Reklama

Infrastruktura podwójnego zastosowania - strategiczny atut w czasach niepewności

Myśląc o dual-use myślimy na ogół o technologii tego typu, zapominając o infrastrukturze podwójnego zastosowania.

Autor. DigitalGlobe

Linia między wojną a pokojem coraz bardziej się zaciera, a infrastruktura podwójnego zastosowania staje się nowym paradygmatem bezpieczeństwa.

Dostęp do wody, prądu, dróg i sieci teleinformatycznych, czyli elementy codziennego komfortu, są dziś równie strategiczne jak wojsko.

Odporność państwa nie rodzi się tylko na poligonach, ale również w projektach cywilnych, które potrafią przetrwać kryzys i co najważniejsze działać.

Ukryte wojsko mostów, kabli i sieci: infrastruktura, która broni państwa

Infrastruktura podwójnego zastosowania (ang. dual-use infrastructure) to taka, która może służyć zarówno celom cywilnym, jak i wojskowym. Do najczęściej przywoływanych przykładów infrastruktury podwójnego zastosowania należą elementy transportu. Lotniska cywilne mogą być wykorzystywane przez siły zbrojne do transportu wojsk i sprzętu, a porty morskie i rzeczne – do operacji logistycznych czy ewakuacyjnych. Autostrady, drogi ekspresowe i strategiczne mosty projektowane są tak, by wytrzymać ciężar pojazdów wojskowych (nie tylko lądowych, ale także samolotów odrzutowych) i umożliwić szybkie przemieszczanie jednostek w razie zagrożenia.

Istotną kategorią jest także infrastruktura energetyczna i telekomunikacyjna. Sieci przesyłowe, elektrownie, magazyny energii czy centra sterowania systemami elektroenergetycznymi odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu ciągłości funkcjonowania państwa, a jednocześnie mogą być wykorzystywane do zapewnienia zasilania infrastruktury obronnej. Podobnie systemy łączności, od światłowodów po sieci 5G, służą nie tylko komunikacji cywilnej, lecz także wymianie danych w ramach systemów dowodzenia i reagowania kryzysowego.

Warto również wspomnieć o infrastrukturze społecznej, takiej jak szpitale, szkoły, hale sportowe czy centra kongresowe. W sytuacjach nadzwyczajnych mogą one pełnić funkcje zapasowych punktów medycznych, centrów ewakuacyjnych lub miejsc koordynacji działań humanitarnych.

Coraz większe znaczenie zyskuje także infrastruktura cyfrowa i technologiczna, jak np. systemy satelitarne, sieci dronów, centra danych oraz chmury obliczeniowe. Te same technologie, które wspierają rozwój gospodarczy i innowacje, mogą być w razie potrzeby wykorzystane do celów rozpoznawczych, komunikacyjnych czy wręcz operacyjnych w sferze obronności.

Reklama

W praktyce rozwój infrastruktury podwójnego zastosowania oznacza dążenie do synergii między bezpieczeństwem a rozwojem gospodarczym.

Podwójne życie infrastruktury

Można odnieść wrażenie, że infrastruktura krytyczna i infrastruktura podwójnego zastosowania to pojęcia tożsame zapewne dlatego, że oba typy infrastruktury stanowią element budowy odporności państwa (ang. resilience) w sytuacjach kryzysowych. Infrastruktura krytyczna obejmuje systemy i obiekty niezbędne do funkcjonowania państwa oraz zapewnienia bezpieczeństwa obywateli, takie jak energetyka, transport, łączność czy ochrona zdrowia. Jej głównym celem jest utrzymanie ciągłości działania i odporności na zagrożenia. Infrastruktura podwójnego zastosowania natomiast to zasoby, które mogą służyć zarówno celom cywilnym, jak i wojskowym, jak na przykład lotniska, porty, sieci energetyczne czy systemy telekomunikacyjne. Oba typy infrastruktury mają strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa państwa, jednakinfrastruktura krytyczna skupia się na ochronie i stabilności, a dual-use na elastycznym wykorzystaniu i integracji potencjału cywilno-wojskowego. Infrastruktura podwójnego zastosowania (dual-use) może wchodzić w skład infrastruktury krytycznej, ale niecała infrastruktura krytyczna ma charakter podwójnego zastosowania, jednak część jej elementów może pełnić funkcje zarówno cywilne, jak i wojskowe.

Dwa w jednym – podwójna moc

Rozwój i utrzymanie infrastruktury podwójnego zastosowania przynosi państwu oraz społeczeństwu szereg istotnych korzyści w wymiarze gospodarczym, obronnym i społecznym. Przede wszystkim, infrastruktura dual-use zwiększa efektywność wykorzystania zasobów publicznych. Dzięki możliwości realizacji funkcji cywilnych i wojskowych jednocześnie, państwo unika konieczności budowy odrębnych, kosztownych systemów dla każdej z tych sfer. Takie podejście pozwala ograniczać koszty inwestycji i ich utrzymania. Kolejną korzyścią jest wzrost odporności państwa na sytuacje kryzysowe. Dzięki temu państwo zyskuje elastyczność i zdolność do skuteczniejszego reagowania w sytuacjach nagłych.

Dual-use sprzyja także pogłębianiu współpracy między sektorem cywilnym a wojskowym. Wspólne wykorzystanie infrastruktury stymuluje wymianę wiedzy, technologii i doświadczeń. Nie bez znaczenia są również korzyści gospodarcze. Infrastruktura o podwójnym zastosowaniu przyciąga inwestycje, tworzy miejsca pracy i sprzyja rozwojowi.

Infrastrukturalna substytucyjność i komplementarność

Substytucyjność można najogólniej przedstawić jako zdolność infrastruktury do przejmowania w sytuacji kryzysowej funkcji innego sektora, np. cywilnego przez wojskowy lub odwrotnie, bez konieczności przebudowy systemu. Komplementarność infrastruktury podwójnego zastosowania oznacza zdolność różnych sektorów infrastrukturalnych do wzajemnego wzmacniania swoich funkcji cywilnych i obronnych, w trybie normalnym i kryzysowym.

Zobacz też

Warto to zilustrować kilkoma przykładami. Np. substytucyjna energetyka oznacza, że w razie awarii sieci centralnej, lokalne mikro sieci mogą przejąć zasilanie kluczowych sektorów (transport, szpitale, centra dowodzenia). Natomiast komplementarność energetyki wspiera telekomunikację poprzez zapewnienie ciągłości zasilania oraz współdziałania z przemysłem i zdrowiem w trybie normalnym. Z kolei substytucyjność transportu oznacza, że drogi, autostrady i linie kolejowe mogą w kryzysie pełnić funkcje korytarzy przerzutu wojskowego lub awaryjnych tras ewakuacyjnych, natomiast komplementarność integruje logistykę, przemysł i sektor zdrowia, a także umożliwia przepływ towarów, sprzętu i personelu, wzmacniając funkcje całego systemu. Inny przykład to przemysł, którego substytucyjność oznacza, że linie produkcyjne mogą w sytuacji kryzysowej zostać przekierowane na wytwarzanie sprzętu wojskowego lub materiałów krytycznych. Natomiast komplementarność infrastruktury przemysłowej to wzajemne wzmacnianie energii, transportu i logistyki.

Reklama

Wymienione cechy infrastruktury dual-use mają nie tylko znaczenie lokalne, regionalne czy krajowe. Mogą funkcjonować też na poziomie transgranicznym, jak również w ramach UE lub NATO. Najlepszym przykładem jest poziom współpracy transgranicznej łączący polskie i ukraińskie sieci transportowe, energetyczne i telekomunikacyjne. Komplementarność zwiększa odporność regionu. Awaria lokalna w Ukrainie może być częściowo zrekompensowana przez sieć w Polsce lub zasoby NATO. Natomiast substytucyjność działa w obu kierunkach. Infrastruktura wojskowa w Polsce może wspierać Ukrainę, a infrastruktura cywilna może przyjąć rolę zaplecza humanitarnego dla Ukrainy. Największą odporność osiąga państwo, gdy substytucyjność i komplementarność działają równolegle – infrastruktura może zastępować, gdy trzeba, i wzmacniać inne sieci, gdy wszystko działa normalnie. W praktyce polsko-ukraińska współpraca w energetyce i komunikacji tworzy transgraniczną sieć infrastruktury dual-use, w której awaria lokalna nie paraliżuje całego systemu.

Innowacyjność – nowa linia frontu infrastruktury dual-use

W potocznym ujęciu dual-use często kojarzy się z uproszczonym obrazem, według którego w schronach w czasie pokoju można by hodować przysłowiowe pieczarki. Abstrahując od faktu, że Polska posiada sporo schronów z czasów zimnej wojny, II wojny światowej i budowy infrastruktury cywilnej w miastach, szacuje się, że tysiące ludzi nie miałyby dostępu do schronienia w sytuacji kryzysowej, szczególnie w dużych miastach. Wiele schronów jest obecnie nieczynnych, zdewastowanych lub niedostatecznie wyposażonych. W czasie pokoju mogą one służyć m.in. jako miejsca do przechowywania zapasów żywności, dokumentów, sprzętu technicznego, materiałów chemicznych. Mogą być również wykorzystywane jako serwerownie lub archiwa cyfrowe, pracownie naukowe i techniczne, laboratoria wymagające izolacji od warunków zewnętrznych. Powinny przy tym zapewniać stabilną temperaturę i wilgotność lub chociażby ochronę przed kradzieżą i warunkami atmosferycznymi. Pracy w tym obszarze jest niezmiernie dużo. Konieczne jest remontowanie istniejących schronów, budowa nowych i nowoczesnych obiektów, integracja schronów z systemem ostrzegania i planami ewakuacji.

Warto w tym miejscu wybiec nieco w przyszłość. Innowacyjna infrastruktura podwójnego zastosowania to powinien być obecnie kluczowy trend w polityce bezpieczeństwa, odbudowy i odporności państw. Chodzi nie tylko o tradycyjną „infrastrukturę z dwoma funkcjami”, ale o inteligentne, elastyczne i zintegrowane systemy, które w czasie pokoju wzmocnią rozwój cywilny, a w kryzysie lub wojnie natychmiast przejdą w tryb obronny.

Futurologicznie na pierwszy plan wysuwa się infrastruktura energetyczna samoregenerująca się po zniszczeniu. Wiadomo, że bez prądu nie ma wody, a bez wody nie ma życia.Prąd i woda to idealny duet infrastruktury dual-use. Prąd i woda to współczesne otoczenie, które najlepiej działa, gdy nie zauważasz, że funkcjonuje. Dlatego tak ważne są lokalne, zdecentralizowane mikro-sieci oparte na OZE (fotowoltaika, wiatr, biogaz), które potrafią automatycznie przełączyć się w tryb alarmowy w razie utraty połączenia z siecią krajową. W cywilnym trybie zapewniałoby to bezpieczeństwo energetyczne społeczności i przedsiębiorstw. Natomiast w zastosowaniu wojskowym umożliwiałyby niezależne zasilanie baz, szpitali i systemów dowodzenia, natomiast integracja z AI ułatwiałyby przechodzenie do automatycznej rekonfiguracji po awarii. Aż się prosi, aby takie sieci energetyczne były rozmieszczone w regionach przyfrontowych.

Reklama

Świetny przykład energetyki dual-use mogą stanowić farmy wiatrowe, które nie muszą być jedynie źródłem energii. Farmy to „żywe” organizmy sygnałów. Każda turbina to czujnik wiatru, ruchu, drgań i temperatury, tworzyć może sieć obserwującą przestrzeń wokół siebie, od przybrzeżnych wód po granice lądowe. W świecie dual-use to nie tylko elektrownia, ale radar, strażnik i łącznik w jednym. Aż się prosi, aby nowoczesne farmy wiatrowe stały się sensorycznym szkieletem bezpieczeństwa. Ich turbiny, wyposażone w radarowe i komunikacyjne moduły, mogłyby skutecznie obserwować granice, morze i przestrzeń powietrzną. Tak można zbudować infrastrukturę dual-use, czyli energetyczną i obronną zarazem, która nie tylko zasila, ale też widzi, słucha i reaguje. Kiedyś wiatraki tylko kręciły łopatami, dziś mogłyby też „nasłuchiwać” horyzontu. W erze dual-use każda farma wiatrowa może być trochę elektrownią, trochę anteną, trochę radarem, a trochę sąsiadem, który zawsze wie, co się dzieje na granicy. Dlaczego by nie obsadzić naszych granic farmami wiatrowymi, w sposób mądry, w odpowiednim oddaleniu od zabudowań.

Autor. www.parc-eolien-mont-des-quatre-faux.fr/ materiały prasowe

Innym doskonałym standardem, biorąc pod uwagę poziom obecnej komputeryzacji, mogłoby być wprowadzenie inteligentnej siatki ostrzegawczej opartej o dane z czujników, satelitów, a nawet mediów społecznościowych. Tego typu system mógłby stanowić zintegrowaną warstwę wczesnego ostrzegania, łączącą dane z tysięcy lokalnych źródeł, począwszy od sensorów środowiskowych, przez obrazy satelitarne, po informacje publikowane w mediach społecznościowych. Dzięki wykorzystaniu algorytmów uczenia maszynowego i przetwarzania danych na poziomie lokalnym, siatka taka mogłaby reagować w czasie rzeczywistym, bez potrzeby centralnego przetwarzania. W zastosowaniach cywilnych mogłaby przewidywać klęski żywiołowe, wykrywać pożary lub anomalie pogodowe, zwiększając bezpieczeństwo społeczności lokalnych. W zastosowaniach wojskowych mogłaby służyć do wczesnego wykrywania ataków rakietowych, dronowych czy cybernetycznych. Taka inteligentna sieć mogłaby stać się kolejnym „nerwowym” układem państwa, zdolnym do uczenia się, adaptacji i ostrzegania zanim pojawi się zagrożenie.

Również budowane intensywnie w Polsce nowoczesne drogi mogłyby stać się inteligentnym „krwiobiegiem” państwa. Wyposażone w sieć sensorów, moduły ładowania indukcyjnego i mikro energetyczne stacje zasilające, mogłyby reagować na potrzeby zarówno cywilne, jak i obronne. W czasie pokoju mogłyby monitorować natężenie ruchu, wspierać flotę pojazdów elektrycznych i poprawiać bezpieczeństwo transportu. W sytuacji kryzysowej mogłyby automatycznie przekształcać się w korytarze logistyczne, trasy ewakuacyjne lub lądowiska m.in. dla dronów. Ich modułowa konstrukcja umożliwiałaby szybki demontaż, naprawę lub rekonfigurację tak, by infrastruktura drogowa mogła stać się nie tylko osią transportu, ale też aktywnym elementem odporności państwa.

Zobacz też

Także przyszłe budynki można by zaprojektować tak, by w krótkim czasie zmieniać swoje przeznaczenie z mieszkań, biur czy szkół w punkty dowodzenia, schrony lub szpitale polowe. Modułowa konstrukcja mogłaby umożliwiać szybkie dodawanie osłon balistycznych, aktywację niezależnych źródeł energii i systemów komunikacji. W czasie pokoju takie obiekty mogłyby pełnić funkcję tanich, energooszczędnych przestrzeni do życia i pracy, wspierających zrównoważony rozwój miast. W razie zagrożenia mogłyby w ciągu kilku godzin przekształcić się w odporne struktury obronne, zapewniające bezpieczeństwo i łączność. Dzięki zastosowaniu materiałów np. technologii druku 3D betonu, ich utrzymanie mogłoby być tanie, szybkie i zautomatyzowane, tworząc nowy standard infrastruktury gotowej na kryzys.

Równocześnie nowoczesne porty i lotniska mogłyby zostać zaprojektowane jako elastyczne węzły transportowe, zdolne w krótkim czasie zmienić swój charakter z komercyjnego na strategiczny. Ich infrastruktura mogłaby obejmować modułowe terminale, mobilne magazyny paliw, systemy zasilania z odnawialnych źródeł oraz zintegrowane sieci komunikacji satelitarnej. W czasie pokoju mogłyby obsługiwać ruch pasażerski i towarowy, wspierać eksport oraz turystykę. W sytuacji kryzysowej mogłyby natomiast pełnić funkcję baz logistycznych, punktów przerzutowych sprzętu, a nawet stanowisk dla bezzałogowych systemów powietrznych lub morskich. Dzięki wykorzystaniu technologii automatycznego zarządzania ruchem i infrastruktury mogłyby reagować dynamicznie na zmieniające się warunki – stając się kluczowym elementem odporności i mobilności państwa. Należy mieć nadzieję, że Centralny Port Komunikacyjny jest projektowany w taki sposób.

Autor. Wanda Dziura/@LotniskoRzeszow/ X

Dodatkowo długo zapowiadane wykorzystanie wodoru powinno ulec swoistego rodzaju „energetyzacji”. Mogłyby tworzyć nowy „kręgosłup” mobilności i bezpieczeństwa państwa. Łącząc sieci kolejowe, drogowe i portowe z infrastrukturą tankowania wodoru, mogłyby umożliwiać płynny przepływ ludzi, towarów i energii. W zastosowaniach cywilnych mogłyby wspierać rozwój zielonego transportu, od ciężarówek po pociągi napędzane czystym paliwem, przy okazji zmniejszając emisje i zależność od paliw kopalnych. W wymiarze obronnym mogłyby zapewniać zeroemisyjne źródło zasilania dla pojazdów wojskowych, zwiększając autonomię operacyjną sił zbrojnych. Innowacją mogłoby być współdzielenie zasobów wodoru między sektorem prywatnym a obronnym, co pozwoliłoby elastycznie korelować produkcję i magazynowanie paliwa w zależności od potrzeb. Takie zintegrowane korytarze transportowo-energetyczne mogłyby stać się nie tylko infrastrukturą transportową, ale też energetycznym buforem bezpieczeństwa, łączącym gospodarkę, ekologię i obronność w jeden system odporności.

Przykłady przedstawionych rozwiązań można by mnożyć. Wszędzie tam, gdzie infrastruktura cywilna styka się z potrzebą odporności, kryją się potencjalne punkty jej podwójnego zastosowania.

Cywilna tarcza, czyli zbroja państwa przyszłości

Dual-use to współczesna hybryda – trochę koń, a trochę człowiek – ale właśnie takich hybrydowych rozwiązań potrzebujemy na hybrydowe czasy, na okres niepewności i napięć. Infrastruktura podwójnego zastosowania staje się dziś kręgosłupem odporności państwa i jego siłą, która łączy rozwój z bezpieczeństwem.

Nie chodzi już o proste „militaryzowanie” cywilnych zasobów, lecz o projektowanie systemów od początku jako hybrydowych, gotowych do działania w obu procedurach jednocześnie. Kluczem tej logiki jest substytucyjność: techniczna, operacyjna, funkcjonalna i strukturalna oraz zdolność infrastruktury do błyskawicznej zmiany funkcji w odpowiedzi na kryzys.

Infrastruktura dual-use nie zastępuje wojska, ale je wspiera Nie dubluje systemów cywilnych, ale wzmacnia ich odporność. Dzięki odpowiedniemu planowaniu, obiekty i systemy, które dziś służą codziennemu życiu społeczeństwa, jutro mogą stać się narzędziem obrony, ratownictwa czy wsparcia humanitarnego.

Wybrane przykłady rozwiązań od inteligentnych dróg, przez farmy wiatrowe pełniące funkcję radarów, po korytarze wodorowe i sieci wczesnego ostrzegania oparte na danych i sztucznej inteligencji pokazują, że cywilne systemy mogą budować bezpieczeństwo równie skutecznie jak militarne.

Polska mogłaby (i pewnie będzie do tego zmuszona) rozwijać tego typu infrastrukturę w ramach dalszej integracji z NATO i UE, zwłaszcza w obszarach transportu, cyberbezpieczeństwa i przemysłu obronnego. O sile odporności zdecydują zapewne AI, zielona energia i modularność.

Nowoczesna infrastruktura dual-use to nie tylko kwestia technologii, lecz nowa logika strategicznego myślenia i planowania. Celem nadrzędnym musi być tworzenie państwa odpornego i zdolnego do utrzymania funkcji cywilnych nawet w warunkach konfliktu. To w tej przestrzeni spotykają się innowacja, bezpieczeństwo i rozwój.

Współczesna Polska musi więc myśleć o odporności nie tylko przez pryzmat wojska, lecz także poprzez cywilne sieci, które potrafią chronić, zasilać i informować. Infrastruktura dual-use nie jest kompromisem między bezpieczeństwem a rozwojem, a jest ich punktem przecięcia. To właśnie ona może sprawić, że zwykła infrastruktura stanie się niezwykłą bronią, cywilną zbroją państwa. W świecie niepewności najlepiej sprawdza się to, co potrafi być czymś więcej niż wygląda.

Reklama
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133
Reklama
Reklama