Polityka obronna

Ukraina może wygrać wojnę z Rosją - dronami [OPINIA]

To jest to czego potrzebują Ukraińcy do zatrzymania rosyjskiej agresji. I to w dużej ilości
Autor. M.Dura

Przekazywane do Ukrainy uzbrojenie przeciwpancerne i przeciwlotnicze pozwala Ukraińcom zatrzymywać rosyjskie ataki. Jeżeli jednak ukraińskiej armii dostarczy się nowe drony Bayraktar z rakietami oraz amunicję krążącą to może nastąpić przełom w wojnie i Rosjanie zaczną się wycofywać.

Wojna w Ukrainie- raport specjalny Defence24.pl

Ukraińcy wykorzystują drony bojowe Bayraktar TB2 zupełnie inaczej niż Azerowie w wojnie o Górski Karabach w 2020 roku. Jest to spowodowane przede wszystkim koniecznością chronienia ukraińskich bezzałogowców (których jest zbyt mało) przed permanentnym zagrożeniem ze strony rosyjskiego lotnictwa oraz systemów rakietowych dalekiego zasięgu. Można to zauważyć w sposobie, w jaki Kijów informuje o przebiegu toczących się walk na Ukrainie.

Czytaj też

Kiedy Azerbejdżan zaatakował Armenię to azerskie ministerstwo obrony od razu zaczęło publikować w Internecie dużą ilość filmów pokazujących ataki rakiet wystrzelonych z dronów typu Bayraktar TB2 oraz uderzenia z powietrza wykonane z wykorzystaniem amunicji krążącej. W przypadku ukraińskich sił zbrojnych takie nagrania zaczęto prezentować dopiero trzeciego dnia walki i to też tylko z pojedynczych nalotów.

Ta różnica wynika nie tylko z obawy przed rosyjskim nalotem, ale najprawdopodobniej również z celów, jakie za pomocą dronów Bayraktar TB2 chciał osiągnąć Azerbejdżan i jakie obecnie chce uzyskać Ukraina. Azerbejdżan mając więcej uderzeniowych bezzałogowców i działając przeciwko mniej licznym siłom zbrojnym zamierzał nie tylko zadać im jak największe straty, ale również wzbudzić strach w szeregach armeńskich żołnierzy. Efekt ten rzeczywiście udało się osiągnąć, ponieważ już po kilku dniach konfliktu w Górskim Karabachu armeńscy żołnierze porzucali pozycje i sprzęt, tylko słysząc silnik azerskiego bezzałogowca.

YouTube cover video

Ukraińcy nie mogli postawić sobie takiego celu i to z kilku powodów. Po pierwsze. posiadają za mało dronów Bayraktar TB2. Ukraina zakupiła tylko dwanaście takich bezzałogowców, jak również zaledwie dwieście przygotowanych dla nich kierowanych bomb MAM-L oraz MAM-C. Azerbejdżan na początku wojny o Górski Karabach miał tyle samo Bayraktarów, jednak walczył ze słabszym liczebnie przeciwnikiem, miał dodatkowo jeszcze amunicję krążącą (drony-kamikaze) i -co najważniejsze- mógł bezpieczne korzystać z własnych lotnisk.

Po drugie, najważniejszym celem Ukraińców od samego początku wojny z Rosją stało się ukrycie miejsca bazowania własnych Bayraktarów przed nalotem rosyjskiego lotnictwa oraz uderzeniem rakietowym dalekiego zasięgu. To właśnie dlatego nie ujawniano informacji, czy te drony w ogóle działają i jakie osiągają sukcesy. Dzięki tej polityce rzeczywiście nie wiadomo: czy Rosjanom w ogóle udało się zniszczyć na ziemi jakieś drony TB2, ile z nich utracono w powietrzu oraz ile z nich jest obecnie gotowych do działań.

Informacje o wyeliminowaniu tego zagrożenia przez rosyjskie lotnictwo na szczęście okazały się nieprawdziwe i w Internecie zaczęły się wreszcie pojawiać filmy z sukcesów, jakie w czasie wojny w Ukrainie odnoszą ukraińskie Bayraktary. Na filmach tych widać wyraźne różnice, co do sposobu dobierania celów ataku w porównaniu do Górskiego Karabachu. Ukraińcy od samego początku wiedzieli bowiem, że mają przed sobą tysiące rosyjskich pojazdów oraz setki czołgów i transporterów. Nie ma więc szans, by z pomocą dwustu posiadanych bomb można było zniszczyć zbliżające się zagrożenie.

O ile więc azerskie Bayraktary uderzały rakietami w Górskim Karabachu nawet w grupy armeńskich żołnierzy, p tyle ukraińskie drony atakują obecnie tylko najważniejsze dla Ukraińców cele. W pierwszej kolejności stały się nimi systemy rakietowe i to też tylko te, które są załadowane pociskami i stoją w środku szyku. Miało to zwiększyć zasięg zniszczeń na sąsiednie pojazdy poprzez sprowokowanie wybuchu rakiet znajdujących się na wyrzutniach.

Ukraińcy nie pokazują także ataków na czołgi i transportery, ale uderzenia na znajdujące się w kolumnie lub w zgrupowaniu ciężarówki przewożące amunicję. Ważnym celem nalotów prowadzonych przez Bayraktary są również składy i transporty paliwowe. Ukraińcy wiedzą bowiem, że w miarę posuwania się rosyjskich wojsk i wydłużenia się linii dostaw, może to nawet doprowadzić do zatrzymania operacji i ułatwia atakowanie unieruchomionych pojazdów przez wojska lądowe i lotnictwo. To właśnie dlatego w sieci pojawił się film, na którym ukraiński Bayraktar zniszczył poprzez odpowiednie trafienie pociąg transportujący cysterny z paliwem.

Mało, ale dlaczego nie więcej?

Nieliczne filmy pokazujące ataki ukraińskich Bayraktarów dowodzą, że rosyjskim siłom zbrojnym nie udało się zniszczyć tych bezzałogowców na lotniskach. Rosjanie nie mają więc tak precyzyjnego wywiadu i systemu rozpoznania, jakim się chwalą. Nagrania pokazują także, że drony Bayraktar atakują Rosjan z bliskiej odległości, niekiedy przelatując nad atakowaną kolumną wojsk. Oznacza to, że rosyjskie system przeciwlotnicze oraz walki elektronicznej są w stosunku do nich mało skuteczne.

Jest to dowód, że Rosjanie nie odrobili lekcji z Górskiego Karabachu i kłamali twierdząc, że po tym konflikcie zmodernizowali swoje zestawy plot i WRE. Jedyne co zrobiono, to przeprowadzono analizę wskazującą przyczyny porażki, jaką niewątpliwie poniosły wojska Armenii w starci z azerskimi dronami. Te wnioski nie zostały jednak wdrożone przez przemysł, który nie miał na to: ani środków, ani czasu. Co ważne ten przemysł tych środków nie będzie miał również po wojnie na Ukrainie. Dodatkowo modernizacja systemów przeciwlotniczych i walki elektronicznej będzie o tyle trudna, że Rosję odcięto od jakichkolwiek nowych technologii.

Dotychczasowe walki na Ukrainie wykazały, że najsłabszym punktem wojsk rosyjskich są sami żołnierze. Rosjanie – szczególnie służący w korpusie szeregowych nie chcą walczyć, a na to wszystko nakłada się jeszcze zmęczenie i zniechęcenie. Górski Karabach pokazał, że przez drony, do tego wszystkiego może dojść jeszcze strach.

Trzeba pamiętać, że w ponad sześćdziesięciokilometrowym korku przed Kijowem znajduje się w tej chwili ponad dwa i pół tysiąca rosyjskich pojazdów wojskowych. Nie ma więc szans, by za pomocą granatników przeciwpancernych zniszczyć takie zbiorowisko czołgów, transporterów i ciężarówek. Można jednak doprowadzić do tego, by cały ten sprzęt został porzucony. A stanie się tak wtedy, gdy znajdujący się w pojazdach rosyjscy żołnierze poczują się permanentnie zagrożeni.

W ten sposób krajem, który może zatrzymać wojnę i zmusić Rosję do wycofania się z Ukrainy stała się Turcja. Jeżeli Ankara zdecyduje się przekazać Ukrainie dodatkowe drony Bayraktar TB2 wraz z amunicją (np. ze swoich zapasów lub z dostaw przeznaczonych np. do Polski), to Ukraińcy będą mogli to wykorzystać natychmiast po dostarczeniu. Filmy publikowane w sieci pokazują bowiem, że potrafią to robić. Wtedy rozpocznie się prawdziwe polowanie na rosyjskie czołgi i to bez żadnego zagrożenia dla kontratakujących w ten sposób Ukraińców. Wykorzystywane będą bowiem systemy bezzałogowe.

