Reklama

Polityka obronna

Sektor finansowy wesprze innowacje wojskowe? MON ma plan

Dron-myśliwy - odmiana kwadrokoptera, proponowany przez firmę APS
Dron-myśliwy - odmiana kwadrokoptera, proponowany przez firmę APS
Autor. M.Dura

W Ministerstwie Obrony Narodowej trwają prace nad koncepcją „ekosystemu funduszy” inwestycyjnych, wspierających innowacje w zakresie obronności. Celem projektu jest wzmocnienie spółek mogących dostarczać technologie do armii i w efekcie skokowe skrócenie czasu, w którym nowe wyposażenie, oparte o przełomowe technologie będzie przekazywane Siłom Zbrojnym RP. – Chcemy aby polski kapitał zaczął realnie pracować na rzecz obronności w segmencie nowych technologii – mówi w rozmowie z Defence24.pl Maciej Samsonowicz, doradca Ministra Obrony Narodowej i szef zespołu odpowiedzialnego za opracowanie Polish Defence Fund.

Polish Defence Fund (PDF), bo taką nazwę nosi projekt, docelowo ma być ekosystemem funduszy inwestycyjnych nakierowanych na wsparcie innowacji obronnych. Prace nad tego rodzaju rozwiązaniem trwają od około pół roku. Na początku października w Ministerstwie Obrony Narodowej formalnie powołano specjalny zespół, pod kierownictwem doradcy ministra obrony narodowej Macieja Samsonowicza, z udziałem między innymi przedstawicieli Sztabu Generalnego, Agencji Uzbrojenia, Departamentu Innowacji MON i Departamentu Strategii i Planowania Obronnego resortu obrony.

Reklama

Niedawno odbyło się spotkanie konsultacyjne, na którym zaprezentowano szczegóły funkcjonowania Polish Defence Fund. Wzięli w nim udział także przedstawiciele sektora finansowego, w tym Polskiego Funduszu Rozwoju. Obecnie prowadzone są prace nad dopracowaniem koncepcji PDF wraz z przeglądem odpowiednich regulacji prawnych, tak aby najpóźniej w połowie roku pierwszy z funduszy, w ramach zaproponowanej koncepcji, mógł zacząć funkcjonować.

Obecnie prowadzimy analizę różnego rodzaju rozwiązań związanych z działaniem ekosystemu funduszy Polish Defence Fund. Rozważamy różne źródła dofinansowania, co może wymagać zmian np. w ustawie sankcyjnej. Analizujemy też zapisy ustawy offsetowej, jak i innych przepisów. Pracujemy też nad propozycja docelowej struktury. Równolegle analizujemy praktykowane na świecie sposoby pozyskiwania przez Siły Zbrojne nowych technologii aby wypracować zestaw rekomendacji przyspieszających wprowadzanie innowacji – mówi Defence24.pl Maciej Samsonowicz. Pierwszy fundusz typu Polish Defence Fund ma dysponować kwotą około 100 mln euro.

Czytaj też

Dlaczego Polish Defence Fund?

Koncepcja stworzenia „ekosystemu funduszy” inwestycyjnych wspierających rozwój technologii obronnych powstała z dwóch głównych przesłanek. Z jednej strony, jest ona oparta na obserwacjach współczesnego pola walki – wojna na Ukrainie ponownie ukazała kluczowe znaczenie przewagi technologicznej w działaniach zbrojnych. Z drugiej strony pojawiła się potrzeba stworzenia systemu wsparcia dla rozwoju innowacji w obszarze obronności w Polsce, bazującego na doświadczeniach innych krajów.

Wojna na Ukrainie, pokazuje, że nowe rozwiązania, szczególnie w zakresie systemów dronowych, sztucznej inteligencji czy walki radioelektronicznej muszą być rozwijane i wprowadzane bardzo szybko. Jednocześnie duża ich część powstaje w stosunkowo małych podmiotach, które nie mają możliwości finansowania rozwoju zdolności produkcyjnych czy zakupu komponentów. To powoduje duże trudności w procesie pozyskiwania i wprowadzaniu tego rodzaju technologii do armii.

Reklama

O ile system pozyskiwania sprzętu wojskowego jest w miarę sprawny dla konwencjonalnego wyposażenia, które ma długi cykl eksploatacji, jak czołgi czy haubice, to rozwiązania oparte na nowych technologiach muszą być wdrażane dużo szybciej, w ciągu miesięcy lub nawet tygodni. Pokazuje to przebieg wojny na Ukrainie – mówi Maciej Samsonowicz.

Nowy projekt MON ma za zadanie stworzenie mechanizmu, który będzie pozwalał wspierać finansowo rozwój technologii i wdrażanie ich do produkcji, by następnie można było je dostarczać Siłom Zbrojnym RP. Będzie się to odbywało poprzez inwestycje, działających w ramach Polish Defence Fund, funduszy inwestycyjnych, pozwalające spółkom technologicznym na przykład na dopracowanie zaawansowanych technologicznie produktów, budowę potencjału produkcyjnego czy zwiększanie mocy wytwórczych. 

Reklama

Ważnym aspektem jest fakt, że w przypadku ewentualnego kolejnego kryzysu na miarę wojny na Ukrainie globalny rynek uzbrojenia nie zaspokoi w pełni popytu. Bez wykształcenia polskich zdolności technologicznych, produkcyjnych i wytworzenia części łańcuchów dostaw, Siły Zbrojne mogą stanąć w obliczu trudności z eksploatacją sprzętu i pozyskiwaniem nowych zdolności na dużą skalę. Dlatego też kluczowy w projekcie PDF jest aspekt udziału polskiego kapitału także w przedsiębiorstwach zagranicznych, które mogą przenosić część procesów technologicznych lub produkcyjnych do Polski.

Zaangażowanie kapitałowe PDF, poprzez inwestycje w udziały w firmach sektora obronnego i tak zwanego sektora podwójnego zastosowania, pozwoli realizować inwestycje znacznie efektywniej i na większą skalę, niż w wypadku konieczności korzystania z finansowania kredytami bankowymi albo państwowymi dotacjami. Te ostatnie przyznawane są w skomplikowanym systemie, zbyt wolnym w stosunku do obecnego tempa rozwoju technologii. Z kolei podmioty rynkowe, takie jak banki często nie chcą przyznawać odpowiedniego finansowania spółkom o stosunkowo małej kapitalizacji, które dopiero ubiegają się o kontrakty i nie mają dostatecznej zdolności kredytowej.

Czytaj też

Sprawdzone rozwiązania

Tego rodzaju rozwiązania funkcjonują już w różnych państwach, na przykład w Stanach Zjednoczonych, ale też w Estonii, gdzie kilka miesięcy temu rząd zdecydował o uruchomieniu funduszu inwestycyjnego właśnie w celu współfinansowania inwestycji w innowacje obronne. Początkowo przeznaczona na to kwota 50 mln euro została niedawno zwiększona do 100 mln euro. 

Z kolei w Czechach zawarto latem 2024 roku porozumienie o utworzeniu funduszu Presto Tech Horizons, przeznaczonego do wsparcia inwestycji zbrojeniowych. Jego sygnatariuszami są działająca na rynkach finansowych firma Presto Ventures oraz koncern obronny Czechoslovak Group, znany m.in. z produkcji amunicji artyleryjskiej, haubic samobieżnych, pojazdów Tatra oraz wielu innych typów uzbrojenia. Docelowo, Czesi zakładają zamknięcie funduszu na poziomie 150 mln euro.

Fundusze inwestycyjne działające w ramach Polish Defence Fund będą więc działać na podobnych zasadach, jak te w państwach sojuszniczych. Celem ich działalności jest nie tylko wzmocnienie potencjału obronnego Państwa, ale też wsparcie rozwoju krajowej gospodarki. 

Należy dodać, że specyfika sektora obronnego powoduje konieczność wypracowania odpowiednich rozwiązań, tak by inwestycje mogły być realizowane w sposób sprawny i skuteczny. Kluczem jest tutaj połączenie przestrzegania zasad obowiązujących podmioty działające na rynkach finansowych, ze znajomością uwarunkowań i potrzeb branży obronnej, związanych z trendami rozwoju technologii. Zarządy funduszy działających w ramach PDF – tak jak każdego innego funduszu inwestycyjnego – będą więc niezależne i będą dążyć do uzyskania korzyści ekonomicznych, podlegając przy tym ogólnym regulacjom, na przykład tym ustanawianym przez Komisję Nadzoru Finansowego, w zależności od ostatecznie przyjętej formy prawnej.

MON rozważa również formułę komitetu doradczego przy funduszach typu PDF. Dzięki temu fundusze mogłyby lepiej rozumieć potrzeby użytkowników końcowych oraz precyzyjniej dostosowywać kryteria wyboru inwestycji. Obecnie analizowane są szczegóły dotyczące mozliwisci funkcjonowania takiego komitetu. Kluczową rolę mogą w nim odegrać osoby z MON. Dzięki temu Fundusz miałby bieżący dostęp do listy priorytetów Sił Zbrojnych oraz poprzez te osoby, do informacji niejawnych, co pozwoli uniknąć potencjalnych problemów w obszarze wymiany danych.

