Reklama

Polityka obronna

Piątkowy przegląd mediów; Natarcie Rosjan pod Pokrowskiem straciło impet; Wielkie kontrakty dla armii chyba już za nami

Autor. Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine/ Facebook

Codzienny przegląd mediów sektora bezpieczeństwa i obronności.

Michał Piekarski: Rzeczpospolita:„Nowe bezzałogowce i systemy ochrony nieba” „Podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach zawarto znaczące kontrakty na nowy sprzęt. Wartość zamówień szacuje się na około 2 mld zł.Kielecka impreza przez lata przyzwyczaiła do rozmachu. Tak w liczbie wystawców oraz ilości prezentowanego sprzętu, jak i kwot umów, jakie są na niej podpisywane. W tym roku nie było inaczej, o czym świadczą słowa wicepremiera oraz ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. To największy salon przemysłu obronnego w historii Polski. Spotkanie tych, którzy kupują, oraz tych, co sprzedają mówił pierwszego dnia wystawy Kosiniak-Kamysz. Podczas tych targów podpiszemy kolejne kontrakty na sumę około 2 mld zl. To inwestycje, które dają bezpieczeństwo - podkreślał. Pierwszą zawartą na tegorocznym MSPO umową był kontrakt pomiędzy Polską i USA, który ma gwarantować dopełnienie systemów budowanych w ramach programu „Wisła” oraz programu „Narew”. Mowa o zamówieniu na 31 terminali wymiany danych, czyli odbiorników radiowych MIDS JTRS dla przeciwlotniczych i przeciwrakietowych zestawów średniego i krótkiego zasięgu. Dostawy zaplanowano na lata 2026-2027, a wartość podpisanej umowy to około 16,7 mln dol. Kolejna umowa, którą sygnowano podczasMSPO, dotyczyła dostawy 90 sztuk żurawi dużego udźwigu Hiab na samochodzie ciężarowym Jelcz. Wartość porozumienia, pod którym podpisy złożyłgenerał brygady Artur Kuptel, szef Agencji Uzbrojenia, oraz Waldemar Markiewicz, prezes zarządu spółki Jelcz, wynosi 384 mln zł.

Reklama

Marcin Piasecki: Rzeczpospolita:„ Tania broń może być bardzo skuteczna - rozmowa z Krystianem Chmielewskim, Senior VicePresident Europe firmy Kongsberg” „Dzisiaj zdobycie kontraktu w branży obronnej nie jest problemem. Problemem jest to, czy firma ma możliwość w miarę szybkiego dostarczenia sprzętu dla danych sił zbrojnych mówi Krystian Chmielewski, Senior VicePresident Europe norweskiej firmy zbrojeniowej Kongsberg. Jak jako firma przemysłu obronnego reagujecie na czasy niepewności? Na to, co się dzieje w tej chwili na świecie? Czasy są rzeczywiście niepewne, już od ponad dwóch lat. Muszę powiedzieć, że w Norwegii zabrało to dłuższą chwilę, zanim przekonano się, że mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajną, co teraz widać w naszych planach biznesowych i inwestycyjnych. Z tym że staramy się patrzeć znacznie szerzej niż tylko na wojnę w Ukrainie. Mamy przecież gorącą sytuację na Bliskim Wschodzie, napięcia w Azji, Chiny, Tajwan. To wszystko każe nam stwierdzić, że trudny okres potrwa długie lata. Dla nas oznacza to konieczność zwiększonej produkcji. Zbudowaliśmy dodatkową fabrykę broni czy pocisków rakietowych w Norwegii, planujemy fabrykę w Australii i w Stanach Zjednoczonych. Będą produkowały pociski rakietowe NSM rażące cele morskie i lądowe oraz JSM używane w tym samym celu, ale wystrzeliwane z F-35. Te inwestycje pokazują, jak ogromne są potrzeby, jeśli chodzi o systemy rakietowe. Nie zmienia to faktu, że uważnie przyglądamy się wojnie w Ukrainie, patrzymy, jak wygląda pole walki, jakie scenariusze operacyjne się rysują i które z nich się realizują. To się mocno przekłada na patrzenie na rozwój i na inwestycje. Czyli -zwiększamy produkcję i patrzymy od strony technologicznej, co będzie konieczne w najbliższych latach. To są nasze główne kierunki działań.”

