Reklama

Polityka obronna

Państwa bałtyckie zbudują umocnienia na granicy z Rosją

Estońscy żołnierze na ćwiczeniach
Estońscy żołnierze na ćwiczeniach
Autor. Sõdurileht/Facebook

Utworzymy bałtycką linię obrony, by bronić wschodniej flanki NATO – oświadczył w piątek minister obrony Łotwy Andris Spruds po spotkaniu ze swoimi odpowiednikami z Litwy i Estonii, Arvydasem Anuszauskasem i Hanno Pevkurą.

Reklama

Łotewski minister zapowiedział w serwisie X, że kraje bałtyckie będą kontynuować wsparcie dla Ukrainy w zakresie szkoleń, sprzętu oraz w ramach koalicji dronów, IT i na rzecz rozminowywania.

Reklama

Zaznaczył też, że w okresie poprzedzającym lipcowy szczyt NATO w Waszyngtonie „musimy zapewnić, że Sojusz jest przygotowany lepiej niż kiedykolwiek wcześniej do realizacji planów obronnych, wzmocnić obronę powietrzną i przeciwrakietową oraz przeznaczyć więcej środków na obronę”.

„Utworzymy bałtycką linię obrony, by bronić wschodniej flanki NATO i pozbawić naszych przeciwników wolności przemieszczania się” – poinformował Spruds.

Reklama

Agencja BNS napisała, że ministrowie podpisali w piątek w Rydze porozumienie przewidujące utworzenie w najbliższych latach strefy obrony składającej się z różnych struktur obronnych na granicach krajów bałtyckich. Celem projektu jest odstraszanie i w razie potrzeby ochrona przed zagrożeniami natury militarnej.

Czytaj też

„Wojna Rosji na Ukrainie pokazała, że oprócz sprzętu, amunicji i siły ludzkiej potrzebujemy fizycznych struktur obronnych na granicy, by bronić Estonii od pierwszego metra” – zaznaczył minister obrony Estonii.

Z Rygi Natalia Dziurdzińska (PAP)

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (11)

  1. ciekawy1

    Stosowne przepisy specustawa, projekty umocnień oraz kluczowe obiekty i magazyny muszą być opracowywane już teraz. To rozsądne rozwiązanie biorąc pod uwagę fakt, że obecnie FR buduje siły, które będą miały przewagę nad WP więcej niż 3:1. Wojna na Ukrainie pokazała jakie znaczenie mają fortyfikacje, które zwielokrotniają koszty dla Kremla ewentualnego konfliktu.

    1. WisniaPL

      3:1? Zależy jakie założenia będziemy mieć do rezerwy i mobilizacji. Moim zdaniem armia polska z rozwinięciem mobilizacyjnym powinna mieć 700tys ludzi i 500tys do rotacji. 2mln wojsko w Rosji to utopia. Szczególnie, że obecny 1-1,5mln się zużyje fizycznie lub psychicznie na Ukrainie a oprócz Armii ofensywnej Rosja musi jeszcze zabezpieczyć Syberię przed Chinami, Donbas przed Ukraina i Petersburg przed atakami z polnocy.

  2. ciekawy1

    A jak wiemy, zabezpieczenie granicy polsko-białoruskiej jest szczególnie istotne ze względu na bliskość do Warszawy i niebezpieczeństwo późniejszego ostrzeliwania stolicy np. z artylerii rakietowej.

    1. WisniaPL

      Gdzie granicą a gdzie Warszawa...każdy sni o wielkich manewrach a jak się atakuje na przygotowanego przeciwnika pokazuje obecnie front gdzie sukcesem jest przemieścić się 300m na dzień.

  3. panemeryt

    Ruscy pokazali atakując Ukrainę iż w miarę szybko są w stanie pokonać 100-120 km. W praktyce oznacza to iż operując tylko ze swojego terytorium mogą szybko zająć połowę Liwy, Łotwy i Estonii. Operując również z terenu Białorusi Litwę zajmują z marszu. Przesmyk Suwalski jest im wtedy niezbędny jako bufor ochronny. Węgorzewo, Jeziora Mazurskie, Grajewo, Sokółka to pewnie ich strefa minimum do ochrony szlaków na Litwie.

    1. WisniaPL

      Ale to na nieprzygotowana Ukraine. Jak będzie zaminowane i pod ostrzałem rakiet, samolotów i artylerii to nie przejdą 20km w ciągu kilku dni. Do tego będziemy wiedzieć, że gromadzą zapasy i wojsko więc będzie tam już stac na ufortyfikowanych pozycjach wojsko

  4. Starszy Nadszyszkownik Sztabowy

    Należałoby zastanowić się nad budową podstaw bunkrów, a gotową, zmagazynowaną górę dołqczyć tuż przed wojną. Druga rzecz, to niewielkie zbiorniki wody( mogą być też retencyjne za pieniądze z UE), do zalania pól, by zrobić z nich grzęzawisko. To również da czas naszemu wojsku i pozwoli punktowo bronić dróg i przede wszystkim torów kolejowych - bo to będzie gówny cel Rosjan.

    1. skition

      Rosjanie stosują taktykę ataku podczas mrozów.. Im większy mróz tym lepiej .. Zakładając ,że wciąż mamy 90 dni mroźnych z temperaturą poniżej zera to "zalewanie pól" nic nie da. Zrobi się im tylko dobrze czyli .lodoszreń ( gruba warstwa śniegu ze zlodowaciałą pokrywą na wierzchu).

  5. rwd

    Tylko pola minowe od samej granicy do kilku kilometrów w głąb kraju mają sens.

    1. Szczupak

      Twoja koncepcja to utopia- w czasie pokoju niemożliwa do realizacji. Tysiące mieszkańców strefy przygranicznej wraz z ich własnością ( domy, gospodarstwa, biznes, ziemię) trzeba by odebrać. Dodatkowo w aktualnym świecie każdy większy ruch armii widać jak na dłoni. Po to kupujemy Baobaby by w razie konieczności minować nażutowo wybrany teren a nie miliony hektarów.

    2. DanielZakupowy

      Tak, kilka kilometrów w głąb kraju ale sąsiada :)

    3. ciekawy1

      @Szczupak dlatego też powinna powstać specustawa, która ułatwiłaby budowę co ważniejszych i bardziej skomplikowanych elementów wzmocnień w czasie pokoju. Samo minowanie może być wykonane narzutowo (chociaż nie wiem jak to wygląda w przypadku min przeciwpiechotnych), aczkolwiek nie wszystkie rozwiązania umocnień można wykonać w tak krótkim czasie.

  6. Michu

    A nam po co fortyfikacje, skoro plan jest bronić się na linii Wisły lub Odry. Wszystkie narody Świata powinny zazdrościć Polakom luzu.

    1. Troll leśny

      przecież wybudowano za kilka miliardów fortyfikacje na granicy polsko-białoruskiej :)

  7. Szczupak

    Kolejny sukces Putina. Już nie mogę ich zliczyć od początku 3 dniowej operacji specjalnej troski.

  8. bc

    Prawidłowo, wzorem mogą być umocnienia Szwajcarskie. Ale nie tylko na granicach ze zbir i Królewcem ale też "w poprzek" na Dźwinie Niemnie Wiji itd by nie dało się tego za łatwo sflankować.

  9. Franek Dolas

    Widać ewidentnie że decydenci wiedzą dużo więcej na temat realnego zagrożenia wojną niż my przeciętni zjadacze chleba.

  10. Thorgal

    Chyba samemu trzeba sobie zorganizować jakiś sprzęt i zacząć kopać bo dla ludzi na wiejskiej liczą sie tylko własne interesy..

  11. DanielZakupowy

    Powinniśmy ciągnąć tę linię z północy przez całą granicę z Białorusią. Kaliningrad olać, w razie W - zaorać.

Reklama