Turcja nie musi się przy tym obawiać reakcji Rosji, ponieważ może przecież dostarczyć swoje uzbrojenie, pod warunkiem, że będzie ono wykorzystane jedynie na terytorium Ukrainy. I wtedy Kreml nie może mieć o nic pretensji.

Przebieg wydarzeń może dodatkowo przyśpieszyć przekazanie przez Turcję i Izrael amunicji krążącej. Taka decyzja byłaby już naprawdę „gwoździem do trumny" – i to dosłownie.

Komentarze (24)

  1. Tomek72

    Nie jestem wojskowym i nie znam się na dronach, jestem analitykiem w branży IT - od strony algorytmów widzę to tak pierwsze KILKA ZMASOWANYCH mniejszych ataków (mniejsze drony, mniejsze głowice, może WARMATE) - wypuszczane jest aby w pierwszej kolejności ZATRZYMAĆ KOLUMNĘ, zniszczyć co się da lokalizując przy okazji i o ile to możliwe niszcząc właśnie plot i WRE - a dopiero potem "właściwy atak" i słowo "MASOWY" jest tu kluczem ...

    1. Piotr Skarga

      Też uważam ,że kluczem jest masowe użycie mniejszych, tańszych dronów klasy Warmate czy Gladius. Bayraktar powtarza wcześniejszą koncepcję Manty z WB, zdolnej do przenoszenia do aż 8 małych, szybujących bombek kierowanych Sting. Dobra jest też koncepcja "Wampira" czyli systemu opartego o FlyEye - naprowadzającego falę kolejnych Warmate. Wroga kolumna atakowana raz po razie nie będzie w stanie wykonać żadnego manewru, a nawet taki lekki Warmate czy Gladius zatrzyma każdy pojazd BTR/BMP/BMD, cysternę, ciężarówkę, wyrzutnie rakiet. I n i e musi ich nawet zniszczyć. A tuzin TB2 nie zniszczy tyle co dziesiątki szt amunicji krążącej czy nosicieli subpocisków takich jak Manta czy Łoś.

    2. motok

      Też tak myślę. Nowoczesne drony są jak widać w tej wojnie bardzo skuteczne. Pamiętajmy też, że warte uwagi są właśnie drony dość lekkie i tanie. Dwie rakiety ppanc lub kilka sztuk amunicji krążącej uważam za znakomity pomysł. Powiedzmy, że taki dron zdoła zniszczyć pojazd / dwa z przodu kolumny. Jeśli ma amunicję krążącą, to też z tyłu. A potem naprowadzić własną artylerię szczególnie rakietową - niekierowaną. Tanio, szybko, skutecznie, bezpiecznie. Czy coś pominąłem?

  2. Sarmata

    Jak zobaczyłem tytuł to już wiedziałem że autorem jest pan komandor płytkich wód. Tylko cały czas nie jestem pewny czy pan komandor pisze to dla żartu czy rzeczywiscie wierzy w to co pisze.

    1. Valdore

      Widać że russtroll i zbrodniarz Sarmata juz zaczyna swój rozpaczliwy jazgot.

    2. Chyżwar

      Nie zapraszam na żaglówkę pływającą po płytkich wodach. Pewien jestem, że przy piątce, cieszącej tego i owego narobiłbyś w pseudo sarmackie gacie.

  3. fifi

    "...i Rosjanie zaczną się wycofywać."Mam nadzieję że nie przez Polskę.

    1. Chyżwar

      Załóżmy, że zaczną. Oni mają fajną teorię na temat użycia broni jądrowej. Dość chybiony. Załóżmy, że coś takiego spadnie mi na głowę. Tego się nie czuje. A zysk dla mnie jest taki, że wówczas z rosji zostanie to, co powinno zostać. Jeden wielki radioaktywny dół.

  4. Andrzej B.

    Każdemu wolno marzyć, ale Rosji Ukraina nie pobije. Do walki wchodzi drugi rzut wojsk rosyjskich, a Ukraińcy są zmęczeni. Później Rosja powoła rezerwy i kolejne i wystawi 10 razy więcej wojska niż obecnie. Jedyna opcja to przewrót na Kremlu, odstrzelenie Putina i zastąpienie go kimś "pokojowym". Jak poborowi będą się za bardzo poddawać, to im postawią za plecami NKWD z karabinami maszynowymi. U Rosjan nie ma porażek, jest tylko brutalizacja działań. Jak mały młotek nie działa, to wezmą większy. Jak trzeba to wypuszczą sadystów z więzień. Ukraińcy walczą mężnie i odnoszą sukcesy, ale... Rosjanie mają 12 tyś czołgów i sporo zakonserwowanych, jakieś 700 myśliwców, 500 śmigłowców szturmowych. Ile dni Ukraińcy mogą nie spać? Przykro mi. To jak Powstanie Warszawskie. Piękne, ale...

