Reklama

Polityka obronna

Transformacja Sił Powietrznych na ostatniej prostej

F-35 rollout
F-35 rollout
Autor. Maciej Szopa/Defence24

Podobnie jak Wojska Lądowe i Marynarka Wojenna, Siły Powietrzne znajdują się obecnie w Polsce w czasie głębokiej transformacji. Na zasłużoną emeryturę ostatecznie odchodzi stary sprzęt posowiecki. Jednocześnie dostawy nowoczesnych, oczekiwanych od lat platform latających właśnie się rozpoczęły, a w kolejce oczekują na rozwiązanie kolejne postępowania

Reklama

Lotnictwo bojowe

Obecnie polskie lotnictwo bojowe posiada trzy pełnowartościowe eskadry bojowe w ramach 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego. Są to dwie eskadry F-16C/D stacjonujące na poznańskich Krzesinach i jedna eskadra F-16C/D w Łasku.

Reklama

Oprócz tego Polska po jednej eskadrze w Świdwinie (Su-22) i Malborku (MiG-29) z przestarzałymi statkami powietrznymi o niewielkiej wartości w przypadku konfliktu zbrojnego. Samoloty te zostaną wycofane w ciągu najbliższych kilku lat wraz z przejmowaniem kolejnych F-35 i FA-50. MiGi-29 z dużym prawdopodobieństwem trafią jako wsparcie na Ukrainę, a Su-22, jako maszyny bardzo już przestarzałe,

FA-50

W 23 Bazie Lotnictwa Taktycznego (BLT) w Mińsku Mazowieckim, który przekazał gros swoich maszyn Ukrainie trwa obecnie proces przestawiania się bazy na nowe lekkie samoloty bojowe w postaci FA-50 przejściowej wersji GF (Gap Filler). Tuzin tych maszyn pojawił się tam w drugiej połowie 2023 roku i do tej pory udało się przeszkolić na nie liczny personel lotniczy (którego liczba sięgnie pod koniec roku około 260 osób) i niewielką grupę pilotów. Zbudowano także część z niezbędnej infrastruktury, chociaż większość prac związanych z bazowaniem dwóch eskadr FA-50PL w Mińsku Mazowieckiem zostanie dopiero przeprowadzonych w najbliższych latach. Na początku 2025 roku powinien tam zostać uruchomiony pierwszy symulator FA-50.

Reklama

Szkolenia personelu naziemnego trwają w Polsce a do Republiki Korei jedzie na przeszkolenie kolejna grupa złożona z ośmiu pilotów. Gotowość operacyjna pierwszej eskadry FA-50 powinna zostać osiągnięta za kilkanaście miesięcy. W listopadzie 2025 roku powinny zacząć pojawiać się w Polsce kolejne FA-50 docelowej wersji PL. Polska zamówiła ich 36, a w dalszej perspektywie do tego standardu mają zostać doprowadzone także maszyny wersji GF. Łącznie da to 3 dodatkowe eskadry lekkich samolotów bojowych rozmieszczonych w ramach 1 Skrzydła Lotnictwa Taktycznego. Zgodnie z obecnymi planami dwie z tych eskadr mają stacjonować w 23. BLT w Mińsku Mazowieckim, a jedna w 21. BLT w Świdwinie. 23 BLT ma stać się hubem technicznym dla maszyn tego typu.

Autor. Mirosław Mróz Defence24.pl

Od GF będą się one różniły m.in. dodaną instalacją do tankowania w powietrzu, zaawansowanym radiolokatorem AESA Phantom Strike i szerszym garniturem dostępnego uzbrojenia, wśród którego ma znaleźć się pocisk powietrze-powietrze krótkiego zasięgu AIM-9X Sidewinder. Polska stara się też obecnie o możliwość zintegrowania FA-50PL z pociskami powietrze-powietrze średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM, co do której koreańska firma KAI prowadzi obecnie studium wykonalności. W przypadku uzyskania zgody w ciągu 3-5 lat, od dnia dzisiejszego FA-50PL powinny zostać dostosowane uzbrojone w takie pociski. Dopiero wtedy będzie można o nich mówić jako o samolotach w pełni wielozadaniowych. Wcześniej będzie to raczej maszyna do zwalczania celów naziemnych i mniej wymagających celów powietrznych (drony, pociski manewrujące, śmigłowce). Możliwe też, że FA-50PL zostaną zintegrowane z pociskami przeciwokrętowymi, takie przynajmniej prace trwają obecnie w Korei, gdzie tworzony jest dla nich m.in. także naddźwiękowy pocisk powietrze-ziemia/woda o zasięgu 300 km.

F-35

W sierpniu 2024 roku odbył się uroczysty rollout pierwszego z 32 zamówionych w styczniu 2020 roku samolotów bojowych 5. generacji F-35A Block 4. W zakładach w różnych stadiach budowy znajdowało się wówczas osiem polskich samolotów. Maszyna, której rolloutu dokonano, była wówczas gotowa w około 90 procentach, ale do końca 2024 roku Polacy mają odebrać łącznie dwa jej egzemplarze. W 2025 roku ma zostać przekazanych kolejnych sześć, a cała ósemka będzie początkowo wykorzystywana do szkolenia pierwszych 24 polskich pilotów w Stanach Zjednoczonych w bazie Ebbing. W 2026 roku F-35 zaczną pojawiać się w Polsce i będzie to 14 kolejnych maszyn. Na lata 2027 i 2028 do Polski trafią kolejno po cztery samoloty, a w 2029 roku ostatnie dwie. Na 2027 ma zostać osiągnięta wstępna gotowość operacyjna pierwszej z dwóch eskadr a w 2030 pełna gotowość operacyjna obydwu. Jednostki z F-35 mają stacjonować po jednej w 32. BLT w Łasku i 21. BLT w Świdwinie. W obydwu tych miejscach prowadzone są obecnie szeroko zakrojone prace budowlane.

Polish F-35 Rolled Out
Polish F-35 Rolled Out
Autor. Maciej Szopa/Defence24.pl

Wszystko wskazuje na to, że w 2030 Siły Powietrzne będą więc dysponowały dwoma skrzydłami lotnictwa taktycznego z których każde będzie posiadało po dwie bazy z 3 eskadrami samolotów 4. generacji (2 Skrzydło z F-16C/D i 1 Skrzydło z FA-50PL) i jedną 5. generacji (F-35A). W ten sposób każde skrzydło będzie w stanie operować samodzielnie z F-35A spinającymi każde ze skrzydeł w całość dzięki zaawansowanym systemom wymiany danych. F-35A będą mogły operować najbliżej przeciwnika dzięki swoim cechom stealth. To w połączeniu z zaawansowanymi sensorami może umożliwiać dostarczanie informacji o sytuacji i dostępnych celach trzem eskadrom generacji 4. W ten sposób F-35 będzie – tak jak zapowiadano od początku – multiplikatorem zdolności i to tylko nie w skali całych Sił Powietrznych ale nawet pojedynczego skrzydła.

Modernizacja F-16

Aby osiągnąć optymalny poziom współpracy z F-35 (na trudniej wykrywalnym i trudniejszym do zakłócenia poziomie niż w przypadku Link 16) potrzebne będzie przeprowadzenie dwóch inwestycji. Pierwszą jest modernizacja zasobników Sniper do FA-50 umożliwiająca sieciocentryczną wymianę z myśliwcami 4. i 5. generacji.

Drugą jest szeroko zakrojona (Mid Life Upgrade) modernizacja F-16 o pakiet V. Ona również umożliwi taką komunikację. To oczywiście tylko jeden z aspektów w jakich poprawią się wówczas parametry Jastrzębi. Inne to zastosowanie m.in. nowego radiolokatora, radykalnie zwiększającego zdolności bojowe samolotu, nowych komputerów misji, systemów samoobrony i walki radioelektronicznej modernizacja zobrazowania danych w kabinie pilota.

F-16 na DOL Wielbark.
F-16 na DOL Wielbark.
Autor. kpr. Sławomir Kozioł/DGRSZ

W października 2024 roku Stany Zjednoczone wyraziły zgodę na taką modernizację wraz z niewielkim pakietem uzbrojenia z maksymalną kwotę do 7,3 mld. Suma ta jest ogromna i wynika z zaproponowania różnych typów wyposażenia do wyboru. Koszt realnie będzie znacznie niższy ale i tak może sięgnąć 4,5 mld USD, a zatem kwoty, którą zapłaciliśmy w 2020 roku za 32 nowe F-35.

Dwie nowe eskadry

Oprócz tego nadal rozważane jest dokupienie nowych samolotów bojowych do dwóch dodatkowych eskadr. W tym kontekście rozważane są obecnie trzy konstrukcje. Eurofighter Typhoon, F-15EX Eagle II bądź dokupienie F-35A Lightning II. W przypadku pierwszych dwóch konstrukcji argumentuje się, że byłyby to samoloty przewagi powietrznej, które zapewniłyby dominację nad polem bitwy i ochronę polskiej terytorium oraz samolotów pozostałych ośmiu eskadr. Można dodać, że w przypadku F-15EX uzyskalibyśmy przy okazji de facto bombowiec o udźwigu sięgającym 15 ton.

F-15EX / Fot. U.S. Air Force, Ethan Wagner
F-15EX / Fot. U.S. Air Force, Ethan Wagner
Hiszpański Eurofighter
Hiszpański Eurofighter
Autor. Maciej Szopa/Defence24

Wydaje się, że dwie nowe eskadry przewagi powietrznej mogłyby zostać przyłączone po jednej do każdego ze skrzydeł zapewniając im symetrycznie dodatkowe zdolności. Wydaje się jednak, że bardziej celowy byłoby zamówienie po prostu kolejnych F-35A. Ma to uzasadnienie logistyczne, ponieważ Polska nie dokładałaby czwartego typu samolotu bojowego i pozostała przy trzech. F-35 posiada też unikalne zdolności penetrowania obrony powietrznej przeciwnika i może swobodniej operować w jej pobliżu realizując zadania. Polscy dowódcy wielokrotnie podkreślali zresztą, że chcą przede wszystkim samolotu zdolnego do penetracji obrony powietrznej przeciwnika. Warto też dodać, że F-35 – czy to w trybie stealth czy „bestia” (z licznymi podwieszeniami zewnętrznymi) także może z powodzeniem wywalczyć dominację w powietrzu.

Jak na razie nie wiadomo kiedy, i czy, dwie dodatkowy zostaną zorganizowane.

Lotnictwo specjalne

Jak widać Polska wydaje obecnie kolosalne środki na samoloty bojowe. Tymczasem bardzo mało robi się aby zapewnić im lotnictwo wsparcia, które jest dodatkowym mnożnikiem ich możliwości. Tylko dzięki aferze z „rakietą pod Bydgoszczą” zawdzięczamy kupnych pierwszych w dziejach polskich samolotów wczesnego ostrzegania. Dwie używane szwedzkie maszynySaab 340 AEW&C Erieye osiągnęły w 2024 roku gotowość operacyjną. Polska pozyskała je za dość symboliczne pieniądze od Szwecji i ze swoich źródeł wiemy, że Wojsko jest z nich bardzo zadowolone.

Saaby 340 to jednak maszyny z lat 90. I teoretycznie mają stanowić rozwiązanie przejściowe. Trwają rozważania na temat docelowych maszyn tej klasy. Swoje propozycje wysuwają tutaj Saab (Globaleye) i Northrop Grumman (E-2D Advanced Hawkeye).

Wielkim nieobecnym w polskim lotnictwie wojskowym jest samolot tankowania powietrznego, którego program znany jest pod kryptonimem Karkonosze. Maszyny takie są relatywnie tanie w stosunku do tego o ile zwiększają możliwości lotnictwa bojowego. Dzięki nim myśliwce mogą pozostawać w powietrzu przez długi czas nie zważając na zużycie paliwa i ogranicza je tylko fizjologia pilotów zasób posiadanej amunicji. Zwiększają także zasięg ewentualnego uderzenia w głąb terytorium przeciwnika, a przy okazji mogą służyć jako wzmocnienie lotnictwa transportowego. Polska brała udział w międzynarodowym programie NSTO, ale została z niego wyprowadzona, przez co utraciła możliwość efektywnego kosztowo eksploatowania samolotów A330 MRTT. Obecnie wszystko wskazuje na przyszły zakup własnej flot kilku (trzech?) takich maszyn. O silnej potrzebnie tego zakupu mówił wielokrotnie m.in. Inspektor Sił Powietrznych gen. dyw. Ireneusz Nowak.

Nadal prowadzone są programy samoloty rozpoznawcze kryptonim Płomykówka i proponowane są tutaj różne konstrukcje od niewielkich maszyn opartych na bizjetach po Boeinga P8i Poseidon.

Lotnictwo transportowe

Lotnictwo transportowe to przeciągający się proces przejmowania średnich samolotów C-130H Hercules i zastępowanie nimi wysłużonych C-130E. Zgodnie z informacjami z Agencji Uzbrojenia planowane jest także postępowanie na modernizację MLU pierwszy zachodnich samolotów wojskowych zakupionych przez III RP, czyli C295M. Nadal w zawieszeniu pozostaje program „docelowych” samolotów transportowych, które miałyby zastąpić podarowane przez Waszyngton Herculesy. W tym tzw. programie DROP największe szanse wydaje się mieć najnowsze wersja znanego w Polsce C-130, chociaż na świecie rynki zdobywa nowoczesny brazylijski Embraer C-390, chętnie wybierany także przez państwa naszego regionu. Dotychczas wybrały go tutaj Węgry, Czechy i Austria a poważnie rozważa je Szwecja.

Lotnictwo szkolne

Lotnictwo szkolne pozostaje na zadowalającym poziomie, jeżeli chodzi o samoloty. Pomimo tragicznego wypadku M-346 Master, w którym zginął pilot, Polska nadal posiada 15 takich maszyn szkolenia zaawansowanego. W dalszej perspektywie zakładane jest dokupienie jeszcze 9, co zwiększy posiadaną flotę do 24.

H145 Jupiter. Fot. Airwolfhound (CC BY-SA 2.0)
H145 Jupiter. Fot. Airwolfhound (CC BY-SA 2.0)
Test spadochronu hamującego polskiego M-346 Master - fot. Leonardo
Test spadochronu hamującego polskiego M-346 Master - fot. Leonardo

Ogromne wyzwania stoją za to przed szkolnictwem pilotów śmigłowców. Obecnie w ich nauce wykorzystywane są SW-4 i Mi-2, a w związku z olbrzymimi zakupami maszyn tej klasy potrzebny jest zupełnie nowy kompleksowy system szkolenia ze śmigłowcami i zapleczem symulatorowym. W tym kontekście oferowane są śmigłowce Airbus H145 i Leonardo AW109M, z których ten ostatni mógłby być w razie wyboru montowany w PZL-Świdnik. Oprócz tego Babcock oferuje kompleksowe rozwiązanie szkoleniowe w partnerstwie prywatno-publicznym, podobne jakie firma ta stworzyła w Wielkiej Brytanii w bazie Shawsbury. Rozwiązanie to mogłoby teoretycznie wykorzystywać dowolne śmigłowce szkolne, choć w Wielkiej Brytanii wykorzystywanych jest ponad 20 H135 i siedem H145.

Lotnictwo śmigłowcowe

Lotnictwo śmigłowcowe – zarówno Sił Powietrznych jak i Wojsk Lądowych – przez wiele lat było w Polsce zaniedbywane a inwestycji dokonywano przede wszystkim w samoloty (C295, M-28 Bryza, F-16, C-130, F-35, FA-50). Okres tej smuty zakończył się w 2019 roku wraz zamówieniem czterech ciężkich śmigłowców morskich CSAR i ZOP AW101. Maszyny te ostatecznie zostały odebrane na początku roku 2024.

AH-64E
AH-64E Apache
Autor. South Carolina National Guard

Trwają dostawy 32 średnich śmigłowców transportowych AW149 (6 już dostarczonych), a także ośmiu S-70i Black Hawk w wersji dla Wojsk Specjalnych (dostarczono już co najmniej pięć).

Największą rewolucję będzie jednak stanowiło wprowadzenie do służby 96 śmigłowców bojowych AH-64E Apache, na które kontrakt podpisano w sierpniu 2024 roku. Maszyny te mają wejść do służby w latach 2028-2032, a wcześniej w roku 2024 albo 2025 ma zostać przejętych używanych osiem maszyn przejściowych AH-64D Apache Longbow, na których ma się rozpocząć proces szkolenia załóg i personelu naziemnego.

Śmigłowiec AW101 numer 6201 odlatuje po pokazie na Babich Dołach.
Śmigłowiec AW101 numer 6201 odlatuje po pokazie na Babich Dołach.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Śmigłowiec wielozadaniowy S-70i.
Śmigłowiec wielozadaniowy S-70i.
Autor. Mirosław Mróz.

Trwają rozważania na temat zakupu dodatkowych średnich śmigłowców wielozadaniowych (rozważane są S-70i albo AW149) oraz ciężkiego śmigłowca transportowego w liczbie 22 egzemplarzy. W tym ostatnim przypadku rozważane są CH-47F Chinook albo AW101.

Zakupy śmigłowców umożliwią wycofanie ze służby całego szeregu przestarzałych platform w tym transportowych Mi-8, szturmowych Mi-24, lekkich śmigłowców Mi-2 i być może także części najstarszych W-3 Sokołów. Jeżeli chodzi o te ostatnie, które są platformami relatywnie młodymi, a niektóre z nich zostały zmodernizowane, to także rozważana jest wobec nich modernizacja MLU, tak aby mogły służyć przynajmniej jako wojskowe śmigłowce poszukiwawczo-ratownicze.

Reklama
Reklama

Komentarze (15)

  1. TIGER

    Może powinniśmy też rozważyć zakup dronów towarzyszących dla f-35

    1. bmc3i

      Nie ma ich jeszcze. CCA wciaż są na etapie R&D

    2. Remov

      F-35 nie ma zdolności współpracy z Loyal Wingman,

    3. Czytelnik D24

      @Remov Skąd takie info?

  2. user_1065760

    Z nowymi zakupami powinniśmy się wstrzymać do czasu rozpoczęcia urzędowania przez Trumpa, wtedy może dodatkowo coś od niego udałoby się uzyskać w zamian za zakup oprócz zwykłego offsetu.

    1. Remov

      Raczej pospieszyć i zamówić zanim zacznie urzędowanie,

  3. Był czas_3 dekady

    Jeżeli chodzi o samoloty, to należałoby unowocześnić F50, 12 pierwszych sztuk, do wersji P,L, a F 16 do najnowszej możliwej wersji. Do tego będą jeszcze nowoczesne F 35 i... na razie wystarczy. Potrzeba nam silnej obrony p/lotniczej i na tym też trzeba się skupić, tu też trzeba zainwestować i to pilnie.

    1. bmc3i

      Nie wystarczy, bo potrzebujemy 160 samych tylko bojowych samolotów. A wg standardów NATO z lat 90. w stosunku do liczby ludnosci i potencjału ekonomicznego oraz zgodnie z traktatem o redukcji zbrojen konwencjonalnych w Europie, powinniśmy mieć 300.

    2. Davien3

      Był czas_3 dekady A jak chcesz unowoczesniać FA-50GF do PL jak na razie ta wersja nie istnieje? ba nawet są kłopoty z radarem jak ostatnio wyszło na jaw. Co do MLU dla F-16 to pełna zgoda

    3. Remov

      @ Davien3 - jakie są kłopoty z radarem?

  4. Prezes Polski

    Zwolennikom nabycia dodatkowych f35 przypominam, że jeśli zamówimy je w tym roku, gotowość operacyjną osiągną ok. 2037r. Nie wiem, czy to ma sens.

    1. Davien3

      @Prezes obojetnie co zamówisz to poczekasz kilka lat, A dodatkowe F-35 osiagnełyby gotowośc bojowa maks koło 2032r Więc daruj sobie, ok.

    2. Prezes Polski

      Obecna partia F35 została zamówiona w styczniu 2020, pierwsze sztuki osiągną zdolność operacyjną w....2026, po sześciu latach! Cała partia 32szt. będzie operacyjna w 2030...być może..., To jest równo 10 lat. Wg mnie nie uda się tego terminu utrzymać, bo w całej historii f35 żadne terminy osiągania gotowości nie są dotrzymywane.

    3. Remov

      Przede wszystkim jest jednomiejscowy i nie ma możliwości współpracy z Loyal Wingman.

  5. radziomb

    podobno mamy dostać / kupić na szybko 1 eskadre EuroFighter tranche 1 , używki w Włoch a 2 eksadry EF tranche 4 mamy kupić nowe. Meteor to killer na ruskie Maszyny :-)

    1. Davien3

      A po kiego Polsce najdrozszy w utrzymaniu mysliwiec gen 4 do tego gorszy od naszych F-16 Advanced?? Bo taki jest ten #EF-2000 tranche 1

  6. farfozel

    32 szt. f-35 i 48 szt. f-16 .. Potem jesli Boeing zgodzi sie na transfer techn. zamówić 32 szt. f-15 ..

    1. bmc3i

      Nawet Finlandia i Rumunia zamówiły więcej F-35 niż Ty proponujesz.

    2. Rusmongol

      @bmc3i. Ale Finlandia będzie mieć tylko f35 a my dodatkowo f16 i fa50.

    3. Davien3

      @Rusmongol tyle że licza się jedynie F-35 i F-16 bo FA-50PL jedynie w mocno ograniczonym zakresie

  7. Running Potato

    Kolejne zakupy w USA powinny być uzależnione od polityki gospodarczej i militarnej Trumpa. Jeżeli Trump odpuści bezpieczeństwo Europy Wschodniej i nałoży cła na UE to powinniśmy się przeorientować na dostawy z UE.

    1. Opornik

      Zgadzam się w pełni.

  8. DiDD

    Szkoda, że Macierewicz uwalił powietrzne tankowce i średnie smiglowce (podobnie jak BSL, BMS, OP, HOMARA) a Błaszczak nie zapewnił integracji AIM-120 z FA-50PL i rozdrobnił flotę smigłowcow komplikując proces ich utrzymania. Szkoda, że nie uruchomiono jeszcze procesu zakupu 2 kolejnych eskadr WSB, gdyż dobrze mieć silnych sojuszników ale lepiej liczyć na własne zdolności (zwłaszcza na początkowym etapie ewentualnego konfliktu,, zanim sojusznicy podejmą realne działania).

    1. szczebelek

      O tak baza stacjonowania w Niemczech, a w Polsce to kluczowa różnica 🤣🤣🤣 Oczywiście w mediach mówili o Polsce, w w umowie były Niemcy...

    2. Blitz Krieg

      1/3 Bycie krytykiem jest znacznie prostsze aniżeli skutecznym architektem naszej dzielności bojowej. OPL zarówno średniego jak i krótkiego w trakcie. Z kolei nadal brakuje zdecydowanie bardziej efektywnego wsparcia R&D i produkcji przynajmniej BSP klas I-II UCAV nie wspominając o UGV czy UUV.

    3. Blitz Krieg

      2/3 Nad "uwalonymi" średnimi śmigłowcami z tamtego rozdania WP nie rozpacza prócz producenta i lobbystów. Dyskusyjna jest też kwestia owego rozdrobnienia w kontekście innych armii. Jednak podzielam ambiwalentną ocenę nabycia "lower tier" FA-50 tylko z hipotetyczną integracją pocisków średniego zasięgu na dodatek możliwych sporych kosztach. O produkcji ich w PL nie wspomnę abstrahując już o ew. koprodukcji Boramae. Zgadzam się, że brak zakupu następnych dwóch eskadr "middle tier" F-35 to spore zaniechanie. Może wówczas był inny kontekst ale można było zrobić opcję 32+32.

  9. kopacz033

    Smiefcia dla Polski bedzie kupno koleinego typu samolotu , smierc szkoleniowa i logistyczna . Najlepiej do kupic ze 2 badz 3 eskadry f35 w wersji a i c .

    1. majorkom

      @kopacz033 Pewnie kolejny typ samolotu będzie sporym wyzwaniem dla logistyki. Ale już kiedyś mieliśmy taki problem. Na początku lat 90-ch mieliśmy w służbie (jednocześnie) cztery typy samolotów bojowych: Mig-21, Mig-23, Mig-29 i Su-22.. A do tego jeszcze były szkolno-bojowe Iskry i kilka egzemplarzy (chyba 8) Iryd.

    2. Olo9524

      Możesz powiedzieć do czego nam wersja C ? Planujemy zbudować/kupić lotniskowiec?

    3. bmc3i

      A po co Ci C? Lotniskowiec zamierzasz budować aby mieć samoloty z większymi skrzydłami za to mniej manewrowe? Bardziej B mialyby wiekszy sens.

  10. bmc3i

    A conz samolotami produkowanymi we Włoszech? Bo ponoć tylko połowa polskich F-35 jest składana w FACO w Fort Worth, a druga połowa w FACO we włoskim Cameri.

  11. OptySceptyk

    Podstawową zaletą F15 nie jest bycie "myśliwcem przewagi powietrznej", bo to kompletna bzdura, tylko duży udźwig. Duży udźwig ma również F35 w konfiguracji beast. Na dokładkę F35 jest tańszy i nie musimy do niego stawiać nowego zaplecza. No i, może wykonywać misje, których F15 nigdy nie będzie umiał.

  12. Olo9524

    Mińsk Mazowiecki a dokładniej 23 BLT nie przekazala swoich migów na Ukrainę tylko do Malborka ponieważ w Mińsku były te trochę lepsze tzw. MiG 29M po modernizacji w WZL 2. Na Ukrainę poszły gorsze egzemplarze z Malborka.

  13. naczelny wuc

    Wszyscy i ich matki opracowywują/operują obecnie samoloty 5. generacji. Te dwie eskadry MUSZĄ być na F-35. Najlepiej w bazach pod górami jak w Iranie.

  14. andbro

    Zabawa w organizację polskiego lotnictwa wojskowego trwa w najlepsze. Rozłożona na lata kropelkowa metoda pozwoli osiągnąć gotowość bojową w XXII w. a i to nie jest pewne.

  15. Luunapark7Marek

    Tylko F 15