Polityka obronna
Unia Europejska przyjęła Kompas Strategiczny. Błaszczak: wyeliminowaliśmy ryzyka
Kompas Strategiczny wyznacza kierunki europejskiej polityki obronnej do 2030 r. Oprócz stworzenia unijnych sił reagowania liczących do 5 tys. żołnierzy, dokument zakłada m.in. przeprowadzanie regularnych ćwiczeń lądowych i powietrznych oraz zwiększenie mobilności militarnej. UE ma także położyć większy nacisk na misje cywilne i militarne funkcjonujące w ramach Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony.
W poniedziałek 21 marca w Brukseli Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej uczestniczył w posiedzeniu Rady Unii Europejskiej ds. zagranicznych w formacie obronność.
Minister Błaszczak rozpoczął wizytę w Brukseli od spotkania w formacie ministrów obrony państw Grupy Wyszehradzkiej z udziałem minister obrony Niemiec. Podczas lunchu roboczego omówiono sytuację bezpieczeństwa regionalnego w świetle rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Podczas spotkania z ministrami obrony Holandii i Danii, szef polskiego resortu obrony omawiał kwestie związane z bieżącą sytuacją na Ukrainie oraz dalsze możliwości wsparcia tego kraju.
Czytaj też
Miałem sposobność rozmowy z moimi odpowiednikami w ramach formatu państw Grupy Wyszehradzkiej na zaproszenie Węgier, które stanowią prezydencję w ramach V4. W tym spotkaniu uczestniczyła minister obrony Niemiec. Później uczestniczyłem w spotkaniu zorganizowanym przez ministra obrony Danii, z udziałem minister obrony Holandii, Szwecji, a także ministrów obrony Estonii, Łotwy i Litwy. Rozmawialiśmy na temat naszej współpracy.
Mariusz Błaszczak
Następnie minister Błaszczak uczestniczył w sesji roboczej ministrów spraw zagranicznych i obrony państw Unii Europejskiej. Tematem posiedzenia pod przewodnictwem Wysokiego Przedstawiciela UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, były prace nad Kompasem Strategicznym - dokumentem wytyczającym dalsze kierunki rozwoju polityki bezpieczeństwa i obrony UE.
Chcę podkreślić, że w ramach pracy nad tym dokumentem podkreślaliśmy zasadność wykorzystania już istniejących dowództw. Przykładem jest dowództwo Eurokorupsu w Strasburgu. Jak państwo wiecie, przystąpiliśmy do Eurokorpusu. Uważamy, że jest to właściwe, aby wykorzystać możliwości, jakie dają nam struktury, które można wykorzystać sytuacji, gdy należy powołać wojska w celach określonych przez Unię Europejską czy NATO.
Mariusz Błaszczak
Czytaj też
Szefowie resortów obrony państw Unii odnieśli się również do perspektyw rozwoju współpracy w kontekście obecnej sytuacji bezpieczeństwa, w tym: rozwoju zdolności obronnych państw w ramach UE oraz w kontekście unijnych inicjatyw obronnych, wzmacniania odporności, współpracy z NATO oraz partnerami Unii.
Minister Błaszczak był dopytywany, czy w dokumencie "dotrzymano terminu 2025 r." na powstanie sił szybkiego reagowania. Szef resortu odpowiedział twierdząco. "W tym dokumencie jest właśnie takie stwierdzanie, że w 2025 r. takie siły zostaną stworzone" - powiedział. "W sytuacji inwazji rosyjskiej na Ukrainę każde rozwiązanie, które wzmacnia Unię Europejską, wzmacnia, jeżeli chodzi o odstraszanie, wzmacnia, jeżeli chodzi o obronę, jest rozwiązaniem dobrym, w związku z tym zaakceptowaliśmy przedłożony dokument" - dodał. Siły reagowania mają liczyć ok. 5 tys. żołnierzy, a ich główny komponent wystawią Niemcy.
Kompas Strategiczny to dokument, który określa przyszłość, jeżeli chodzi o współpracę obronną państw Unii Europejskiej. Podkreślaliśmy, że wszystkie działania, które prowadzą do wzmocnienia odporności Unii przeciwko zagrożeniom są działaniami pozytywnymi, które popieramy. Zależało nam od początku, aby nie było rywalizacji między NATO a Unią Europejską, a w sytuacji inwazji rosyjskiej na Ukrainę, każde rozwiązanie, które wzmacnia Unię, jeżeli chodzi o odstraszanie i obronę jest rozwiązaniem dobrym.
Mariusz Błaszczak
PAP/MON
Iksan
" A więc tak umiera wolność... Przy gromkim aplauzie" - P. Admidala
mc.
Wolność umiera pod rosyjskim bagnetem.
Rak
Bardzo dobrze się dzieje. Soft power nie wystarcza, musi być też hardpower, bo inaczej się dzieje to co teraz na Ukrainie. Przecież politycy widzą, że ludzie tam walczą o mozliwość przynależności do UE. Rosjanie przegrali to politycznie na całej linii, i kupa gruzów w postaci zniszczonych ukraińskich miast jak Mariupol im tego nie zrekompensuje.
Hubert
Nie, nie, nie. Cały świat musi ostro oprotestować próby tworzenia armii nawet najmniejszej przez jakąkolwiek organizacje. Własna armia jak i sojusz NATO nigdy nie być podważane. Znowu ten unijny fanatyzm daje o sobie znać. To niedopuszczalne!