Reklama

Polityka obronna

Prezydent Czech wzywa do zwiększenia budżetów obrony państw NATO

Petr Pavel
Petr Pavel
Autor. Petr Pavel/Twitter

Zdaniem prezydenta Czech Europa powinna zmniejszyć swoją zależność od Stanów Zjednoczonych w zakresie bezpieczeństwa oraz zacząć inwestować więcej w swoje zdolności obronne.

Reklama

Czytaj też

Petr Pavel, stwierdził, że jedyną drogą do takiego stanu rzeczy jest wzmocnienie europejskiego filaru NATO. Podkreślił, że dominująca rola Paktu Północnoatlantyckiego jako dostawcy bezpieczeństwa nie może już oznaczać, że Europa zaniedbuje swoje obowiązki obronne. Zasugerował, by Europa skoncentrowała się teraz na rozwijaniu własnych strategicznych zdolności jako wkładu w partnerstwo transatlantyckie.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Zdaniem Pavela taka decyzja wiązałaby się z tym, że państwa europejskie musiałyby wziąć pod uwagę, że ich wydatki na obronność mogą wzrosnąć nawet powyżej 2 procent PKB. Sojusznicy NATO na szczycie w Wilnie w lipcu również przyznali, że konieczne będzie przekroczenie tego celu.

Czytaj też

Ponadto Pavel otwarcie opowiada się za rozszerzeniem NATO i twierdzi, że nie powinno się komplikować tego procesu i przedłużać do momentu, aż kandydaci w pełni dostosują się do pozostałych członków. Dodał również, że NATO powinno skupić się na walce z wpływami rosyjskimi w Afryce.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. staryPolak

    mozesz se wzywać. Niemcy ufają w cud, tj. dochowanie warunków paktu. Oczywiście paktu Niemcy - Rosja, nie paktu NATO. Oczywiście że głupota - ekonomia Rosji wymusi na Putinie zajęcie bogatych Niemiec. Co najmniej 'tylko" Niemiec . Zniszczona ukraina, czy "kraj priwiślankij" nie uratuje gospodarki rosyjskiej.

  2. bezreklam

    Codem wygral wybory - 2% przewazly. A opozycja rzada by przestac wsperac Ukrow.

  3. Buczacza

    Z całym szacunkiem ale... to mówi prezydent państwa w którym 2/3 społeczeństwa nie chce słyszeć o obronie swojego państwa...

  4. palilo

    Już widzę jak Niemcy, Hiszpanie, Belgowie, Portugalczycy, etc. się rwą do radykalnego wzrostu wydatków na obronność i wzrostu produkcji zbrojeniowej oraz wspierania twardszej polityki zagranicznej UE.

Reklama