Siły zbrojne
Polscy żołnierze w certyfikacji "szpicy" NATO
Polska grupa operacyjna wydzielona z 10. batalionu zmechanizowanego Dragonów wzięła udział w ćwiczeniu certyfikującym dowództwo i sztab 20. Brytyjskiej Brygady Pancernej stacjonującej w Niemczech. Brygada w 2017 roku ma stanowić podstawę VJTF - sił natychmiastowego reagowania NATO.
Ćwiczenie Noble Ledger-16 trwało od 21 listopada do 2 grudnia 2016 roku. Odbywało się na bazie 20. Brytyjskiej Brygady Pancernej, stacjonującej w Sennelager, w północnych Niemczech. Brytyjska brygada wraz z 10. batalionem zmechanizowanego Dragonów 10. Brygady Kawalerii Pancernej mają wejść w skład Sił Odpowiedzi NATO (SON 2017) - Połączonych Sił Zadaniowych Bardzo Wysokiej Gotowości (z ang. VJTF), czyli tzw. szpicy.
Grupę operacyjną, dowodzoną przez podpułkownika Wojciecha Strzeleckiego – dowódcę świętoszowskiego batalionu zmechanizowanego (bz), tworzyli oficerowie i podoficerowie dowództwa i sztabu batalionu zmechanizowanego Sił Odpowiedzi NATO.
Noble Ledger-16 było ćwiczeniem dowódczo-sztabowym, w którym udział wzięli żołnierze z 14 państw, między innymi z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Czech, Rumunii, Estonii. Ćwiczenie cechowała duża intensywność i dynamiczny scenariusz działań. Polska grupa operacyjna jest ważnym ogniwem w procesie certyfikacji prowadzonym przez dowództwo Allied Rapid Reaction Corps (ARRC).
Czytaj także: Dowódca korpusu "szpicy" w Polsce
Zdobyte przez przedstawicieli wszystkich państw biorących udział w ćwiczeniu doświadczenia, są bardzo ważne dla dowódcy 20. Brytyjskiej Brygady Pancernej. Współdziałanie zaowocuje podczas przyszłorocznego dyżuru, kiedy to Dragoni będą działać na rzecz międzynarodowego bezpieczeństwa.
Brytyjczycy z 20. Brygady Piechoty Zmechanizowanej wejdą w skład "szpicy NATO" od początku przyszłego roku. Siły VJTF będą liczyły ok. 5000 żołnierzy podzielonych na pięć batalionów, dysponujących wsparciem sił powietrznych, specjalnych i morskich, gotowych do niemal natychmiastowej reakcji w przypadku potencjalnego zagrożenia któregoś z państw członkowskich Sojuszu. Ich przerzucenie w rejon potencjalnego konfliktu ma służyć jako czynnik odstraszający agresora.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie