Reklama

Polityka obronna

Środowy przegląd mediów: Indie rezygnują z rosyjskich okrętów podwodnych i decydują się na niemieckie.

Codzienny przegląd mediów z Defence24.pl.

Reklama

Karolina Głodowska, Interia, „Andrzej Duda o wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce. 'Dzieje się katastrofa'": Prezydent Andrzej Duda wziął we wtorek udział w Szczycie Państw Bukaresztańskiej Dziewiątki, który odbył się w Bratysławie na Słowacji. „Zebraliśmy się, by przedyskutować kwestie bezpieczeństwa przed zbliżającym się szczytem NATO. To jest nasze ostateczne przygotowanie do zbliżającego się szczytu. Mogę powiedzieć, że było bardzo dobre, wyjątkowe, najlepsze, jakie mogło być - rozpoczął Andrzej Duda.\[...\] Odniósł się też do sytuacji w Nowej Kachowce i nazwał ją dramatyczną. - Rosjanie wysadzili tamę w Nowej Kachowce i w tej chwili dzieje się katastrofa, dotykająca tysiące ludzi. Kolejna tragedia, której wpływ trudno ocenić. Pokazuje, jak okrutnie działa Rosja. Tym ważniejsza jest nasza wspólna postawa. Nie możemy pozwolić na to zniszczenie i musimy sprawić, by sprawcy ponieśli konsekwencje - ocenił Duda."

Reklama

Karina Jaworska, Interia, „Iran pokazał swój pierwszy pocisk hipersoniczny. Nowa broń zwiększa obawy": Dotychczas broń hipersoniczną posiadały tylko Rosja i prawdopodobnie Chiny. Prace nad takimi pociskami prowadziły również Stany Zjednoczone. „Iran twierdzi, że stworzył pocisk hipersoniczny zdolny do ominięcia systemów obrony przeciwrakietowej. Irańska telewizja pokazała jego model podczas uroczystości z udziałem prezydenta kraju. \[...\] Jak wskazuje Reuters, stworzenie nowej broni przez Iran zapewne może zwiększyć obawy Zachodu i USA co do możliwości rakietowych Teheranu. Obawy o irańskie pociski balistyczne przyczyniły się do decyzji prezydenta Donalda Trumpa w 2018 r. o zerwaniu paktu nuklearnego Teheranu z 2015 r. z sześcioma głównymi mocarstwami."

Rzeczpospolita, „Prigożyn chce 200 tys. ludzi i amunicji dla nich": Nowaja Tawołżanka znajduje się 3 km od granicy między obwodem biełgorodzkim, a ukraińskim obwodem charkowskim. „Jewgienij Prigożyn, twórca Grupy Wagnera, zagroził, że uda się do obwodu biełgorodzkiego, bez czekania na czyjąkolwiek zgodę, jeśli rosyjska armia 'nie wyzwoli' części obwodu biełgorodzkiego zajętego przez rosyjskich ochotników walczących po stronie Ukrainy - zauważa think tank z USA, Instytut Studiów nad Wojną, w swojej najnowszej analizie. \[...\] Twórca Grupy Wagnera zażądał jednocześnie 200 tys. ludzi i amunicji, co miałoby pozwolić jego oddziałom na zajęcie obwodów donieckiego i ługańskiego. 'Jego żądanie może być odbiciem starań o zaszantażowanie Kremla, by ten przekazał Grupie Wagnera dodatkowe zasoby i zwiększył jego wpływ na rosyjski resort obrony' - ocenia think tank z USA.

Reklama

Karolina Modzelewska, Wirtualna Polska, „Rosja chwaliła się zniszczeniem Leopardów. Ukraińcy odsłonili brutalną prawdę": Ukraińcy odsłonili brutalną prawdę o rosyjskich 'zniszczeniach'. „Ministerstwo Obrony Rosji we wtorek, 6 czerwca pochwaliło się nagraniem ze śmigłowca szturmowego Ka-52, które rzekomo miało pokazywać zniszczenie pojazdów opancerzonych przy użyciu przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk), w tym czołgów Leopard. Eksperci z konta Ukraine Weapons Tracker przyjrzeli się materiałowi i jak twierdzą, widać na nim nie zachodnie czołgi, a 'niewinny sprzęt rolniczy - opryskiwacz i kombajn'. \[...\] Ukraiński serwis Militarny, podobnie jak i eksperci z konta Ukraine Weapons Tracker uważa, że sprzęt nie jest podobny do Leopardów. Jak zaznacza "po sylwetce widać, że sprzęt nie przypomina czołgów, nie ma śladów wież, ale ma ślimaki wyładowcze, które mają kombajny". Serwis dodaje, że szczegółowe analizy pozwoliły ustalić, że widoczne na nagraniu opublikowanym przez rosyjski MON zniszczone Leopardy tak naprawdę były kombajnami zbożowymi John Deere serii 9000 i 700 oraz ciągnikiem z opryskiwaczem John Deere 4830, których używali ukraińscy rolnicy."

Konrad Wysocki, Gazeta Polska Tygodnik, „Wśród najlepszych": Analiza obecnego uzbrojenia żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. „Karabinki MSBS Grot, wyrzutnie pocisków Javelin, moździerze, granatniki, bezzałogowce, amunicja krążąca, nowoczesne indywidualne zestawy żołnierza ? Wojska Obrony Terytorialnej (WOT) to jedna z najlepiej wyposażonych i uzbrojonych tego typu formacji w Europie. \[...\] Mówiąc o podstawowym uzbrojeniu żołnierza służby terytorialnej, nie sposób nie zacząć od karabinków MSBS Grot. Nowoczesna, polska, modułowa konstrukcja, spełniająca wszystkie oczekiwania na współczesnym polu walki, co potwierdza wykorzystanie jej przez Ukraińców na wojnie z Rosją, jest obecna w WOT od jesieni 2017 roku. Obecnie, według różnych szacunków, formacja dysponuje około 34 tys. tego typu karabinów. A będzie ich znacznie więcej. Wszystko za sprawą kolejnych aneksów do głównej umowy z 2020 roku, których beneficjentami będą również terytorialsi. Żołnierze WOT korzystają też m.in. z karabinów wyborowych - Sako oraz Bor kal. 7,62 mm w łącznej liczbie kilkuset sztuk, a także z karabinów maszynowych UKM-2000."

Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Litwa będzie tworzyć dywizję": Powołanie nowej dywizji będzie wymagało także zakupu nowego sprzętu na jej wyposażenie.  „Sformowanie dywizji pozwoli nam nie tylko zapewnić skuteczniejsze kierowanie naszymi siłami zbrojnymi i ich szkolenie, lecz także wpłynie na lepszą interoperacyjność z NATO. Sojusznicy z zadowoleniem przyjmują i popierają ten krok - powiedział minister obrony narodowej Arvydas Anu śauskas. - Jeśli weźmiemy pod uwagę potencjalne plany Rosji dotyczące jak najszybszej odbudowy, a nawet zwielokrotnienia zdolności wojskowych w perspektywie średnio i długoterminowej, musimy przejść do następnego poziomu zdolności - dodał litewski polityk."

Piotr Andrusieczko, Gazeta Wyborcza, „Co z kontrofensywą Ukrainy?": Wiceminister Ukrainy podkreśla, że informacje o ukraińskiej kontrofensywie aktywnie rozpuszcza rosyjska propaganda w celu odwrócenia uwagi od porażki na kierunku bachmuckim. „Ukraińskie oddziały prowadzą od kilku dni aktywne działania zaczepne na kilku kierunkach. Pytaneo to, czy to początek kontrofensywy, ministerstwo obrony zaprzecza. Ale nawet ograniczone operacje zaczepne mogą być jej elementem wstępnym. \[...\] Informacje wskazujące na aktywizację działań bojowych ze strony Sil Zbrojnych Ukrainy (ZSU) sączą się z frontu od kilku dni. Oprócz kolejnych pewnych sukcesów na flankach Bachmutu mówi się też o aktywizacji działań na południu obwodu donieckiego. Ukraińskie władze apelują o milczenie w kwestii kontrofensywy, ale jednocześnie sugerują, że może do niej dojść w każdej chwili."

The Moscow Times, „Indie rezygnują z rosyjskich okrętów podwodnych i decydują się na niemieckie": Według agencji Bloomberga Indie kupią sześć okrętów podwodnych wyprodukowanych przez niemiecki Thyssenkrupp, który utworzy spółkę joint venture z indyjskim Mazagon Dock w celu realizacji projektu. „Po odrzuceniu kontraktów na myśliwce Su-30MKI i czołgi T-90, a następnie zamrożeniu rozmów w sprawie zakupu śmigłowców Ka-226T, Indie odpowiedziały "nie" na kolejną rosyjską propozycję: budowę okrętów podwodnych opartych na platformie Amur-1650, eksportowej wersji okrętów podwodnych Projektu 677 Łada. \[...\] Chociaż przedstawiciele rosyjskiego państwowego eksportera broni Rosoboronexport obiecali Indiom, że 80 proc. produkcji tych okrętów będzie się odbywać w indyjskich zakładach i odwołali się do "strategicznego partnerstwa" między oboma krajami, wojsko w New Delhi wybrało kontrakt z Niemcami na modernizację swojej starzejącej się floty."

Reklama

Komentarze (7)

  1. rwd

    Jeszcze jeden rezultat tej wojny - rezygnacja z ruskiego sprzętu. Wykazał swoją słabość na Ukrainie i nikt już go nie chce.

  2. Cyber Will

    @GB "MON ich nie wybierze bo są niemieckie". Własnie tak bo ASPEKT POLITYCZNY jest jednym z bardziej decydujących czynników przy zakupach zbrojeniiowych wszędzie na swiecie. A Niemcy (od stuleci) są sojusznikiem Moskwy i stale podejmują wrogie działania wobec Polski poprzez Brukselę. Tylko wykonawców projektów cywilnych (i to nie wszystkich) można sobie wybierać przetargami ( tj. ceną i jakoscią) Poza tym skoro Indie zamówią to oznacza że są OBŁOŻENI ROBOTĄ i był swego czasu problem z wyposażeniem je w pociski manewrujące..

    1. GB

      Niemcy w XX wieku dwa razy walczyły w wojnach światowych z Rosją. Do książek, ale dla ciebie są sojusznikiem Moskwy. I nie, nie podejmują wrogich działań wobec Polski w Brukseli. To rząd PiS łamie prawo polskie i europejskie na wszelkie możliwe sposoby, niszczy polską gospodarkę. W niektórych przypadkach to wszystkie państwa UE były przeciwko PiS, nawet sojusznicze względem PiS Węgry. I to Niemcy chcieli wzmocnić polską OPL, w czym wybrzydzał kaczyński. Niemcy od rozpadu UW nigdy nie były wrogami Polski. Gdyby takimi były do dziś Polska byłaby poza strukturami UE i NATO, bo wystarczyło ich weto. Indie zamówią, Norwedzy zamówią i nie, to nie znaczy że są obłożeni robotą, bo te okręty produkują dwie stocznie - niemiecka i włoska. A po drugie - Hindusi kupią może jeden, dwa w stoczni niemieckiej, ale reszta standardowo powstanie wyprodukują u siebie.

    2. szczebelek

      @ GB Zapomniałeś może o pakcie Ribentrop-Mołotow, który podzielił Polskę na pół jak również kto dokonał inwazji na nasz kraj w 1939 roku, ale może zapomniałeś skąd wyruszył Lenin przy krzewić czerwoną rewolucję i co zrobił jak zdobył władzę.

    3. szczebelek

      @GB Ludzie co chcą głosować na opozycję myślą, że wyborcy PiS jedzą propagandę natomiast drudzy dziwią się jak można za każdym razem klaskać gdy w odstępie miesiąca politycy mówią coś innego niż miesiąc wcześniej. Jedni wierzą, że Niemcy to sojusznik, a drudzy myślą o USA jak o dobrym wujku zapominając o zasadach większość rządzi, a opozycja musi atakować

  3. DDR

    Kupią a może nie kupią niemieckie okręty To będzie zależeć od tego czy stocznia jest neutralna klimatycznie oraz od intensywności i głosności sprzeciwu zielonych / SPD którzy obecnie zajmują się demontażem Bundeswehry i niemieckiego przemysłu nie tylko zbrojeniowego

  4. PPPM

    1. Świetnie, że Litwa będzie miała dywizję. Przydałoby się Litwinom także lotnictwo, żeby zluzować trochę NATO. 2. Wczoraj wyczytałem, że rząd Korei jest przeciwny udzieleniu Polsce kredytu na zakup kolejnej partii czołgów i K9 (dostarczone były na kredyt). Minister koreański mówi, że rząd Korei chce wspierać przemysł koreański i cieszy się z kontraktów, ale nie chcą tego kredytować. Tego nasz minister nie powiedział. Myślałem, że zakupy są z naszego funduszu wsparcia, a okazało się że dotychczasowy sprzęt był w 70 % na kredyt. Czyżby początek cięć zamówień? Oby nie... Może nasz rząd przedstawi konkretnie koncepcję rozwoju Sił Zbrojnych jakieś wizje, bo kupowanie, a potem zastanawianie się gdzie upchać sprzęt to jest słabe. Przyjdzie opozycja to będzie cięła, a jeżeli byłaby konkretna wizja, poparta solidnymi argumentami „za”, byłoby to transparentne i społeczeństwo byłoby świadome zagrożeń i potrzeb, to nowy rząd miałby wtedy problem z redukcjami, bo bałby się społeczeństwa.

    1. X

      My nawet nie mamy pojęcia, jak wielkie (i gdzie) jest obecne zadłużenie :/

    2. M.M

      Niestety, zbyt wiele zbyt poważnych podmiotów twierdzi, że obecne zbrojenia są zbyt ambitne i że po wyborach cięcia są nieuniknione. Wiadomo,że opozycji łatwiej będzie się na nie zdecydować niż obecnej ekipie.

    3. xdx

      Podejrzewam iż wyjdzie więcej takich smaczków, po to PiS zrobił ten fundusz wsparcia aby był poza budżetem a przez to poza kontrolą. Tylko naiwni wierzą iż PiS nagle znalazł pieniądze na rozwój armii prawda jest taka ze to kredyty których obsługa nabędzie kosztowała w następnych latach miliardy i to w czasie gdzie będą potrzebne tez pieniądze na serwis sprzętu - czyli następne kredyty. Niemcy maja zamówienia do 2038 na full, dlatego tez byłaby duża szansa na produkcje w Polsce a uzyskanie pomostowe 1-2 212 nie powinno być problemem bo Niemcy nie maja załóg na wszystkie i kupuja 212cd. PiS będzie dalej kupował w Korei - oczywiście na pewno nie ze względu na to iż łapówki w Azji są czymś naturalnym … tylko dlatego ze ważna jest Polska racja stanu …

  5. GB

    A ktoś tu głośno krzyczał że Indie kupią koreańskie okręty podwodne.... Wcześniej Hindusi kupili francuskie (zamiast koreańskich), teraz Hindusi kupują niemieckie.... No ale pewnie PiS będzie chciał kupić nadal koreańskie....

    1. Rusmongol

      No i co w tym złego? Musi być źle bo nie pasuje Ci ze pis tak robi? Nie ma nic gorszego niż fanatyzm......

    2. GB

      Złe jest to że chcemy koreańskie duże OP słabo nadające się na Bałtyk. A fanatyzm to jest w PiS. Niemieckie 212 to najlepsze konwencjonalne OP na świecie i idealnie pasujące na Bałtyk Ale kaczyński i błaszczak ich nie wybierze bo są niemieckie. I jeszcze jedno taka Norwegia, bogatsza od Polski i nie potrzebująca dużych wojsk lądowych, za to z szeroką linią brzegową, z dostępem do oceanów nie inwestuje w duże OP, czy atomowe OP jak bredzi o tym PiS tylko właśnie w niemieckie 212.

    3. Franek Dolas

      Norwegia kupiła Leo z powodów politycznych wbrew opinii swojego MON. W przypadku zakupu okrętów podwodnych robii dalej to samo pogłębiając uzależnienie gospodarcze militarne inpolityczne od niemców. A niemieckie okręty wcale nie są najlepsze wyssałeś to sobie z palca jak robi to każda ośmiorniczka z brejzofarmy

  6. ostatni

    Akurat to ma sens. Ladna nie jest super- a z koleii Niemieckie okrety sa ok - wiec ma sens.

  7. raf4

    a wczorajszy zakup przez Holandie 14 H225M Caracal za ponad 8mld zł .....my powinnismy juz dawno miec 50szt. H225M Caracal za 13mldzl z VAT kontrakt z 2014! brak .....dziwne ;)

    1. Walczak

      Ten temat czyli sabotaż polskiej armii przez antoniego oraz wpływy radzieckich służ na jego decyzje, powinien być tematem do zbadania przez komisję. Ale jednak ciekawsze będą tematy typowo polityczno populistyczne. Oby późną jesienią udało się to zbadać.

Reklama