- WIADOMOŚCI
Wojsko przygotuje lekarzy do kryzysu i wojny
Wojsko będzie szkoliło lekarzy w całym kraju by przygotować ich na wypadek kryzysu lub wojny, nowo budowane miejsca schronienia powinny w razie potrzeby służyć jako sale operacyjne - powiedział wiceszef MON Cezary Tomczyk.
Wiceminister, który odwiedził szpital wojskowy w Lublinie w związku z zakończeniem inwestycji, w której nową siedzibę znajdzie oddział neurochirurgii, opowiedział się też za współpracą z Ukrainą na takich zasadach, by Polska czerpała korzyści z ukraińskiego dorobku wojskowego i technicznego.
Pytany o budowę podziemnego szpitala przy Uniwersytecie Medycznym w Lublinie, o czym informowały media, Tomczyk powiedział: „Przede wszystkim chcemy budować centrum katastrof i centrum medycyny pola walki, być może razem z KUL i innymi podmiotami. Wszędzie tam, gdzie jest medycyna, gdzie są wydziały medyczne, gdzie są kształceni lekarze, tam widzimy partnerstwo”.
„Po doświadczeniach z Ukrainy widać, że przeżywalność na polu walki, przygotowanie żołnierzy do radzenia sobie w trudnych sytuacjach, a przede wszystkim przygotowanie lekarzy, jest sprawą kluczową” – dodał. Zwrócił uwagę, że większość lekarzy w swoim życiu zawodowym nie miała do czynienia z raną postrzałową. „Kiedy mówimy o kryzysach, o stanie wojny, wszystko się zmienia, zmieniają się możliwość reagowania, zmieniają się warunki, Musimy zrobić wszystko co możliwe, aby pomóc lekarzom się do tego przygotować” – mówił. Zapowiedział, że „Wojsko Polskie będzie prowadziło szkolenia na rzecz lekarzy w całym kraju w ramach Legionu Medycznego, ale także programu Szpitale przyjazne wojsku, aby przygotować stronę cywilną na każdą ewentualność”.
Zobacz też

„Przygotowujemy państwo na każdy możliwy scenariusz, po to zostały przekazane środki na obronę cywilną i ochronę ludności” – powiedział, nawiązując do przekazania na ten cel 5 mld zł z budżetu MON. Przypomniał, że na przyszły rok zaplanowano przeznaczenie kolejnych 5 mld zł, „żeby szpitale w całej Polsce mogły budować np. miejsca chronienia które mogą być na co dzień wykorzystywane jako sale operacyjne”. „Wszystkie inwestycje podwójnego zastosowania mają dziś dla nas priorytet” – podkreślił. Powołał się na doświadczenia z Helsinek, gdzie miejsca schronienia są na co dzień wykorzystywane np. jako obiekty sportowe.
MON zamierza także reaktywować Wojskową Akademię Medyczną w Łodzi, aby zapewnić dopływ i rotację specjalistycznej kadry. Odtworzenie uczelni, zlikwidowanej przed ponad 20 laty, przewiduje projekt ustawy przygotowany przez resort. O zmianach systemu zabezpieczenia medycznego przy współpracy struktur cywilnych i wojskowych pisał w Defence24.pl dyrektr Wojskowego Instytutu Medycznego gen. broni prof. Grzegorz Gielerak.
Odnosząc się do kwestii wsparcia Ukrainy, oświadczył: „Stawiamy sprawę jasno: trzeba pomagać Ukrainie, natomiast warto to robić w mądry sposób, aby korzystała też na tym polska armia. Ukraina jest naszym sojusznikiem i chcemy być sojusznikiem Ukrainy”. Zaznaczył, że trwają już zabiegi o to, by technologie kluczowe – systemy dronowe, antydronowe, systemy rozpoznania – „były elementem tego rozwiązania”. „Jest dobra wola ze strony ukraińskiej, wydaje mi się że dojdziemy do porozumienia” – powiedział. Dodał, że Polska przekazała Ukrainie w pierwszych miesiącach wojny znaczne ilości sprzętu, a kolejne donacje powinny służyć obu stronom „zakładając, że to my pomagamy Ukrainie - ta sprawa jest też oczywista”.
Pytany o relacje między rządem i prezydentem w kontekście rozmów obu ośrodków ze stroną amerykańską Tomczyk podkreślił znaczenie spójnego, uzgodnionego przekazu i przekazywania polskiego punktu widzenia. „Politykę zagraniczną prowadzi zgodnie z konstytucją Rada Ministrów, równocześnie prezydent jest najwyższym przedstawicielem państwa polskiego Ma też swoje relacje ze stroną amerykańską. Prowadzimy te rozmowy niemalże każdego dnia. Na poziomie wojskowym, na poziomie resortu obrony nigdy nie były tak dobre jak dzisiaj” – zapewnił, wskazując na reakcję USA po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. „Trzeba robić wszystko, żeby Ameryka widziała świat naszymi oczami i żeby wiedziała – to kluczowe z punktu widzenia NATO – że to Rosja jest zagrożeniem” – podkreślił. Stany Zjednoczone nazwał „naszym kluczowym sojusznikiem i jednym z filarów naszego bezpieczeństwa”. „Na miejscu współpracowników prezydenta (Karola) Nawrockiego unikałbym pokazywania różnic między nami” dodał, oceniając, że współpracownicy prezydenta „muszą się jeszcze wiele nauczyć”. „Świat zewnętrzny nas ocenia. Jesteśmy silni wtedy, kiedy jesteśmy jednością. O ile w sprawach polityki w Polsce pewnie będzie to trudne, to w sprawach bezpieczeństwa powinniśmy mówić jednym głosem” – powiedział.
Podtrzymał zapowiedź uruchomienia Ośrodka Systemów Autonomicznych (OSA) „Najpóźniej w styczniu będziemy sprawę zamykać. Technologii dronowych i antydronowych w Polsce jest bardzo dużo. Dla nas priorytetem są polskie firmy. Jeżeli teraz nie rozwiniemy technologii w Polsce, to one nie rozwiną się nigdy” – przestrzegł. Do końca roku ma zostać przedstawiony projekt San – ochrony przeciwdronowej jako warstwy w systemie obrony powietrznej.
We wtorek wiceminister obrony Stanisław Wziątek wręczył nagrody i wyróżnienia laureatom konkursu dla studentów i doktorantów uczelni wojskowych o nagrodę ministra obrony za realizację projektów bezzałogowych systemów powietrznych, lądowych lub morskich do zastosowań związanych z obronnością i bezpieczeństwem państwa.



WIDEO: Stado Borsuków w WP | AW149 z polskiej linii | Defence24Week #140