Reklama

Polityka obronna

Współpraca polskich i filipińskich lotników. W tle FA-50 i Black Hawk

Filipiński FA-50
Filipiński FA-50
Autor. Philippine Air Force Public Information Office

Polska nawiązała współpracę z Filipinami w celu wymiany doświadczeń z eksploatacji wojskowych statków powietrznych – poinformowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Reklama

Spotkanie przedstawicieli polskich Sił Powietrznych z przedstawicielami Republiki Filipin odbyło się na początku grudnia. Jak informuje DGRSZ  jego celem było „nawiązanie polsko-filipińskiej dwustronnej współpracy, wymiana doświadczeń i poznawanie wzajemnych procedur, w szczególności w zakresie eksploatacji oraz operacyjnego wykorzystania platformy FA-50 i śmigłowca S-70i Black Hawk”.

Reklama

Nawiązanie tego rodzaju współpracy jest celowe i wydaje się kolejnym już krokiem na drodze polsko-filipińskiej współpracy. W październiku br. w czasie rozmów w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim dowiedzieliśmy się np., że polscy przedstawiciele byli na Filipinach i otrzymywali praktyczne informacje na temat eksploatacji lekkich samolotów bojowych FA-50.

Manila posiada ich jedną eskadrę z łącznie 12 samolotami wersji FA-50PH (to dzisiaj jedyne filipińskie odrzutowce bojowe). Filipińska wersja FA-50 tożsama z polskimi FA-50GF. Są to też jedyne samoloty, które wykorzystano do działań bojowych, przeciwko lokalnym partyzantom. W trakcie tych działań FA-50PH zrzuciły kilkaset klasycznych bomb niekierowanych, które dzięki pokładowemu systemowi celowniczemu niemal w stu procentach trafiały w wyznaczone cele.

Reklama

Z drugiej strony Filipińczycy mogą być zainteresowani polskimi doświadczeniami z eksploatacji FA-50GF, a jeszcze bardziej dysponującym większymi możliwościami wariantem FA-50PL, który w Polsce powinien pojawić się już w przyszłym roku.

Czytaj też

Filipiny są także jednym z państw zainteresowanych integracją FA-50 z pociskami powietrze-powietrze średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM (podobnie jak Polska i Tajlandia) i nie jest wykluczone że mogłyby podzielić się z Warszawą kosztami ich integracji. Także filipińskie naciski polityczne mogą przyczynić się dodatkowo do przeforsowania zgody Stanów Zjednoczonych na taką integrację. Manila jest bowiem ważnym partnerem USA w rejonie Indopacyfiku. Filipińczycy prowadzą też ciekawą inicjatywę mającą na celu integrację z FA-50 izraelskiego uzbrojenia precyzyjnego klas powietrze-powietrze i powietrze-ziemia, co może być ciekawe z punktu widzenia Polski.

Filipiny i Polska eksploatują także śmigłowce PZL S-70i produkowane w Mielcu. Polska zamówiła osiem takich maszyn dla Wojsk Specjalnych, a Filipiny początkowo 16 maszyn a następnie kolejne 32. Pierwsze 16 śmigłowców trafiło tam w latach 2020-2021. Jedna maszyna rozbiła się w wypadku. W roku 2024 rozpoczęły się dostawy kolejnych 32 dokupionych maszyn.

Czytaj też

Wydaje się, że wymiana doświadczeń przy eksploatacji statków powietrznych mogłaby dotyczyć w przyszłości także śmigłowców W-3 Sokół, które także są wykorzystywane na Filipinach. Filipiny rozważają też zakup eskadry 12 samolotów wielozadaniowych F-16 najnowszej wersji Block 70/72.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. Anty 50 C-cali

    @Davien3/MiP/Granat płaczecie nad 3 mld dolarów - jak by to Było mniej jak 3 mld Euro na Caraczale. Kilkaset zrzuconych bomb, klasycznych, w warunkach bojowych z "latadełka" - wobec jakiej to liczby lotów H225M nad Afganistanem + Afryką? Gdzie partyzanci wygrali, jakkolwiek ich zwać? na Filipiny ochotnicy ISIS byli przekierowani - gdyby nie dotarli do Syrii. Bo np. Kurdowie, to dla Turcji - terroryści.

