Reklama

Polityka obronna

Nowe plany obronne NATO. Potrzeba dodatkowych 35-50 brygad

Autor. Sztab Generalny Ukriany/Facebook

NATO będzie potrzebowało dodatkowo 35-50 brygad do pełnego zrealizowania nowych planów obronnych na wypadek ataku Rosji – podał w poniedziałek Reuters, powołując się na anonimowe źródło wojskowe. Kolejne wyzwanie to wzmocnienie obrony powietrznej.

Źródło agencji Reutera nie podaje więcej szczegółów na temat planów obronnych Sojuszu, ponieważ mają one charakter tajny. Agencja nazywa stworzenie dodatkowych brygad „dużym wyzwaniem”.

Innym aspektem wzmacniania postawy obronnej będzie zwiększanie zasobów obrony powietrznej. Same tylko Niemcy będą je musiały zwiększyć czterokrotnie – pisze Reuters, powołując się na źródło w sektorze bezpieczeństwa.

Reklama

Podczas ubiegłorocznego szczytu w Wilnie przywódcy NATO po raz pierwszy od ponad 30 lat ustalili nowe plany obronne, a obecnie trwa ich przekształcanie w konkretne wymogi dla sił zbrojnych.

W tym tygodniu w Waszyngtonie odbędzie się jubileuszowy szczyt NATO, podczas którego realizacja planów obronnych będzie jednym z tematów.

Czytaj też

„Planiści NATO określili szczegółowe wymogi dotyczące personelu i uzbrojenia potrzebnego do obrony Sojuszu” – powiedział anonimowo przedstawiciel struktur NATO, zwracając uwagę, że do priorytetów należą „obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa, broń dalekiego zasięgu, logistyka oraz duże lądowe formacje manewrowe”.

Analizując wojnę Rosji przeciwko Ukrainie, która pokazała, jak ważna dla obrony infrastruktury wojskowej i cywilnej jest obrona powietrzna, natowscy planiści doszli do wniosku, że jest to jeden z problemów Sojuszu.

Reklama

Jak pisze Reuters, Niemcy, które w przypadku ewentualnego konfliktu z Rosją odgrywałyby ważną rolę logistyczną, obecnie posiadają dziewięć systemów Patriot, po oddaniu trzech Ukrainie. W czasach ZSRR, gdy RFN „był krajem frontowym NATO”, to posiadał 36 takich systemów, a dodatkowo polegał na wsparciu sojuszników.

„Po zakończeniu zimnej wojny wiele krajów NATO zmniejszyło liczbę systemów obrony powietrznej, ponieważ zakładały, że w przyszłości będą miały do czynienia z ograniczonym zagrożeniem pociskami ze strony takich krajów jak Iran” – pisze Reuters. Ta percepcja drastycznie się zmieniła po inwazji Rosji na Ukrainę, skłaniając sojuszników do poszukiwania zapasów amunicji i uzupełniania niedoborów w obronie powietrznej.

Czytaj też

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. szczebelek

    OPL praktycznie nie ma jeśli jakiś kraj takową posiada to jej możliwości to ochrona kilku większych aglomeracji. Te 40 brygad to ponad 150 tysięcy żołnierzy z gotowym sprzętem bez lepszego systemu finansowania i tworzenia struktur to są opowieści z Narnii .

    1. OptySceptyk

      Te 150tys to tylko w jednostkach liniowych. Co najmniej drugie tyle za plecami. 300tys w skali NATO to nie jest dużo, tylko że wymaga to pieniędzy i czasu.

Reklama