Reklama

Polityka obronna

Przełomowa umowa o współpracy Londynu i Berlina

Fot. Lin Mei/Wikimedia Commons, CC BY 2.0
Fot. Lin Mei/Wikimedia Commons, CC BY 2.0

Wielka Brytania i Republika Federalna Niemiec podpiszą dziś historyczną umowę obronną. Będzie ona obejmować m.in. współpracę w przemyśle obronnym, rozwój nowych technologii oraz ochronę infrastruktury krytycznej.

Umowa nazwana Trinity House Agreement będzie zupełnie nową formą partnerstwa pomiędzy Londynem a Berlinem. Umożliwi ona systematyczną współpracę przez wiele lat nad szeregiem projektów obronnych we wszystkich domenach (powietrze, ląd, morze, przestrzeń kosmiczna i cyberprzestrzeń). Obejmuje również współpracę w celu szybkiego opracowania zupełnie nowego systemu uzbrojenia, który skutecznością i zasięgiem ma przewyższać pociski Storm Shadow.

Czytaj też

Reklama

Dokument zawiera w sobie założenia współpracy na wielu płaszczyznach:

  • opracowanie nowego systemu uderzeniowego dalekiego zasięgu;
  • rozwój brytyjskiego przemysłu zbrojnego - otwarcie fabryki Rheinmetallu i utworzenie około 400 miejsc pracy w Wielkiej Brytanii;
  • wzmocnienie wschodniej flanki - wspólne ćwiczenia i szkolenia oraz opracowanie nowych metod walki;
  • dalszy rozwój pojazdów Boxer oraz inwestycje w lądowe bezzałogowce;
  • ochrona podwodnej infrastruktury krytycznej - w szczególności tyczy się to kabli na Morzu Północnym;
  • niemieckie lotnictwo będzie dokonywało patroli nad terytorium Szkocji i Północnym Atlantykiem;
  • opracowanie nowych dronów, które będą szeroko wykorzystywane przez wszystkie rodzaje sił zbrojnych;
  • dalsze wsparcie dla Ukrainy;
  • współpraca z pozostałymi partnerami nad opracowaniem zintegrowanego systemu obrony powietrznej w Europie.

Czytaj też

Dokument zostanie popisany przez sekretarza obrony Wielkiej Brytanii Johna Healeya oraz ministra obrony RFN Borisa Pistoriusa i będzie ona dopełnieniem wcześniejszych zobowiązań pomiędzy premierem Starmerem a Olafem Scholzem. Sekretarz Healey stwierdził, że umowa ta będzie „kamieniem milowym w stosunkach z Niemcami i istotnym wzmocnieniem bezpieczeństwa Europy”. Dodał, że zapewni ona „niespotykany dotąd poziom współpracy z niemieckimi siłami zbrojnymi i przemysłem, co przyniesie korzyści naszemu wspólnemu bezpieczeństwu i dobrobytowi, ochroni nasze wspólne wartości i wzmocni naszą bazę przemysłu obronnego”.

Reklama

Z kolei zdaniem ministra Pistoriusa „dzięki projektom obejmującym przestrzeń powietrzną, lądową, morską i cyberprzestrzeń wspólnie zwiększymy nasze zdolności obronne, wzmacniając tym samym europejski filar w ramach NATO. Możemy jedynie wzmocnić naszą zdolność do wspólnego działania. Dlatego nasze projekty współpracy są otwarte dla innych partnerów”. Podkreślił, że „nie możemy traktować bezpieczeństwa w Europie jako czegoś oczywistego. Rosja prowadzi wojnę z Ukrainą, zwiększa produkcję broni i wielokrotnie przeprowadzała hybrydowe ataki na naszych partnerów w Europie Wschodniej”.

Czytaj też

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. zatroskany 1

    ciekawe jak będzie dalej przebiegała współpraca z PGZ nad nowym pociskiem CAMM?

  2. Dr. Pavl Kopetzky

    Teheran Jałta Poczdam...?! bis Oni zawsze przeciw nam, szczególnie, z Rosją oczywiście na czele... Koń trojański War AD 2024

    1. zatroskany 1

      W mojej ocenie może oznaczać to dwie rzeczy 1)Niemcy zostały przekonane do strategicznych celow państw anglosaskich(co za tym idzie zapewne uzyskała coś w zamian, być może potwierdzenie zgody do dominacji w Europie Środkowej i zakończenie projektu Międzymorza?) 2)Wielka Brytania nie widzi perspektywy współpracy z innymi krajami Europy (w tym Europy Środkowej) w tworzeniu przeciwwagi do wizji federalizacji UE pod przewodnictwem np. niemiecko-francuskim

  3. zatroskany 1

    może niech Anality_systemowy, który wielokrotnie nawoływał do sojuszu strategicznego z Wielką Brytanią, wypowie się w temacie.

  4. KAR

    Jeżeli ktoś w PL myślał, że Wielka Brytania będzie politycznym partnerem dla naszego kraju, to właśnie otrzymuje brutalną lekcję realizmu. Niedawna zmiana władzy w Wielkiej Brytanii tylko to potwierdza.

  5. LMed

    No cóż, gdyby te zamierzenia porównać do naszego modelu współpracy z Koreą, to od razu widać gdzie jesteśmy.