Finlandia planuje zwiększenie wydatków obronnych od przyszłego roku o ponad połowę. Głównie dlatego, że w 2021 roku powinno się rozpocząć finansowanie programu nowego myśliwca wielozadaniowego – następcy F/A-18 Hornet.
W komunikacie resortu obrony poinformowano, że propozycja budżetu ministerstwa obrony na rok 2021 obejmuje kwotę 4,87 mld euro (prawie 21,4 mld złotych). To o około 1,7 mld euro – i 54 procent – więcej, niż wynosi tegoroczny budżet. Zaznaczono, że tak znaczący wzrost nakładów na obronę narodową pozwoli zwiększyć ich udział w PKB z 1,4 do ponad 2 proc.
Wzrost wydatków obronnych związany jest głównie z realizacją programu myśliwca wielozadaniowego nowej generacji HX. W jego ramach, do 2030 roku Helsinki zamierzają pozyskać za kwotę około 10 mld euro do 64 nowych myśliwców, które zastąpią używane tam obecnie (i stopniowo modernizowane, np. poprzez integrację pocisków JASSM) F/A-18C/D Hornet. Jest to największy obecnie program realizowany przez siły zbrojne Finlandii. Gdyby nie uwzględnić wydatków na HX, budżet zwiększyłby się o mniej, niż 1 proc. w stosunku do br.
Program HX odbywa się w ramach postępowania konkurencyjnego i uczestniczy w nim aż pięciu oferentów: Dassault Aviation (Rafale D/E), Eurofighter (Typhoon), Saab (Gripen NG), Lockheed Martin (F-35) i Boeing (F/A-18 E/F Super Hornet). W procedurze brane są pod uwagę różne czynniki: zdolności bojowe i możliwość ich utrzymania w cyklu życia, ale też np. koszty cyklu życia, bezpieczeństwo dostaw czy współpraca przemysłowa. Na początku roku w Finlandii przeprowadzono próby porównawcze tych maszyn.
Finowie zwracają uwagę na konieczność spełnienia przez nowe myśliwce wymagań związanych ze specyficzną koncepcją operacyjną tamtejszych sił powietrznych. To oznacza, że będą musiały być zdolne do operowania z rozproszonej sieci drogowych odcinków lotniskowych, która ma być wykorzystana przez Finów w sytuacji zagrożenie (użycie DOL jest w Finlandii regularnie ćwiczone). Z kolei płatności za nowe myśliwce mają być rozłożone do około 2030-2032 roku.
Czytaj też: Polskie myśliwce wystartują z dróg? [ANALIZA]
Finlandia jest szeroko znana z posiadania licznej (do ok. 280 tys. żołnierzy po mobilizacji) armii, z dużym komponentem terytorialnym i nowocześnie wyposażonymi wojskami operacyjnymi. Tamtejsza armia dysponuje m.in. czołgami Leopard 2A6 i A4, obroną powietrzną w postaci zestawów rakietowych NASAMS, Crotale, Stinger i RBS-70 oraz broni lufowej (m.in. system Marksman), przeciwpancerną (m.in. ppk Spike i TOW-2, liczne granatniki ppanc. różnych typów, w tym NLAW czy Carl Gustaf) oraz liczną artylerią (w tym systemy ciągnione i samobieżne 155 mm oraz wyrzutnie RM-70 i MLRS). Marynarka wojenna ma zostać w najbliższych latach wzmocniona przez wprowadzenie czterech nowych okrętów wielozadaniowych w programie Squadron 2020 (na nie w przyszłorocznym budżecie zaplanowano ponad 200 mln euro).
Czytaj też: Fiński okręt rakietowy po renowacji
Helsinki szeroko stawiają na koncepcję obrony totalnej, zakładającą zaangażowanie w wysiłek obronny całego państwa i społeczeństwa. Jak jednak widać, masowa armia terytorialna czy obrona cywilna oraz dobrze wyposażone (często w drogie systemy uzbrojenia) wojska operacyjne postrzegane są jako wzajemnie uzupełniające się elementy całości.
Program HX został uznany za niezbędny element systemu bezpieczeństwa Finlandii, w wyniku zakrojonej na szeroką skalę analizy strategicznej. Jego realizacja zmusi Helsinki to bardzo dużego wysiłku finansowego – zwiększenia wydatków obronnych o połowę do ponad 2 proc. PKB i to w roku wychodzenia z recesji związanej z pandemią koronawirusa (według Komisji Europejskiej w br. PKB Finlandii zwiększy się o 6,3 proc., w przyszłym roku wzrośnie o 2,8 proc.).
Czytaj też: Szwedzka armia przegrywa z koronawirusem
Warto w tym miejscu dodać, że – przynajmniej według danych Banku Światowego – fiński udział wydatków obronnych w PKB był stosunkowo niski, nawet w czasach Zimnej Wojny oscylował w okolicach 1,7-1,8 proc. PKB (po 1962 roku), a od 1994 roku nie przekroczył 1,6 proc. PKB. Oznacza to, że zakup myśliwców może być największym wysiłkiem finansowym na rzecz obrony od niemal 50 lat, realizowanym równolegle z planową rozbudową innych elementów systemu obronnego i to w czasie niespotykanego od lat kryzysu gospodarczego.
Czytaj też: Nowe karabiny wyborowe dla fińskiej armii
Można więc powiedzieć, że znani z totalnej obrony Finowie chcą postawić także na "totalne" zaangażowanie w modernizację armii – i to jednego z jej najbardziej zaawansowanych technicznie, najtrudniejszych w utrzymaniu, zależnego od stosunkowo niewielkiej liczby specjalistów i najbardziej kosztownych komponentów. A to dowodzi, że system obronny traktują jako całość, równolegle, stanowczo i w sposób skuteczny wzmacniając jego poszczególne elementy.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie