Reklama

Polityka obronna

Polska kupi broń przeciwpancerną

Fot. st. chor. Sławomir Mrowiński - WDK IwSp SZ.

Agencja Uzbrojenia poszukuje uzbrojenia przeciwpancernego, które chce pozyskać „w jak najszybszym terminie” – dowiedział się portal Defence24. Wśród poszukiwanych środków są m.in. jednorazowe granatniki przeciwpancerne.

Reklama

Dialog na granatniki przeciwpancerne trwa w Polsce od 2014 roku i z niewiadomych przyczyn nie mógł do tej pory zakończyć się powodzeniem. Niektórzy komentatorzy dopatrują się w tym wręcz znamion sabotażu.

Reklama

Informuję, że Agencja Uzbrojenia priorytetowo traktuje wzmocnienie zdolności zwalczania celów opancerzonych przez Siły Zbrojne RP, w związku z czym podejmuje działania mające na celu umożliwienie pozyskania m.in. lekkich jednorazowych granatników przeciwpancernych w jak najszybszym terminie - odpowiedział na nasze pytania rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Krzysztof Płatek.

Wydaje się, że może to zwiastować kolejny zakup w ramach pilnej potrzeby operacyjnej. Biorąc pod uwagę obecną sytuację na Ukrainie i bardzo efektywne wykorzystanie broni przeciwpancernej przez wojska tego państwa w tym jedno- i wielorazowych granatników przeciwpancernych taka sytuacja nie dziwi.

Reklama

Polsce były do tej pory oferowanie liczne granatniki przeciwpancerne konstrukcji zachodniej. Wydaje się, że ich produkcja na całym świecie ruszy w związku z nowymi zamówieniami, napędzonymi m.in. poprzez oddanie tysięcy sztuk broni tej klasy wojskom ukraińskim w ostatnich dniach.

Siły Zbrojne RP dysponują obecnie jedynie przestarzałymi granatnikami RPG-7. Lepiej jest w przypadku kierowanych pocisków przeciwpancernych. Polacy mają systemy Spike produkowane na licencji przez firmę Mesko oraz importowane w ostatnim czasie ppk Javelin. Powszechnie wiadomo jednak, że liczba tych systemów nie jest wystarczająca.

Reklama

Komentarze (56)

  1. ruski trol

    Dobra robota! Tyle czasu zwlekali to jeszcze można poczekać :) Nic się nie stało Polacy. Nic się nie stało

  2. Varan

    Wróg u bram a oni strugają gałęzie na produkcję łuków, Wszyscy tu od LAT piszą że sprawa zakupów uzbrojenia śmierdzi sabotażem, ale chyba w MON nikt nie wie o istnieniu www.defence24.pl.

    1. Mireq

      Prawdę piszesz.

    2. inżynier zbrojmistrz

      Sabotaż od lat. W Nowej Dębie mogą rozpocząć produkcję i dostawy granatników,ale MON dziwnie nie jest zainteresowany.Kisdy TS??

    3. sTERNIK PODLODOWY

      Wielu tu od lat pisze też o sabotażu w MON. - a dokładniej w IU - ale nikogo to nie interesuje. Tak jak podejrzewałem cały skompromitowany personel IU trafił prosto do AU. czyli NIC SIĘ NIE ZMIENI. Jak był sabotaż i niszczenie polskich zdolności tak będzie dalej. Plus zakupy z półki w ramach oszustwa zwanego pilną potrzebą operacyjną.

  3. Darek S.

    Polsce potrzebny jest następca komara. Coś o mocy RPG, jednorazówka, lekka, prosta w obsłudze dla obrony terytorialnej. 700 tys. szt. komarów chyba zalegało do niedawna w magazynach MON. Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę .Obrona terytorialna nie niszczy czołgów, tylko kolumny transportowe, a do tego nie musi mieć na wyposażeniu SPIKE. Ilość 700 tys. szt. tez okazuje się liczba wcale nie zawyżoną. Bo przecież 3/4 takich składów amunicji w pierwszym dniu wojny ulegnie zniszczeniu. A obrona terytorialna powinna liczyć według mnie 250 000 ludzi, nie mniej. Byleby nie na tej zasadzie co dzisiaj. Bo dzisiaj to jest zwykłe marnotrawstwo kasy.

    1. mc.