    1. Chyżwar

      Załóżmy, że Ukraina ich nie pobije. Ruscy teoretycznie mogą wiele rzeczy. Tylko walka militarna to jeden z wielu aspektów tej wojny. Podbiją ten kraj i zainstalują tam swojego pajaca. Co dalej? Załatwili sprawę tak, że większość Ukraińców ich nienawidzi. Niech nawet nie będzie tam partyzantki. Wystarczy, że lwia część społeczeństwa zwyczajnie nie będzie go słuchać. Co będą mogli zrobić? Owszem, rosjanie to nacja, która jest zdolna wymordować tam wszystkich. Tylko co dalej? Przesiedlą tam ruskich? Owszem też mogą. Wtedy Syberia stanie się chińska na wieki, wieków amen.

  5. Sidematic

    Ormiańscy żołnierze a nie armeńscy.

    1. Valdore

      Armeńscy, naucz sie że nazwa państwa to Armenia.

    2. didi

      Ormiańscy żołnierze też jest prawidłowa, bo Ormianie żyją w Armenii. Tak jak wymiennie możesz pisać hinduscy lub indyjscy żołnierze a propo Indii

  6. Bryxx

    Panie autorze ataki dronów z niskiej wysokości wynikają z tego samego co choćby loty ruskich śmigłowców tuż na wodą czy ziemią. Po drugie wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują że te loty i ataki to były jednorazowe. Drony już nie wracały do bazy. Po ujawnieniu(ataku) kończyły swój żywot. Plus jest ze skutecznego ataku no i że pilot nie ginie. Te drony niestety nie operują bezkarnie.

  7. Sidematic

    Błędne wnioski. Rosyjskie systemy przeciwlotnicze oraz walki elektronicznej NIE SĄ w stosunku do nich mało skuteczne. tylko Ukraińcy atakują tam, gdzie NIE SĄ rozwinięte (uruchomione). Żaden system przeciwlotniczy nie jest skuteczny kiedy nie pracuje. A Ukraińcy dostają takie informacje od NATO. AWACS-y cały czas latają nad Polską i zbierają dane. Bardzo przydatne dane.

    1. Gnom

      Co na szczęście choć trochę zwiększa ich szanse i dobrze. Ciekawe czy moskiewskie AWA-AKSY cos widzą? Zresztą wygląda na to, ze cały sprawny sprzęt w Rosji poszedł na wojnę bez względu na rok produkcji. A małe skośne oczka chytrze patrzą i pojawia się na nich uśmieszek pewności przejęcia Syberii, oj pojawia, jest coraz bliżej, a oni są cierpliwi i ile trzeba poczekaj. .

    2. maras2

      Co moze AWACS taki jak E-3C latający 100-200km od granicy zobaczyć nad Kijowem? A jeszcze tym bardziej na ziemi czego nie potrafi. Ukraińcy bazuja na zwiadzie satelitarnym, drony, ludnosć i tyle.

    3. Valdore

      Maras, to dla twojej wiedzy: zasieg AWACS-a E-3 to ok 600km dla celów powietrznych i 400 dla tych na niskim pułapie. A Może latac i 50km od granicy. D wykrywania obiektów na ziemi jamy JSTARS o zasięgu wykrycia ponad 250km Odległość do Kijowa to ok 500km więc spokojnie E-3 latając przy polskeij grranicy widzi co jest nad Kijowem.

  8. Hobby

    Ale 32 sztuki A10 z magazynów usa będzie kosztowało grosze w porównaniu z f35 a w stosunku do tego co dadzą na polu walki to było widać w iraku ile zniszczyły czołgi a ile właśnie A10 a F-35 nie jest w stanie niszczyć kolumn pancernych. A jak widzimy z czołgami rosyjskimi porusza się zaplecze, odetniesz zaplecze i chłopaki od razu idą do domu. Modernizować nasze mi24 do nosicieli dronów plus nowe zachodnie uzbrojenie i radar, taka modernizacja to ułamek ceny nowego ah-1 czy ah46 a dla igły czy buka bez różnicy, który to za te oszczędnośći byśmy mogli wlaśnie kupić te a 10

    1. Valdore

      Hobby, to obalamy mit. W iraku najwięcej czołgów zniszczyły F-111 (ponad 1100) a nei A-10. Warthogi to dostały zakaz ataków z wysokości poniżej 5km.

  9. Waldemar Marszałek

    No raczej nie. Podczas operacji sił prorosyjskich w Syrii na przełomie lutego i marca 2020, Bayraktary w rękach tureckich zniszczyły według źródeł tureckich przez jeden tydzień walk 73 syryjskie pojazdy, według Rosjan strącono siedem Bayraktarów. Jak się te liczby mają do Ukrainy? To pełnoskalowy konflikt, a nie lokalny. Pomijam czas potrzebny na wyszkolenie obsługi i pilotów i to, że Rosjanie będą śledzili wszelkimi możliwymi środkami ruch na linii Turcja-Ukraina. Za późno. W 1939 przez rumuńskie porty też miały być dostarczone do Polski Spitfire z Anglii. Zdążyli?

  10. Andrzej B.

    Warto dodać, że sukcesy Ukraina zawdzięcza wsparciu NATO. Rosjanom ktoś wyłączył satelitę i to nie byli Ukraińcy, a F-35 i AWACSy nie latają dla ozdoby. Ukraińcy dostają dane gdy rosyjskie radary są wyłączone i mogą bezkarnie atakować. Wojska rosyjskie po prostu fatalnie działają na kierunku Kijowa. Niestety nie jest tak wszędzie, to po pierwsze, a po drugie jak się rozstawią, to nie będzie ich można bezkarnie atakować. Niestety pośmiertne odznaczenia dla ukraińskich pilotów pokazują jak ciężkie straty odnieśli. Oczywiście nasza propaganda wyolbrzymia sukcesy Ukraińskie i pomniejsza Rosyjskie, ale propaganda nie zmieni rzeczywistości. Niestety. Na tym portalu oczekiwałbym bardziej zgodnych z realiami prognoz. Bez jakiegoś puczu wojskowego w Rosji się nie uda.

  11. Jurkr

    A co z naszymi Warmate? Jakaś całkowita cisza o nich i o Fly Eye....

    1. pomz

      Mysle, ze trzymaja je w rezerwie, na kolejny etap walk.

  12. Hobby

    Ukrainie przydły by sie a-10, to wygląda dokładnie tak jak miałob być w latach 80 czy 90. Nasi powinni o tych samolotach pomyśleć 32 A-10,48 f-16 i 32 f-35 f35 namierzanie plus pociski przeciw radarowe, f-16 nosiciele pocisków przeciwlotniczych dla f-35 a a 10 na pułapie 15-300 metrów tak jak w iraku poniżej radarów, wzdłuż kolumny mógłby cały magazynek bez przerwy opróżnić. i masz kilmetr albo i więcej zniszczonych pojazdów każdego typu pojazdów . Skoro Ukraina potrafi utrzymać jeszcze swoje lotnictwo po tylu dniach z takim wrogiem, gdzie ich samoloty to przy naszych po prostu no 20 letnie a6 przy nowiutkiej RS6, to my z taką liczbą samolotów spokojnie się obronimy. Do tego dochodzą siły wsparcia nato..... to juz inny temat .

  13. Michu

    Nasi decydenci zaczynają mieć przebłyski, że drony to dobry kierunek. Ale my potrzebujemy przynajmniej 200 sztuk TB2, czyli musimy mieć fabrykę. Straty dronów na wysokim poziomie muszą być wpisane w taktykę ich użycia, ale one tak nie bolą, bo traci się operatora. Sterowanie satelitarne, operatorzy pod ziemią w południowo-zachodniej Polsce i koszty ataku na Polskę staną się zbyt wysokie by nastąpił.

  14. X

    Przypominam, że ten ....... Macierewicz pouwalal wszystkie przetargi na BSL już na początku swego "urzędowania", czyli 7 lat temu !

    1. wert

      i dobrze zrobił bo sprzęt furory NIE zrobił. A powinien!!!, Ukraincy zażyczyli sobie coś lepszego od Warmate- korkowca, WB zrobiła Warmate 2, zrobili pokaz latem 2018 i ukraincy PODZIĘKOWALI mając takie potrzeby. Taki to badziew był. Tutaj są gołe kolumny celów. Był czas na zrobienie PRAWDZIWEGO roju ala CB-3 a zrobiono Wampira mając bazę- Warmate TL który złożony w zestaw np 24 tubowy można by na quadzie zamontować Dodatkowy qad na amo. podprowadzenie do npla rozwinięcie dronów w linię i jednoczesny atak na 24 ciężarówki- np co drugą lub trzecią. Załadowanie tub i kolejna salwa.... Czego potrzeba? SI. A tego nie ma i nie będzie skoro ma sie PR na najwyższym poziomie. Boot davienek zaraz zbije "piłeczkę" na PGZ bo przecież PGZ w 2015 PR-ył ze jest ścisłą czołówką światową razem z jankesami i izraelem. Ot taka choroba ciołka bezrogiego

    2. biały

      przecież Ukraina zakupiła od wb drony , więc co piszesz że podziękowali

    3. wert

      biały@ ukraincy chcieli cos większego i lepszego stąd pokaz dla Turczynowa i oficjeli z MON. I rozczarowanie mimo że chcieli dronów. Obok Warmate 2 pokazywano wtedy też Łosia. A sam Warmate 2 utracił jedyny atut jaki miał Warmate 1 czyli możliwości wypuszczania i operowania niemal bezpośrednio z linii frontu. Warmate 2 z racji rozmiarów i katapulty potrzebuje miejsca i spokoju czyli zaplecza frontu. A to oznacza że jego kiepski zasięg (wbrew deklaracjom producenta nie jest 40 km, nie jest to nawet 10 km jeżeli są wzniesienia i budynki) jeszcze bardziej doskwiera. WB ma cały czas jeden problem- nie ma kasy nie ma dronów, koszty się uspołecznia a zyski prywatyzuje.. Warmate i FleEye opracowali nie za swoją kasę, dostali dotację na nie

  15. Gandharwa

    Naprawdę Rosjanie trzymają taką ilość sprzętu w jednym, w sumie nieodsłoniętym miejscu?

    1. DIM

      @Gandharwa. Właściwie to jeden, 60-kilometrowy ładunek wydłużony załatwiłby sprawę :) Może masz taki ?

    2. SuperSpec

      A może chcieli postraszyć Ukrainę przed rozmowami ze jak się nie dogadają to taka ilość wojska włączy się do walki. A teraz stoją pewnie bez paliwa, bo z logistyką marnie, nie przygotowali się. Podobno racje żywnościowe mają datę do spożycia 2015r

    3. fifi

      Kolejne,podobno.Jedni jedzą stare żarcie, oodobno,drudzy żarcie z darów. Mnie najbardziej męczy, dlaczego nie odcieli od razu Ukrainy od hubu w Polsce?Może poprostu czekają aż większość Ukraińców wyjedzie?

  16. Urodzony Pesymista

    Chyba nie tylko pan kmdr ma taki pomysł. Wczoraj do Polski przyleciał rano Hercules pod flagą półksiężyca. Wieczorem lot nr 1xxxxx (nie pamiętam reszty cyfr) latał z prędkością około 120kn na poziomie 17-19 kfeet reszta parametrów nie podana. Wykonywał on regularne figury geometryczne (np. sześciokąty foremne). W zestawienie z uwagą Erdogana po szczycie NATO, kiedy powiedział, że trzeba zrobić znacznie więcej, sadzę, że Turcja wysłała TB2 Herculesem, złożono go do kupy i przeprowadzono elementarne testy po złożeniu i poleciał(y) na Ukrainę.

  17. Urodzony Pesymista

    Może i Pan komandor nie ma racji. Ale .... Ukrainie skończyło się lotnictwo. Więc lotnictwem nie zaatakuje. Rosjanie mają środki do zwalczania lotnictwa, ale Buki, Osy i Strieły nie wykryją dronów zbudowanych z kompozytów, bo ich sygnatura jest na poziomie szumów analogowwych torów w.cz. zbudowanych na magnetronach. Poza tym warto pewnie stracić i 10 dronów, by trafić w wóz amunicyjny, czy cysternę. Natomast kolumna stoi i czeka poza zasięgiem brygady artylerii i zapewne ruszy, kiedy lotnictwo zniszczy artylerię. 27.02 Uderzania artyleryjskie zniszczyły pięć kolumn pod Kijowem. Np w Buczy kolumna nie została zniszczona granatnikami czy ppk tylko własnie uderzeniem artyleryjskim (dlatego niestety widzimy wkoło zniszczone domy)

