Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Położenie stępki pod budowany w Polsce szwedzki okręt rozpoznawczy

Fot. Andrzej Nitka
Fot. Andrzej Nitka

Na terenie PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni-Oksywiu położono stępkę nowego szwedzkiego okrętu rozpoznawczego, który przejmie nazwę obecnie znajdującej się w służbie, a zwodowanej w 1984 r. jednostki tej samej klasy - Orion (A 201).

Oficjalną informację o podpisaniu przez koncern Saab i szwedzką agencję zamówień obronnych (FMV) kontraktu o wartości 730 milionów koron szwedzkich na zaprojektowanie, budowę oraz dostawę jednostki rozpoznawczej upubliczniono 11 kwietnia 2017 r. Dwa tygodnie później Stocznia Remontowa „Nauta” S. A., wchodząca w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, podpisała z koncernem Saab umowę na budowę tej jednostki. Projektantem okrętu jest polskie biuro konstrukcyjne MMC Ship Design & Marine Consulting, zaś PGZ Stocznia Wojenna występuje jako podwykonawca „Nauty”, odpowiedzialny za budowę kadłuba okrętu, który będzie miał 74 m długości i wypierał 2200 t.

image
Fot. Andrzej Nitka

„Ceremonia położenia stępki była ważnym wydarzeniem w harmonogramie realizacji tego projektu. Cieszymy się, że mogliśmy ją świętować razem z naszymi szwedzkimi partnerami. Mamy świadomość, że okręt wywiadowczy jest kluczową jednostką dla szwedzkiej Marynarki Wojennej i traktujemy tę budowę jako przedsięwzięcie o wysokim priorytecie " - powiedział Marcin Dąbrowski, Prezes Zarządu Stoczni Remontowej „Nauta” S.A.

Stocznia Remontowa „Nauta”, w której 1 marca br. odbyło się pierwsze cięcie blach szwedzkiego okrętu, odpowiedzialna jest za budowę, wyposażenie oraz wstępne próby morskie, które mają być realizowane w roku 2020. Następnie nowowybudowana jednostka o własnych siłach przepłynie do Karlskrony, gdzie w stoczni Saab Kockums nastąpi montaż specjalistycznego (wojskowego) wyposażenia elektronicznego oraz finalny etap prób morskich przed przekazaniem go użytkownikowi, które zaplanowane zostało na pierwszy kwartał 2022 r.

„Okręty rozpoznania radioelektronicznego są przede wszystkim wykorzystywane do przechwytywania i analizy sygnałów radiowych. Muszą być niezawodne i charakteryzować się wysoką gotowością do zadań. Dlatego do ich budowy potrzebne są stocznie posiadające wyjątkowe kompetencje przemysłowe. Jesteśmy bardzo zadowoleni z postępów prac przy okręcie i z przyjemnością uczestniczyliśmy w ceremonii położenia stępki w PGZ Stoczni Wojennej, naszego partnera w tym projekcie"- wyjaśnia Gunnar Wieslander, szef Saab Kockums.

image
Fot. Andrzej Nitka

Kontrakt na budowę okrętu rozpoznawczego wynika z realizacji postanowień zawartego w październiku 2016 r. porozumienia pomiędzy Polską Grupą Zbrojeniową i koncernem Saab, dotyczącego współpracy w zakresie wspólnych prac rozwojowych oraz budowy nowych okrętów nawodnych i podwodnych. Warto zauważyć, że Saab dąży do poszerzania współpracy z polskim przemysłem, czego dowodem jest m.in. zlecenie spółce Base Group budowy komponentów dla szwedzkich okrętów podwodnych typu A26.

image
Fot. Andrzej Nitka
Reklama

Komentarze (10)

  1. zwiadowca

    Po co te szumne określenia - okręt rozpoznawczy - powinno byc skorupa okretu, ktory po wyposażeniu w Szwecji dopiero bedzie okrętem rozpoznawczym. To najprymitywniejsza najbardziej brudna, ciężka robota i najmniej platna bedzie wykonana przez ,, chińczyków europy,, I czym tu się szczycić.

    1. Krzysiek z Wrocławia

      Widzę, że jesteś doskonale zorientowany w temacie. Może zastanów się jak powinien być zbudowany taki okręt by mógł pełnić swoje zadania operacyjne w zakresie rozpoznania radioelektronicznego ...

    2. astroNauta

      kolega raczy zauważyć, że wyposażenie w szwecji obejmuje wyłącznie część rozpoznawczą. które państwo pozwoliłoby zamontować takie wyposażenie w innym kraju? w pełni sprawna jednostka opuści polską stocznię o własnych siłach. także proszę o więcej szacunku do ludzi którzy ten projekt robią z polskiej strony i stoczniowców.

