Reklama

Polityka obronna

Nieważne, kto wystrzelił. Winna jest Rosja [KOMENTARZ]

Strzelanie S-300 na Słowacji
Autor. Ministerstwo Obrony Słowacji

Nawet jeżeli na terytorium Polski spadły rosyjskie rakiety, to i tak nie uda się udowodnić, że wystrzelili je Rosjanie. Nie zmienia to faktu, że to Rosja jest winna śmierci dwóch polskich obywateli wybierając cele znajdujące się za blisko państw nie biorących udziału w konflikcie zbrojnym.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Rosja to państwo, które z zasady nie przyznaje się do żadnej pomyłki lub działania niezgodnego z prawem. Władze na Kremlu wiedzą bowiem dobrze, że dzięki broni jądrowej mogą się czuć zupełnie bezkarne tym bardziej, że kraje zachodnie nie znalazły jeszcze sposobu, by taką winę Rosjanom ostatecznie udowodnić (np. na forum ONZ). Ostatnim przykładem takiego międzynarodowego, bezkarnego „przestępstwa" było przerwanie obu nitek rurociągu Nord Stream i puszczenie min na szlakach morskich Morza Czarnego. Większość krajów uznała oczywiście, że stoi za tym Rosja, jednak nie ma to żadnego znaczenia, bo Rosjanie się do tego po prostu nie przyznali.

I tak też będzie prawdopodobnie w przypadku wybuchu rakiety/rakiet w okolicach Hrubieszowa. Dochodzenie prowadzone przez stronę polską niewątpliwie pozwoli określić, co rzeczywiście wywołało eksplozję, jednak na pewno nie będzie można definitywnie stwierdzić: kto dany pocisk wystrzelił oraz w jakim celu.

Reklama

Czytaj też

Rosjanie mogą tu zadziałać na dwa sposoby. Mogą uznać to za prowokację i stwierdzić np.: że są to szczątku ukraińskiej rakiety lub że są to szczątki rosyjskiej rakiety zebrane wcześniej na terytorium Ukrainy i podrzucone. I nawet jeżeli uda się krajom zachodnim odtworzyć trasę tego pocisku (na podstawie informacji z radarów), to tłumaczenie „to nie my" może być rozpowszechniane przez kremlowską propagandę i zostanie zaakceptowane przez większość otumanionego, rosyjskiego społeczeństwa. A dla Kremla to ono jest najważniejsze.

Czytaj też

Istnieje również możliwość, że Rosjanie przyznają się do tych pocisków, które „pomyłkowo zboczyły z trasy i przeleciały poza granicę Ukrainy". Władze na Kremlu mogą się przy tym tłumaczyć np., że pociski te miały zaatakować inne cele, ale zostały uszkodzone przez ukraińską obronę przeciwlotniczą.

W rzeczywistości samo to, czy Rosjanie się przyznają, czy też, nie ma żadnego znaczenia. Ważne jest tylko, że w jednym z krajów natowskich zginęły dwie osoby i ich śmierć jest na pewno efektem nalotu przeprowadzonego przez Rosję bardzo blisko polsko-ukraińskiej granicy. Rosjanie są więc winni, ponieważ powinni uwzględnić możliwość omyłkowego trafienia sąsiedniego państwa w wyniku np. uszkodzenia rakiety lub jej nieprawidłowego działania i tak wybierać cele ataku, by do takiej sytuacji nie doszło. Tymczasem rosyjscy wojskowi wybrali cele w strefie niebezpiecznej kompletnie nie przejmując się wynikającymi z tego zagrożeniami. I za to Rosja powinna odpowiedzieć.

Ponieważ nie będzie można bez Rosjan udowodnić, że było to działanie intencjonalne nie ma tu mowy o reakcji zbrojnej ze strony NATO. Polska nie może więc stwierdzić, że doszło do ataku na jej terytorium. Kraje natowskie mogą jednak przedsięwzięć środki, by do takich sytuacji już nie dochodziło w przyszłości. I tu jest kilka możliwości szybkiej reakcji.

Jednym z najważniejszych sposobów przeciwdziałania zagrożeniu mogłoby być stworzenie w krajach NATO sąsiadujących z Ukrainą (Polska, Słowacja, Rumunia i Węgry) lokalnej tarczy antyrakietowej, która byłaby w gotowości bojowej w strefie przygranicznej – zabezpieczając również określony wcześniej pas na terytorium Ukrainy. Byłoby to bardzo dotkliwe dla Rosjan ponieważ zapewniłoby Ukraińcom strefę całkowicie bezpieczną i pozwoliło przerzucić własne elementy obrony przeciwlotnicze w inne, bardziej zagrożone regiony.

Kolejnym sposobem przeciwdziałania mogłoby być dalsze i szybsze wzmocnienie ukraińskie obrony przeciwlotniczej. Wbrew pozorom wcale nie musiałoby to być związane ze zmniejszeniem możliwości państw NATO w tej dziedzinie, ponieważ przekazane systemy rakietowe zwalczałyby cele, które w ten sposób nigdy nie pojawiłyby się nad państwami natowskimi. NATO zmniejszałoby więc w ten sposób zagrożenie ze strony Federacji Rosyjskiej, tyle że robiąc to rękoma ukraińskich żołnierzy.

Najbardziej skutecznym sposobem na wyeliminowanie zagrożenia ze strony rakiet rosyjskich jest jednak takie zwiększenie pomocy dla Ukrainy, aby wojna zakończyła się jak najszybciej. A to stanie się tylko wtedy gdy ostatni rosyjski żołnierz zostanie wyrzucony: i to nie tylko z terytorium Ukrainy (wraz z Krymem), ale również z Naddniestrza. I tego powinni się trzymać zachodni politycy.

Reklama

Komentarze (28)

  1. leśnydziad

    Pierwsze doniesienia były całkiem inne. Mówiono otwarcie o 2 rakietach. Co wyklucza absolutnie obie manewrujące. Wygląda iż jedna starała się przechwycić drugą. Wtedy mówiono otwarcie iż pierwsza to była rosyjska (Kalibr). Ale może to była ukraińska S-300? Do wyjaśnienia kto wystrzelił drugą. Niewykluczone iż to NATO starało się przechwycić pierwszą. Ale to oznaczałoby iż wystrzelono ją do celu znajdującego się jeszcze nad Ukrainą ale potencjalnie zagrażającemu Polsce. To wyjaśniałoby czemu się do tego nie przyznają - Po co Rosja ma wiedzieć iż NATO jest gotowe takie rakiety potencjalnie im zagrażające zestrzelić. To wyjaśniałoby czemu Ukraina tak uparcie zaprzecza iz to ich rakieta. I dlaczego władze nasze tak zwlekały z ogłoszeniem co się stało. A Rosja? Ewidentnie sami nie wiedzieli co się stało i nie wiedzieli jak zareagować. Ich też zaskoczyło to co się stało. Prawdy zapewne nigdy nie poznamy

  2. Michal999

    Nienawidze Rosji ale to NIE ZMIENIA faktu ze jakim prawem Ukraińcy strzelaja w strone zachodnia lub kiedy istnieje szansa podjecia poscigu pocisku p/lot w strone zachodu przy granicy z Polska. Moim zdanie ukraińcy powinni trzymac sie agendy "jesli nie udalo sie dosiegna rosyjskich pocisków do pewnej odleglości od granicy z Polska to odpuszczamy, godzimy sie ze strata i nie ryzykujemy ostrzalem PL. Przypominam ze zgineło dwóch obywateli Polski!!! Co to za bzdury ze wina jest Rosji? Od wczoraj rzad który ja popieram siedzi z reka w nocniku i zastanawia sie jak nie powiedziec prawdy w obiektywny sposob! 40km od tego miejsca jest radar rozpoznania syt. pow., na zdjeciach widac drugi stopien rakiety p/lot. Oby Rosja przegrała, Oby sie rozpadła, ale za to co sie wczoraj stało Polska prokuratura powinna wystąpić o wydanie winnego Ukrainca/Ukrainców odpowiedzialnych za podjecie decyzji o wystrzeleniu tej rakiet! tak zrobic proponował wczoraj expert w TVP w przypadku Rosji

    1. Kamil Kurek

      Przepraszam za przykład ale, co byś zrobił gdyby ktoś przyszedł i zaczął podpalać ci dom? Nie rzuciłbyś w napastnika bo kamień mógłby trafić auto sąsiada? Ukraina na wojnie straciła tysiące ludzi, a ty żądasz wydania winnego "strasznej" zbrodni jaką była próba ratowania obywateli swojego kraju? To wojna. Jeśli masz wybór - zestrzelić pocisk kierujący się w stronę miasta, gdzie będą dziesiątki albo nawet setki zabitych czy rannych w zamian za ryzyko trafienia sojusznika to to zrobisz. A, nie mam ochoty dyskutować na tematy polityczne, ale przepraszam, mógłbyś powtórzyć? Ekspert TVP zaproponował wystąpienie do Rosji z żądaniem wydania winnych? Sam pomysł ciekawy, ale bez szans na powodzenie, więc... ekspert zmarnował tylko trochę czasu antenowego.

    2. Komi

      Bredzisz, albo po prostu w Olgino mają lepsze translatory. Winę ponosi Rosja, bo specjalnie wybiera takie cele, by dochodziło do takich incydentów.

    3. Anty 50 C-cali

      niedaleko "Co się stało..." yrek z Lwowa... porusza w ciekawą stronę ; skoro miedia NA GLOBIE, grzmiały w wtorek o DWU pociskach -to czy strzępy silnika S-300 -to nie efekt Bliskiego WYBUCHU przeciwrakiety, a krater w który wpada traktor z przyczepą------------ = IMPAKT trafionego i/lub "zbitego "tylko"! z trasy" russka-----???!! Tochę za głęboko sięgam , może, ale z Ujawnionych DOPIERO tym wieku akt "złamanych strzał" Broken Arrows - wynika że nie wygrzebano detonatora bomby spadającej grwaitacyjnie, z spadochronami!!! w latach 60-tych, wbitej w grząskiej Karolinie/usa

  3. bubab1983

    Prezydent USA Joe Biden zakwestionował w czwartek komentarz prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, że pociski, które spadły w Polsce, nie były pochodzenia ukraińskiego.

  4. Marek

    Nie byłoby przyzwolenia na Nord Stream 2 przez Bidena + wspólnych interesówi Niemiec i Rosji -> nie byłoby agresji Rosji na Ukrainę -> nie byłoby tych rakiet na terytorium Polski (bez względu na to, kto tą rakietę wystrzelił - Rosja czy Ukraina). Musimy osłabić Niemcy i Rosję - to leży w naszym INTERESIE. Proste.

    1. Bender

      To wynikanie trzeba zacząć od Putina. Nie byłoby Putnia -> nie byłoby agresji Rosji na Ukrainę itd.

    2. Halka Z

      Nie byłoby Jana III pod Wiedniem , nie byłoby rozbiorów Polski a Europa Inaczej by wyglądała.....

  5. rwd

    Fakty są nieistotne winna jest Rosja.

    1. Pirat

      Fakt jest że Rosja wystrzeliła sto rakiet, niektóre z celów były nieopodal naszej granicy

  6. Anty 50 C-cali

    Gdyby nie wizyta prezydenta wybranego demokratycznie, w Chersoniu, oddanym na terenie "Bliskiej Zagranicy"----Ciekawe, czy nie byłoby tej jatki - SZU zaliczyli sobie sprucie 77 z ponad 100 rakiet , osobna lista 10- ciu "irańskich" dronów,jest z wczesnego po południa. Albo to żale jednego starca, wykopanego z zjazdu 20-tu decydentów Naszego świata. ? A planował biedaczysko brylowanie, a nawet nie dane - carowi - było świętowania na vy"Z"wolonym przecie Krymie. , 2022, wiosna

  7. Bender

    Ponoć bezpośrednią przyczyną tragedii jest mający kilkadziesiąt lat pocisk z ukraińskiej S-300, który nie trafił w rosyjski Kh-101, czyli całkiem nowy pocisk manewrujący o obniżonej wykrywalności. Zgadam się z autorem, że ten incydent to dobry moment dla NATO, żeby efektywnie zamknąć część ukraińskiego i może mołdawskiego nieba. To byłby duży wkład w nasze kolektywne bezpieczeństwo, spora pomoc dla Ukraińskiej OPL, a przy tym wciąż poza progiem wojny. Po decyzji NATO warto byłoby zdobyć poparcie na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Wówczas tylko krok dzieliłby nas od czegoś na kształt Desert Shield czy KFOR. Niby Kuwejt i Ukrainę niewiele łączy, jednak ówczesne Irak, Serbia i dzisiejsza Rosja mają wiele wspólnego (zwłaszcza liderów), więc podobne metody powinny dać podobne wyniki.

  8. Halka Z

    Kremlowi kochają takie przypadki-wypadki, Dwaj synowie pewnego polskiego oficera też zginęli w wypadkach - nigdy nie wyjaśnionych i to za Wielką Wodą. Pamiętajmy, ten, kto tę wojnę rozpętał, ma bardzo długie i krwawe łapy. "Komu zależy na pokoju, Ten zawsze cofnie się przed gwałtem – Wygra, kto się nie boi wojen..."

  9. Zawisza_Zielony

    Gdyby to stało się na terytorium np. Turcji to ci nie bawili by się w żadne śledztwo tylko uznali by z góry, iż winę ponosi agresor i dla przykładu odpali dwa pociski manewrujące w jaką "stodołę na granicy" aby uwidocznić swoje możliwości i gwarantuję, iż przez następne pół roku żadna rakieta nie zbliżyła by się bliżej niż na 40 km od granicy.

  10. Prezes Polski

    NATO mógłby jednak rozstawić parę wyrzutni przy granicy z Ukrainą. Naszych new i kubów lepiej w to nie mieszać, bo próba użycia tych zabytków mogłaby się skończyć różnie.

  11. Z prawej flanki

    Po wysypie kasapskiej propagandy na mainstreamowych mediach i jej głośnym poparciu, zaglądając tutaj odzyskałem wiarę w Polków :) Nie ma znaczenia czyja to była rakieta- kompletnie nie zmienia to tego kto jest agresorem, a kto ofiarą. W wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na terytorium ukrainy, ucierpiało terytorium Polski i zginęło dwóch polskich obywateli. Można powiedzieć, że to pierwsze ofiary na polskim terytorium, tej zbrodniczej wojny rozpętanej przez rosję.Inna sprawa, wyszło dosyć niezręcznie przez wypowiedzi Załeńskiego. Na szczęście to nasz władza, o dziwo zareagowała prawidłowo, i to nie my się musimy martwić jak tę niezręcznośc rozwiązać.

  12. kukurydza

    Realnie, Rząd i NATO NIE mają opcji reakcji, natomiast dużo korzystniejsza byłaby odpowiedź pasywna i asymetryczna. Rząd powinien ogłosić, że w obliczu WROGICH działań i domniemania ataku na nasze terytorium, CAŁA GRANICA z rosją zostanie ZAMINOWANA. I natychmiast położyć pola minowe od plaż zalewu wiślanego po przesmyk suwalski. W zaistniałej sytuacji nawet to żałosne lewackie bydło będzie musiało wziąć mordy w kubeł... Potem wystarczy tą decyzję, i ładne filmy, przez tydzień pokazywać we wszystkich afrykańskich i bliskowschodnich telewizjach, wraz z otwartym stwierdzeniem "jest wojna, jak się jebany idioto wysadzisz próbując przejść pole minowe to TWOJA wina". Problem kolejnej fali bydła napędzanego tym razem z Rosji rozwiązany.

    1. Strzelec pokładowy

      Przeciwnie, mają opcje i to kilka: - Rozbudowa obrony przeciwlotniczej na granicach z rosją - zamknięcie nieba nad częścią lub całą Ukrainą. Powód? Atak rosji na kraj NATO pod pretekstem wojny z Ukrainą. Byłaby to więc strategia obronna a nie agresywna. - i zapewne wiele innych o których nie wiemy bo dysponujemy tylko jawnymi informacjami. Ważne jest, aby za to, co się stało rosja została UKARANA, ponieważ jest to test na reakcję państw NATO.

  13. GB

    Jak dla mnie NATO powinno zamknąć przestrzeń powietrzną nad co najmniej zachodnią Ukrainą (tzn. od Dniepru) i tyle.

    1. VIS

      Tak i wywołać tym samym konflikt z ruskimi.

    2. GB

      Konflikt faktycznie prędzej czy później i tak wybuchnie.

    3. Z prawej flanki

      Żadnego konfliktu nie będzie. Dla rosji samobójstwem było by sprowokowanie większego zaangażowania NATO.. Po ogłoszeniu no-fly-zone np na 100km od polskiej granicy po prostu nic by się tam nie pojawiało.

  14. Box123

    [1/2] Nawiązując do słów Bidena: nie "została wystrzelona z Rosji" czy nie została wystrzelona przez Rosję? Bo robi to sporą różnice, a biorąc pod uwagę akcje jaką nam wywinęlo USA przy okazji migow, gdzie najpierw próbowało nas wystawić na pierwszy ogień, a potem nas wystawiło do wiatru twierdząc, że nie przekaże ich Ukrainie bo samo nie może się narażać, to po tych komunikatach wszystkiego można się spodziewać. Też tego że żeby "nie eskalowac" wciska nam jakieś kity. Oczywiście my swojego awacsa nie mamy więc jesteśmy w 100% zdani na łaskę USA. Pojawiają się też dwie kwestie: 1) o ile faktycznie można wstępnie uznać że nie da się zabezpieczyć przeciwlotniczo całego terytorium kraju (o tym jeszcze za chwilę) to wydaje się, że jeśli chodzi o zabezpieczenie radarowe to powinno ona obejmować już cały kraj, a tu wygląda na to, że nic nie widzieliśmy o tych rakietach do póki na nas nie spadły... 2) i co do tego, że nie da się zabezpieczyć każdej miejscowości - ale to nie była miejscowość

  15. Box123

    [2/2] znajdującą siępod Wrocławiem czy Poznaniem tylko położona przy samej granicy z Ukrainą, gdzie trwa wojna. Czy nie należy zakładać i do tego dążyć (bo jest oczywiste że teraz żadnego realnego zabezpieczenia nie mamy), żeby przynajmniej nasza wschodnia granica i granica z Rosją były w całości zabezpieczone niezależnie do miejsca gdzie coś przelatuje? Może by tak wreszcie podpisano umowę na Narew i zwiększono liczbę baterii do 30? P. S i wygląda na to, że właśnie trwa urabianie Polski, że nic się nie stało, bo Rosja nie zrobiła tego specjalnie... Nie ważne, że Rosja zabiła nam dwoch obywateli na terytorium naszego kraju, bo akurat organizowała sobie zmasowane ataki na Ukrainę - bo zrobiła to przypadkiem. Mam nadzieję, że jeżeli nie będzie żadnej zdecydowanej reakcji NATO i zachodu, to da nam to do myślenia, że JEDNAK Polska musi posiadać samodzielną produkcję wszystkich podstawowych rodzajów broni na swoim terytorium (przywrócenie prawdziwego K2PL, a nie opieranie się na abramsach)

  16. Mondry015

    Podsumowując nie ważne kto wystrzelił ważne że spadło i zabiło dwie niewinne osoby.

    1. Anty 50 C-cali

      "Z"ABITO kolejne dwie osoby - w akcji "denazyfikacji"!!!. Gdy gen. Mrozik nadchodzi (tylko "mrozik" kilku-dniowy..., nie taka zima 100 -lecia jakiej by chcieli pazie na dworze Azji Chaj putina). Gdy reszta normalnych ludzi radzi na Bali.... a cena gazy balansuje na poziomie sprzed 24- go Lutego.................

  17. Michu

    Śmierć polskich obywateli, żeby nie była daremna powinna posłużyć odzyskaniu terenu zajmowanego przez rosyjską ambasadę. Zerwać stosunki, wycofać personel dyplomatyczny z Rosji, wywalić rosyjski personel i odebrać nieruchomości. Na tym potęźnym terenie w centrum Warszawy zrobić park im. ofiar agresji Rosji na Ukrainę. Po wojnie nawiązać stosunki i dać im siedzibę proporcjonalną do tej jaką otrzymamy w Moskwie.

  18. Macorr

    @ bubab twój nick doskonale obrazuje potencjał intelektualny komentarza ktory popełniłes...

