Polityka obronna
Zabójcze walkie-talkie eksplodowały w Libanie
W środę Libanem ponownie wstrząsnęła seria eksplozji, tym razem dotycząca nie pagerów, ale walkie-talkie. Pojawiają się również raporty o eksplozjach innych urządzeń elektronicznych, takich jak telefony czy laptopy . Do wybuchów doszło w Bejrucie oraz innych miastach, a pierwsze raporty mówią o setkach ofiar. To już drugi dzień chaosu związanego z eksplodującą elektroniką. Liczba rannych, choć mniejsza niż poprzedniego dnia, wciąż rośnie.
Mimo mniejszej liczby rannych w porównaniu do wczorajszego ataku, zamieszanie w szeregach Hezbollahu jest jeszcze większe. Doszło do sytuacji, w której członkowie organizacji zostali ranni podczas pogrzebów swoich towarzyszy, którzy zginęli we wczorajszych wybuchach pagerów.
Oficjalna stacja telewizyjna Hezbollahu, Al-Manar, poinformowała, że w różnych częściach Libanu doszło do eksplozji bezprzewodowych urządzeń komunikacyjnych. „Budynki płoną tuż przede mną” – relacjonował Mortada Smaoui, mieszkaniec południowych przedmieść Bejrutu, gdzie doszło do serii wybuchów. Na miejscu szybko pojawiły się służby.
Czytaj też
Państwowa agencja prasowa Libanu poinformowała o eksplozjach w innych regionach kraju, w tym we wschodnim Baalbek, gdzie również odnotowano ofiary. Libański Czerwony Krzyż przekazał, że 30 zespołów karetek pogotowia zostało wysłanych na miejsca „wielu eksplozji” w południowej i wschodniej części kraju.
Izrael nie potwierdził bezpośredniego udziału w ostatnich atakach, jednak wielu analityków wskazuje, że operacja skierowana przeciwko Hezbollahowi może być elementem długoterminowej strategii. W Izraelu pojawiły się nawet głosy, że obecne zamieszanie oraz straty wśród oficerów Hezbollahu tworzą kilkutygodniowe „okno” na potencjalny atak.
Hmmm.
Ciekawe, komu podebrali ten pomysł i jak zabezpieczona jest Polska przed takim atakiem?
Dudley
Nie musieli nikomu podbierać pomysłu, to kreatywne wykorzystanie błędów w oprogramowaniu sprzętu zawierającego akumulatory. Tym razem cyber armia, wykorzystała to do przegrzania ogniw w konkretnych egzemplarzach. I nie Polska nie jest zabezpieczona przed takim atakiem, najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie starych telefonów na Symbianie. Ale "polski rząd" nie akceptuję rzeczywistości w której nie może kontrolować swych obywateli, więc uniemożliwi Polakom korzystanie ze starszych urządzeń.
yakotaki
Czyżby Mosad dorabiał sobie do budżetu na handlu elektroniką ?
Tomek72
NIE oceniam "samego Izaela" - ale akcja "koronkowa i pierwszorzędna" - najpierw PAGER'y teraz walkie-talkie - wyciągajmy wnioski i ZAWSZE uczmy się od lepszych