• Wiadomości

Rosjanie w Naddniestrzu przygotowują się do ataku na Ukrainę?

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o podniesieniu gotowości bojowej w operacyjnej grupie rosyjskich wojsk rozmieszczonej w Naddniestrzu. Zorganizowane przy tej okazji ćwiczenia oficjalnie mają mieć planowy charakter, jednak w rzeczywistości są one elementem wywierania zbrojnego nacisku na sąsiednią Ukrainę.

Autor. mil.ru

Rosyjscy spadochroniarze i nowoczesne myśliwce na Białorusi - NA ŻYWO

Informacja przekazana przez resort obrony Rosji pokazuje rzeczywiste powody, dla którego Rosjanie nie chcą opuścić Naddniestrza i doprowadzić do jego połączenia z Mołdawią. Teren ten okazuje się być po prostu bazą wypadową rosyjskich wojsk, które chcąc zająć Odessę i odciąć duży fragment południowej Ukrainy muszą przebyć drogami tylko około 55 km.

Kryzys ukraiński - raport specjalny Defence24.pl

Rosjanie już nie próbują nawet udawać, że ich wojska znajdujące się w Naddniestrzu mają tylko status sił pokojowych. Poza liczącymi 500 żołnierzy jednostkami z oficjalnym statusem „MS", większość rosyjskich sił wchodzi w skład tzw. „operacyjnej grupy rosyjskich wojsk w Naddniestrzańskim regionie Republiki Mołdawii" OGRW PRRM (Opieratiwna gruppa rossijskich wojsk w Pridniestrowskom regionie Respubliki Mołdowy). Ma ona liczyć około 1500 osób, ale nikt tan naprawdę nie wie poza Kremlem, jak liczne siły zostały zgromadzone przez Rosjan w Naddniestrzu.

Sytuacja w Naddniestrzu
Sytuacja w Naddniestrzu
Autor. A. Rosiński/NewsMap.pl, Defence24.pl

Resort obrony Rosji informując o podniesieniu gotowości bojowej OGRW PRRM i rozpoczętych tam ćwiczeniach poinformował, że wzięło w nich udział około 100 jednostek sprzętu wojskowego. Zadaniem rosyjskich żołnierzy było przerzucenie tego sprzętu do wyznaczonego rejonu koncentracji, zakamuflowanie całego ugrupowania oraz przygotowanie stanowisk strzeleckich. Rosjanie wyjaśnili jeszcze, że „personel działał w sposób skoordynowany i radził sobie z przydzielonymi zadaniami".

W oficjalnym komunikacie resortu obrony nie wspomniano o całej otoczce politycznej tych wydarzeń. Trzeba bowiem pamiętać, że rosyjskie wojska ćwiczą w ten sposób na terytorium oficjalnie należącym do Mołdawii, a więc w granicach niepodległego państwa - bez jego zgody. Ponadto, na tym terenie nie ma konfliktu zbrojnego, więc Rosjanie nie powinni się uznawać za siły pokojowe - rozdzielające walczące strony.

Zobacz też

Nie przeszkadza im to jednak w pilnowaniu, by nie doszło od połączenia się Naddniestrza z państwem mołdawskim. Jest tu wyraźna analogia do tego, co się obecnie dzieje na wschodniej Ukrainie. Dopóki terytorium Mołdawii nie zostanie zjednoczone i jest rozdarte konfliktem wewnętrznym nie ma szans, by doszło do całkowitego zjednoczenia tego państwa z Unią Europejską i NATO. Rosjanie pilnują tego stanu rzeczy, wspierając przychylne im ugrupowania polityczne, a dodatkowo zabezpieczają całą tą sytuację swoimi wojskami.

O tym, jak duże są te siły, może świadczyć turniej par snajperskich prowadzony od 24 stycznia 2021 roku w ramach OGRW PRRM. Zorganizowanie takich zawodów może świadczyć o tym, że takich rywalizujących par musi być co najmniej kilkanaście. Siły w Naddniestrzu muszą więc być większe niż kilka batalionów. A więc na pewno przekraczają deklarowane 2000 żołnierzy.

Zobacz też

Rosjanie prowadzą też w Naddniestrzu i na Mołdawii wielką kampanię propagandową. Starają się przede wszystkim podkreślić, że Mołdawianie zostali pozostawieni sami sobie przez Unię Europejską i jedyną ich opcją jest przyłączenie się do kogoś, kto ich po chce, a więc do Rosji. W Naddniestrzu kultywowane są dodatkowo tradycje historyczne, wskazujące na związki znajdującej się tam ludności ze Związkiem Radzieckim, wliczając w to nawet czasy II wojny światowej.

Jak na razie te działania nie przynoszą efektu i większość Mołdawian woli myśleć o zjednoczeniu się z Europą a nawet o połączeniu się z Rumunią. I tego władze na Kremlu się prawdopodobnie obawiają wzmacniając swoje siły wojskowe w regionie, a przy okazji grożąc Ukrainie.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS