Reklama

Szwedzkie Siły Zbrojne zwiększają interoperacyjność z NATO

Czy Szwecja jest podatna na cyberzagrożenia?
Autor. CARTIST/ Unsplash

Szwedzkie Siły Zbrojne wykonały właśnie jeden z najważniejszych kroków w kierunku pełnej integracji z infrastrukturą NATO. W pierwszym tygodniu czerwca, na terenie bazy Clay Kaserne, odbyło się kluczowe wydarzenie federacyjne, którego celem było włączenie Szwecji do cyfrowej sieci sojuszniczej Mission Partner Network (MPN). Operację koordynował zespół G6 Dowództwa Wojsk Lądowych USA w Europie i Afryce (USAREUR-AF).

Jak podaje portal DVIDS, wydarzenie stanowi zwieńczenie ponad roku intensywnych przygotowań technicznych, testów i uzgodnień politycznych pomiędzy amerykańskimi a szwedzkimi specjalistami. Efektem tej pracy jest ustanowienie tzw. federacji sieci – technicznego i proceduralnego połączenia zaszyfrowanej infrastruktury teleinformatycznej Szwecji z MPN, czyli systemem umożliwiającym wspólne dowodzenie, wymianę danych, koordynację działań bojowych i planowanie operacyjne w ramach NATO.

Reklama

Dla Szwecji, która formalnie przystąpiła do Sojuszu dopiero w marcu 2024 roku, to moment przełomowy. Choć członkostwo polityczne jest faktem, to dopiero pełne włączenie w strukturę informacyjną NATO oznacza realną zdolność operacyjną w przypadku kryzysu militarnego. Jak podkreślił podpułkownik Daniel Ängblom, zastępca szefa sekcji G6 Szwedzkiej Armii, federacja daje jego krajowi nie tylko możliwość komunikowania się z USA, ale również z szerokim gronem pozostałych państw sojuszniczych – w sposób bezpieczny, szybki i natychmiastowy.

W praktyce oznacza to, że szwedzcy oficerowie będą mogli uzyskać dostęp do wspólnego obrazu pola walki, przesyłać rozkazy, analizować dane wywiadowcze w czasie rzeczywistym oraz prowadzić skoordynowany ogień artyleryjski z innymi armiami NATO. Zdolność ta opiera się na koncepcji Federated Mission Networking (FMN) – rozwijanej przez Sojusz od ponad dekady – której celem jest stworzenie jednej, zharmonizowanej platformy komunikacyjnej dla wszystkich państw członkowskich.

Bobby Valentine, oficer odpowiedzialny za interoperacyjność w USAREUR-AF, tłumaczy, że federacja to nie tylko infrastruktura – to gotowość. „Zamiast tworzyć połączenia w środku kryzysu, one już istnieją. Przechodzimy od reaktywnego działania do przewidywania i pełnej synchronizacji operacyjnej,” powiedział. W jego ocenie Szwecja staje się dziś realnym ogniwem operacyjnego łańcucha NATO, gotowym do działania „od pierwszego dnia”.

Czytaj też

To właśnie w takim duchu organizowane są tego typu wydarzenia – nie jako techniczne demonstracje, ale jako praktyczne wdrożenia. Szwedzka delegacja, składająca się z dziesięciu żołnierzy i zespołu technicznego, przywiozła własny sprzęt i systemy, by w realnym środowisku uruchomić, przetestować i potwierdzić funkcjonalność sieci.

Nowy etap cyfrowej interoperacyjności przynosi także potencjał do szybkiego wdrażania innowacyjnych technologii, w tym sztucznej inteligencji. Jak wskazują przedstawiciele USAREUR-AF, to właśnie na bazie MPN udało się w ciągu zaledwie czterech miesięcy wdrożyć narzędzie Maven Smart Systems – system AI wspierający dowodzenie i analizę sytuacyjną. W odróżnieniu od środowisk testowych, MPN jest siecią operacyjną, działającą w realnym czasie i w realnym świecie, co umożliwia natychmiastowe wykorzystanie nowych zdolności bez konieczności ponownego integrowania danych i systemów.

Dla Sojuszu Północnoatlantyckiego oznacza to nie tylko wzmocnienie obecności w regionie Morza Bałtyckiego, ale także rozwój narzędzi integracji kolejnych państw i struktur wojskowych. Do tej pory podobne federacje utworzono m.in. z Francją, Niemcami, Polską, Finlandią czy państwami bałtyckimi. W każdym przypadku model działania był podobny – wymiana certyfikatów bezpieczeństwa, synchronizacja katalogów użytkowników, dostosowanie polityk ochrony informacji i procedur operacyjnych.

W ocenie przedstawicieli USAREUR-AF integracja Szwecji była możliwa tak szybko właśnie dzięki wypracowanemu wcześniej standardowi. „Nie musieliśmy wymyślać procesu od nowa – wystarczyło go wdrożyć. To dowód na skuteczność federacyjnego podejścia”.

Reklama

W erze rosnących zagrożeń w Europie i dynamicznych zmian w środowisku bezpieczeństwa, zdolność do błyskawicznego działania – zarówno cyfrowego, jak i militarnego – staje się kluczowa. Dla Szwecji to nie tylko symboliczny krok w stronę sojuszniczej pełnoprawności, ale konkretna zmiana w zdolnościach operacyjnych. NATO zyskuje zaś kolejnego partnera, który może działać nie obok – lecz razem.

Szwecja odgrywa kluczową rolę strategiczną na północnej flance NATO. Położona między Norwegią, Finlandią a Bałtykiem, kontroluje naturalne szlaki komunikacyjne, m.in. przez cieśniny duńskie i Gotlandię – wyspę postrzeganą jako „lotniskowiec Bałtyku”. Szwedzkie siły zbrojne, choć przez dekady utrzymywane w formule obrony terytorialnej, w ostatnich latach przeszły głęboką modernizację i powrót do planowania obrony kolektywnej.

Włączenie Sztokholmu do wspólnej sieci NATO czyni z niego nie tylko partnera politycznego, ale także pełnoprawny komponent operacyjny w scenariuszach odstraszania i obrony regionu. Dla państw bałtyckich, Finlandii i Polski obecność Szwecji w systemie dowodzenia NATO oznacza bardziej spójną i odporną strukturę bezpieczeństwa w obliczu zagrożeń hybrydowych i konwencjonalnych. Szwecja nie tylko dołącza do Sojuszu – staje się jego cyfrowym i wojskowym wzmocnieniem na północy Europy.

WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze

    Reklama