- Analiza
- Wiadomości
Polski „Łoś” i ukraiński „Fantom”. Pokaz bezzałogowców pod Kijowem
Na podkijowskim poligonie zaprezentowano bezzałogowe systemy naziemne i powietrzne, w tym polskie drony Łoś i Warmate oraz ukraiński pojazd Fantom uzbrojony w ciężki karabin maszynowy i wieżę bezzałogową na podwoziu BMP-1. W wydarzeniu wziął udział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksandr Turczynow, który oświadczył, że systemy demonstrowane na pokazie mają być testowane bojowo już wiosną 2017 roku.
Prezentacja „bezzałogowych systemów bojowych” odbyła się na poligonie w pobliżu Kijowa 9 grudnia bieżącego roku. Pojęcie „systemów bezzałogowych” zostało w tym wypadku wzięte bardzo szeroko, gdyż znalazły się tu zarówno pojazdy i samoloty bezzałogowe jak też zdalnie sterowane moduły uzbrojenia, aż po najcięższy wariant – wieżę Szkwał zastosowaną na pojeździe BMP-1UMD.
Czytaj też: Ukraińska modernizacja BMP-1
Jest to element szerszej ukraińskiej modernizacji pojazdów BMP-1. Szkwał posiada silne uzbrojenie w postaci stabilizowanej 30 mm armaty automatycznej ZTM-1, 7.62 mm sprzężonego km KT-7.62 i 30 mm granatnika automatycznego KBA-117 (wariant granatnika AG-17 - montowany po lewej stronie wieży). Po prawej stronie wieży zamontowana jest również podwójna wyrzutnia ppk Konkurs (lub Barier) działających w trybie półautomatycznym. Wykorzystane uzbrojenie może efektywnie zwalczać cele lądowe na odległościach do 5500 metrów (ppk) oraz ponad 2000 metrów (armata) w tym cele powietrzne.
Największe zainteresowanie obok strzelania z wieży Szkwał wzbudziła prezentacja polskich bezzałogowców „Łoś” i „Warmate” produkcji WB Electronics oraz pokaz opancerzonej platformy rozpoznawczo-bojowej Fantom produkcji Ukroboronpromu. W obu przypadkach maszyny zostały zaprezentowane w akcji oraz statycznie sekretarzowi Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksandrowi Turczynowowi. Podczas pokazu warunki pogodowe były bardzo trudne – łączące niską temperaturę z silnymi opadami śniegu. Był to poważny sprawdzian dla wszystkich prezentowanych systemów.
Polskie bezzałogowce firmy WB Electronics budzą na Ukrainie duże zainteresowanie sił zbrojnych i przemysłu. Jak informują źródła w Kijowie, bezzałogowce Flyeye zostały pozyskane przez siły zbrojne Ukrainy i są już wykorzystywane operacyjne. Natomiast obecnie prowadzone są rozmowy dotyczące rozpoczęcia produkcji licencyjnej zarówno dronów Flyeye jak i amunicji krążącej typu Warmate. Ukraińskie firmy myślą również o wersji z głowicami produkcji lokalnej. W przypadku obu konkstrukcji negocjacje prowadzone są z firmą CzeZaRa z Czenichowa, która już w roku 2016 planowała uruchomienie produkcji bsl FlyEye.
Na poligonie zaprezentowano użycie bezzałogowca „Warmate”, który ma masę 5 kg, rozpiętość skrzydeł 1,4 m i 1,1 m długości. Na dystansie 10 km może operować w okresie do 30 minut. Maszyna może być stosowana do rozpoznania lub atakowania celów z użyciem głowicy kumulacyjnej, odłamkowej lub termobarycznej. Nie był to jednak pierwszy pokaz tego typu maszyn, które prezentowano już zarówno na poligonie jak i na kijowskiej wystawie Arms and Security 2016.
Czytaj też: Taktyczny dron Łoś od WB Group. „Możliwość przenoszenia uzbrojenia”
Nowością był natomiast pokaz w locie najnowszego bezzałogowca WB Electronics. Jest to maszyna klasy taktycznej typu „Łoś”, która miała swoja premierę na tegorocznym MSPO w Kielcach. „Łoś” waży 85 kg, ma 6,4 m rozpiętości skrzydeł i 3,1 m długości. Startuje autonomicznie z mobilnej rampy z katapultą, która może być ciągnięta przez pojazd, na którym znajduje się stanowisko operatora i system sterowania o zasiegu 180 km. Maszyna posiada dwa silniki spalinowe, co jest rozwiązaniem nietypowym, ale dającym zdolność kontynuowania lotu po awarii jednej jednostki napędowej. „Łoś” to bezzałogowiec zdolny nie tylko do realizacji zadań rozpoznawczych czy naprowadzania artylerii i pozostawania w powietrzu około 18 godzin, ale również do przenoszenia uzbrojenia o masie sięgającej 55 kg. Tej opcji nie zaprezentowano na Ukrainie, ale podczas pokazu dla szefa MON Antoniego Macierewicza „Łoś” latał z podwieszonymi pod skrzydłami dwiema atrapami bomb kierowanych Larus projektu WITU.
Obok polskich dronów duże zainteresowanie wzbudziła prezentacja pojazdu bezzałogowego „Fantom”, wyposażonego w umieszczoną na specjalnym maszcie głowicę obserwacyjną i uzbrojonego w stabilizowany karabin maszynowy kalibru 12,7 mm. Istnieje też opcja uzbrojenia maszyny w kierowane pociski rakietowe. Pojazd Fantom jest lekko opancerzony, porusza się na sześciu kołach wyposażonych w niezależne zawieszenie i napęd hybrydowy. Dzięki takiej konstrukcji maszyna może przejechać 20 km z prędkością do 38 km/h. System sterowania może być zbazowany na pojeździe opancerzonym np. typu Dozor-B, umożliwiając kontrolę z użyciem kodowanego systemu radiowego lub światłowodu o długości do 5 km.
Cała prezentacja odbyła się pod hasłem „ukraińskich systemów bezzałogowych”, co jednoznacznie sugeruje, że Ukraina jest zainteresowana produkcją licencyjną maszyn opracowanych przez WB Electronics. Ołeksandr Turczynow oświadczył, że prezentowane bezzałogowce mają już wiosną 2017 roku zostać „przetestowane w warunkach bojowych”. Nie sprecyzował jednak, których konkretnie systemów dotyczy ta deklaracja. Jest jednak prawdopodobne, że znajdą się wśród nich również drony z WB Electronics, które zdają się mieć już na Ukrainie dobrą opinię i pewne doświadczenie w jednostkach operacyjnych.