      1/ Komarów wyprodukowano ok. 100 000 szt. 2/ Ponawiam mój pomysł czyli licencja na Panzerfaust 3 3/ Produkować miesięcznie ok. 1000 szt (czy;li 4x więcej niż wcześniej pisałem) 4/ W całej Polsce muszą być składy amunicyjne pod nadzorem WOT 5/ W tych magazynach muszą być składowane: karabinki (ok. 500 000 szt,) hełmy, kamizelki, mundury itd.

    2. Extern.

      Dokładnie tak, brak takiego prostego nieetatowego granatnika bardzo by nas bolał w razie W, Przecież nawet RPG-7 mamy niedużo. Oczywiście potrzebny jest też cięższy granatnik mający szansę zatrzymać czołg czy te lepsze BWPy, i te w ostateczności niech kupią nawet i za granicą skoro czasu nie ma. Ale te najprostsze lekkie nieetatowe muszą być w dużych ilościach produkowane u nas. Nie wiem na co nasi decydenci czekają, prosta tania broń, tyle dostępnych licencji na rynku, a cackają się z tym tematem jakby mieli pozyskać broń atomową.

    3. sTERNIK PODLODOWY

      Ilość zer ci się pomyliłą. Było 70 tyś Komarów.

  4. PGR

    tyle w temacie - "Ciężko było się panu przestawić z RPG na javelina? Obsługa javelina jest dziecinnie prosta. Nawet pan po minucie potrafiłby to obsługiwać, bo to jest jak gra komputerowa. To dwudniowe szkolenie polegało tylko na nauce obsługi javelina. Ukraińców interesowało tylko to, czy ja się do tego nadaję." - mozecie sobie wsadzic te swoje setki tysiecy granatnikow ktorych nikt nie zdarzy wystrzelic gdyz wczesniej zginie. bylo pelno filmow z dzialaniem NLAW, Javelinow z ukraincami strzelajacymi z RPG26 widzialem tylko raz (oddali 2 krotnie strzaly do czolgu 2 razy nie trafili) i jeszcze cialo zolnierza VDV z granatnikiem na plecach.

  5. Darek S.

    Ochotnicy do obrony terytorialnej powinni być werbowani w młodym wieku, po szkole średniej i studenci w czasie wakacji na kurs 2 miesięczny płatny. A potem 4 razy w roku na weekendy już za darmo powinny odbywać się spotkania Obrony Terytorialnej. Od czwartku do poniedziałku rano. Spotkania powinny zapewniać nie tylko szkolenie ale również i rozrywkę. Osoby te powinny mieć prawo do noszenia broni, powinny ją wręcz dostać na wyposażenie w domu, w tym broń krótką. Tego typu organizacja OTK zapewni zbudowanie trwałych więzi ludzi, którzy nie będą się tak łatwo wykruszać. Jak ktoś jednak zrezygnuje, będzie musiał oddać kasę, którą zainkasował za szkolenie + zwrot kosztów szkolenia.

  6. anton1

    A może czas w końcu dać zielone światło dla Mosqita i przyspiszyć Pirata. . Poza tym najszybciej jest kupić sama amunicje do RPG 7 która przebija ponad 550 rha lub zacząć produkować a rozwiązań z Bułgarii czy Niemiec jest dużo.

  7. dzemo2

    oczywiście kupić, część można z półki ale musi też być licencja na produkcję w PL, MUSI być produkcja w PL!

  8. były porucznik zmechu

    Śledztwo. sąd, wyrok. Tak się to robi od czasów faraonów /a może jeszcze wczesniej/ !

    1. Andreas

      Jak wyżej kolega napisał. Śledztwo, sąd i jako wyrok czapa. To może wreszcie by innych zmotywowało do rzetelnej pracy na rzecz obronności naszego kraju.

  9. vivek

    150 sztuki javelina Oraz 450 pociskow

  10. Valve

    Najlepszy będzie szybki zakup butelek i wyprodukowanie koktalji- i budżet MON nie ucierpi

    1. PGR

      Za trudne organizacyjnie, rzadowa szwalnia maseczek juz dziala?

  11. Sidematic

    I oczywiście kupią "z półki" bez żadnej korzyści dla przemysłu.

    1. PGR

      ten zakup ma przyniesc korzysc glownie wojsku a nie przemyslowi, potrafia zrobic cos takiego jak MBT LAW albo Spike? jak nie to niech sobie eksportuja swoje cudenka o ile bedzie chcial je ktos kupic.

    2. LMed

      Kolego PGR, nie wiem po co demonstrujesz swój brak pojęcia. Ale mentalnie to takie pańszczyźniane jest mocno.

