckich systemów OPL w WP.

    3. Greedo

      Zgadza się. Potrzebne są dodatkowe egzemplarze i szkolenia rezerwistów do obsługi dodatkowych.

  5. Hubert

    Orientuje się ktoś czy jest to wystarczająca liczba w przypadku Poprada.

    1. Extern.

      Na oko wydaje się że za mało. Skoro mamy 12 brygad w 4rech dywizjach i dla każdej brygady potrzebujemy dywizjonu przeciwlotniczego to z matmy wychodzi że potrzebujemy 108 Popradów. Ale są jeszcze Osy więc pewno jakoś się tym tortem dzielą.

  6. ACAN

    Świetny sprzęt tylko mała jednostka ognia . Wszelkie tego typu zestawy mają zazwyczaj po 8 rakiet na wyrzutni gotowych do natychmiastowego użycia. Dobrym rozwiązaniem byłoby zwiększenie ilości rakiet i stosowanie miksu 4 pioruny plus 4 pioruny 2 jak już będą opracowane oraz dodanie nie kinetycznych systemów do walki z dronami. Mam nadzieję że to jest pierwsza wersja rozwojowa i następne będą rozbudowane do konfiguracji podobnej jaką zaproponowałem.

    1. Chyżwar

      Zazwyczaj mają 8 rakiet? Ja bym tego nie powiedział. Tyle mają M1097 posadzone na HMMWV. Jest także Crotale z ośmioma rakietami. Tyle, że posadzono go na KTO 6x6. Na podwoziu 4x4 ma cztery rakiety. Lekkie zestawy z MANPADSami zwykle mają 4 rakiety. Tak na przykład ma FENNEK SWP, Wiesel Ozelot, albo rosyjska Gibka-S. posadzona na Tigrze. Ten ruski, tak samo jak Poprad przewozi dodatkowe cztery rakiety do szybkiego przeładowania. Poprad jest o tyle dobrze przemyślany, że zrobiono go z zapasem i dlatego będzie można zainstalować Pioruny 2. Ośmiu takich rakiet by już nie udźwignął. Weź także pod uwagę gabaryty. Poprad jest tak zrobiony, że maszt z rakietami jest ukryty w podwoziu. Wysuwa się wtedy, kiedy jest potrzebny. Jak ty sobie to wyobrażasz z ośmioma rakietami? Jeśli chodzi o WRE do zwalczania dronów, pełna zgoda. Demonstrowano już taką konfigurację. Co do modyfikacji uważam, że bardzo przydałaby taka, która pozwalałby Popradowi prowadzić ogień w ruchu.

  7. Wolna Polska

    DOBRY POCZĄTEK ALE JUŻ MOŻNA ZACZĄĆ ZAMAWIAĆ NASTĘPNA PARTIE TAK JAK Z RAKAMI CZY KRABAMI MOŻNA ZAMÓWIĆ Z 18-36 JUZ UTRZYMAĆ CIĄGŁOŚĆ PRODUKCJ

  8. realizm

    No i gitara gra.

  9. Antonioo

    Koszt kontraktu z PGZ to 1,083 mld zł. Gdyby ktoś inny to wykonywał na warunkach rynkowych to ile by to kosztowało? 200 mln zł? Ile pieniędzy przeje i przepije PGZ na tym kontrakcie?

Reklama