  18. abc

    O tej kolumnie słychać już któryś dzień. Wszyscy o niej słyszeli. To że sobie tak w zasadzie spokojnie stoi świadczy przed wszystkim o niebywałej przewadze rosyjskiej armii nad armią ukraińską. Przecież jest to idealny cel. Gdyby Ukrainie zostały jakieś godne uwagi siły zbrojne to by ją przynajmniej spróbowali zniszczyć. Przy okazji czy w relacjach z Ukrainy widzieliście gdziekolwiek jakiejś odziały ukraińskiej armii z jakimkolwiek sprzętem? Poza zdjęciami zniszczonej kolumny czołgów pierwszego dnia nic takiego nie było widać. Czyżby przewaga w rozpoznaniu i możliwościach zniszczenia była tak ogromna że Ukraińcy boją się używać technikę wojskową, czy grupować większe oddziały wojskowe bo byłby natychmiast zniszczone? Czy może ukraińska armia już nie istnieje? No chyba że Ukraińcy przygotowują skrycie jakieś potężne kontrnatarcie i chcą zaskoczyć Rosjan. Coś w stylu naszego "słońce wschodzi" ( natarcie Armii Poznań i Pomorze w bok 8 armii we wrześniu 39)

    1. Falcon

      Dobrze robią że nie idą na bezpośrednie starcie. 6 dni pokazuje że ich taktyka jest skuteczna. Takich strat ruskiej armii nikt się nie spodziewał a to dopiero początek. Jeśli wejdą do miast to znajdą tam swój grób.

    2. Tomek72

      poczekamy - zobaczymy, przecież Ci Rosjanie "nie znikną" z tej kolumny, jej kierunek, prędkość i jest CAŁY CZAS MONITOROWANA - więc myślę, że będzie niespodzianka ...

  19. JakubT

    Bardzo ciekawy tekst, jest w nim jedno stwierdzenie z którym bym się jednak nie zgodził. Otóż autor twierdzi, że: " nagrania pokazują także, że drony Bayraktar atakują Rosjan z bliskiej odległości, niekiedy przelatując nad atakowaną kolumną wojsk. Oznacza to, że rosyjskie system przeciwlotnicze oraz walki elektronicznej są w stosunku do nich mało skuteczne." Moim zdaniem, bazując na słowach p. Wolskiego, nie możemy tutaj mówić o nieskuteczności systemów OPL wobec tych dronów a należy raczej mówić o błędach armii rosyjskiej polegających na braku zabezpieczenia obszaru przemieszczania się konwojów i postoju wojsk rosyjskich. Systemy OPL nie są po prostu rozmieszczane i aktywne, tak jak ma to miejsce na kierunku donbaskim i ługańskim gdzie drony ukraińskie już nie operują. Także nie możemy mówić tutaj o nieskuteczności OPL rosyjskiej wobec dronów, bo zakładam, że systemy którymi dysponują rosjanie są w stanie te maszyny skutecznie zwalczać o ile są właściwie używane

  20. Agencja Prasowa Lech Czech Rus

    Ruscy chyba już wbili sobie gwóźdź do trumny. Teraz sami się pochowają żywcem. W sumie to nawet szkoda tych biednych 19-20-letnich gnojków z których robią mięso armatnie. Teraz jeszcze wepchną ich z czołgami do miasta? Ukraińcy ich tam rozpiżą w drobny mak. Zawsze mogą się poddawać w dogodnym momencie i prosić o azyl. Zresztą niedługo matki tych chłopców zaczną urzędy w rosji podpalać.

    1. Sarmata

      Do tej pory Rosjanie próbowali wygrac bez strat w ludnosci cywilnej. To miało jakis sens bo ludnosc na wschodzie ukrainy to w zasadzie Rosjanie. Ale wygląda że już przestali się piescić i artyleria będzie miała dużo do roboty. Przewiduje złe czasy dla ukrainców.

    2. JAGODA

      Kogo tak ci szkoda tych 19-20 tetnich ZBRODNIARZY WOJENNYCH co potrafią zabić dla telefonu komórkowego i jak roSSkie bydło okradają sklepy i banki ?

    3. Bryxx

      Jagoda trochę obiektywizmu, sami Ukraińcy pokazali kto sklepy obrabia i nie byli to Rosjanie. Sarmata ma niestety rację, po prostu każdy bardziej ceni swoje życie niż innych nawet ten co na siłę został posłany na wojnę. Skończą się filmiki z cywilami blokującymi kolumny i potem te kolumny rozstrzelane przez Ukraińców a zaczną niestety te inne i krzyk o zbrodnie wojenne(skądinąd słuszny). Niestety za chore ambicje zapłacą inni, zwykli ludzie. Tak z drugiej strony co by spotkało araba blokującego kolumnę żydowskich wojsk? Albo filmującego i wyzywającego Izraelskich żołnierzy na punkcie kontrolnym, o ile by tak blisko doszedł.

  21. polski chrzan

    Ta strona niestety też powiela fejki - daliście sie nabrać nawet na "bohaterów z wyspy węży". Nie doceniacie Rosji. Innego wyniku niż całkowita kapitulacja obecnych władz w kijowie być nie może. I tylko od nich zależy ile to jeszcze potrwa. To już raczej kwestia dni. A natowskie transporty z bronią i terrorystami będą niszczone z powietrza.

    1. Gnom

      Jak zwykle chrzanisz chrzaniku. Wyników może być wiele, w tym zawał z powodu zmartwień o los Ukrainy, batki stallina, oj putina. Jego otoczenie straciło już masę kasy, dzieci i zony susza im łby bo nie mogą lecieć na zakupy, a to dopiero początek. Oj, chyba ze zgryzoty o los Ukrainy w rękach aktualnych władców pęknie serce miłosiernego putina.... wtedy wszyscy ozdrowieją, konta i sklepy będą dostępne a G.K zostanie nowym figurantem na Kremlu i świat zostanie uśpiony na kolejne 10-15 lat, a potem ... No cóż, jak mówił Smoleń: "świat się napił gorbaczówki, jak wytrzeźwieje będzie za późno"! W końcu istniej pojęcie koła historii, tu dosłownie w kółko to samo.

    2. Patrzący z boku

      Ja tam się dziwię Rosjanom i służącym im polskojęzycznym pieskom, że jeszcze nie odpuścili swej śmiesznej propagandy w stosunku do Polaków. Panowie, wasz styl czuć na kilometry! Kit wciskajcie naiwnym idiotom z Zachodu. U nas nie macie szans, jesteśmy odporni

    3. Gandharwa

      C do Wyspy Węży to nie był to typowy fejk. ja bym o nazwał elementem wojny informacyjnej i tu Ukraina wygrała na 200%. Raz, że w pierwszych dniach wojny armia bardzo potrzebowała symboli walki 8a nie np obrazków masowego poddawania sią i porzucania pola walki) i historia tej wyspa była prawdziwymi Termopilami. Dwa, że strona rosyjska przecież mogła od razu zdementować ale tego nie uczyniła, trzy dni mieliśmy bohaterów, te trzy dni były kluczowe. Trzy, że po tych trzech dniach informacja, że bohaterzy żyją, to dobra informacja - efekt wzmacniania morale zadziałał a dodatkowo obrożcy nie ponieśli strat ludzkich. Brawo!

  22. Jato

    Czy polskie Warmate są mnie skuteczne ? Czy Ukraińcy ich nie chcą, czy też Polacy nie chcą ich dać ? W ciągnących sie kilometrami kolumnach wojsk rosyjskich, takie drony jak Warmate czyniłyby istne spustoszenie.

    1. tomcio55

      Przecież mają znaczne ilości jeszcze przed wojną. Też się dziwię że ich nie wykorzystują chyba że o tym nie wiemy

    2. Prezes Polski

      Właśnie, gdzie są te warmate? Przecież to idealny cel dla nich taka kolumna.

    3. Monkey

      @Jato: Do tego nasi oficerowie i przedstawiciele producenta mogliby wyciągnąć wnioski z użycia tego typu uzbrojenia na prawdziwym polu walki i ewentualnie wprowadzić ulepszenia.

  23. ZBIG555

    Właśnie tak. Rozpocznie się zdobywanie Kijowa tak, jak Berlin czy Wrocław zdobywano. Dla WielikoRussow ofiary ludności cywilnej będą od tej pory bez znaczenia, skoro po dobroci nie chciała powrócić w objęcia Ruskiego Miru.

  24. Patrzący z boku

    Spokojnie, zaraz ruskie trolle o znanych wszystkim nickach "udowodnią", że ich pancyry i inne pukawki rozniosą wszystkie drony w drobny mak.