    3. PGR

      Dobrze ze nie komusze a ten niewydolny panstwowy przemysl nadaje sie tylko do zaorania.

  12. Pablo

    Więc tak. Na szybko możemy coś kupić na zewnątrz ale u nas mamy możliwości jeśli dobrze kojarzę to np pociki pirat. Na moje powinniśmy zainwestować w niewielkie drony kamikaze które piechotą mogłaby odpalić z każdego miejsca , wyposażone w ładunek penetrujący które by spadały na czołgi i inne cele. Poza tym drony zwiadowcze, obserwacyjne dla żołnierzy jak i większe sztuki z możliwością naprowadzanie artylerii jak i pocisków. Wiem że to możemy robić u nas na to ruski nie są przygotowane . Jest to szybki i tani sposób na likwidowanie czołgów i innych pojazdów.

  13. Olender

    Ta broń powinna być produkowana w Polsce a nie kupiona za granicą

    1. PGR

      gdyz chodzi o to zeby nie zdarzyc? stad ten mus? orlik juz jest z polskiego, panstwowego przemyslu zbrojeniowego a raczej go nie ma. jakiegos szajsu w typie M79 na licencji tez nie ma co kupowac gdyz nic nie zmieni, rownie dobrze moze go nie byc.

    2. Olender

      PGR ponieważ jest to broń masowa... dlatego musi być produkowana w kraju

    3. DIM

      @PGR re: ...Orlik z państwowego przemysłu zbrojeniowego. Sam Pan sobie odpowiedział. Trenujemy to od roku 1945, że komuna nigdy nie osiągnie wydajności sektora prywatnego. A kolesiostwo i partyjniactwo też nigdy nie da nigdy takiej efektywności i elastyczności, jaką daje wolna konkurencja.

  14. Obywatel

    Skoro za Migi mamy dostać od Amerykanów używane F-16, to może warto pójść za ciosem i wysłać na Ukrainę: wszystkie pozostałe RPG, AK, Osy, Kuby, T-72, BMP, Grady, wraz z całą resztą Urali i KrAZów i co tam jeszcze. Może nawet jakieś Su-22 da się wysłać przez granicę, choćby w częściach, na ciężarówkach? Przy okazji wspomożemy realnie ukraiński przemysł, będą mieli wsad do pieców hutniczych (tzn. jeszcze więcej wsadu, poza tym co już Rosjanie dowieźli).

    1. Gugluk

      Pomysła przedni tylko czym będziemy walczyć w razie W ? Ta stara ruska technika robi robotę na Ukrainie

    2. adamer

      Nowe dostaniemy od NATO.

    3. Valdore

      Gugluk, po pierwsze Ukraińskei MiG-i są nowocześneijsze od naszych, oni nie mieli małpich wersji, po drugie przy starciu Rosja-NATO na nic nam się nei przydadząi tu wymiana na F-16 to gigantyczny skok dla naszego lotnictwa.

  15. Marols

    Całą sytuację można streścić krótko: pali się stodoła to zainwestujmy w straż pożarną. Walki na Ukrainie jest to co najmniej drugie podejście Putina do wojny na szerszą skalę. Pierwsza Syria. Widać jak na dłoni, że taktyka opiera się na ataku rakietowym potem lotnictwo a na końcu czołgi. W MON z uporem maniaka kupuje się wszystko co jeździ a nie inwestuje się w OPL oraz artylerię rakietową. Śladowe ilości sprzętu które zostały zakupione wystarczą na godzinę wojny o ile w porę sprzęt zostanie rozśrodkowany. A potem?? Będziemy znowu czekać na kolejny cud nad Wisłą?? Sprzęt p-panc powinien być już dawno zakupiony. A mamy kolejny dialog techniczny itd itp...

    1. calvus2

      Racja !

    2. calvus2

      Czy ktos moze mi podac liste broni lub waznego sprzetu wojskowego , ktore Polska zaprojektowala i robi sama ?

    3. Valdore

      FONET, TOPAZ, radary, Borsuk,Grot, nie zapominaj że przez 50 lat moglismy robic jedynie to na co nam pozwalał Wielki Brat z Kremla. Takiego zapóxnieniałatwo nienadrobisz. Był cąłkowity zakaz prac nad bronia rakietową czy lotnictwem bojowym. Tego nei nadrobisz. Tak samo było w całym UW, poza Rumunią.

  16. ito

    Gloria! Powódź się przez drzwi wlewa- szukają kajaka. Sorry, ale zakupy wojskowe w Polsce należałoby zacząć od wywalenia na zbitą mordę całego towarzystwa odpowiedzialnego za zakupy. Z określającymi potrzeby na czele.

  17. Marcin79

    Jeśli zakup na szybko to po pierwsze skopiować rpg7 ale w kompozycje by waga była mała i dawno temu już były w ofercie nowe pociski teraz plus jeden pocis oparty o komara by można było strzelać z zamkniętego pomieszczenia przebijalnosc nawet na poziomie komara wystarczy bo atakowały by wszystko co nie MTB plus nisko lecące śmigłowce. RPG ma plus pociski są rozpowszechnione . Najważniejsze to ilość tego każda drużyna WOT 1-2 granatniki po 3 pociski typu komar i 3 ciężkie tandemowe i 2 termobaryczne plus w każdym KTO i BWP no i dla desantu

  18. mc.

    W razie pilnej potrzeby - kupić licencję od Dynamit Nobel na Panzerfaust 3. Produkować miesięcznie 250 szt (czyli średnio 10 dziennie). Licencja musi nam dawać prawo do rozwoju i modernizacji produktu (inne głowice itd). Myślę że w tej chwili jest najlepszy moment by "przydusić" Niemców. Jeśli będą chcieli odmówić, wystarczy nagłośnić ten fakt. Nie dostaniemy licencji od USA, a musimy mieć możliwość rozwoju produktu.

    1. baltazar

      dlaczego chcesz modyfikowac glowice w czyms co ma najwieksza przebijalnosc pancerza ze wszsykiego co tu wymieniono? Plusem jeszcze jest wyzutnia wielorazowego uzytku,minusem ,lata tylko w lini prostej :)

  19. Lukas

    hahaha, las się pali a oni studnie kopią

  20. adamer

    Dobrze myślą , tego powinno być po 20-30 na wioskę , magazyn w powiecie. Tani , bo trzeba bardzo dużo z mocną głowicą.

  21. zibi

    Najważniejsze aby szybko powołali nową spółkę do obsługi tego zakupu, tak jak w przypadku Miecznika na przykład, przez którą przejdzie kasa na zakup tej nowej broni, to i bezrobocie przy okazji spadnie bo nowy prezes potrzebny....

  22. Valve

    Szybki prewencyjny zakup butelek i wyprodukowanie koktajli na pewno nie nadwyręży budżetu MON i proszę do jasnej anielki nie kasować mojego komentarza-każdy ma się prawo wypowiedzieć

  23. RAF

    Bardzo dobrze, niech kupują nawet z półki, byle szybko i dużo. Przemysł krajowy jak w końcu ruszy z produkcją to i tak będzie miał pełne ręce roboty, bo takiego sprzętu potrzeba olbrzymie ilości.

    1. taki_tam_sobie

      "Przemysł krajowy" pistoletu nie potrafi sklecić, więc o czym ty mówisz? Oczywiście że brać z zza granicy, a naszym "przemysłowcom krajowym" nie pozwalać nawet zbliżać się do sprzętu, bo coś spierdzielą. "Przemysł krajowy" potrafi tylko obsadzać cieple stanowiska dla prezesików i dyrektorków, tulić kaskę za produkcję złomu, który nasza armia musi kupować "bo polski" oraz wypromowywać związkowców i działaczy politycznych.

  24. ACAN

    Jeśli nasze służby nie są w stanie dowiedzieć się dlaczego nie udało się do tej pory dokonać zakupu granatników oraz wielu innych rzeczy to proponuje taką małą zabawę intelektualną. Wystarczy przejrzeć dokumentację dotyczącą poszczególnych postępowań na przestrzeni lat i odszukać powtarzające się nazwiska osób które je prowadziły. W ten oto prosty sposób zawęzi nam się grono podejrzanych o sabotowanie zakupów uzbrojenia dla WP

    1. CIA forever

      brawo...racja!

  25. Esteban

    Najlepszym rozwiązaniem byłoby kupić zarówno granatniki w liczbie niesymbolicznej, jak również nieograniczoną licencję na ich produkcję.

    1. calvus2

      Ale po co ? , jak pokazuje wojna ukrainska potrzebna jest OPL, artyleria rakietowa, helikoptery szturmowe, granatniki to nam od razu przysla w tysiacach sztuk

Reklama