  19. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Dla Polski najważniejszym zadaniem strategicznym w sferze bezpieczeństwa jest zbudowanie sieciocentryczego kompleksu C5ISTAR/EW - obejmującego wszystkie sensory wszystkich domen na terenie kraju i z monitoringiem real-time w jak najdalszej sferze buforowej. Koleiny krok to podpięcie do kompleksu wszystkich szybkich nosicieli [np. samolotów, dronów] ze skalowalnymi efektorami precyzyjnymi. Docelowo - po wpięciu wszystkich nosicieli i efektorów - zwłaszcza prak/plot i dalekiej precyzyjnej projekcji siły - winna powstać jedna całokrajowa sieciocentryczna A2/AD Tarcza i Miecz Polski - spinająca wszystkie sensory, nosiciele i efektory wszystkich domen w jedną mutidomenę RMA real-time. Zakupy czołgów [przypomnę 250 M1A2 SEP V.3 i 1000 K2] - specjalizowanych pancerników od ognia dohoryzontalnego - są w tym układzie całkowicie zbędne - jak już - to na ostatnim miejscu - a nie na pierwszym.

  20. Voodoo

    Przecież prezydent USA stwierdził "że to mało prawdopodobne aby rakieta wystrzelona była z terytorium Rosji" czyli według autora komentarza jak w starym przysłowiu "nie ważne kto ukradł powieszono cygana" nie trzeba dochodzenia Rosja winna. A może to prowokacja Ukraińców (nie pierwsza zresztą) aby właśnie zmotywować NATO do zbudowania parasola nad zachodnią Ukrainą i uciszać watpiacych w tego typu koncepcje?

    1. GB

      Zamknięta przestrzeń powietrzna dla rosyjskich śnp powinna być i tyle. To Rosja napadła na Ukrainę która się tylko broni. Nam niepotrzebna wojna w państwach sąsiadujących z nami, a jeżeli już jest to NATO powinno chronić granicę i to w głąb kilkuset km walczących państw.

    2. Peterski

      NIe gadaj głupot. Ukraina nie musiałaby strzelać, gdyby ruskie nie walili rakietami w cele blisko granicy.

    3. Bunio

      I tu nie masz racji. W tym przypadku cygan zawinił. Jakby ruscy nie bombardowali miast i infrastruktury krytycznej, co jest zakazane przez miedzynardowe układy to nie było by tego problemu. Nie ważne czy była ro rosyjska czy ukraińska rakieta, ważny jest tzw. root cause.

  21. [email protected]

    1. Tarcza nad państwami NATO - sąsiadami UKR i zachodnią UKR 2. Wojsko Polskie - Defcon 4 .3 Wydalenie RUS dyplomatów z PL.

    1. BadaczNetu

      Dyplomatów można wydalać jak zajmują się nie tym czym powinni. W takim przypadku jednak, ambasador jest potrzebny żeby go wzywać na dywanik i kazać mu się tłumaczyć.

  22. Szwejk85/87

    Tak !! Pod tym mogę się podpisać obiema rękami. Nareszcie coś co ma sens i wyczerpuje temat nie budząc moich nie potrzebnych emocji. Pan Dura niniejszym zakończył dyskusję na temat tej tragedii.

    1. Stefan1

      Popieram

  23. Ralf_S

    Ruscy działają według zasady: "Nie mam Pana płaszcza i co mi Pan zrobisz??"

  24. Esteban

    Rosja nie przyznaje się do swoich zbrodnii nie tylko z powodu posiadania głowic. Rosja napadała sąsiadów, tryka opozycjonistów, uprawiała terroryzm oansrwowy, a kraje zachodnie robiły z Rosją interesy zamiatając jej zbrodnie pod dywan. To głównie Niemcy i Francja nauczyły Rozje arogancji.

  25. Antonioo

    Gdyby nie atak rakietowy na Ukrainę nie było by ofiar śmiertelnych po naszej stronie. Polska musi odpowiedzieć na to!!! Może być to cyberatak na infrastrukturę rosji, akcja sabotażowa, albo 'wypadek' na poligonie podczas strzelania rakietami. ALE ODPOWIEDŹ MUSI BYĆ!

Reklama