Strategia funduszu mogłaby zakładać inwestycje w firmy, które mogą zaprezentować działające rozwiązanie (Proof-of-Concept) i pierwsze udowodnione wdrożenia komercyjne, przynajmniej na zasadach pilotażowych.

Założeniem pracującego w MON zespołu jest, by prace nad pierwszym funduszem działającym w ramach Polish Defence Fund prowadził MS TFI, fundusz znajdujący się w strukturach Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Prowadzono już rozmowy z Ministerstwem Aktywów Państwowych nadzorującym PGZ i MAP opowiada się za takim rozwiązaniem.

Zakładamy, że docelowo w ramach ekosystemu Polish Defence Fund będzie działać kilka funduszy inwestycyjnych. Kontrolę nad Funduszem typu PDF w wysokości 51% udziałów zachowa Państwo, bezpośrednio lub pośrednio poprzez podmioty kontrolowane przez Skarb Państwa, Musimy przyciągać technologie i talent do kraju, a nie go z niego wyprowadzać – mówi w rozmowie z Defence24.pl Maciej Samsonowicz, przewodniczący zespołu odpowiedzialnego za pracę nad koncepcją Polish Defence Fund. – Chcemy żeby Polski kapitał miał szansę pomóc w pozyskaniu nowych technologii zwiększających poziom bezpieczeństwa państwa – dodaje. 

W praktyce więc obok MS TFI na zaangażowanie w Polish Defence Fund mogą w pierwszej kolejności zdecydować się na przykład banki czy fundusze należące do Skarbu Państwa. Z kolei „funduszem funduszy”, wspierającym i lokującym środki w ramach Polish Defence Fund móglby być PFR Ventures, który do tej pory nie miał na tym polu wielkich osiągnięć. PDF nie zamyka się na zaangażowanie części kapitału spoza Polski, oczywiście z odpowiednimi ograniczeniami – inwestorzy mogą pochodzić jedynie z krajów autoryzowanych NATO, podobnie jak spółki będące celami inwestycji funduszu. Pierwszy fundusz typu  Polish Defence Fund ma dysponować kwotą 100 mln euro (czyli ok. 430 mln złotych), ale w przyszłości może być to odpowiednio więcej. Obecnie trwają konsultacje z rynkiem na temat koncepcji PDF.

Czytaj też

Koncepcja Polish Defence Fund to odpowiedź na zmieniające się realia pola walki oraz dynamiczny rozwój technologii, a także próba dostosowania systemu wsparcia innowacji i zakupów sprzętu wojskowego do tych zmian. Celem jest zapewnienie, by innowacyjne przedsiębiorstwa opracowujące technologie zwiększające potencjał obronny państwa miały dostęp do polskiego kapitału, umożliwiającego szybki rozwój technologii i produkcji. To może mieć zauważalny wpływ na wzrost poziomu bezpieczeństwa Polski.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. ciężkie_czasy

    Wydaje się, że polską racją stanu jest, by zanim powstaną fundusze dostosować przepisy do ich ewentualnej nacjonalizacji. W osobistej ocenie wydaje mi się mało wiarygodna firma zbrojeniowa, w której kapitał obcy posiadałby poprzez np. fundusze znaczący udział. Poza tym produkcja zbrojeniowa na wojnie to olbrzymi biznes, który powinien, w mojej osobistej opinii, pozostać w rękach polskich akcjonariusz np. poprzez free float. Abstrahując, niektórzy oceniają, że w wybuchu I Wojny Światowej mogły mieć swój udział również takie czynniki jak lobby zbrojeniowe. Obecnie duże np. niemieckie firmy rozbudowują u siebie oraz poza granicami potężne moce produkcyjne amunicji, przez co mogą liczyć na duży zarobek w wypadku konfliktu.

  2. szczebelek

    Posiadanie udziałów w spółkach sektora obronnego poprzez fundusze inwestycyjne brzmi jak próba zerwania finansowania przemysłu zbrojeniowego z budżetu państwa na rzecz różnego rodzaju podmiotów prywatnych i społeczeństwa. Wpływy z takiego funduszu będą zależne od wielu czynników do tego żeby wyciągnąć z niego pieniądze będzie wystarczyła jakaś decyzja rządu lub podpis prezydenta pod ustawą. Wszystko pięknie brzmi do czasu.

Reklama