Maciej Miłosz: Rzeczpospolita:„Wojsko wielkie, ale jednak małe” „Targi zbrojeniowe w Kielcach pokazują, że szczyt wielkich zakupów uzbrojenia chyba już za nami. Ale małych problemów do rozwiązania wciąż jest mnóstwo.Właśnie kończą się największe targi zbrojeniowe w Europie Środkowo-Wschodniej, czyli Międzynarodowy Salon Przemyślu Obronnego w Kielcach. Tym razem zabrakło spektakularnych umów na zakup uzbrojenia dla Wojska Polskiego, ale w sumie… nie jest to nic złego. Akurat w tym przypadku rację ma szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera, twierdząc, że nie ma sensu działać na szybko, pod presją czasu. W każdym razie, tak jak pisaliśmy jako pierwsi w „Rzeczpospolitej”, umowy na czołgi K2, którą zapowiadał wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, nie podpisano. Ale to nie znaczy, że nie zostanie sfinalizowana w najbliższych miesiącach. Jakie wnioski płyną z tej imprezy? Po pierwsze, można zaryzykować tezę, że czasy podpisywania wielkich spektakularnych zakupów uzbrojenia - co kilka tygodni na co najmniej kilkanaście miliardów złotych - powoli odchodzą do lamusa. Oczywiście, jeszcze kilka takich transakcji jest przed nami. Być może wspominane już czołgi K2, na pewno produkowane przez polski przemysł zbrojeniowy wozy bojowe Borsuk, najpewniej artyleria rakietowa Himars. Jednak już np. szybkiego podpisania umowy na zakup okrętów podwodnych (nie mylić z deklaracjami o chęci zakupu) nie spodziewajmy. W każdym razie takiej ofensywy kontraktowej jak w 2022 r. oczekiwać nie ma sensu. Niedawna umowa na zakup 96 śmigłowców AH-64 Apache to jeden z ostatnich rozdziałów tej opowieści. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest to, że w zakupach zbrojeniowych coraz mniej ma do powiedzenia Ministerstwo Obrony Narodowej, a coraz więcej Ministerstwo Finansów. Na tym polu walki Excel coraz częściej wygrywa z tradycyjnym sprzętem wojskowym.”

Reklama

Mateusz Czmiel: Wp.pl:„Kijów ogłasza sukces. „Ani o metr” ” Przez ostatnie sześć dni wróg nie posunął się ani o metr w kierunku Pokrowska - ogłosił w wywiadzie dla CNN Ołeksandr Syrski, naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy. Dodał, że Rosjanie - przed ukraińską ofensywą - planowali uderzenie z obwodu kurskiego. W swoim pierwszym wywiadzie telewizyjnym Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Oleksandr Syrski powiedział, że oddziałom ukraińskim udało się zatrzymać natarcie Rosjan na Pokrowsk. Według niego Moskwa przerzuciła pod Kursk dziesiątki tysięcy żołnierzy, w tym jedne z najlepszych jednostek desantowych.Syrski przyznał, że Ukraina znajduje się pod ogromną presją w rejonie pokrowskim. Miasto Pokrowsk - strategiczne dla Ukraińców - od kilku tygodni jest epicentrum wojny na wschodniej Ukrainie. W ciągu ostatnich sześciu dni wróg nie posunął się ani o metr w kierunku Pokrowska. Nasza strategia działa - stwierdził. W sierpniu ukraińskie wojsko wkroczyło w obwód kurski w Rosji, co zaskoczyło nawet amerykańskich urzędników. Syrski dodał, że Rosjanie planowali zaatakować Ukrainę z obwodu kurskiego. Atak Kijowa temu zapobiegł.”

bankier.pl:„Holandia zwiększy budżet obronny. Po raz pierwszy chce osiągnąć cel NATO” „Rząd holenderski podjął decyzję zwiększenia budżetu obronnego o ponad 10 proc. w przyszłym roku, przekazano w memorandum ministra obrony Rubena Brekelmansa przedstawionym w czwartek. Wydatki obronne zostaną zwiększone o 2,4 mld euro, co oznacza, że budżet resortu obrony wzrośnie do 24 mld euro. Bezwzględna rosyjska agresja Ukrainy pokazała, że atak na NATO nie jest już czymś nierealnym powiedział Brekelmans podczas konferencji prasowej, na której przedstawił nowy plan polityki obronnej. Dodał, że „może się nam wydawać, że żyjemy w czasach pokoju, ale tak już nie jest”. Rząd premiera Dicka Schoofa chce osiągnąć minimalny poziom wydatków na zbrojenia 2 proc. PKB; byłby to pierwszy raz w Holandii, od kiedy ustalono w NATO tę zasadę 10 lat temu. W ramach nowej polityki obronnej Holandia chce zakupić samoloty bojowe F-35 z USA i utworzyć batalion liczący około 50 czołgów Leopard 2A8. W dokumencie zapowiedziano, że marynarka ma dodatkowo uzyskać okręty wyspecjalizowane do walki z łodziami podwodnymi.”

Norbert Garbarek: wp.pl: „Sojusznik Rosji wybrał Zachód. Moskwa zabrała głos” „Przypomnijmy, że Serbia i Francja doszły do porozumienia w sprawie umowy dotyczącej zakupu myśliwców Rafale jeszcze w końcu sierpnia br. Serbowie w ten sposób powoli wycofują się od Rosji, z którą to wcześniej byli militarni związani. Belgrad opiera bowiem swoją armię przede wszystkim o radziecki sprzęt, w tym myśliwce MiG-29 i śmigłowce Mi-35M. Umowa z Francuzami dotyczy zakupu 12 samolotów o łącznej wartości ok. 2,7 mld euro. Dzięki temu Serbia pozostanie jedną z największych armii na Bałkanach, jednak z o wiele cenniejszym arsenałem niż dotychczas. Dodajmy, że wymiana poradzieckiego sprzętu trwa już od wielu miesięcy. We wrześniu 2023 r. Belgrad otrzymał bowiem od Airbusa samolot transportowy C-295, który zastąpił Antonova An-26. W kontekście zawarcia porozumienia między Serbią a Francją wypowiedziała się w ostatnim czasie Elena Panina – podaje portal Defense Romania. Rosjanka twierdzi, iż Serbia zamierza przekazać Francuzom swoje myśliwce MiG-29 jeszcze przed końcem 2024 r., a w dalszej kolejności sprzęt ma trafić do Ukrainy.”

onet.pl: „”Smoczy dron” spala żołnierzy Putina na popiół. Ukraina wynalazła brutalną broń, która sieje postrach wśród Rosjan” „Ukraińska armia po raz pierwszy wdrożyła system broni, który może zmienić sposób, w jaki Rosja i Ukraina prowadzą wojnę. „Smoczy dron” z bliskiej odległości wysypuje amunicję zapalającą nad Rosjanami. Mieszanina rozgrzana do 2500 stopni Celsjusza przebiła nawet żelazo — z łatwością przepalając pojemniki z amunicją, czyniąc z wrogich pocisków morderczą samobójczą broń. Przelot nad rosyjską pozycją trwał jedynie 20 sekund — zamieniając las o długości ok. 100 metrów w płonącą pułapkę.108. Oddzielna Brygada Wojsk Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy zaprezentowała użycie drona FPV (First Person View, czyli z podglądem na żywo z perspektywy pierwszej osoby — red.), który nie zrzuca granatów ani nie leci do celu z ładunkiem wybuchowym.Zamiast tego bezzałogowy statek powietrzny wysypuje mieszaninę z płonącym tlenkiem żelaza i granulkami aluminium — znaną jako termit — na rosyjską pozycję. To nowa śmiercionośna broń w walce z rosyjską armią inwazyjną.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama