- Ważne
- Wiadomości
- Wywiady
Mroczek: istnieje wątpliwość co do legalności zawarcia kontraktu na system Patriot [WYWIAD]
„Rządzący opierają się na dokumentach dotychczasowych, kończących się na roku 2022. Z tego powodu istnieje ogromna wątpliwość, co do legalności zawarcia tego kontraktu. Będziemy to oczywiście ustalać, złożyłem w tej sprawie interpelację do Prezesa Rady Ministrów, która dotyczy braku dokumentów (chodzi o „Główne kierunki przebudowy Sił Zbrojnych”, „Szczegółowe kierunki przebudowy Sił Zbrojnych” oraz „Planu rozwoju Sił Zbrojnych” do 2026 roku – przyp. red.)” - mówi w wywiadzie dla Defence24.pl Czesław Mroczek, sekretarz stanu w MON w latach 2011-2015.

Andrzej Hładij: Panie Ministrze, jaka jest Pańska opinia nt. podpisanej między Polską a USA umowy dotyczącej zakupu systemu Patriot? Czy wspomniany kontrakt jest realizacją tych potrzeb, które były wskazywane w momencie uruchomienia programu Wisła w czasach rządów Platformy Obywatelskiej?
Czesław Mroczek: Rząd PO 21 kwietnia 2015 roku zadecydował o wyborze z dwóch ofert, które były przedmiotem negocjacji, propozycji firmy Raytheon – systemu Patriot. Przeszliśmy wtedy na tryb umowy międzyrządowej w zakresie pozyskania tego systemu. Ponieważ miałem swój udział w doprowadzeniu do tej decyzji w 2015 roku, to oczywiście cieszę się, że finalizuje się projekt, w który włożyłem dużo wysiłku oraz przede wszystkim, że finalizuje się projekt bardzo potrzebny z punktu widzenia sił zbrojnych i wymogów bezpieczeństwa naszego kraju.
Niestety, na tym plusy się kończą. Jeżeli dokładniej spojrzy się na informacje, które podał MON, to po pierwsze tak poważny kontrakt zbrojeniowy powinien być przedmiotem szerokiego uzgodnienia politycznego, opinia publiczna powinna być wcześniej do niego przygotowana. Ugrupowania polityczne powinny być zapoznane z warunkami, zasadami na jakich ten kontrakt zostanie zawarty. Tutaj chcę przypomnieć, że przed podjęciem przez nas decyzji w kwietniu w 2015 roku poprosiliśmy przedstawicieli wszystkich klubów opozycyjnych zgromadzonych w Sejmie i zapoznaliśmy ich z trybem postępowania, zgromadzoną dokumentacją i naszymi decyzjami. Było to zanim przekazaliśmy te decyzje opinii publicznej. W tych rozmowach uczestniczył m.in. Antoni Macierewicz jako przedstawiciel PiS, któremu przedstawiliśmy zarówno informacje dotyczące obrony powietrznej, jak i śmigłowców.
Jakie inne kwestie powinny skłaniać do pytań?
Kolejną wątpliwość budzi cena. Z dialogu technicznego prowadzonego w 2014 roku, w którym brali udział Amerykanie, przedstawiciele koncernu Raytheon, wynikało, że szacowana kwota ośmiu baterii to ponad 20 mld złotych. Rozumiem, że upłynęło trochę czasu i np. lekko mogła zmienić się konfiguracja, ale obecna cena 60-70 mld złotych za taką samą liczbę baterii stanowi zasadniczą różnicę.
Po drugie, termin. Jeszcze kilka miesięcy temu minister Macierewicz zapowiadał, że dostawy będą realizowane w 2019 roku. Wynikający z umowy termin 2022-2024 jest bardzo odległy, dodatkowo trzeba doliczyć czas na osiągnięcie zdolności operacyjnej, co oznacza, że system wejdzie do służby w latach 2025-2026. Trzeba powiedzieć wprost, że mamy stracone przynajmniej 1,5 roku. Nie chcę tutaj mówić, że można było te negocjacje przeprowadzić w 3 miesiące, ale praktycznie pierwsze 1,5 roku po zmianie rządu było czasem na kontestowanie naszej decyzji przez ministra Macierewicza.
Trzeci element to offset i polski udział przemysłowy. Wyjaśniając, offset na poziomie miliarda złotych na poziomie kontraktu o wartości 16 mld złotych to chyba jeden z najniższych offsetów zawartych przy okazji dużych kontraktów zbrojeniowych. Mówiąc natomiast o udziale przemysłowym naszej zbrojeniówki, to wg. podanych informacji wyniesie on 700 mln złotych, co stanowi niecałe 5 proc. tego kontraktu. Macierewicz kilka miesięcy temu mówił, że będzie realizować Wisłę i w przeciwieństwie do poprzedników dokonał przełomu w kwestii offsetu i udziału polskiego przemysłu w programie. Według zapowiedzi byłego ministra udział polskiego przemysłu miał wynieść aż 50 proc. W tej chwili nie ma nawet 5 proc. Z tego punktu widzenia, w świetle tych zapowiedzi, to jest zupełny dramat. Znamy zdolności polskiego przemysłu i wiedzieliśmy, że połowa udziału w projekcie to przesada. Z drugiej jednak strony strony, zaledwie 5-proc. jego udział jest wielką porażką.

Jak zawarta umowa ma się do planu modernizacji technicznej polskiej armii, który obowiązuje do 2022 roku?
Tutaj pojawia się zasadnicza wątpliwość co do możliwości kontraktowania umów wykraczających poza rok 2022. Niestety nie znam dokładnie planu finansowego tego projektu, wynikającego z podpisanej umowy, o to będziemy dopiero dopytywać. Wiadomo, że umowa będzie realizowana po roku 2022. I z tym wiąże się poważny problem. Nie ma planu modernizacji technicznej sił zbrojnych na lata po roku 2022, dokumentu na podstawie, którego zawierane są kontrakty, dlatego że na okres planistyczny 2017-2026 prezydent nie wydał dokumentu pt. „Główne kierunki przebudowy Sił Zbrojnych”. Rada Ministrów nie wydała wbrew ustawowemu obowiązkowi „Szczegółowych kierunków przebudowy Sił Zbrojnych”, a minister obrony narodowej nie wydał „Planu rozwoju Sił Zbrojnych”. W związku z tym rządzący opierają się na dokumentach dotychczasowych, kończących się na roku 2022.
Z tego powodu istnieje ogromna wątpliwość co do legalności zawarcia tego kontraktu. Będziemy to oczywiście ustalać, złożyłem w tej sprawie interpelację do Prezesa Rady Ministrów, która dotyczy braku tych dokumentów. Obecnie przygotowywana jest ekspertyza prawna i będę składał tez interpelację do rządu w zakresie wykazania na jakiej podstawie ten kontrakt został zawarty, w związku z brakiem tych podstawowych dokumentów.
Co możemy powiedzieć o samej specyfikacji technicznej tej pierwszej fazy, mam tu na myśli decyzje o zakupie systemu z IBCS, pocisków PAC-3 MSE? Czy możemy być z tego zadowoleni?
Jeśli chodzi o wymagania techniczno-taktyczne, to one się zasadniczo nie zmieniły od ich opracowania w 2014 r. Problematyczne jest podzielenie dostawy systemu na dwa etapy, niezależnie negocjowane. Kupowane w I etapie baterie będą np. bez radaru dookólnego, a to ważna zdolność. Wszystkie zakładane zdolności systemu mają być osiągnięte w II etapie. Jednakże negocjacje w sprawie II etapu mają się dopiero rozpocząć, więc z dzisiejszej perspektywy II etap to zdarzenie przyszłe i niepewne.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Andrzej Hładij
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]