- Wiadomości
Generalny inspektor Bundeswehry: musimy być gotowi w ciągu pięciu lat
W ciągu pięciu do ośmiu lat Rosja może być gotowa do ataku na terytorium NATO, dlatego do 2029 r. musimy być na to gotowi. Zwiększaniu zdolności do odstraszania powinny być podporządkowane projekty współpracy polskich i niemieckich sił zbrojnych, do tego też czasu europejska tarcza rakietowa ma osiągnąć wstępną gotowość – powiedział generalny inspektor Bundeswehry gen. Carsten Breuer.

Autor. Bundewehr/Torsten Kraatz
Szef obrony Niemiec, który w tym tygodniu przebywał z pierwszą wizytą w Polsce, rozmawiał z szefem Sztabu Generalnego gen. Wiesławem Kukułą o współpracy wojskowej w ramach NATO i UE, a także o dalszym wsparciu Ukrainy. Ponowił zapewnienie, że będzie ono trwało tak długo, jak będzie to konieczne.
Zobacz też
Na spotkaniu z dziennikarzami generał odniósł się do zainicjowanego w 2022 r. przez Niemcy projektu europejskiej obrony powietrznej (European Sky Shield Initiative, ESSI) i deklaracji premiera Donalda Tuska o zainteresowaniu Polski włączeniem się w projekt, niezależnie od kontynuacji narodowych programów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Narew, Pilica i Wisła.
Przypomniał, że europejska tarcza ma wzmocnić wspólną europejską obronę powietrzną, a impulsem dla inicjatywy było zagrożenie ze strony Rosji. Dodał, że według założeń ESSI po zakupie poszczególnych systemów, zadaniem Niemiec będzie ich włączenie w natowski zintegrowany system obrony powietrznej i przeciwrakietowej IAMD.
Zobacz też
„Osobiście bardzo się ucieszyłem na wiadomość, że Polska rozważa przystąpienie do inicjatywy. To sytuacja win-win, dla Polski i dla ESSI, ta zapowiedź stwarza naszym siłom zbrojnym okazję do bliższej współpracy w tym obszarze”- powiedział.
„Mówimy o obronie wielowarstwowej – krótkiego, średniego i dalekiego zasięgu. Każdy kraj, który przystępuje do tej inicjatywy, może zdecydować, czy nabywać systemy dla wielu warstw czy skupić się na jednej. Do dziś mamy 21 krajów, które przystąpiły do ESSI, jeżeli Polska też się przyłączy, bardzo to docenię” – mówił Breuer.
Zobacz też
Podkreślił, że inicjatywa europejskiej tarczy powietrznej „nie stoi w sprzeczności do polskich narodowych przedsięwzięć”. „Dostrzegam wyłącznie korzyści z udziału w tym projekcie” – dodał.
„Wśród systemów wnoszonych przez Niemcy są Iris-T, Skyranger i Patriot. Jedne są w fazie planowania, inne na etapie zakupów, niektóre są już wprowadzone do naszych sił zbrojnych. Gotowość operacyjną osiągniemy w dużej mierze do roku 2029” – zadeklarował.
Według szefa obrony Niemiec główna zaleta ESSI to jej europejski charakter. „Zakupy znacznych ilości sprzętu dokonywane przez kilka krajów są lepszym punkt wyjścia do negocjowania kosztów. Ponadto bliższa współpraca pomoże nam postrzegać przestrzeń powietrzną Europy jako całość. To więcej niż podejście »Po prostu chronię swój kraj«” – mówił generał.
Pytany o projekt wzajemnego podporządkowania polskich i niemieckich jednostek pancernych (cross attachment), który w ostatnich latach stracił rozpęd, Breuer zaznaczył, że takie projekty trzeba obecnie oceniać z praktycznego punktu widzenia.
Zobacz też
„Musimy mierzyć naszą kooperację efektywnością odstraszania. Jesteśmy w punkcie, kiedy musimy zrewidować niektóre inicjatywy rozpoczęte przed atakiem Rosji przeciw Ukrainie. Z pewnością nie rezygnowałbym z projektów cross attachment, które mogą nas do siebie zbliżać. Jednak inaczej niż w przeszłości, współpraca nie jest celem samym w sobie, musi służyć określonym celom. Musimy ocenić, w jakich przypadkach takie projekty przynoszą korzyści naszym siłom. Dla mnie korzyść oznacza większą skuteczność w odstraszaniu Rosji. To powinno być kryterium oceny naszej współpracy, szczególnie w perspektywie roku 2029” – powiedział.
„Według naszych analiz to rok, w którym Rosja będzie w stanie zaatakować terytorium NATO. Nie przygotowujemy się do wojny z wyboru, jak to robiliśmy podczas operacji reagowania kryzysowego, ale do wojny z konieczności. Te przygotowania narzuciła nam osoba, która może też powstrzymać agresję w Europie: Putin” – podkreślił generał.
Zwrócił uwagę, że „Rosja przestawiła się na gospodarkę wojenną, zwiększą produkcję wojskową, a nie cały sprzęt jest dostarczany na front w Ukrainie”. „Za pięć do ośmiu lat rosyjskie siły zbrojne będą zdolne zaatakować terytorium NATO. Nikt nie może z pewnością powiedzieć, czy atak Rosji nastąpi, ale Rosja będzie posiadała odpowiednie zdolności. Dlatego musimy być gotowi w ciągu pięciu lat” – powiedział.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS