Poniedziałek z Defence24.pl: Hiszpania modernizuje swoją armię; Wycofanie wojsk amerykańskich z Syrii doprowadzi do chaosu na Bliskim Wschodzie?; Ponad 9 mln zł zysku Dezametu w 2017 roku

Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Hiszpanie modernizują armię”: Hiszpania powoli zwiększa swoje wydatki na obronność. Do 2024 r. wydatki obronne Hiszpanii mają wynieść 18 mld euro, czyli ponad 1,5 proc. PKB. „Rząd Hiszpanii zatwierdził 14 grudnia trzy programy modernizacyjne swoich sił zbrojnych (Fuerzas Armadas Espańolas) o łącznej wartości 7,331 mld euro. Wśród projektów, które mają być finansowane przez 15 lat, znalazły się zamówienia na pięć fregat rakietowych F-110,348 bojowych wozów piechoty VCR, stworzonych na podstawie projektu wozów bojowych Piranha V 8x8, a także na modernizację myśliwców wielozadaniowych Eurofighter [...] Hiszpańska firma stoczniowa Navantia otrzymała kontrakt o wartości 4,3 mld euro na dostawę pięciu fregat rakietowych typu F-110 dla Marynarki Wojennej (Armada Espańola).”

Piotr Falkowski, Nasz Dziennik, „Cena odwrotu”: Wycofanie wojsk amerykańskich z Syrii może przynieść wiele szkód na Bliskim Wschodzie. Eksperci zaznaczają, ze bojownicy Państwa Islamskiego wciąż są aktywni w tym rejonie. „Stany Zjednoczone zostawiają Kurdów, którym zawdzięczają sukcesy w walce z islamistami. Decyzja prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu wojsk amerykańskich z Syrii spotyka się z bardzo szerokim sprzeciwem. [...] Krytykują prezydenta wojskowi, eksperci i politycy obu partii. Działania administracji porównywane są do nierozważnego wycofania wojsk amerykańskich z Iraku w 2011 roku. Doprowadziło to do chaosu w tym kraju [...] w końcu do powstania Państwa Islamskiego. Główny argument za wycofaniem wojsk to pokonanie Państwa Islamskiego w Syrii. Rzeczywiście padł ostatni bastion islamistów, miasto Hadżin na wschodzie państwa. Jednak według Pentagonu i praktycznie wszystkich ekspertów, dżihadyści w postaci mniejszych grup bojowników są wciąż obecni w rejonie przy granicy z Irakiem (również po stronie irackiej).”

Puls Biznesu, „Wystrzałowy asortyment”: Zysk netto firmy Dezamet wyniósł ponad 9 milionów złotych w roku 2017. Firma zamierza zainwestować w rozwój, by polska amunicja mogła być konkurencyjna na rynkach zagranicznych. „Strategia firmy jest związana ze strategią PGZ, która zmierza do konsolidacji przemysłu obronnego w ramach grupy, wzrostu wzajemnych obrotów, a tym samym oferowania konkurencyjnych wyrobów na rynku krajowym i zagranicznym [...] Firma oferuje różnego rodzaju amunicję, a żeby skutecznie stawiać czoła konkurencji, kooperuje z najważniejszymi firmami z tej branży: Nammo z Norwegii, Junghans z Niemiec i ZVS ze Słowacji. Firmie brakuje linii technologicznych o znacznym stopniu automatyzacji oraz powierzchni produkcyjnych i magazynowych. Stąd decyzja o inwestycjach w Tarnobrzeskiej SSE.”