  2. MiP

    Wczoraj w wiadomościach TVPIC chwalili się tym że budujemy okręty dla innych armii tylko szkoda że nie budujemy nic dla naszej Marynarki poza nic nie wartymi bojowo Kormoranami i śmiesznymi holownikami

    1. JSM

      Okręt rozpoznania radioelektronicznego też jest \"nic nie warty bojowo\". :-D

    2. Napoleon

      Co za wystrzał - brawo. Jakby chociaż ta \"Rybitwa\" wypaliła to może i moglibyśmy dyskutować, ale póki co taki właśnie bojowy sprawny okręt byłby nam potrzebny, bardziej niż eskadra desantowa C-295. Tak właściwie bojowo to nam tyle ta eskadra pomoże, że o podstawową świadomość sytuacyjną nie musimy się martwić wogóle. I tak rezygnując z kilku tych wielce potrzebych samolotów, o dziwo mogłaby już lecieć \"Rybitwa\", \"Płomykówka\" i tankowce powietrzne. Ale proponuje trzymać się naszego narodowego myślenia, że jakiś tam pomocnik to nam o .... rozbić. A o racjonalnych opcjach na Miecznika to już chwilowo przemilcze.

  3. sęk

    No niestety,\" Nauta \" zbuduje tylko kadłub i niech nikomu do głowy nie przyjdzie pomyśleć, że to jakieś wielkie osiągnięcie. Dużo stali, ciężkiej fizycznej pracy, parę ton farby(w opcji, ale to nic pewnego)... wszystko to co najmniej ważne. To może stanowić 5-10 % wartości okrętu, czyli 15-30 mln. zł. Prymitywna, brudna robota.

  4. marcin

    A co z budowanym najdłużej na świecie okręcie ORP Ślązak. Przecież to wstyd na cały świat, że niemal od 20 lat nie potrafimy zbudować i oddać do użytkowania jednego okrętu dla marynarki wojennej. Czemu o tym nikt na tym portalu nie pisze?

    1. Marek1

      marcin - a co tu jeszcze można napisać o tej kompromitującej Polskę tragifarsie p/t Gawron/Ślązak ? Lepiej już milczeć, bo i tak wszyscy odpowiedzialni są i będą całkowicie bezkarni ...

    2. marcin

      Myślę, że masz rację. My internauci możemy tylko pisać a decyzje i tak są od nas niezależne.

  5. Typ

    No to A26 juz zaklepany dla MW

    1. Zajac

      W Polsce zbudowano wiele (WIELE) kadlubow do okretow roznych europejskich nacji i nie tylo EU ! Nie przeklada sie to w zaden sposob na chocby jeden okret dla Polski. Ale posnic mozna ...

  6. Olgierd

    Zaś, piękne słowo....

  7. zbig gniew

    Budujemy tylko skorupę czy coś więcej? Za PRLu budowaliśmy statki z całym wyposażeniem - silniki, elektronika, systemy nawigacyjne itd

    1. Boczek

      Skorupę - fachowo platformę.

    2. -CB-

      Budujemy właśnie de facto statek: kadłub - maszynownia - CMK - mostek (większość wyposażenia dostarczą Szwedzi). Wszystkie systemy uzbrojenia, radioelektroniczne itd. zostaną zainstalowane już w Szwecji i tam ta jednostka stanie się \"okrętem\".

    3. ryzyk

      Tylko kadłub, wyposażeniem zajmie się szwedzka stocznia, ponoć część sprzętu zostanie przełożone z ich obecnego okrętu.

  8. Napoleon

    Ciekawe, ale po morzu komentarzy dochodzę do wniosku, że jednak za bardzo nie \"kumamy\" po co coś takiego? Albo może gdzie takie coś ta Polska myśl mogłaby tego typu projekt ulokować (no bo chyba nie na Bałtyku). Patrząc na wiek naszych okrętów rozpoznawczych wolałbym dyskusje z jakimś tam OPNT czy ONNT prosiłbym uprzejmie wy....... do kosza tak aby coś może bardziej abstrakcyjnego, a z drugiej strony potrzebnego, jednak pozyskiwać. Dla zwolenników tych czy innych światych idei proponuje prysznic, byleby dość chłodny. Pozdrawiam!

  9. Gliwiczanin

    Współpraca z szwedami jak widać jest realna. Najlepiej wziąć A26. My nigdy nie budowaliśmy okrętów podwodnych. Nie mamy do kompetencji i pieniędzy na kupno niezbędnych technologi. Niech Szwedzi budują okręty podwodne dla nas, a my dla nich jednostki nawodne. Tak będzie najłatwiej i na pewno taniej. Podobno Holendrzy zawiązują współpracę z Saabem przy budowie dla nich nowych okrętów podwodnych więc może warto byśmy z holendrami złożyli wspólne zamówienie na okręty. Zawsze w hurcie jest taniej. Tak zresztą miałoby być w przypadku zakupu z norwegami od niemców ich op.

  10. KOSA

    A czemu nie dołącza Polska … Można by od razu budować dwa … Tylko z myśleniem u naszych decydentów szwankuje … SZKODA … Budowa na tej samej platformie okrętu rozpoznania, ten sam projekt na okręt Podwodny … czy to zły pomysł na kooperację ze Szwedami.?

Reklama