Reklama

Polityka obronna

Jak Rosja, to.... Atomowe nawrócenie Północy

USS Tennessee (SSBN 734) na Morzu Norweskim.
USS Tennessee (SSBN 734) na Morzu Norweskim.
Autor. Petty Officer 1st Class Cameron Edy

Nordyckie państwa, które przez dekady kultywowały politykę neutralności i minimalizowania zagrożeń nuklearnych, zmieniają swoje stanowisko wobec broni jądrowej. Historyczna wstrzemięźliwość Szwecji, Norwegii, Danii i Finlandii w kwestii broni nuklearnej, ukształtowana w czasach zimnej wojny, ustępuje miejsca nowej rzeczywistości, w której agresywne działania Rosji wymuszają rewizję dotychczasowej strategii.

Wzrost znaczenia odstraszania nuklearnego i intensyfikacja współpracy z NATO wskazują na istotne zmiany w podejściu nordyckich państw do kwestii broni jądrowej, które mają kluczowe znaczenie dla przyszłości bezpieczeństwa regionalnego. Broń nuklearna stanowiła kluczowy element globalnej polityki odstraszania i miała w regionie Europy Północnej ograniczoną obecność i była traktowana z ostrożnością.

Reklama

Szwecja pomimo intensywnych badań nad technologiami jądrowymi prowadzonych w latach 40. i 50. XX wieku, ostatecznie zdecydowała się nie rozwijać własnych arsenałów nuklearnych. Z kolei Norwegia i Dania jako członkowie NATO były zobowiązane do wspierania polityki odstraszania nuklearnego zachodniego bloku, choć jednocześnie dążyły do minimalizacji obecności broni jądrowej na swoim terytorium. Szwecja jako jeden z kluczowych sygnatariuszy Układu o Nierozprzestrzenianiu Broni Nuklearnej (NPT) z 1968 roku, wsparła międzynarodowe dążenia do ograniczenia rozprzestrzeniania broni jądrowej. Finlandia i Dania były zaangażowane w negocjacje dotyczące innych międzynarodowych traktatów kontrolujących broń jądrową (Traktat o Całkowitym Zakazie Prób Nuklearnych), również przyczyniły się do globalnych wysiłków na rzecz zmniejszenia zagrożenia nuklearnego. 

Czytaj też

Podczas zimnej wojny i w późniejszych latach, rola społeczeństw obywatelskich oraz ruchów antynuklearnych miała istotny wpływ na kształtowanie polityki nordyckiej w zakresie broni jądrowej. W krajach nordyckich organizacje pozarządowe oraz aktywiści, promujący rozbrojenie nuklearne i ochronę środowiska, odegrali kluczową rolę we wpływaniu na politykę publiczną. W latach 80. i 90. XX wieku ruchy antynuklearne organizowały protesty, kampanie edukacyjne i lobbing, co przyczyniło się do wzrostu presji na rządy, aby ograniczyły rozwój broni nuklearnej i skoncentrowały się na inicjatywach na rzecz rozbrojenia. Te społeczne i ekologiczne naciski wpłynęły na decyzje polityczne, które uwidoczniły się w podpisywaniu międzynarodowych traktatów kontrolujących broń jądrową oraz w postawie krajów nordyckich wobec polityki odstraszania. Analiza roli społeczeństw obywatelskich w kształtowaniu polityki bezpieczeństwa nordyckiego regionu może dostarczyć cennych informacji na temat wpływu ruchów antynuklearnych na decyzje państwowe i globalną politykę rozbrojenia. 

Reklama

Przemiany po zimnej wojnie

Upadek Związku Radzieckiego w 1991 roku, który zakończył zimną wojnę, stanowił punkt zwrotny w globalnej polityce bezpieczeństwa i w geopolityce ogólnie. To wydarzenie doprowadziło do istotnych przekształceń w układzie sił międzynarodowych oraz zmniejszenia napięć między największymi mocarstwami nuklearnymi. Dla państw nordyckich, które w okresie zimnej wojny przyjęły podejście skoncentrowane na neutralności i polityce rozbrojenia, okres po zakończeniu zimnej wojny stanowił czas na redefinicję swoich strategii bezpieczeństwa.

W latach 90. i na początku lat 2000. broń nuklearna, która przez wiele lat była kluczowym elementem strategii bezpieczeństwa i poważnym zagrożeniem, przestała dominować w obliczu pojawiających się nowych wyzwań na horyzoncie. Region nordycki, w którym przez dekady panowała względna stabilność, zaczął zwracać uwagę na inne zagrożenia (terroryzm i zagrożenia związane z cyberprzestrzenią). Atak terrorystyczny z 11 września 2001 roku zmienił dynamikę globalnego bezpieczeństwa i zwrócił uwagę na potrzebę nowoczesnych metod ochrony oraz współpracy międzynarodowej w zakresie bezpieczeństwa. Jednakże, począwszy od 2014 roku, światowy porządek zaczął się znowu komplikować. Aneksja Krymu przez Rosję i jej zaangażowanie w konflikty na Bliskim Wschodzie zbudziły nowy niepokój dotyczący bezpieczeństwa w Europie Północnej. 

Dla Finlandii i Szwecji, które przez wiele lat unikały formalnego przynależenia do sojuszy wojskowych, wzrosło znaczenie współpracy z NATO oraz innymi międzynarodowymi sojusznikami. Wzrost zagrożeń ze strony Rosji skłonił te kraje do zacieśnienia współpracy z sojuszem oraz do intensyfikacji działań na rzecz zwiększenia swojej obronności.  

Reklama

Inwazja Rosji zmieniła percepcję

Pełnoskalowy konflikt zbrojny Rosji z Ukrainą, który rozpoczął się w 2022 roku, stanowił kluczowy moment w polityce bezpieczeństwa regionu nordyckiego. Dla Szwecji i Finlandii, które po agresji zdecydowały się na aplikację o członkostwo w NATO, oznaczało to zasadniczą zmianę w podejściu do kwestii broni jądrowej. Zmieniły one wcześniejszą strategię polegającą na minimalizowaniu ryzyka związanego z bronią nuklearną na bardziej aktywne zaangażowanie w działania Sojuszu Północnoatlantyckiego, w tym w obszarze odstraszania nuklearnego. Podobne zmiany zaszły w Norwegii, która będąc już członkiem NATO, zaktualizowała swoje podejście do polityki bezpieczeństwa. W 2023 roku w pobliżu jej wybrzeży pojawił się okręt wyposażony w rakiety balistyczne, a to stanowiło wyraźny znak wzrostu znaczenia broni nuklearnej w regionie. Mimo że Norwegia formalnie utrzymuje politykę denuklearyzacji, jej bliskość do kluczowych zasobów NATO podkreśla konieczność adaptacji do nowych realiów bezpieczeństwa. 

Czytaj też

Ewolucja nordyckiego podejścia do broni nuklearnej, które od czasów Zimnej Wojny charakteryzowało się zdecydowanym sprzeciwem wobec tego rodzaju broni, przeszła istotną transformację w odpowiedzi na dynamiczne zmiany w międzynarodowym środowisku i regionalnej polityce bezpieczeństwa. Współczesne zaangażowanie nordyckich państw w struktury NATO oraz bliska współpraca z sojusznikami stanowią kluczowe elementy nowej strategii, odzwierciedlając potrzebę dostosowania się do współczesnych wyzwań i zmieniających się realiów geopolitycznych. W przyszłości nordyckie kraje prawdopodobnie będą musiały balansować między kontynuowaniem wysiłków na rzecz minimalizacji ryzyka nuklearnego oraz promowaniem rozbrojenia a koniecznością dostosowania swoich polityk bezpieczeństwa do rosnących zagrożeń oraz ewoluujących dynamicznych uwarunkowań globalnych, co wymaga elastyczności i adaptacyjności w obliczu nowych wyzwań i niepewności w polityce międzynarodowej.

Reklama

Komentarze (7)

  1. lekko zaawansowany XXX

    Co zrobią USA? Nie wiesz , zgadujesz Co zrobią Chiny? Nie wiesz, zgadujesz Co zrobi Rosja? Nie wiesz, wiedzimt co zrobiła, ale koniec jest niewiadomą. Co zrobi Europa? Sama nie wie.

  2. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Rusmongoł - nie chodzi wcale o żaden sojusz w NATO. NATO to tylko dobry listek figowy do gambitu w Arktyce, a ten został zdecydowany i uzgodniony pod stołem PRZED reaktywacją II Floty US Navy w 2018. NATO jako takie jest sojuszem nie tyle militarnym, ile politycznym dającym poparcie społeczeństw Europy WIĄŻĄC tym i neutralizując Niemcy i Francję i tyle właśnie potrzeba dla pola manewru- bo nikt z decydentów w Szwecji i Finlandii nie liczy MILITARNIE np. na pomoc Niemców, czy Francuzów. Gdyby to NATO było docelowym sojuszem - to NORDEFCO w sposób naturalny by zostało rozwiązane po wejściu Szwecji i Finlandii do NATO - tymczasem jest odwrotnie - bo NORDEFCO się integruje, i to razem z UK, a Kanada następna do gry.

  3. szczebelek

    Zmiana stanowiska to będzie wtedy gdy te państwa zgłoszą aplikacje do programu NS natomiast u nas dalej będą opowiadać, że jest niepotrzebne, bo jest w Niemczech.

    1. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

      NS to co najwyżej będzie listek figowy dla suwerennego atomu NORDEFCO+UK. Tak samo przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO jest tylko pretekstem do uzyskiwania oficjalnie od USA i NATO rozszerzonego wsparcia wobec konfrontacji z Rosją - przecież Finlandia i Szwecja miały już bilateralne "złote sojusze" z USA PRZED ich akcesją do NATO. Nie odróżniasz pokazowego teatrzyku dyplomatyczno-medialnego od realnych twardych działań, które ten teatrzyk dla mas osłania.

    2. turor

      To w końcu szkodnik czy zbawiciel, bo ktoś na niego musiał głosować ?

    3. Rusmongol

      @tadeusz. Zapominasz tylko że Szwecja i Finlandia dostały te zapewnienia jako substytut który w sumie miał ich zachęcić do czekania na wstąpienie i to nie to samo co członkostwo.

  4. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Szwecja i Finlandia idą w przemysł atomowy, oczywiście "pokojowy" - Szwedzi de facto przywracają strategię atomowej suwerenności i odstraszania, zarzuconą w latach 60-tych - tak samo ostro gra Finlandia, wyrzuciła Rosjan z elektrowni atomowych, wydobywa swój uran i przerabia go w kompletnym łańcuchu Yellow Cakes. UK planuje zwiększenie potencjału jądrowego - w tym Typhoony z pociskami manewrującymi z głowicami jądrowymi. A USA są już zbyt słabe w tym regionie na powstały silny sojusz NORDEFCO+UK, zresztą MUSZĄ W SWOIM WŁANYM INTERESIE GEOSTRATEGICZNYM wspomóc atomowe odstraszanie Rosji mocami produkcyjnymi NORDEFCO+UK - bo z jednej strony chodzi przecież o Arktykę=Strefę Seversky'ego dla atomowców US Navy i dla USAF - z drugiej same USA produkują zaledwie 80 głowic rocznie - a Chiny weszły w eskalację jądrową. DLATEGO PL może bez problemu - po przeczekaniu NORDEFCO+UK - wejść z koalicją pólnocną w suwerenne odstraszanie jądrowe,

  5. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    W razie W USA przebazują, prócz innych sił II Floty - 4 niszczyciele Arleigh Burke od tarczy antyrakietowej do Norwegii [Bałtyk w zasadzie wykluczony] - dadzą też Posejdony, 2-3 dywizjony F-35A, powietrzne tankowce, zwiad satelitarny i AEW - oraz patrole podwodnych atomowców w Arktyce. Do tego dołączy Kanada - zapewne większość sił morskich i spora część lotnictwa [przypomnę - zamówili 88 F-35A]. Słabością tego sojuszu północnego jest brak silnej armii lądowej - nawet mimo wsparcia UK pw tym roku ćwiczenia 30 tys żołnierzy w NORDEFCO]. DLTAEGO - JEŻELI [podkreślam JEŻELI] zbudujemy naprawdę silną i nowoczesną [a nie zimnowojenną] armię lądową z daleka projekcją siły [HOMARY, Kraby z APR-ER, Gladiusy, JASSM/ER, FPV, amunicja krążąca, sieciocentryczność, mobilność] - to możemy - gdy będą mieli nóż na gardle - zażądać asertywnie WSZYSTKIEGO - i się zgodzą. Byle nie ratować ich za darmo. Ale to wymaga zmiany klasy politycznej.

  6. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Errata - Nie "To nie zimna wojna, Europa była teatrem wojny nr1 , teraz jest Pacyfik i Azja pomocniczy." tylko "To nie zimna wojna, Europa była teatrem wojny nr1 , teraz jest Pacyfik i Azja, a Europa to teatr pomocniczy." Generalnie USA mają krótką kołdrę - zwłaszcza w siłach lądowych. Rosja nie ścierpi zagrożenia swojego głównego rdzenia siły=bastionu Siewieromorska - ledwo 114 km od granicy z Finlandią w zasięgu broni TAKTYCZNEJ. A NORDEFCO+UK - wsparte USA, które chcą Strefy Seversky'ego - mają zdecydowaną przewagę lotniczą - ale są zbyt słabe lądowo - a to będzie wojna LĄDOWA. JEŻELI Polska zbuduje naprawdę mocne siły lądowe z projekcją siły, możemy spokojnie przetrzymać ich negocjacyjnie, gdy po zamrożeniu wojny w Ukrainie USA wycofa siły lądowe z Europy do Zatoki, a Rosja skoncentruje wobec Finlandii- WTEDY to my możemy dyktować warunki za wejście do sojuszu. Atom w PL, złoża, wsparcie technologiczne - offset za darmo - TAK.

  7. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    To nie zimna wojna, Europa była teatrem wojny nr1 , teraz jest Pacyfik i Azja pomocniczy. USA na pewno wyjdą zasadniczo z Europy po zamrożeniu wojny w Ukrainie. Muszą uzupełnić stany amunicyjne - i ratować siłą petrodolara wypieranego przez petrojuan po pakcie Chiny-Iran-Saudowie-ZEA. Potem USA skoncentruje się na Pacyfiku. JEDYNY punkt zaczepienia interesów i geostrategii USA w Europie to "front północny"=Arktyka=geostrategicznie kluczowa dla strategicznej projekcji siły [i dla jej buforowania] Strefa Seversky'ego. Uzyskanie dominacji USA nad tą strefą wymaga realnie wyparcia sił strategicznych Rosji z Siewieromorska - a to jest wojna LĄDOWA. USA wesprą NORDEFCO+UK - które idą na konfrontację z Rosją - o złoża w Arktyce. DLATEGO USA wesprą NORDEFCO+UK - i pomogą w zdolnościach jądrowych. DLATEGO silna LĄDOWO Polska będzie witana w NORDEFCO+UK i USA - i to nie za darmo - za atom+udziały w złożach Arktyki +wsparcie USA.

Reklama