Reklama

Geopolityka

Taktyczny dron Łoś od WB Group. „Możliwość przenoszenia uzbrojenia”

  • Fot. www.bmwi.de
    Fot. www.bmwi.de

Podczas tegorocznej edycji targów MSPO w Kielcach po raz pierwszy prezentowany jest bezzałogowiec „Łoś” opracowany w polskiej grupie WB. Jak zapewniają przedstawiciele producenta dwusilnikowy samolot powstał po to, by spełnić oczekiwania polskich sił zbrojnych w obszarze taktycznych systemów BSP krótkiego zasięgu. 

Czytaj więcej: Nowy Serwis Specjalny MSPO.Defence24.pl - Najnowsze informacje i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Zapraszamy.

Bezzałogowiec Łoś waży 85 kg, ma 6,4 m rozpiętości skrzydeł i 3,1 m długości. Startuje autonomicznie z mobilnej rampy z katapultą i dysponuje również możliwością lądowania w tym samym trybie na specjalnej, przeznaczonej do przenoszenia macie lub w przygodnym terenie. Łoś nie posiada kół ale, dzięki niewielkiej prędkości lądowania w locie szybującym i systemowi stabilizującemu położenie samolotu według przedstawicieli WB Group nie ma ryzyka uszkodzenia konstrukcji podczas powrotu. Maszyna posiada dwa silniki, a zdolność kontynuowania lotu po awarii jednej jednostki napędowej zwiększa bezpieczeństwo i niezawodność.

Łoś
Fot. R. Surdacki/Defence24.pl.

Konstrukcja charakteryzuje się długotrwałością lotu sięgającą 18 godzin, jest prosta w obsłudze. Zasięg działania jest szacowany na 180 km. BSP „Łoś” może być wyposażony w chowane w kadłubie głowice optoelektroniczne, lekkie systemy rozpoznania radioelektronicznego COMINT/ELINT o masie kilku kilogramów, sensory rozpoznawania skażeń, a także uzbrojenie. W tej roli przewidziane są opracowane przez WB Group bomby szybujące Sting. Maszyna może przenosić ładunek o masie maksymalnej do 55 kg, jednak większy udźwig wpływa ma ograniczenia czasu przebywania w powietrzu.

Łoś
Fot. R. Surdacki/Defence24.pl.

Przyszłym użytkownikiem  „Łosia” oprócz wojska mogą być także inne służby mundurowe jak np. Straż Graniczna, która wcześniej zakupiła bsl FlyEye budowane przez WB Group. W wersji rozpoznawczej samolot może służyć do takich zadań jak monitorowanie obszarów wystąpienia klęsk żywiołowych, powodzi, pożarów czy osunięć gruntu. Bezzałogowiec „Łoś” powstał wyłącznie przy udziale polskiego przemysłu. 

Łoś
Fot. R. Surdacki/Defence24.pl.

Czytaj więcej: Nowy Serwis Specjalny MSPO.Defence24.pl - Najnowsze informacje i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Zapraszamy.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (11)

  1. sylwester

    14 godzin lotu bardzo dobra maszyna do obserwacji lasów po resztą do obserwacji wszystkiego taka długotrwałość lotu monitoring lasów , granicy , wojsk na misjach stabilizacyjnych , no cudo po prostu

  2. s

    A jaki jest mniej więcej koszt Łosia w wersji bez uzbrojenia i z tymi Stingami? Ile Stingów wchodzi i jaką mają moc głowicy?

  3. UAVO

    Jestem 100% za WB ale szczerze wątpię iż jest oparty o całkowice polskie podzespoły... naprawdę mamy produkcję flight controller, procesorów, elementów optyczno-elektornicznych w PL ????

    1. c

      No wiesz, schodząc do poziomu pojedynczych elementów elektronicznych, to już chyba żaden kraj nie wyprodukuje czegoś takiego całkowicie sam. Może poza Chinami...

    2. Vox

      Spoko, będzie taki sam jak "Polski Produkt" Tur V... silnik Niemiecki, zawieszenie z Irlandii a przekładnia z Ameryki.

    3. suawek

      A musi być? Ważne że zaprojektowany w polskiej firmie przez polskich inżynierów. W dzisiejszych czasach software/firmware (własność intelektualna) bywa warty więcej niż sprzęt na krórym działa.

  4. Emeryt z Intelligence

    >>>>Maszyna może przenosić ładunek o masie maksymalnej do 55 kg>>>>> To trochę więcej niż granat ręczny. Jako rozpoznawczy trochę za duży, nie znamy jego parametrów, prędkości,pułapu i kosztów eksploatacji. Ale to dobry trend. Konieczny zakup przez cywili, niech go testują.

    1. sylwester

      jako rozpoznawczy jest ok przy asymetrycznych konfliktach jego czas przebywania w powietrzu jest az nadto zadawalająca , przy konflikcie na dużą skale tez by sobie nieźle radził podając namiary dla artylerii , niestety za duży aby podświetlać boje się ze zbyt szybko mógł by być namierzony i zniszczony , po co mu możliwość przenoszenia bomb , już lepiej niech namierza dla artylerii lub bomb latających

    2. Extern

      W cywilu raczej tylko quadrocopter jak na razie ma zastosowanie, nie widzę jakoś dronów skrzydlatych w zastosowaniach cywilnych. Jako platforma kamery czy szybki kurier, pionowzloty są dużo poręczniejsze szczególnie w miastach gdzie brak miejsca.

    3. kryty

      "To trochę więcej niż granat ręczny. " Widział kiedyś granaty 50kg? Wielki szacunek, jeśli potrafisz takim rzucać!

  5. Emeryt z Intelligence

    Zapomnijmy o czołgach i śmigłowcach. To jest przyszłość, to szansa na znalezienia dla siebie "niszy produkcyjnej", ale na razie to widzę dla niego jedynie zastosowanie cywilne. Chyba ,że będzie STEALTH

    1. Grzegorz

      A środkiem rozpoznania pola walki ma być dalej lornetka?

  6. jm

    "możliwość przenoszenia uzbrojenia" taaa, pewnie granatu ręcznego...

    1. Extern

      Przecież napisane jest w tekście że przenosi kierowane bomby szybujące "Sting" produkcji WBE.

  7. Realista33

    Ile łosi Polska miała na stanie w 39r?

    1. Extern

      W służbie około 70ciu ogółem zrobiono na Okęciu około 120 sztuk. Jednak niestety podobnie jak z okrętami i pociągami pancernymi okazało się że tym uzbrojeniem nie za bardzo trafiliśmy w typ wojny jaką przyszło nam wtedy toczyć. Łoś pomyślany był jako szybki samolot myśliwsko-bombowy. Jako myśliwiec do walki z innymi myśliwcami nie nadawał się, za duży i za mało zwrotny w końcu to głównie bombowiec, a jako bombowce to miały trochę za słabe uzbrojenie defensywne aby samotnie obronić się przed atakiem myśliwców. W sumie to Niemcy też wpadli w podobną pułapkę ze swoimi HE 111 tyle że oni mieli dużo dobrych myśliwców do osłony swoich niedozbrojonych maszyn, ale o słabości tej koncepcji przekonali się naprawdę boleśnie dopiero po kontakcie z Brytyjskimi Hurricane które ogniem ośmiu karabinów maszynowych rozrywały na strzępy ich maszyny. Łoś to w sumie był dobry samolot jednak nie trafiona koncepcja, znacznie większy wtedy pożytek mielibyśmy z rasowych myśliwców.

  8. zozo

    Czy to czasem nie jest kolejna wieża bezzałogowa do Rośka itp. za którą wzięto nagrodę na MSPO 2015 a wyrobu nadal nie ma natomiast chyba są odsetki karne?

    1. hmm

      Spójrz na zdjęcie i przeczytaj tekst - to nie wieża to samolot

  9. Olender

    Znaczy szoruje głowicą po ziemi?

    1. sorbi

      głowica jest chowana do wnętrza kadłuba przed lądowaniem

    2. Tropiciel

      Przecież pisze że głowica jest chowana ^^

    3. Willgraf

      ....znaczy jak ktoś ma pojecie to wyraźnie widać ,że głowica jest chowana do kadłuba

  10. realista

    Mam nadzieje ,że będze popyt na tego drona za granicą bo MON pewnie wybierze coś z USA ,Izraela lub PGZ.

  11. analizator

    Fajne to jest, ale żeby po wystrzeleniu na próżno nie latał powinien mieć możliwość wystrzelenia czegoś w rodzaju GPS (nadajnik), aby oznaczyć z możliwością śledzenia czołg, BWP lub inny pojazd radarowy wroga (dowództwa). Wtedy można by zniszczyć taki pojazd z naszego pojazdu.

Reklama