  2. Al.S.

    Tak, granacik, łodzianie by się napracowali w tych zakładach Airbusa, że ho-ho. Złożyliby te parę Caracali z części, przykręcając im wirniki i montując tapicerki. A później zakład by uroczyście zamknięto - z braku nowych zamówień. Żadnej nowej produkcji tym hipotetycznym zakładom centrala Airbusa by nie powierzyła, bowiem związki zawodowe we Francji nigdy by nie pozwoliły na przeniesienie produkcji poza kraj. Zawsze tak robią i to właśnie gwarancje utrzymania produkcji były kością niezgody między rządem PiS, a Airbusem, w następstwie czego program odrzucono. W Brazylii podpisano kontrakty na wieloletnią produkcję i serwis i powołano spółkę joint-venture pomiędzy Airbusem, a brazylijskim Helibras. w której strona rządowa Brazylii wniosła jako aktyw istniejącą infrastrukturę fabryki, która od lat budowała śmigłowce na licencji. Rynek na śmigłowce jest ograniczony i jeśli ktoś wierzy, że jakakolwiek nowa firma mogłaby się utrzymać, jest naiwny.

    1. Davien3

      @AIS i po co znowu zmyslasz? Zakłądy WZL zmontowałyby minimum 50 Caracali a potem by je modernizowały i modyfikowały jak bysmy chcieli bo mieliśmy do tego pełne prawa A teraz mamy linie montażowa dla 32 maks AW149 czyli maszyn których nikt poza Polska nie chce, nawet ich producent Do tego doszłaby fabryka PRODUKUJACA silniki smigłowcowe i przekładnie czyli coś czego w Polsce nie ma I jeszcze jedno, jakoś te mityczne zwiazki zawodowe nie protestowały jak analogiczny zakłąd powstał na Wegrzech czy w Rumunii

  3. Granat

    W Polsce partyzanci siedzą na ławkach sejmowych a na front wojenny samoloty FA-50 też się nie nadają. Lepiej byłoby przeznaczyć $3 mld na prawdziwe samoloty wielozadaniowe. Co z rakietami które są poszukiwane? Może warto uruchomić agencję Interpol do tego zadania?

    1. Anty 50 C-cali

      a jeszcze lepiej 3 mld Euro na prawdziwe helikoptery bojowe Caracale, co?

    2. Granat

      To o tych partyzantach mowa, wyzwolili Łodzian od mozolnej pracy w zakładach Airbusa, lepiej siedzieć w domu i pobierać 800+.

    3. Davien3

      @Anty na pewno Caracale sa lepsze w tym co robia od FA-50GF:))

  4. Dudley

    Może przyczyną dla której nawiązuje się współpracę z Filipinami, są problemy w pozyskaniu starych wersji Sidewinderów, które to moga posiadać Filipińczycy?

    1. zibi

      Nawet jak ich mają za dużo to bez zgody amerykanów nam nie sprzedadzą. Problem nie tkwi w dostępności, w wielu krajach są pełne magazyny tych starszych wersji, ale że prawdopodobnie podpisaliśmy kontrakt bez zgody amerykanów na użycie ich rakiet w koreańskich samolotach. Ten co kupował fafiki zapewne o tym wiedział.......

    2. Anty 50 C-cali

      ..prawdopodobnie, ten co "powiedział co wiedział" o tekturze w K2...zapewne "wie" wszystko o podpisanych kontraktach

    3. Davien3

      @Dudley nawet jak maja to nie oddadza ani jednego bo sami ich potrzebuja dla swoich FA-50PH

  5. MiP

    Latadełko do ganiania partyzantów w Polsce ogłoszono nowoczesnym myśliwcem 🤣

    1. Anty 50 C-cali

      nie dociera (bolesna) prawda, że "latadełko" jedno wykrywa tyle obiektów w powietrzu co 6 MiGaczy-29 RAZEM? No ale jak się jest "czołgistą"(?) oblatanym w temacie tektury, to nie dziwne he

    2. gregoz68

      Siódmy Grudnia. Mówi wam to coś?

    3. Davien3

      @Anty i co z tego że wykrywa jak nie ma czym ich zestrzelić?:) No i na serio. porównujesz nowoczesny samolot do archaicznych Fulcrumów w małpiej wersji??. Bo od rosyjskich MiG-29M więcej nie wykrywa.

