Reklama

Polityka obronna

Francuskie uzbrojenie dla Armenii. Możliwa sprzedaż artylerii

Arquus Fortress na stoisku HCP. Fot. Mateusz Multarzyński/Defence24
Arquus Fortress na stoisku HCP. Fot. Mateusz Multarzyński/Defence24

Podczas posiedzenia francuskiej komisji obrony senatorowie mieli dyskutować na temat możliwości wysłania do Armenii systemów artyleryjskich Caesar. Oprócz tego poruszony został temat wysłania zakupionych przez Erywań kolejnych pojazdów opancerzonych Bastion, systemów OPL Mistral 3 oraz radarów GM200.

Reklama

W połowie listopada na terenie portu Poti w Gruzji zauważono transport ponad 20 pojazdów opancerzonych Bastion produkcji francuskiej, które to Armenia miała pozyskać w ramach niedawno podpisanego kontraktu. Wozy te miano wcześniej przekazane Ukrainie, jednak ostatecznie strony nie doszły do porozumienia. Teraz pojawiają się informacje, że była to pierwsza transza tych pojazdów, których Erywań miał zakupić łącznie 50 egzemplarzy. Podczas obrad komisji poruszono też temat przyszłorocznych dostaw zamówionych systemów przeciwlotniczych bardzo krótkiego zasięgu Mistral 3 oraz radarów wykrywających środki napadu powietrznego GM200. W przypadku sprzedaży systemów artyleryjskich Caesar sprawa ma być dalej omawiana, chociaż pojawiają się doniesienia o wydaniu już zgody na transfer w przyszłym roku. Byłby to kolejny zakup Armenii w dziedzinie artylerii, w ostatnim czasie nabyła ona indyjskie ciągnione haubice ATAGS 155 mm oraz samobieżne MArG 155.

Reklama
Reklama

Zakup Cezara oznaczałby dla producenta (KNDS Nexter) ponowny sukces eksportowy możliwy dzięki m.in. zwiększeniu mocy produkcyjnych. W przypadku Armenii kolejny zakup środków artyleryjskich jeszcze bardziej zwiększyłby zdolności tamtejszych artylerzystów, którzy mogliby pożegnać postsowieckie rozwiązania, zastępując je indyjskimi i francuskimi. Być może Francja zdecyduje się na zastosowanie modelu sprzedaży znanego z transakcji dotyczących samolotów Rafale? W takim przypadku część sprzedanych Cezarów pochodziłaby z francuskiej armii, która otrzymałaby w ich miejsce wariant nowszy określany mianem Mk II/NG. Przyspieszyłoby to dostawy do Erywania oraz wpłynęło na cenę transakcji, a francuskiej armii pozwoliłoby na przyspieszoną wymianę artylerii.

Czytaj też

Bastion to francuski wielozadaniowy pojazd opancerzony w układzie 4x4 produkowany przez firmę Arquus na bazie wozu VLRA 4×4. Może on być opancerzony na poziomie od 1 do 3 wg STANAG 4569 oraz 2a/2b wg STANAG 4569 Annex B. W zależności od poziomu ochrony ładowność pojazdu wynosi od 1000 do 3000 kg przy masie całkowitej 12000 kg. Bastion może pomieścić w sumie 10 ludzi (2+8) a także bogaty zestaw wyposażenia i uzbrojenia, dzięki dużej kubaturze nadwozia. Uzbrojenie montowane może być na obrotnicy na stropie kadłuba (także w opancerzonej wieżyczce). Z racji na swoją modułową konstrukcję i możliwość przewożenia zróżnicowanego wyposażenia pojazd ten może być używany jako m.in. wóz dowodzenia, transporter opancerzony, kołowy niszczyciel czołgów lub pojazd rozpoznawczy.

Czytaj też

Bastiony na terenie fabryki Arquusa w Saint-Nazaire. Fot. Arquus
Bastiony na terenie fabryki Arquusa w Saint-Nazaire. Fot. Arquus
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Griaule

    Nic to nie da Ormianom. Azerowie wsparci przez Turcję rozsmarują ich jak Hitler Polskę w 1939. Nieszczęsny naród, od wieków ofiary ludobójstwa.

  2. Maniek 81

    Jak czytam takie informacje to się zastanawiam gdzie jest Polski przemysł zbrojeniowy? Jak raz na 10 lat uda im się sprzedać partię karabinków do Afryki to trąbią o tym przez pół roku w TV.

  3. Odyseus

    Co by nie mówić , Francuzi potrafią stworzyć produkt i go sprzedać, szkoda że u Nas nie potrafią

Reklama