  6. MacReady

    Polska wstąpiła do elitarnego klubu posiadaczy fafikow i biedahawkow.

    1. Anty 50 C-cali

      biedahawk rozbili , fakt. Jak i wypasiony Caracal, wpadł z specjalsami France elegancji w kable energetyki. W Burkina Faso. W nocnym locie- treningowym, nie- bojowym! Oj "wygrały" ci na Sahelu. Jak przetem "oczyściły" Afganistan

  7. Monkey

    Bardzo dobra wiadomość. Filipińczycy to nacja bardzo otwarta, przyjazna, chętna również tak do współpracy, jak i ciężkiej pracy, generalnie rzecz ujmując. Do tego to ludzie o wielkim poczuciu humoru, potrafią się cieszyć nawet w ciężkiej sytuacji z najmniejszych sukcesów. A bardziej na temat, używamy kliku typów takiego samego sprzętu wojskowego. F/A-50 i S70i Filipińczycy użytkują dłużej niż my, a do tego te właśnie śmigłowce w większych ilościach niż Polska. Sokół mniej perspektywiczny, ale jeszcze mają go na stanie. Do tego dla obu państw głównym sojusznikiem jest USA i tam kupujemy i my, i oni wiele sprzętu. Obaj byliśmy też pozbawiani niepodległości przez mocarstwa i obaj mamy za wrogów mocarstwa o wielkim potencjale: Polska Rosję, oni ChRL. Na koniec: Filipiny mają wielki problem z korupcją, ale też i wielki potencjał rozwojowy.

  8. Future

    Jak nabywca Fa-50 mądrze rozpisze przetarg i warunki zakupu a nie będzie się spieszył wziąć prowizję, to się nacieszy praktycznością zakupu. U nas na razie tylko turystyka i rekreacja. I oczywiście dodatkowe koszty z budżetu. Przypomnę że po tych przeskalowanych zakupach zabrakło na zakup naszego super projektu Borsuka, z 1400 szt zamówienie omawiane jest na 116szt. Nadzieja w innych państwach że dostrzegą zalety tej broni.

    1. Bender

      Wydaje się, że pierwsza umowa wykonawcza, ta co ma się wydarzyć w tym miesiącu, będzie na sto coś sztuk.

    2. staryPolak

      ależ to jest absolutnie zrozumiałe że podpiszą umowę na pierwszą partię - jak twierdzisz 116 Borsuków. To nowy produkt, 116 szt zostanie wprowadzone do ćwiczen i pozwoli poznać potencjalne problemy. Niemcy zamówili 12 czy 16 Pum, które zawiodły. A co gdyby zamowili 1 tys szt?

  9. radziomb

    Coraz więcej Krajów chce kupić FA50, Czechy, Słowacja czy Rumunia ? Tani samolot do patrolowania Air Policing a i bombę JDAM zrzuci na wroga. Czego chcieć więcej? DO walki w powietrzu mamy F35. One się świetnie uzupełniają. Pamiętajmy że nasz stary MIG 29 zabił pilota bo się zepsuł a potem nie zadziałał fotel katapulta bo nie ma oryginalnych części zamiennych i Polacy dorabiali na warsztacie części zamienne.

    1. Dudley

      Te bomby korygowane, to zapewne będą zrzucali na partyzantów? Bo nie wydaje mi się celowe zbliżanie fafikiem do linii kontaktu, na odległość kilkudziesięciu km. Chyba że ktoś chce zostać samobójcą. Fafik nie posiada żadnych systemów samoobrony, takowe mają zostać zintegrowane w wersji Pl.

    2. Pitbull

      Tanio to kupili ten samolot Filipińczycy bo za $24 mln za sztukę, nasi mądrży negocjatorzy zapłacili &62.5 mln za sztukę. Może trzeba było MONowi jechać do Filipin przed , a nie po kupnie tego samolotu.

    3. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

      ad. Dudley 6 grudzień (08:02) Jakby z tyłu leciał samolot, wyposażony w nowy zasobnik walki elektronicznej AN/ALQ-249(V)1 Next Generation Jammer-Mid Band (NGJ-MB), to na pułapie powiedzmy 6 km mógłbyś latać sobie całymi kluczami FA-50 nad samymi radarami.

Reklama